Żądza władzy, czy…?

31 stycznia, 2010

Totalna głupota? Odbyły się tzw. demokratyczne wybory. Głosowało ponad dziesięć tysięcy członków -absolutny rekord w historii Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Wybrano trzech z tzw. „grupy niezależnych” i jedną z grupy rekomendowanej przez poprzednią radę dyrektorów. Razem z rekomendowaną osobą czwórka z poprzedniego składu stworzyła pięcioosobową grupę torpedującą wyniki wyborów, co jednak nie przeszkadza jej rzucać hasła tak świątobliwe, że aż niewiarygodne. Jako pięciu, są oczywiście w mniejszości. Zebrania przeciągają się do północy, czyli trwają sześć godzin. Spraw bieżących jest mnóstwo. „Mniejszość” wykorzystuje swoje prawa do głosu i ględzi bez sensu, aby tylko przeciągać. Np. dyskusja, czy dać dotację na choinkę dla dzieci w Centrum Polsko-Słowiańskim trwała ponad pół godziny. Przypomnę, że ta właśnie „Mniejszość” nie miała problemu, aby „sypnąć” w ciągu trzech lat pół miliona dolarów na Katedrę Języka Polskiego przy Columbia University. Ostatnią ratę, w wysokości 181 tysięcy przekazano w ub. roku. I nie ma problemu. Problemem jest 10 tysięcy dla polskich dzieci. Nie dlatego, że to 10 tysięcy, ale dlatego, że robi to Centrum, bo nienawiść do byłej prezeski jest nieograniczona w umysłach „Mniejszości”.  Żadnego z innych sponsorów nie pytają i nie żądają rozliczeń z przekazywanych im składek, jedynie Centrum ma taki warunek.
„Większoś
ć” zawnioskowała i przegłosowała zwolnienie dotychczasowego dyrektora wykonawczego. Według wszelkich przepisów, miała do tego prawo. Grozi się sądami, jakimiś konsekwencjami, ogromnymi sumami „odszkodowania” itp.
„Większoś
ć” zawnioskowała i przegłosowała wstrzymanie dwóch z czterech nowych oddziałów w Chicago. „Mniejszość” natychmiast rozpuściła plotki, że przyniesie to w konsekwencji milionowe kary, sprawy sądowe i…kompromitację w oczach Polonii w Chicago. Rozpętano niewiarygodną propagandę przeciwko nowo-wybranemu prezesowi, zastępcy i całej reszcie „Większości”. Zarzuca się im, jakoby działali na szkodę unii, że ich posunięcia przyniosą milionowe straty, a głównie z powodu nowych, nieotwartych  oddziałów w Chicago. Skończyło się na…drobnych i „Mniejszość” zatkało. I natychmiast poczęli się doszukiwać, czy dyrektor wykonawczy miał prawo to negocjować i podejmować decyzję. Miał nie tylko prawo, ale i obowiązek negocjować tak, aby z milionów zejść, jak najniżej i udało mu się wręcz fantastycznie. Internetowy portal „rekomendowanej” publikuje stek oszczerstw i kłamstw i jest podpisany przez wszystkich z „Mniejszości”. Ten sam portal daje link do strony, na której można znaleźć petycję-wniosek o usunięcie czworga dyrektorów, w tym prezesa, zastępcę i dwóch innych. Rachunek jest prosty: wszyscy oni mają doświadczenie w bankowości i działalności rady dyrektorów unii kredytowej. Są największym zagrożeniem, mogą się czegoś doszukać, mogą czegoś nie poprzeć, bo ryzykowne, nieopłacalne, mogą przyjrzeć się fachowości pracowników etatowych, zwłaszcza na kierowniczych stanowiskach. Dużo mogą. Dwóch pozostałych, to nowicjusze; dopiero się wdrażają, uczą przepisów, studiują statut. Najważniejsze jednak, że kiedy usunie się tych czterech i dobierze „samych swoich”, to „Mniejszość” stanie się większością, a w „Mniejszości” znajdą się automatycznie ci dwaj, „nowi”. Wtedy już można wszystko.
I staje się coś, co kompletnie niweczy świętoś
ć deklaracji obecnej „Mniejszości” dotyczącej ich rzekomego dbania o dobro unii, o interesy członków, o pomnażanie majątku i rozwój. Oto jedna z polonijnych gazet z północy publikuje ten sam tekst, który najpierw znalazł się na wspomnianym portalu. Gazeta rozprowadzana jest w Chicago w sporym nakładzie. Na terenie Nowego Jorku i okolic wpycha się ją do sklepów, agencji i Bóg wie gdzie jeszcze. Wszędzie, nawet tam, gdzie nigdy jej nie było. Okładkę tego pisma zdobi zdjęcie faceta, który w Polonii nowojorskiej znany jest głównie z konfliktów i spraw sądowych, oraz z tego, że ma sądowy zakaz wstępu do pomieszczeń unii kredytowej, zaś w PRL-u była najzwyklejszym milicjantem. Nagle ta właśnie gazeta robi z niego niebotyczny autorytet d/s Polonii nowojorskiej. Nie pamiętam, kiedy jakakolwiek gazeta wychodząca w Nowym Jorku sugerowała, kto winien być autorytetem w Chicago, Montrealu, czy w jakimś innym skupisku polonijnym. Wywiadu, jak rzeka z mundurowym facetem  na okładkowym zdjeciu nikt jednak nie traktuje poważnie. (dla zmylenia przywdział mundur marynarski – czy było mu wolno…?) Natomiast telefony i emaile, jakie otrzymałem z Chicago od czasu opublikowania w tymże samym numerze tekstu podpisanego przez piątkę z „Mniejszości” streszczały się do jednej, jakże jednak zasadniczej kwestii: WY CHCECIE OTWIERAĆ ODDZIAŁY W CHICAGO? WYPIERZCIE NAJPIERW SWOJE BRUDY W NOWYM JORKU.
Przerażające. Tych pięcioro najbardziej straszyło utratą twarzy, kompromitacją. I wykonują krok, który skompromitował naszą unię bardziej, niż mogłaby to zrobi
ć całkowita nawet rezygnacja z planowanych oddziałów.
Żądza władzy, nieakceptacja wyników wyborów przy
ćmiły wszelką logikę, zdrowe myślenie i odebrała rozum. Demagogia wzięła górę i rozprzestrzenia się z dużą mocą. Zło ma zawsze podwójną siłę.

Jakiś bubek, kompletnie nieznany w Polonii z działalności społecznej, – w Radiu Rytm dziwił się, że „muzyk dostał się do rady dyrektorów”. Po co te inwektywy? Czy nie lepiej spojrzeć najpierw na siebie: co się zrobiło dla Polonii? A może lepiej by było, jakby dostał się tam facet od kóz, baranów i łowiecek? Szkoda Radia Rytm. Najbardziej szkoda tamtych dziennikarzy, którzy w manhattańskim studio robili atmosferę, mieli profesjonalne przygotowanie. Kiedyś pracowałem w „Naszym Radiu” też miało sporo kłopotów, a najwięcej dzięki amatorom „dziennikarzom”. W końcu padło. Nie słyszałem nigdy założyciela tego radia, rasowego, świetnego dziennikarza, o cudownej polszczyźnie i cholernie radiowym głosie, Jerzego Bekkera, aby płakał na antenie, ile to on wydał na to pieniędzy, jak on to wszystko zrobił wyłącznie dla Polonii. Wręcz odwrotnie. Przyznał, że w obliczu draństwa „od środka”, że w obliczu nieuczciwości słuchaczy, którzy nie opłacali radia, choć podpisali kontrakty, w obliczu cwaniactwa innych, którzy kupowali radioodbiorniki od cwaniaka, który je za kilkanaście dolarów przestrajał na sygnał polonijnej stacji, nie da rady. I zakończył tę działalność. Pożegnał sie ze słuchaczami i z honorem odszedł, a cwaniacy, którzy rozbijali radio od środka, amatorzy niemający pojecia o dziennikarskiej robocie poszli do Włocha, żeby ratował, ale kopiąc dołki pod kolegami z redakcji, sami wpadli w nie po uszy. I Italiańczyk też się poddał, bo zaniżył się poziom, ludzie przestali tego słuchać, profesjonalni dziennikarze odeszli, skończyło się „Nasze Radio”. Na jedyną, nadającą telewizję polonijną ataków było strasznie dużo. Na szczęście jeszcze jest, jeszcze nadaje. Nikt nie zada sobie trudu, aby zapytać, czyją ona jest własnością. Lepiej mówić, że jest ukradziona i walić w jej właściciela bez litości; a może nie wytrzyma, może wreszcie zakończy nadawanie. Nie udowodnili mu ani munduru, ani ubecji, no to trzeba z innej strony, a tymczasem w natarciu autentyczni milicjanci z PRL-u. I to przy poparciu biznesmenów. Litości, toż to są faceci, którzy jeszcze niedawno mieli pełne gęby anty-peerelowskich sloganów. Czyżby poza…? Tacy jesteśmy; sukces rodaka staje się automatycznie naszą porażką i trzeba to pomścić. I tak jest teraz w radzie dyrektorów unii kredytowej: sukces wyborczy stał się porażką „Mniejszości” i trzeba sie zemścić. A wszystko to woła o…pomstę do nieba.
W niedzielę, 7 lutego zebranie informacyjne członków Unii Kredytowej. Czy będzie gorąco? Nie wiem. Wiem, że będzie kawa na ławę: o wyborach, o komputerach grupowanych w dziwnych miejscach, o zaniedbaniach z przeszłości. Dzban wodę nosi dopóki…ludzie zaczynają przynosi
ć informacje jeżące włosy na głowie. I będzie trzeba na trudne pytania odpowiedzieć. Jeśli nowa rada ma jakieś zaniedbania, to są to „zaniedbania” z ostatnich trzech miesięcy, a ściśle – zwolnienie CEO i kasacja dwóch oddziałów w Chicago. Wyspowiadać się z trzech miesięcy,- żaden problem, ale, jak się nie chodziło do spowiedzi przez całe lata, to będzie trochę trudniej.

