Paralele

17 sierpnia, 2010

Kilka dni temu napisałem o remisie Tuska z Obamą. I oto mamy kolejną paralelę: w Polsce na miejscu największego zwycięstwa nad komunistyczną hordą obecne władze pobudowały w tajemnicy i w ekspresowym tempie pomnik nie dla zwycięzców, a dla najeźdźców. Obrońców Krzyża nazywa się mocherami, prostakami, fanatykami itp. Za chwilę to samo stanie się z tymi, którzy nie dopuścili do odsłonięcia pomnika w Ossowie.
W USA pojawił się podobny problem; plan zbudowania meczetu w odległości kilkuset stóp od Ground Zero – miejsca, w którym muzułmańscy terroryści uśmiercili ponad 3 tysiące niewinnych ludzi.
Sondaże wykazują, że ponad 60% Amerykanów jest absolutnie przeciwna tej decyzji urzędu urbanistycznego w Nowym Jorku. Jest przeciwna wypowiedzi Baracka Obamy, jest przeciwna decyzji burmistrza Bloomberga. Nawet na najbardziej pro-bloombergowskich i pro-rządowych stacjach nie słyszałem, aby nazywano te 60% z okładem prostakami, fanatykami, czy innym marginesem.
USA ma problem wynikający zarówno z konstytucji, jak i z definicji demokracji. Pod presją sondaży, dziś pod wieczór Obama zmienił całkowicie swoją wypowiedź, którą podawano w porannych wiadomościach. Nagle zrobił się dyplomatyczny, jak rzadko i oczywiście odwrócił kota ogonem do przodu. Dlaczego? Nie, nie dlatego, że zmienił myślenie, ale wyłącznie, aby nie zaszkodzić demokratom w jesiennych wyborach. I dlaczego jeszcze? Bo liczy się z opinią publiczną. Nie ma innego wyjścia.
Natomiast problem z meczetem nie jest w żadnej mierze problemem politycznym. To wyłącznie problem etyczny, problem uderzenia, lub nie uderzenia po twarzach tych, którzy 11 Września, 2001 roku stracili w WTC swoich najbliższych. Nowy Jork (władze i prześwietni panowie z biura urbanistycznego) wydał zgodę na wybudowanie miejsca kultu dla nacji, której przedstawiciele zamordowali bestialsko ponad trzy tysiące ludzi prawie, że w miejscu tej potwornej kaźni. I wszyscy protestujący powtarzają, że nie mają problemu z tym, aby Muzułmanie wybudowali sobie w tym mieście meczet. Byle nie w tym rejonie. Wszyscy, oprócz przedstawicieli obecnych władz. Podział na republikanów i demokratów po tym konflikcie bedzie jeszcze bardziej wyraźny, niż kiedykolwiek i może się okazać, że GOP (Grand Old Party), czyli republikanie zarobią miażdżąco, albo wystarczająco dużo punktów, aby jesienią wysadzić demokratów z kongresu. Za rok minie dziesięć lat. Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek z rodzin ofiar „September 11” zjawił się przy Ground Zero na obchodach tej rocznicy. I to będzie bolesny policzek dla władz. Równy temu, jaki prezydent Polski i jego kancelaria otrzymały teraz w Ossowie. Tylko, że tam, w Polsce władza nie przejmuje się opinią społeczną; tu jeszcze jej na tej opinii zależy. Ale ignorowanie społeczeństwa nie może trwać długo. Najgorsze dla obecnych zarządców państwa polskiego jest to, co dzisiaj mówi się w polskich domach. Ten cichy rechot z władzy, ten cichy sprzeciw przyklaskujący mieszkańcom Ossowa. Nie wróży to niczego dobrego…dla władzy oczywiście. Ten naród wstanie i krzyknie głośno. To kwestia czasu.
Jeśli kancelaria prezydenta (trudno przypuścić, żeby bez wiedzy szefa) chce się podlizywać Rosji, niech wystawi pomnik bolszewickim żołdakom np. na jednej z posiadłości B. Komorowskiego, Tuska, albo innego działacza PO i za swoje pieniądze, a nie z budżetu państwa.
A jeśli chce wmówić społeczeństwu, że wszytko jest w porządku, to prosimy o pomnik na polach grunwaldzkich w kształcie krzyżackiego płaszcza, rycerskiej przyłbicy i oczywiście z krzyżem na froncie. Zginęło ich tam prawie tysiąc razy więcej, niż bolszewików, którym postawiono pomnik; prosimy o pomnik w środku Warszawy, z niemiecką sfastyką, ku czci walczących z Polakami w Powstaniu Warszawskim hitlerowców. Było ich tak wielu, a naszych tak mało, że trudno się nie uzalić nad germańskim trupem. Zróbmy to samo na Westerplatte i w miejscach wszystkich czterech bitew zwanych “Polskimi Termopilami”: pod Węgrowem, Zadwórzem, Dytiatynem i nad Wizną, gdzie na jednego polskiego żołnierza przypadało około sześćdziesięciu Niemców. Uszanujmy 60 hitlerowców, których powalił jeden polski żołnierz. A może, choć na chwilę, spróbujmy sobie wyobrazić, co czuł ten polski żołnierz na widok tak przeważających sił wroga! Jak nieprawdopodobnie był zdeterminowany, by bronić Ojczyzny dla siebie i przyszłych pokoleń, jak pełną musiał mieć świadomość, że może zginąć! Ta świadomość nie zmieniała jego milości do Ojczyzny, nie kazała mu się poddawać. Każdy z nich zdecydował iść na pozornie pewną śmierć, byle nie oddać piędzi “TEJ ZIEMI”!!
Władcom Polski brak jest takiej wyobraźni. Oni chcą do Europy, do Rosji, byle daleko od Polski.
Coś idzie nie tak, nie w tę stronę. Coś staje na głowie, ale władza chce wmówić społeczeństwu, że idziemy w dobrym kierunku. To też paralela do USA; 60% polityków uważa, że wszystko “yes OK”, ale ponad 70% sondowanych Amerykanów twierdzi, że idziemy w kompletnie złym kierunku. No cóż, Ameryka dopiero tworzy socjalizm, Polska ma go jeszcze we krwi.

