sporek.com/blog

Nasza Unia wciąż żywa, wciąż żywa, wciąż żywa,

Kombinatorów skrywa, wciąż skrywa – bęc.

Trzeba było uporu i determinacji dwóch członków Rady Dyrektorów, aby odsłonić kulisy horrendalnej niegospodarności, powiedziałbym wręcz frywolności w wydawaniu członkowskich pieniędzy. A poprzednim komisjom rewizyjnym, jakoś się to nie udawało. Było wręcz “cacy”. O ile Zygmunt Staszewski jest samodzielnym biznesmenem i nie było gdzie pisać na niego donosów, paszkwili i innych, podłych listów, o tyle Leon Kokoszka jest zatrudniony w jednym z uniwersytetów nowojorskich i łatwo było obrzydzić mu członkostwo w radzie przez pisanie ohydnych paszkwili. Skoro już ci dwaj panowie znaleźli dokumenty o frywolności decydentów w dziedzinie wydawania milionów, to może dojdziemy jakoś do autorów tych podłych zagrań w stosunku do jednego z najlepszych dyrektorów, jakich ta “Nasza Unia” miała, czyli, Leona Kokoszki. Będzie to trudne, bo piszący tego rodzaju listy do pracodawców nigdy się nie podpisują. To po prostu wierutne tchórze.

A przy okazji pytanie: jak to się stało, że jedna z najbardziej wykorzystujących społeczne pieniądze na wyjazdy do ciepłych krajów, która obiecywała przejrzystość i comiesięczne zebrania Członków, była przewodnicząca, Marzena Wierzbowska została ponownie wybrana?

Odpowiedź: albo Polonusy takie głupie, albo wybory sfałszowane…

Biję brawo Leonowi i Zygmuntowi, a jednocześnie wyrażam ogromny żal, że dyrektor Kokoszka zrezygnował. Presja była ogromna: albo spokojna praca na uniwersytecie, albo utrata prestiżowej posady, nerwów, zdrowia w radzie dyrektorów. I ja nie dziwię się Leonowi. Znam go bardzo długo; spędziłem z nim całą kadencję przy tym okrągłym meblu w sali konferencyjnej: znakomita umiejętność czytania dokumentów finasowych, rzeczowość, ogromne kompetencje. W przeciwieństwie do wielu pań, szczególnie byłej przewodniczącej, czy obecnego, niezatapialnego od 16 lat, przewodniczącego.

Przypomnę, że obecny przewodniczący, wspólnie z milicjantem i jego poplecznikami (który teraz występuje przeciwko “niezatapialnemu”, zaś jego byli “współbracia” występują przeciwko niemu, milicjantowi – taka, polonijna mozaika uczuć) usunęli najlepiej wykształconego dyrektora wykonawczego, zatrudnili z powrotem swojego kolesia, i w najlepsze udają, że Unia idzie w górę. Przypomnę też, że usunęli pięciu dyrektorów z rady, a kilku z nich w ogóle z Unii.

Jako członek chcę zapytać:

1. Kiedy odbędzie się jakieś zebranie informacyjne z Czlonkami?

2. Jak wyglądają spłaty milionowych pożyczek przyznanych kilka lat temu?

3. Jaka będzie i, czy w ogóle będzie odpowiedź dyrektorów wymienionych w informacji Zygmunta Staszewskiego na temat wesołej działalności finansowej związanej z kupnem budynku i budową siedziby Unii przy McGuinness Boulevard?

I na koniec: podobno milicjant sądzi Unię, czy Radę Dyrektorów na 4 miliony….