Komentarze do “Żądza władzy, czy…?”

  1. Zbyszek- 31 sty 2010 o 12:37 pm

    Czwarty, okazuje sie tez byl u Matyszczyka. Nazywa sie Wolosz. Dwa lata temu Trojaniak „wsadzil” go na funkcje prezesa Kongresu Polonii Amerykanskiej w New Jersey, ale go po niecalych 2 latach wykopali. W New Jersey nie ma juz nic do powiedzenia bo go nikt powaznie nie traktuje to robi za radiowca i eksperta w sprawach Polonii nowojorskiej. Takich sie trzeba wystrzegac. Sami nic nie zrobili, wiec krytykuja i mysla, ze zbieraja punkty.

  2. piotr- 31 sty 2010 o 2:53 pm

    Panie Wolosz wypowiedz w Radiu Rytm byla co najmniej smieszna ze muzyk znalazl sie w radzie dyrektorow. Wlasnie czlowiek zwiazany z kultura powinien tam byc, poniewaz w RD powinien sie znalezdz przekroj naszej polonii, a tak naprawde to niech pan rzadzi w NJ. Natomiast jezeli chodzi o RR to cala nagonka przez radio na twardoglowych miala swoj cel, a mianowicie aby wszedl p Trojaniak do Rady Dyrektorow nastepnie przeszdl by na strone Matyszczyka i rzadzili by w najlepsze, siedziba radia byla by w Centrum pieniadze z Unii i dalej by rzadzono. Dlaczego tak sadze? Dlatego ze w Radiu Rytm urzadzano nagonke na dyr. Centrum i na nowo wybranych dyretorowa Unii, sprzyjajac p Matyszczykowi Luczajowi i innym z grupy twadoglowych. Obecne spotkania p Trojaniaka Pruchnika i Wolasza u Matyszczyka to potwierdza /doniesienia blogerow o spotkaniu/. Jak najszbciej Centrum powinno powolac do istnienia radio po kontrola spolecza z etatowymi ludzmi oczywiscie fachowcami z tej branzy. Panowie Dyr. z Unii pomozcie Centrum w tym dziele.

  3. Szymon Z- 01 lut 2010 o 4:46 pm

    PRECZ Z KOMUNISTYCZNA EGZEKUTYWA !!!
    Poniewaz, przygnaitajaca wiekszosc polonusow zna slowo „partyjna egzekutywa”, nie musze panstwu tego wyjasniac.
    Poniewaz, my ludzie z Polski, zakladalismy Unie Kredytowa, nie „tubylcy”, ktorzy sie w tym czasie z nas smiali, chce wszystkim innym wyjasnic o co tak wlasciwie chodzi w tej Polonii.
    —–
    Centrum Polsko-Slowianskie to niedochodowa organizacja, powstala kiedy to duet panow Tepa i Jordanowski uswiadomili Ks. Tolczykowi iz istnieje mozliwosc otrzymania od miasta funduszy dla naszej etnicznej grupy. Tolczyk zalozyl koloratke i w towarzystwie tych dwoch Panow udal sie do City Hall of NYC. Towarzyszyl im wielce zasluzony inny Ks. Altmajer – wielki polski patriota, spolecznik i wybitny intelektualista. Ludzie Ci poszli do miasta upomniec sie o nasza grupe etniczna.
    Otrzymali tzw. program CETA, i tak zaczela sie dzialalnosc CPS.
    Dalsza historia jest znana z roznych zrodel, w rozny sposob interpretowana. Na szczescie zyje jeszcze Pan Fraczek (ksiazeczka Nr.2) i moze to wszystko potwierdzic. Jako mloda organizacja CPS zaczela rosnac w sile przy pomocy panstwowych pieniedzy. Centrum, aby lepiej sluzyc polskim immigrantom, na wzor Unii Ukrainskiej, zalozylo Polska Unie Kredytowa. Przez cale lata obie organizacje wspoldzialaly harmonijnie dla dobra ich czlonkow i grup etnicznych.
    Jedni odchodzili, inni przychodzili, az w latach dziewiecdziesiatych GRUPA CWANIAKOW pod wodza mianowanego przez Konopke na dyr. wykonawczego PSFUK – polityka (z Polski) Marcina Sara, zaczela kombinowac i zalozyla pierwsza w Uni „Komunistyczna Egzekutywe”.
    W sklad egzekutywy weszli; Sar, Karpinski, Matyszczyk, Wnekowicz i paru innych.

    Egzekutywa jest zorganizowana. W imieniu wszystkich pozostalych wie najlepiej, robi wszystko tylko dla siebie, dba o swoich, eliminuje innych roznymi z mozliwych sposobow, nie dopuszcza „obcych”, aby im nie przeszkadzali.

    Druga Egzekutywe tym razem w Centrum Polsko-Slowianskim (CPS) stworzyl inny polityk- agent Chabrowski wraz z zona i dobranymi do siebie ludzmi tzw.”Stupami”. Tu pojawia sie nazwisko K. Sawczuk.

    Obie Egezkutywy dzialaja podobnie, w Uni falszuje sie wybory do Rady dyrektorow, robi finansowe przekrety, w Centrum dochodzi do podobnych historii, ale dodatkowo z wyrywaniem sobie mikrofonow i mordobicia na zebraniach.

    Walka trwalaby prawdopodobnie w nieskonczonosc, gdyby nie przytomnosc i uczciwosc opozycji. I tak wladze Federalne pognaly z Uni: Sara, Matyszczyka, Wnekowicza, Karpinskiego, Pielarz i wprowadzily tzw. Zarzad Komisaryczny.
    Tu zaczyna sie niespodziewanie pojawiac P. Chroscielewski ze swoim synalkiem (spolecznicy Polskiego Domu Narodowego przy Drigss Ave).
    Wladze nakazaly Unii wspolprace z Centrum, a wkrotce Centrum wlasna wewnetrzna rewolucja pozbylo sie egzekutywy Chabrowskiego, ktory niepotrzebnie skarzyl Centrum, wyciagajac z jego kasy duze pieniadze. W tym momecie mogla nastapic dobra wspolpraca obu organizacji dla dobra naszej grupy. Mogla, ale znow jak przyslowiowa „wanka wstanka” pojawia sie; Matyszczyk, Sar, Karpinski, jest Chroscielewski. I znow „chlopcy” – pseudo-dzialacze zaczynaja kombinowac.
    Dobieraja sobie nowych „dzialaczy” w osobach Marka Zawisnego, Alexa Starozynskiego i Elzbiety Baumgartner.
    Wyrzucaja z Unii Wandolowska – za przekazanie na zewnatrz tajnych informacji bankowych i tworza ponownie Egzekutywe.
    Rozrabiaja rowno; podpisuja kontrakty,organizuja pikniki, festiwale, ludzie nie dostaja pieniedzy za wykonane uslugi, powstaja i znikaja agencje,robia fundusze, mianuja niewykwalifikowanych pracownikow na wysokie stanowiska, przyjmuja ludzi bez kwalifikacji – cuda niewidy!!!!!!!!
    Robia zapedy, aby opanowac ponownie Centrum, gdyz jest ono im potrzebne do ciemnej roboty wyprowadzenia naszych pieniedzy z Unii.
    Na szczescie dla Polonii, na nieszczescie dla Egzekutywy, ten numer sie im nie udaje. Z Uni musi uciekac Marek Zawisny, Alex Starozynski, pozbyc sie musza Sara i Karpinskiego i troche traca na rozmachu. Zawisny przekazuje jednak „Paleczke” kumplowi Krzysiowi Matyszczykowi.
    Ten wspolnie z Baumgartner i Wandolowska ponownie stara sie umocnic pozycje „Egzekutywy” dobierajac Sawczuk, Pielarz i Wierzbowska.
    Nigdzie nie pracujace kobiety tzw. „slupy” gotowe za wodzem pojsc „w ogien” karmione proznymi obietnicami, klamstwami i maskotkami buduja Matyszczyka „Nowa Egzekutywe”.
    Ten ” Egzotyczny Kwintet” ma jeden cel – zniszczyc Centrum, postawic tam swoich ludzi i ponownie przyjac w swe szeregi Marka Zawisnego. Ogromna pomoca tym razem sluzyl im wybrany (podobny do Sara) dyr. wykonawczy unii – Bogus Chmielewski oraz radca prawny Pawelek Sosnowski.