Komentarze do “Paralele”

  1. EMIGRANT- 17 sie 2010 o 2:14 am

    Wow.. proponuje opublikowanie tego tekstu na szerszym forum. Tysiace beda czytaly a tak tylko Pan i ja wie o tych paralalelach.

  2. EMIGRANT- 17 sie 2010 o 2:47 am

    Wracam na panskie forum.. jestem wrecz adicted w oczekiwaniu na nowe rewelacje patriotyczno-polityczne. Dziekuje za frajde, to prawdziwe zrodlo nieustajacej radosci.

  3. Maria- 17 sie 2010 o 8:27 am

    Panie emigrant,
    panskie wypowiedzi sa odrazajace. Nie szanuje p. siebie i drugich.
    Tekst P. Sporka mowi prawde, podaje fakty.
    Emigrant zas, nie majac argumentow na odparcie posluguje sie ignorancja i szyderstwem.
    Wnioskuje, ze sumienie nie pozwolilo mu napisac cos madrego – poprostu blokada umyslowa.
    Dziekuje P. Januszu, za kawalek prawdziwej historii i troske o wartosci jakie powinne przyswiecac spoleczenstwom. Etyka musi byc nieodlaczna wartoscia naszego zycia inaczej zejdziemy do nicosci i podlosci.
    Pozdrawiam,

  4. Stanislaw z Downtown Manhattan- 17 sie 2010 o 8:59 am

    Gospodarzu Drogi, mam nadzieje, ze Pan sie nie przejmuje tym pryitywnymi wspisami niespelnionych EMIGRANTOW. Dzieki za ten tekst. Jeden z lepszych, jakie czytalem na ten temat. Z sercem, uczuciem i piekna polszczyzna. Ale przede wszystkim prawdziwy. Ciekaw jestem co zrobia spece Obamy od PR z tym meczetem. Uwazam to za haniebny policzek dla Ofiar 11 Wrzesnia.
    Spadaj EMIGRANCIE.
    Stanislaw z Downtown Manhattan