    Wbrew obowiazujacym przepisom, kontraktom, dokumentom itd wstrzymuja skladki do Centrum. Za pieniadze Unii- klamstwami, obelgami oplacaja prase polonijna, ktora „lze” o Centrum. Organizuja zebrania wyimaginowanych „przywodcow”, wreszcie zadaja ustapienia Rady Dyrektorow Centrum, ktora nie odpowiada duetowi Matyszczyk/Baumagrtner.
    Obrona Centrum przed upadkiem, przypomina „Obrone Czestochowy”
    Egzekutywa miala wszystko, nie miala tylko za soba PRAWDY i SERCA do walki, ktore miala nowo-wybrana Rada Dyrektorow Centrum.
    Matyszczyk z Chmielewskim i Baumgartner nie wytrzymuja oblezenia wokol Centrum i postanawiaja uderzyc najmocniej, oglaszaja nowe wybory do Rady Dyr. Unii – liczac na pelny sukces. Wybieraja „swoich najlepszych”, najmadrzejszych, najwspanialszych, najuczciwszych, najpiekniejszych dajac im do pomocy unijne pieniadze na propagande i dziesiatki pracownikow Unii.
    I tu Egzekutywa sie przeliczyla. Do walki z „najlepszymi” i odsiecza dla oblezonego Centrum, zostala zorganizowana grupa prawdziwych polonusow, ktorzy dobrze znali zamiary, plany i oblicze prawdy.
    Powstal samorzutnie komitet uczciwych wyborow, ktory pokrzyzowal plany Matyszczykowi – miejmy nadzieje, ze raz na zawsze.
    „Najlepsi” przegrali wybory. Nowa wladze unii (Rada Dyrektorow) zaczynaja porzadkowac spustoszenie po poprzednikach, a egzekutywa na szczescie dla Unii i Polonii jest w mniejszosci. Wyborcy, ktorym to chwala, wiedzieli, ze ludzie Zawisnego i Matyszczyka wystarczajaco narozrabiali i czas sie ich pozbyc.
    W najblizszym czasie beda nowe Wybory 2010. Na miejsca opuszczone przez Matyszczyka, Wierzbowska i Sawczuk przyjda nowi ludzie.
    Ludzie madrzy, ktorych w naszym srodowisku jest cala masa i zacznie sie na nowo budowa przyszlosci Polonii.
    Ci co tego nie chca jeszcze zrozumiec albo nie dociera do nich prawda; odsylam aby porozmawiali z matkami, ojcami i opiekunami dzieci, ktore tak licznie przybyly ponownie na tradycyjna „Choinke” ze Sw. Mikolajem do Centrum 01/31/10.
    Choinke zorganizowana wspolnie przez Unie i Centrum tak, jak to bylo w przeszlosci.
    Egzekutywa – Matyszczyka, Baumgartner, Wierzbowskiej, Sawczuk i Wandolowskiej powinna w koncu podac sie do dymisji i zostawic Polonie w spokoju.

  4. Leszek z Bronxu- 01 lut 2010 o 7:38 pm

    Podobnie o radiu napisalem w komentarzu do artykulu „Demokratyczny brak zmian”. Z cala moca popieram pomysl p. Piotra -tj. zalozenie Niezaleznego Polskiego Radia Polonia pod egida Centrum Polsko Slowianskiego, z ekipa sprawdzonych radiowcow( a znamy ich sporo) ,ktorzy przywroca „RYTM” w radiu -jeszcze nie tak dawno znany , lubiany i akceptowany przez sluchaczy.

  5. Irena- 01 lut 2010 o 11:11 pm

    Panie Januszu
    Podobno Choinka w Centrum dla dzieci sie bardzo udala. Jak to dobrze ze ludzie dobrej woli nie zapomnieli o polskich tradycjach.

  6. Jan Sporek- 01 lut 2010 o 11:37 pm

    Po raz pierwszy uczestniczyłem w imprezie choinkowej dla polskich dzieci w Centrum Polsko-Słowiańskim i byłem zaskoczony, ale i zachwycony ogromem tej imprezy. Jestem pełen podziwu dla ogromu pracy, jaką włożyli w to wyznaczeni pracownicy oraz dla Rady Dyrektorów, za konsekwentne doprowadzenie do tej imprezy. Kilkaset dzieci miało wielogodzinną radość ze wspólnego śpiewania, tańczenia, no i odbierania prezentów bezpośrednio z rąk Św. Mikołaja.
    Aż dziw bierze, że niektórzy członkowie rady dyrektorów PSFUK mieli tyle problemów z zaakceptowaniem dotacji na tę imprezę. Zrezta akurat żaden z nich nie zjawił się w niedzielę. Szkoda, bo to właśnie byłby pokaz społecznikostwa; nie tylko otwieranie oddziałów, bale i oficjalne reprezantacje, ale właśnie bezpośredni kontakt z członkami i ich dziećmi. Unia, tak, czy inaczej była intensywnie reklamowana bannerami, broszurami, no i plecaczkami, jako część prezentów.
    Gratuluję organizatorom

  7. Zezowaty- 02 lut 2010 o 12:00 pm

    Warto pamietac, ze choinka przz wiele lat byla wspolnie organizowana przez Unie i Centrum. Przez dwa ostatnie lata w ramach planowaego niszczenia Centrum choinki nie organizowano, bo Matyszcyk plus jego piatka odmawiali sponsorowania tej imprezy.
    W tym roku tez probowali ja zablokowac glosujac przeciw przekazaniu pieniedzy na organizacje przez Centrum choinki dla dzieci.
    Wsrod tych, ktorzy glosowali przeciw tegorocznej choince byli wszyscy startujacyc w najblizszych wyborach do rady dyrektorow Unii: Matyszczyk, Wierzbowska, Sawczuka, a takze Baumgartner i Wadolowska.
    No wiec jesli ci ludzie kiedykolwiek beda mieli znowu przewage w radzie dyrektorow to mozecie zapomniec o choince…
    I na koniec sprostowanie do tekstu zamieszczonego powyzej.
    Slynny polonijny adwokat, przyjaciel Matyszczyka, wyrzucony z rady dyrektorow po przejeciu Centrum przez jego przyjaciol z frakcji Matyszczyka zamierzal tutaj otworzyc swoje biuro, bo na Bedford jest malo widoczne i troche daleko z Greenpointu.

    Zezowaty

    PS Ludziska przyjdzcie w najblizsza niedziele do Centrum Polsko – Slowianskiego na spotkanie z rada dyrektorow. Matyszczyk zapowiedzial, ze przyprowadzi tam swoich krzykaczy z kapralem MO na czele – Jozefem Luczajem. Nas powinno byc wiecej. Powinnismy ich czapkami przykryc.

  8. Magda- 03 lut 2010 o 10:17 am

    Wszystcy tylko o tej choince w Centrum , dobrze ze sie odbyla ale nie zapominajmy ze za pieniadze czlonkow Unii. Z tego co sie dowiedzialam to nie dosc ze Centrum dostalo 10 tys. na ta impreze to jeszcze potrzebowali pomocy pracownikow z Unii .
    To juz jest absurd.Dlaczeg jak obywaja sie imprezy sponsorowane przez Unie to nikt z Centrum nigdy nie pomagal. ( Ja przynajmniej nigdy nie widzilam zadnego pracownika z Centurm).
    A wracajac do tych wszystkich waszych komentarzy drodzy panstwo, to widac ze co nie ktorzy z Was nie maja pojecia o czym mowia. Sieja plotki, niesmaki i tak naprawde to wcale nie chca dobra Polonii tylko korzysci dla siebie.
    Dziwie sie takze ze niektorzy z dyrektorow tutaj piszacych porusza tematy, lub wypowiada sie bez jakiego kolwiek szacunku dla innych , nie wazne czy sa to wypowiedzi prawdziwe czy nie chodzi o klase -wy Panstwo reprezentujecie nas wyszstkich wiec prosze zastanowcie sie za nim cos napiszecie aby zasluzyc na nasz szacunek.

  9. Szymon Z- 03 lut 2010 o 2:44 pm

    Magdusiu, Stokrotko Droga, o czym ty piszesz, o jakich pracownikach unii? Chyba, ze o tych, ktory maja tyle powietrza w sobie, ze dobrze by bylo ich zaangazowac przed impreza do dmuchania balonow.
    Napewno jestes dobrze poinformowana, wiec powiedz mi – te $500 tys. dane na Columbia University – czy to bylo dla naszych czlonkow przeznaczone?
    Tutaj dzieci wszystkie ( a bylo ich kilkaset) dostaly prezenty od Unii, to sa nasi przyszli czlonkowie.
    A za tamte $500 tys., Chmielewski dostal od konsula medal i juz go w Unii na szczescie nie ma.
    Popatrz tak realnie, przeciez chyba masz troche rozumu?

  10. Maria- 03 lut 2010 o 2:56 pm

    Dzieciaki spiewaly, tanczyly i cieszyly sie, ale byla zabawa. W przyszlym roku tez bedzie zapewne.
    Przydal by sie rowniez Mikolaj w Unii z duzym kijem i pogonil tych ktorzy takie imprezy chca i chcieli wyeliminowac. Wstyd i hanba dla nich.

  11. Bernadetta- 03 lut 2010 o 3:01 pm

    Zamiast dla dzieci czlonkow na choinke, najlepiej bylo zaplacic „wielkiej opiekunce dzieci” Pielarz i Baumgartner za wycieczke do Honkongu, Barcelony, Hawaii itp na koszt unii 20 tys.USD, a dzieciaki w takiej liczbie niech siedza w domu.
    To jest dewiza przedstawicieli ludu pracujacego „miast i wsi”. Ale ich boi, oj boli do szpiku kosci.

  12. Anna- 03 lut 2010 o 6:58 pm

    MADZIA A TY BYLAS NA TEJ IMPREZIE ZE WIDZIALAS TYCH PRACOWNIKOW – A MOZE BYLI INCOGNITO – JEZELI TAK TO TY MASZ DOBRE CHODY

  13. kalina- 04 lut 2010 o 8:39 am

    tak jeszcze o radiu…szkoda ze go nie ma szkoda tych audycji, szkoda pasji ludzi, ktrorzy pracowali tam za darmo…szkoda serca i energii ktora w to radio wkladali…i szkoda ze nikt w tej politycznej gonitwie nie byl w stanie tego zauwazyc….

  14. Bernadetta- 04 lut 2010 o 3:23 pm

    Radio sie urodzi……. jeszcze troche.

  15. Azazul- 04 lut 2010 o 4:52 pm

    Czytam sobie Panstwa wpisy, czytam, i im wiecej czytam tym bardziej widze, ze – przywodzac na mysl Horacego – 'in medio stat virtus et veritas’.
    Nikt jakos nie chce tego zauwazyc. Szkoda.

  16. Magda- 04 lut 2010 o 10:58 pm

    Do Pana Szymona i Pani Anny
    Na imprezie nie bylam ale slyszalam ze byla udana, takze sie cieszyc. Jezeli chodzi o te $$$$ na Columbie to musze zmartwic P. Szymona ale nie jestem az tak poinformowana , ale mysle ze te pieniadze to wyrzucenie w bloto bo jak na razie to nieslyszalam aby ktos mial z nich korzysc, no ale moze w przyszlosci….. A wracajac do choinki to pracownikow Unii bylo duzo razem z dziecmi i spedzili milo czas. Chodzilo mi o tych ktorzy musieli sie napracowac aby inni mogli sie bawic, mysle ze to juz nie jest az takie wazne….
    pozdrawiam Panstwa

  17. Szymon Z- 05 lut 2010 o 2:38 am

    Pani Magdo,
    jest mi niezmiernie milo, ze zaczyna Pani rozmumiec……..
    Chec robienia prywatnych interesow i kariery kosztem spolecznych pieniedzy (polonijnych) zakrawa o pomste do nieba……..
    Proste, myslmy samodzielnie, obserwujmy,analizujmy i nie dajmy sie zlapc na „lepki lep”
    Walka starej imigracji polskiej (przedwojennej) z mloda (lata osiemdziesiate) trwa juz bardzo dluggoooooooooo i mysle, ze jeszcze troche potrwa.Obecnie przejelly paleczke potomkowie „patriotow”, ktorzy nie mowia po polsku. Azeby zrozumiec to zaklamanie, potrzeba przezyc w tym kraju conajmniej 20 i pare lat. Jest to duzo w stosunku do sredniej dlugosci zycia przecietnego smiertelnika. Te wszystkie fundacje, parady Pulaskiego, toz przecie „Prywatny interes” a nie zaden patriotyzm. Te potomki polskosci nie potrafia uzywac jezyka polskiego!!!!!!!! O zgrozo – i to ma nazywac sie polskoscia? Kat (accounts) w Uni Kredytowej, tez nie maja, bo po co. Przeciez, Unia to miejsce dla „zagubionych” immigrantow. O „polako-amerykanie” sa od wyprowadzania pieniedy z Unii, a nie do ich pomnazania majatku unii.
    Co ciekawe, niektorzy nowi sponsorzy PSFCU wpisuja swoich 90 letnich rodzicow, po to tylko, aby zwiekszyc liczbe swoich czlonkow, a nie popierac Unie – jako nasza etniczna instytucje. I to ma byc manifestacja polskosci i patriotyamu?
    A moze by tak, odeslac ich do „Braci starszych w wierze” na nauki?
    Ci to by im wytlumaczyli na czy polega przynalzenosc do nacji i wiary.
    Pozdrawiam

  18. Irena- 05 lut 2010 o 12:32 pm

    Panie Szymonie,
    Chyba rozumiem Pana frustracje. W mysl przyslowiu lepiej pozno niz wcale, 90 letni dziadek wybral forse z amerykanskiego banku gdzie procenty niskie i przyniosl do PSFCU gdzie procenty wyzsze, no i gdzie sie mowi o dywidendach. Ale o tych dywidendach mowi sie dopiero niedawno. A tak naprawde to dopiero od dwoch miesiecy. Czyli dziadka poinformowal wnuczek ze warto zarobic wiecej bo i gwarancje te same jak w amerykanskich bankach. Pytanie teraz co ten dziadek zrobi z tym uciulanym majatkiem. Dobrze by bylo zeby wydal na nauke jezyka polskiego. Moze wysle wnuczka na nauke polskiego do szkoly na Greenpoint. A moze wysle go na studia do Polski. No wiec dobrze by bylo zeby ta dywidende juz Bortnik wyplacil szybko, bo jak Luczaj zwola specjalne zebranie to Bortnika moze nie byc. Dziadek nie zrobi majatku. Wnuczek nie nauczy sie mowic po polsku. Nauczyciel jezyka polskiego na Greenpointcie bedzie bez pracy. Uczelnie w Polsce beda mialy mniej amerykanskich studentow.
    Panie Szymonie, prosta ekonomia. Stawiajmy na Bortnika i dyrektorow ktorzy go popieraja. Bo wreszcie w naszej unii cos sie moze zmienic, a oni dopiero od listopada 2009 dzialaja. Napewno Bortnik nam powie wiecej w niedziele. Napewno tam bedzie Luczaj, dobrze by bylo zeby przyszedl dziadek z wnuczkiem. Niech sie sami przekonaja.
    Do zobaczenia w niedziele.

  19. Irena- 05 lut 2010 o 8:20 pm

    Witamy pania Iwone Konarska po dlugiej przerwie.
    Pani Konarska malo pani wie o bankach, bo niezaleznie jak wysokie dywidendy Bortnik wyplaci to zadna insytucja finansowa nie wyplaca dywidend deficytowym accounts. Wiec niech Luczaj nie liczy na dywidendy male ani duze, a pani niech przeczyta dokladniej te podreczniki ktore pani tlumaczy.

  20. Irena- 05 lut 2010 o 11:38 pm

    Pani Konarska
    Niech pani sobie przeczyta w dzisiejszym wydaniu Nowego Dziennika artykul: UNIA ZE SPONSORAMI PRZY WSPOLNYM STOLE. Tak to jest cud jakich nigdy nie bylo za panowania grupy Matyszczyka.
    Zycze milych snow. Dobranoc.

  21. Michal Kaczkowski- 06 lut 2010 o 2:44 pm

    Panie Szymonie,

    Ma Pan racje. Polonijne organizacje zostaly obsadzone tzw. Amerykanami polskiego pochodzenia, ktorzy nic o Polsce nie wiedza, ale wiedza jak „dzialac spoleczenie” tak zeby pieniadze z tej dzialalnosci wyciagac, a konsulat za ta rzekoma dzialalnosc przypina im ordery. To sa nieudacznicy, ktorzy nie nadaja sie do swiata amerykanskiego wiec lgna jak muchy do miodu do swiata polonijnego bo tutaj latwiej im odniesc sukces.
    Najlepszym przykladem jest Alexander Storozynski odznaczony – a jakze – przez konsulat, o ile sie nie myle to przez Kasprzyka.
    To jest facet, ktory poczatkowo byl naczelnym jak by nie bylo gazety amerkanskiej – tej ktora rozdaja za darmo w subway’u. Ale naczelnego wyrzucili bo popelnil plagiat, czyli przepisal artykul napisany przez kogos innego i podpisal swoim nazwiskiem (ale wstyd!) No i wylecial z takim hukiem z gazety, ze nawet Nowy Dziennik o tym pisal. Potem pojawil sie na krotko w radzie dyrektorow Unii i zaczal jako freelancer pisywac do jakiejs szmatlawej gazety amerykanskiej. Potem napisal jakas zmyslona bajke o Kosciusce. Ci co sie znaja na tym twierdza, ze to kolejny plagiat. Unia pod wodza Matyszczyka kupila te ksiazki od Storozynskiego bo nikt ich nie chcial kupowac – i dolaczyla obowiazkowo stypendystom do stypendiow. I nagle ten zyciowy nieudacznik zwany orzez niektorych „Podgardlanym” zostaje prezesem Fundacji Kosciuszkowskiej. Bo nie bylo lepszych od niego.
    Do tego trzeba wspomniec o dwoch polonijnych liderach, ktorych Ameryka nie przyjela do siebie wiec paletaja sie w Polonii:
    Richard Kielbasnik Zawisny i jego brat Marek Zawisny.
    Jest ich wiecej. Sa obecni niemal w kazdedej organizacji polonijnej i strasznie zawszem mieszaja. No wiec jak spotkacie jakiegos faceta, ktory lamana polszczyzna glosno krzyczy o swojej polskosci, bo gdzies kiedys uslyszal o Pulaskim lub Kosciuszcze to radze trzymac sie od niego z daleka. Bo to murowany nieudacznik zyciowy. Moze nieszczescie sprowadzic.

    MK

  22. Jan Sporek- 06 lut 2010 o 4:45 pm

    Szanowni Pastwo Komentatorzy!
    Po raz kolejny proszę o ważenie słów w zamian za pisanie cokolwiek „ślina pod palce” przyniesie. Pani Iwona przewidziała”, że ja bedę dostawał z Unii jakies pieniądze. Jest to zwykłym prymitywnym ubliżaniem mi, więc Pani Iwono, wyrzuciłem ten wpis.
    NATOMIAST BARDZO PROSZĘ TEGO KOMENTATORA, KTÓRY NAPISAŁ, ŻE AUTORKĄ WYWIADU Z ŁUCZAJEM W „GWIEŹDZIE POLARNEJ” JEST PANI BOŻENA SAWA O PUBLICZNE, NA TYM BLOGU PRZEPROSZENIE DZIENNIKARKI. AUTOREM WYWIADU JEST PAN EDWARD DUSZA.
    Po raz kolejny proszę, piszmy o faktach, bo czasem robi mi się niedobrze, a nie mam go aż tyle by czytac to wszystko. Cieszyłbym się ogromnie, gdyby poziom wpisów nieco się chociaż podniósł. Da się zrobic? DZIEKUJE.
    Janusz Sporek

  23. merkury- 06 lut 2010 o 5:39 pm

    Rozumię że prawda jest tylko wtedy kiedy Panu pasuje.
    W przeciwnym razie. Usunięcie ! Zawodłem się na Panu jako wyborca. No nic zdarza się. Nie ja jedyny. Jeżeli ma być poprawnie i tylko prawda trzeba usunąć dużo więcej komentarzy. Nawet czasmi może swoich znajomych albo nawet i swoich. Albo może wyjsciem będzie dopisywanie przed faktami komentatorów słowa podobno. Wtedy formuła będzie otwarta. A i oczywiście trzeba zmienić nazwę na sporekplotkowania.com.

  24. Jan Sporek- 07 lut 2010 o 4:59 am

    Merkury – Pomijajac fakt, że jast Pan najzwyczajniej złośliwy i nie powinno być na tym blogu miejsca dla takich, to jestem dziwnie pewien, ze jest Pan (?) kolejnym wcieleniem Iwony Konarskiej. Dla Pana informacji: właśnie usunąłem z poprzedniego artykułu komentarz Pana Kaczkowskiego, który niewybrednym językiem napisał, w dodatku niesłusznie o dziennikarce Bożenie Sawa.
    Ludzie, upominam po raz setny: pozakładajcie sobie własne blogi i opluwajcie sie nawzajem epitetami, jakie wam przyjdą pod palce. Nie mam czasu czytać wszystkiego i kontrolować. Opamiętajcie się i uprzytomnijcie sobie, że jesteście synami kraju z tysiącletnią kulturą, kraju Papieża, kraju Chopina, Norwida, Mickiewicza, Słowackiego Reymonta; genialnych muzyków, cudownych aktorów, fantastycznych teatrów. Wielu z nich wytykało nam nasze przywary, ale nigdy nas nie obrażali. Jeden Wyspiański się wściekł i napisał „Miałeś chamie złoty róg”, ale ta jego wscieklość była właśnie na takich, jak Kaczkowski, jak Pan – tylko krytyka i ubliżanie personalne; tylko rozbijanie, żadnej kreatywności. Prosze o opamiętanie.
    Janusz Sporek

  25. Maria- 08 lut 2010 o 3:32 am

    Panie Januszu,
    prosze nie przesadzac ze wzajemnym obrazaniem sie piszacych na panskim blogu.
    Ludzie pisza, to co czuja.
    Przeciez, wiesz Pan – ze blog Pana, jest jedynym miejscem -wolnego slowa i prawdy w Polonii.
    ………
    Za te wlasnie prawde, atakuja i nienawidza Pana maluccy.
    Z niemocy i malosci, ” liderzy polonii, nie tak dawno – posunelli sie do bardzo niskiego czynu i – powibijali Panu szyby w samochodzie. Co osiagnelli poprzez to ? – NIC!!!!!!!!!!! – umocnili prawde oraz wieksza sympatie do Pana!!!!!!
    Wiem, ze Pan jako gospodarz blogu, czlowiek- prawdy i prawosci -zyczy sobie w wypowiedziach komentatorow – taktu, umiaru i szacunku. Ma Pan racje. Zgadzam sie z panskim zyczeniem, ale tak sie nie da.
    Pan pisze, z racji umilowania prawdy i talentu literackiego. My szarzy czytelnicy nie posiadamy takich zdolnosci – piszemy, to co czujemy i to co mamy na sercu.
    Prosze wiec, dac nam szanse wypowiedzi – czasem lepszych, czasem gorszych, ale zawsze od serca, ze slowianska dusza.
    ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
    …………………………………..Dlatego, Pan Kaczkowski mial racje – pisal to co wiedzial i czul i wiedzial.
    Panie Januszu, umowmy sie – Pan pisze artykul, a my go komantujemy. Tak dlugo jak nie uzywamy „brzydkich slow” powinno byc OK.
    Pozdrawiam Pana i blogowiczow.
    ……….
    Czemu Pan kolezanka z rady, niejeka, Pani Ela Baumgartner, moze pisac glupoty a my nie?

  26. Jan Sporek- 08 lut 2010 o 10:17 am

    Pani Mario, nie interesuje mnie, czy p. Kaczkowski zna p. Sawe. Jego gusta mnie rowniez nie interesuja. Nie zycze sobie, aby ktos ocenial fizycznie kogokolwiek na tym blogu. ktos dla jednego jest brzydki, dla innego sliczny. Poza tym nie ma to zadnego zwiazku z meritum. Pomijajac wszystko, wyglad fizyczny jest nam dany od Boga i nic nam do tego. Nie, nie zgadzam sie, ze p. Sawa jest odpowiedzialna za to, co publikuje gazeta. Ona nie jest naczelnym redaktorem.
    Pan Kaczkowski musi zapamietac, ze my rozmawiamy o konkretnym temacie, a nie o wygladzie ludzi. I, przepraszam, nie chce sie tak umawiac, ze ja pisze artykul, a Panstwo robicie potem na jego podstawie pyskowke. Zastanawiajcie sie nad rozwiazaniami, albo dokladajcie sprawdzone fakty bez ujezdzania po sobie nawzajem.
    To, ze u Pani Baugartner sa „glupoty” wcale nie znaczy, ze musza byc i tutaj. Wiec ponawiam apel. Pamietajmy jeszcze, ze agresja rodzi agresje, a agresja oparta na nieprawdzie rodzi nienawisc i dlatego usuwam caly Pani akapit dotyczacy P. Sawy. Ten blog nie mial sluzyc do robienia ludziom przykrosci. On mial odkrywac prawde.

  27. Irena- 08 lut 2010 o 11:56 am

    Panie Januszu
    Zgadzam sie z Panem. Nie wszyscy powinni pisac na Pana blogu, a napewno nie ci ktorzy nie sa w stanie zachowac kulture naszego jezyka. Humorem mozna lepiej osiagnac cel niz epitetami, ktore tylko swiadcza o prymitywnym charakterze wypowiadajacego je. Co napewno nie znaczy ze tylko ci ktorzy pisza poezje powinni partycypowac w inspirowanej przez Pana dyskusji. Jestem za wolnoscia slowa wyrazonego w jezyku polskim, a zwiekszajacy sie licznik wejsc na Pana blog swiadczy ze jest duzo rodakow ktorzy chca partycypowac w tej dyskusji.

  28. Maria- 08 lut 2010 o 3:21 pm

    Panie Januszu,
    no coz, przekonal mnie Pan co do slusznosci szukania rozwiazan problemow poruszanych przez Pana, ale nie przekonal mnie Pan co do slusznosci robienia „krzywdy ludziom”.
    Pytam wszystkich;
    Ile krzywdy wyrzadzila wydana „Gwiazda Polarna”?
    Ile krzywdy wyrzadzily art. plus przedruki z „Kuriera” na stronie „Poradnika Sukces”?
    Ilu ludzi zostalo zdezinformowanych poprzez takie wlasnie informacje (artykuly) ?
    Ile krzywdy wyrzadzil w Polonii Luczaj?, malo tego, zostal za to jeszcze wynagrodzony ($500 naszych pieniedzy) przez bylego ( na szczescie) CEO unii Chmielewskiego.
    Dodam wiecej, Ile krzywdy wyrzadzono Panu?
    Lista pytan jest b. dluga.
    Ze wzg. na szacunek dla Pana i dla panskich zaslug na rzecz krzewienia kultury polskiej na ziemi ameryk. oraz samotnej walki o prawde w polonii – przystaje na panskie warunki.
    Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.

  29. Irena- 08 lut 2010 o 6:23 pm

    Pani Mario czy byly CEO unii Chmielewski wynagrodzil Luczaja mozna latwo sprawdzic. Oczywiscie jezeli zaplacil czekiem z konta firmowego. Ale jezeli zaplacil gotowka to chyba nazywa sie to lapowka, albo prezent. W USA mozna to takze nazwac donation. Mozna takze kontynuowac, dlaczego Luczaj dostal ten prezent (donation), czyli na co je wydal: czy na zaplacenie sali w ktorej zorganizowal walne zebranie swojego komitetu 13 grudnia 2009; czy na oplatek ktorym chcial sie podzielic z rada dyrektorow unii, ale mu nie wyszlo bo jego delegacje policja z budynky wyprosila; a moze wydal na oplacenie tlumacza (lub adwokata) ktory zredagowal jego petycje aby pozbyc sie niezaprzyjaznionych dyrektorow; no i na pewno musial oplacic tych ktorzy zbierali podpisy, a przeciez musial zaplaci premie tym ktorzy ludzi oklamywali namawiajac ich na podpisywanie sie na kartkach petycji nie pokazujac im za co, dlaczego maja sie podpisywac i dawac swoje podpisy, nazwiska, adresy, telefony:
    musial przeciez oplacic wydawce Gwiazdy Polarnej (nic za darmo sie nie drukuje) no i oczywiscie za upranie munduru i wyczyszczenie medali by na zdjeciu w Gwiezdzie Polarnej dobrze blyszczec i uswiadamiac tych rodakow ktorzy jeszcze mowia po polsku w miescie Chicago a malo wiedza co sie dzieje w okolicy Nowego Jorku w dzielnicy Greenpoint; no a tym ktorzy nie mieli pieniedzy lub nie chcieli zaplacic za ta wlasnie gazete ktorej nigdy nie widzieli, wciskal egzemplarz za darmo ( czyli musial wykupic setki lub tysiace od wydawcy Gwiazdy Polarnej aby blyszczala w Nowym Jorku). Pan Luczaj mial wydatki.
    Te $500 dolarow napewno nie wystarczylo. Musieli inni polscy milionerzy z Greenpointu doplacic. Ale przeciez oni na rodakach tych milionow sie dorobili, sprzedajac im grzybki marynowane, jakies tam inne wodki no i rozliczenia podatkowe.
    Tak wiec ktos wydal, a ktos zarobil, ale napewno duzo ludzi stracilo.

  30. Maria- 08 lut 2010 o 10:33 pm

    Szanowni Panstwo,
    dzieki blogowi Pana Janusza, ogromna masa przekretow i nieczystosci w polonii ujrzala swiatlo dzienne. Zaczeto zamiatac podworko polonijne. Jeszcze sporo pozostalo do zrobienia, ale nie byly tego w stanie zrobic zadne gazety i media.
    Blog otworzy ludziom buzie, oczy i uszy.
    ……….
    Jest absolutna prawda, iz wrogowie polonii, zajmuja polonijne stanowiska. Przy wielkim poklasku coniektorych „Polakow”. Ponosza oni za to wine, gdyz dla wlasnych korzysci wystawiaja tych „przywodcow – wrogow”.
    Przykre w tym wszystkim jest to, iz wiekszosc z tych „liderow” nie jest zwiazana z polskoscia i polonia wezlami krwi, a jedynie slaba lub zadna znajomoscia jezyka polskiego.
    ———-
    Taki p. Starozynski, napewno bylby przydatnym czlowiekiem w swojej grupie etnicznej, jak by robil dobra propagande o Nas, ale niestety tam widocznie go nie chca. Przyssal sie wiec do Nas i zrobili go prezesem Fundacji Kosciuszkowskiej.
    Gdyby tak dr. Mierzwa o tym wiedzial, to chyba by sie w ……..
    On ta fundacje stworzyl dla polonii, na Manhattanie w miejscu, gdzie kiedys tetnilo zycie polonijne.

    Dzis w Fundacji Kosciuszkowskiej stworzyli sobie salon „agenci” roznych masci. Jacys blizej niesprecyzowani „klubowicze” i zakladaja jeden drugiemu ” wianki z lisci babkowych” na glowe.
    Zeby jeszcze te liscie mialy moc wyciagania glupoty z glowy, to byloby to usprawiedliwione, ale z obserwacji wynika, ze choroba ich sie nie tylko stabilizuje ale i poglebia.
    Pisarz „geniusz”, Alex S. napisal ksiazke, ktora tak naprawde nikt nie przeczytal.
    Sam tytul jest juz ponizeniem Wielkiego Patrioty Polaka i wielkiego budowniczego potegi USA.
    Wielkiego generala, ktory walczyl z Rosja, a pisze sie i rozpowszechnia, ze byl to ksiaze wiesniakow.
    Ludzie, autor tej ksiazki p. Starozynski pisze brednie, a drugi byly prezes Unii Matyszczyk, ktorego wyksztalcila komuna na nauczyciela historii – tej historii nie zna i nie rozumie. Kupuje te ksiazki dla Unii, aby podreperowac budzet kumpla.
    Przeciez, chlopi z kosami to byl w wiekszosci „komunistyczny wymysl”. Jakoby tylko chlopi u Kosciuszki walczyli ?
    A moze i sam Kosciuszko wg. Starozynskiego byl wiesniakiem? – a nie Wodzem Powstania?
    Papier wszystko przyjmie. Starozynski ma doswiadczenie w plagiatach wiec napewno stworzyl z innych ksiazek pisanych o naszym Wielkim Generale.
    Ale, smiem stwierdzic, ze sam napewno stworzyl opisany w ksiazce „batalion” skladajacy sie z Zydow, ktory to niby mial walczyc o wolnosc – pytam jaka wolnosc, dla kogo?
    Dla „naszych wspolziomkow” w tym czasie, jak i w latach pozniejszych liczyly sie przeciez glownie,
    „walki o zbieranie podatkow od ludu polskiego dla Cara”
    Oni to robili wrecz swietnie i precyzyjnie, a Car dawal im doskonale warunki.
    Wiec, po co im bylo walczyc po jakas tam cudza wolnosc narodowa.:?

    Widocznie, p. Starozynski oczarowal okladka,tytulem i „piorem” starcow zasiadajacych we wladzach fundacji.
    Powiem wiecej, oczarowal jeszcze do tego innego, tym razem prawdziwego wiesniaka, ktory tez chcialby zostac ksieciem (co prawda nie Antyli) lecz kiszonych ogorkow, na ktorych zarobil pieniadze.
    No i efekt prosty, wybrali nowego prezesa Fundacji Kosciuszkowskiej – Alexa Starozynskiego z parafii ………..?!
    Ot i cala Polonia!!!!!!!!!!!!
    Wybrali faceta bez pomyslow, bez doswiadczenia, bez polskosci, bez serca do naszej grupy etnicznej, ktoremu pies z kulawa noga nie pomoze zbierac funduszy na rozwoj tej instytucji.

    Zaraz, jeszcze troche, Zawisny zrobi go Wielkim Marszalkiem Parady Pulaskiego i stanie w szeregu z innymi wiesniakami, obok Wnekowicza, Lobrowa, Trojaniaka………. i bedzie temat do nowej ksiazki.
    Kosinski na zlecenie napisal czy zafirmowal swoim nazwiskiem plagiat „Malowany Ptak”, a Alex napisze „Czarne wrony na Paradzie” – i wszystko bedzie grac.
    Napewno zaraz znajda sie rozne „madre” polonijne organizacje, ktore wybiora go „Czlowiekiem Roku” albo i „Dekady”.
    Zrobia pare plakietek o wielkosci i geniuszu Alexa dla polonijnego zycia oraz jego zaslug.
    A Chroscielewski jeden pokoj w Domu Narodowym przy Driggs nazwie jego imieniem, a beda tam trzy (3) choragiewki aby zadowolic wszystkich, a nam zostanie jedno wielkie ………do posprzatania.
    Oj, Ty Moja Kochana Polonio…!!!!!!

  31. Jacek Bakowski- 08 lut 2010 o 11:37 pm

    10 NAJWIEKSZYCH PRZEKRETOW ROKU…
    To jeden z tematow ktore mozna znalezc na stronie internetowej PORADNIKA SUKCES – jakze to dobrze ze wydawca stara sie szerzyc wiedze pod strzechy !!
    Ja, natomiast, z zainteresowaniem przeczytalem trzy przekrety spreparowane przez wydawce Poradnika Sukces:
    Dla uswiadomienia czytelnikow jak jest zle dookola, Poradnik Sukces przedrukowywuje, jako ostatnia nowosc:
    Przekret #1 – KURIER PLUS, wydanie grudzien 2008,
    artykul KTO SIEJE WIATR, z dopiskiem „…tekst uaktualniony 03/02/2010…”
    Przekret #2 – KURIER PLUS, wydanie marzec 2009, artykul WOJNA POLSKO SLOWIANSKA, i znowu dopisek „…tekst uaktualniony 04/02/2010…”
    Przekret #3 – KURIER PLUS, wydanie marzec 2009, artykul W CETRUM POLSKO SLOWIANSKIM: BEZ HONOROWEJ DYMISJI, ponownie uwaga „…tekst uaktualniony 03/02/2010…”
    Nie watpie ze wszystkie te przedruki ukazaly sie za zgoda wydawcy KURIERA PLUS – ciekaw tylko jestem kto i jakie uaktualnienia wprowadzil do tekstow autorskich – ktokolwiek by to byl, musimy mu byc za to wdzieczni !
    Wydawcy Poradnika Sukces zycze dalszych lat powodzenia i sukcesow na drodze wykrzywiania prawdy – czy aby Szanowny Wydawca moglby nam, szarakom, wytlomaczyc czym to Sz.W. kieruje sie publikujac artykuly ktore mijaly sie z prawda rok czy dwa wstecz – a w chwili obecnej zupelnie nie pasuja do rzeczywistosci?
    Nie sadze azeby Szanowny Wydawca zdobyl sie na przedrukowanie artykulu lub dwu z NOWEGO DZIENNIKA ktory ostatnio napisal co sie naprawde dzieje obecnie w Unii Kredytowej, o tym ze wladze Unii spotkaly sie ze sponsorami Unii – rowniez z nowym zarzadem Centrum Polsko Slowianskiego.
    Bo Szanownemu Wydawcy zalezy na szerzeniu plotek i pomowien, wszystko po to azeby udowodnic jak to wszyscy sa zli a tylko Szanowny Wydawca jest swietlana postacia i ma sposob na poprawienie tego swiata.
    Kolejnym krokiem bedzie zalozenie sekty i wyprowadzenie wszystkich uczestnikow do Shangri La.
    Ale jeszcze przed pielgrzymka do Nirwany, mam nadziej ze Szanowny Wydawca zmieni nazwej swej publikacji na PORADNIK PRZEKRET…

  32. Maria- 09 lut 2010 o 1:11 am

    Gratuluje Panie Jacku – smiechu warte, anie SUKCESU………..

  33. Irena- 09 lut 2010 o 1:20 am

    Panie Jacku
    Przeciez Wydawca Poradnika Sukces jest w wielkiej przyjazni z panem Luczajem. Dziwi mnie wiec dlaczego tak oswiecony wydawca nie doradzil p. Luczajowi aby umiescil emailowe adresy podpisujacych petycje. Znany jest wydawca tegoz poradnika w zalewaniu masowymi emailami z propaganda w czasie wyborow do unii. Moim zdaniem stracona okazja. A moze swiatly wydawca byl zaabsorbowany przedrukami „prawdy” z KURIERA PLUS z lat ubieglych i caly talent poswiecil w zatrzymaniu przeszlosci w nadzieji ze liczni czytelnicy dadza sie nabrac. Do Pierwszego Kwietnia jeszcze ponad miesiaca.

  34. Bernadetta- 09 lut 2010 o 9:36 am

    Wydawca Poradnika nie dopuszcza do zmian. Zgodnie z wiekim, Wydawca pozostal w czasach swojej „swietnosci”.
    A, czytalam, ze P. Sawa z „Gwiazdeczki” poszukuje naiwnych zapalencow do wspolpracy, art. „Szukam ludzi….” ale tylko z forsa.
    Mysle, ze zespol redaktorski; Luczaj, Wydawca , Sawa, Starozynski, Zawisny i jeszcze kilku innych stworzyliby doskonale „Polonijne Centrum Medialne” – jakie jest marzeniem p. Sawy, ale ta forsa, forsa…..
    Maja wizje, talent i entuzjazm tylko nie maja forsy – propozycja – skok na Centrum i Unie.
    A bzdur w tym artykule co nie miara.
    Ostrzegam przed ludzmi z wizja ktorzy nie maja pieniedzy, puszcza nas z torbami.
    Mysle, ze jednak p. Kaczkowski mial racje.

  35. Jacek Bakowski- 09 lut 2010 o 10:40 pm

    PORADNIK PRZEKRET – sagi dalszy…
    (saga to taka historia skandynawska, w ktorej wystepuja, m.in. trolle…)

    Szanowny Wydawca PORADNIKA PRZEKRET do niedawna zamieszczal trzy artykuly o watpliwej tresci, zerzniete z tygodnika KURIER PLUS pod winieta tygodnika KURIER PLUS…
    Najwyrazniej ktos wytlomaczyl Szanownemu Wydawcy zeby przestal podpierac sie czolowka KURIERA PLUS – wiec czolowke zdjeto – natomiast artykuly zostaly…
    Tyle tylko ze pod artykulami zmieniono date uaktualnienia i dopisano ze pozostaly na stronie „…BEZ POZWOLENIA WYDAWCY…”.
    Wyglada na to ze:
    – albo Szanowny Wydawca zamieszcza artykuly za cicha zgoda wydawcy KURIERA PLUS
    – albo Szanowny Wydawca plagiaryzuje publikacje KURIERA PLUS – i wowczas KURIER PLUS moze zarobic pare groszy sadzac Szanownego Wydawce (zgodnie z http://www.copyright.gov/fls/fl102.html)(gdyby, oczywiscie, KURIEROWI PLUS byly potrzebne jakies pieniadze…)

    Skad inad, wyglada na to ze wiekszosc tekstow zostala gdzies zapozyczona – wyglada mi na to, ze PORADNIK PRZEKRET zyje zyciem ksiezycowym – widac go dlatego ze odbija swiatlo ktore emituja inni…

    Ciekaw jestem jak dlugo CENTRUM POLSKO SLOWIANSKIE pozwoli PORADNIKOWI PRZEKRET zamieszcac na stronie logo PSC – bo nie przypuszczam ze PSC udzielilo zgody na to azeby przyozdabiac artykul obsmarowujacy PSC znakiem PSC…

    c.d.n.

  36. Maria- 10 lut 2010 o 11:38 am

    „Poradnik Przekret” – utrzymuje sie na powierzchni dzieki emisji swiatla innych publikacji !!!!!!!!!
    Panie Jacku – co za trafne okreslenie, och ten ksiezyc pojawia sie po raz ktorys. Dobrze ,ze rozjasnia nam noc………
    p.Baumgartner (Wydawca, Konarska) plagiaryzuje razem z p. Starozynskim – widocznie to ta sama grupa etniczna;!;?
    p.Baumgartner zawsze byla przeciwna Polakom i Polonii.
    Zawsze pracowala przeciwko naszej grupie i czlonkom Unii. Nigdy nie dala NIC z siebie spolecznie bez osobistego zysku.
    Pouczajac emerytow na swoich spotkaniach – kasowala od nich po $10 lub $20 zielonych. Czy to ladnie tak?
    Jako jedyna w Radzie Dyrektorow Unii glosowala przeciwko usznowaniu najwiekszej osobistosci naszych czasow – Papieza Jana Pawla II, aby uczcic Jego wielkosc dniem wolnym od pracy.
    Do rady dyrektorow unii „spadla z ksiezyca”.
    Kiedy unia urosla w sile, czyt.$$$$$$$$, p. Konarska (Ela) zjawila sie na Greenpoincie, ni z tad ni z owad.
    Gdzie byla w latach 70-siatych, 80-siatych, 90-siatych? W ktorym roku zalozyla konto w Unii?
    Ale, tego rodzaju ….. maja to do siebie, ze pojawiaja sie zawsze w organizacjach w tedy jak sa juz gotowe uciulane duze pieniadze. Przychodza tylko po to , aby kombinowac……….
    Miejmy nadzieje, ze czlonkowie – Polacy zrozumieja i rozpracuja – Kto jest Kto w Polonii?
    A „spolecznicy”, jak Pan Jacek napisal, przed podroza do Nirvany, sami wycofaja sie z „pesudo-dzialalnosci spolecznej”, zanim zostana zdyskredytowani przez czlonkow.
    Pozdrawiam

  37. Maria- 10 lut 2010 o 12:02 pm

    Jeszcze jedno, co do Centrum, to ma Pan racje P. Jacku. CPS powinno bezwzglednie i natychmiast podjac dzialanie w tej sprawie.
    Maja szanse dostac troche pieniedzy od Poradnika za bezprawne uzywanie ich loga.
    Zreszta, zaraz pofatyguje sie i zadzwonie do Centrum, czy dali p. Baumgartner- autoryzacje na uzywanie swojego logo.

  38. Iwona Konarska- 10 lut 2010 o 12:04 pm

    Chyba przez pomylke ktos wyrzucil moj ostatni wpis. Nie gniewam sie. Czytajcie strone http://www.uniakredytowa.org Jest tam swietny artykul o niedzielnym spotkaniu.

  39. Iwona Konarska- 10 lut 2010 o 12:10 pm

    A dla pana Bakowskiego i Sporka informacja specjalna. Mozecie sie panowie dolaczyc do posla PiSu St. Piety i razem zlozyc zawiadomienie o mozliwosci przestepstwa przez dyr. Muzeum Narodowego za niekonserwowanie obrazu Bitwa pod Grunwaldem. Mysle ze „mecenas” Andrzej Kaminski chetnie zajmie sie ta sprawa – jako wolontariusz oczywiscie. Wygrane pieniadze mozecie przeznaczyc na konserwacje obrazu i zostawic nasze czlonkowskie pieniadze w spokoju. Co Wy na to ?

  40. Iwona Konarska- 10 lut 2010 o 12:11 pm

    Do p. Marii.
    Co tam pani bedzie dzwonic niech Bozena zejdzie na dol.

  41. Jacek Bakowski- 10 lut 2010 o 12:44 pm

    Komentarz do wpisu p.Marii z godz. 11:38…
    Pani Mario!
    Sadzac po zdjeciu zamieszczonym na stronie biograficznej PRZEWODNIKA PRZEKRET, w latach siedemdziesiatych Osoba o ktorej Pani pisze, nie moglaby zapisac sie do Unii ani Centrum bo byla nieletnia…

  42. Maria- 10 lut 2010 o 1:16 pm

    Pani Elu- na jaki dol ma zejsc p. Bozena?
    O ile dobrze slyszalam, Kamiskiej nie ma w Centrum.
    Co za bzdury pani piszesz.
    A, tak ku p. informacji, dzwonilam do Centrum , rada zajmie sie sprawa bezprawnego uzycia przez nia logo Centrum.
    ………
    Panie Jacku – to co, nastepny przekret, teraz biograficzny?
    O, te narodowe ciagoty, nie do wyprostowania.!!!!!!!!

  43. Iwona Konarska- 10 lut 2010 o 1:22 pm

    Pani Mario to ze pani Bozeny w Centrum nie ma to male piwo, gdziezby tak krucha osoba miala podrozowac w taka pogode. Ja jednak nic nie pisalam o Centrum. A pani czym sie zajmuje w Centrum na dole ?

  44. Maria- 10 lut 2010 o 1:51 pm

    Pani Elu, jej niektore zdania nie maja sensu i logiki.
    A wstydzila by sie pani wystepowac przeciwko konserwacji „Bitwy pod Grunwaldem”, – Feeeeeeeee
    ….
    Nie trzeba bylo dlugo czekac, iosobiscie potwierdzila Pani swoja wrogosc ku Narodowi Polskiemu, jego kulturze, sztuce i historii.
    „Przypadek” pieniadza sprowadzil pania na Greenpoint i do Unii, ale mam nadzieje, ze juz nie dlugo i pojdzieeeeeeeeeeeee.

  45. Wkurzony- 11 maj 2010 o 10:37 am

    Panie sporek, duzoscie gadali w zeszlym roku krytykujac poprzednia rade, za promowanie tzw. „Czworki”, a teraz co robicie? SPOTKANIA Z KANDYDATAMI NOMINOWANYMI?
    Kto was upowaznil do dzielenia na lepszych i gorszych? To taka macie demokracje? Wiem, ze bedziecie tlumaczyc, ze to nie promocja, a zwykle spotkania. To sobie tlumaczcie. Dla mnie to zwykla hipokrezja. Uwqazacie sie za nieomylnych? Kim sa organizatorzy tych zebran i po co to robia? Tak trudno jest poczekac tydzien? CO wam sie tak spieszy?
    Wkurzony

  46. Wojteek- 20 lut 2020 o 11:11 am

    Choruje ktos u was w rodzinie na raka ?? Niech zrobi badanie moczu na zawartosc glifosatu. To substancja rakotworcza ktora rolnicy pryskaja masowo wszystkie zboza, a takze owoce i warzywa. Dokarmiaja swinie pasza z randapem. Ten syf wykryto ostatnio w kaszach z lidla i ostatnio z biedronki. To jest tylko wierzcholek gory lodowej. Glifosat jest niemal w kazdym jedzeniu z marketu. Nie dajmy sie truc Polacy, trzeba to naglasniac. Wiecej mozecie dowiedziec sie na kanale youtube o nazwie: Marcin Bustowski

Trackback URI | Comments RSS

Zostaw Komentarz