  5. Nicolay Sarkozy- 17 sie 2010 o 9:15 am

    pol godziny temu, „wszystkowiedzacy” Emigrancie uslyszalem w wiadomosciach, ze lider demokratycznej wiekszosci w Kongresie USA, Senator Harry Reid stanal przeciwko Obamie w kwestii meczetu. Co ty na to?
    A co do P. Janusza, to podziwiam skale zainteresowan: znakomite i pelne rozmachu koncerty, swietne felietony w NDz. Klub Gazety Polskiej (bylem na mszy sw. za dusze Ofiar Smolenska – to wlasnie On zorganizowal), jesli sie nie myle, to pisze ksiazke o swoich artystach i koncertach i planuje nastepne koncerty, plotka glosi, ze tym razem sprowadza Pietrzaka – gdzie mozna zamowic bilety? Czy ten facet kiedys odpoczywa? EMIGRANCI tez nie spia, tyle tylko, ze wpisuja dwa prymitywne zdania i zacieraja rece: ale dolozylem Sporkowi.
    Nicolay Sarkozy

  6. EMIGRANT- 17 sie 2010 o 9:24 am

    Stanislaw spod Krakowa przeniosl sie do Downtown Manhattan.. Very down…Spadaj E.. to jezyk nieprymitywny.. prawda?.. No i podpisal sie pod wypowiedzia.. Spadam Drogi stanislawie.. Widze wakacje sie skonczyly……Droga p. Mario!…”..ten tekst. Jeden z lepszych, jakie czytalem na ten temat..” malo Pani czyta a szkoda..To nie sumienie nie pozwolilo mi napisac nic madrego.. sumienie nie ma nic wspolnego z madroscia.pisania…Forum ozylo.. wylazly z szafy szkielety ..trelemorele paralelele.

  7. EMIGRANT- 17 sie 2010 o 9:55 am

    Samochwala w kacie stala..Swietne felietony w Ndz… zwlaszcza ten o kartach kredytowych.. Unia Kredytowa malo nie spadla z fotela..i zmusila NDz do usuniecia calego forum..bo wypowiedzi na temat zadany przez Gospodarza byly miazdzace..Na ksiazke czekam zniecierpliwoscia.. to dopiero bedzie lektura..

  8. inzynier- 17 sie 2010 o 10:36 am

    Slepy, czy jaki? Emograncie chcesz widziec paralele? Przed chwila uslyszalem w telewizji nastepujace pytanie amerykanskiej dziennikarki:
    „There will be a masque close to Ground Zero and where is the memorial of 9/11? It’s been exactly nine years, do we have it?” Przetlumaczyc, czy dasz sobie rade? OK, prosze: „Bedzie meczet, a gdzie memorial upamietniajacy 11 Wrzesnia? Mija dokladnie dziewiec lat, mamy to (memorial)?” I prosze, Memorial uswiecajacy pamiec ofiar 11 Wrzesnia nie istnieje, ale spieszno wladzom do meczetu.
    Chcesz paralele? Masz: Minely cztery miesiace od Smolenskiej katastrofy, wmurowano byle jaka tablice, upamietniajaca ludzi… „ktorzy tu sie zbierali”, ale w ciagu tygodnia wystawiono pomnik 22 bolszwikom. Naprawde jestes slepy. A moze ty z tych, co maja rozbic Polonie? To won dziadu do Moskwy, co tu jeszcze siedzisz?
    inzynier

  9. EMIGRANT- 17 sie 2010 o 11:17 am

    ” To won dziadu do Moskwy, co tu jeszcze siedzisz?
    inzynier.. ” .. juz lete..Byle daley od Inzynierow.. skad ja znam ten jezyk..polski.

  10. Jan Sporek- 17 sie 2010 o 3:48 pm

    w pieciu wpisach Emigrant nie robi nic, tylko czepia sie blogerow, albo Gospodarza. Co za frustrat. To jakis bezrobotny, bo siedzi tu calymi dniami. Najgorliwszy czytelnik tego blogu. Tylko skad ma komputer? Wyglada nawet ze ma lotopa, bo chyba zabiera do ubikacji, zeby nic nie przegapic. Strasznie zapracowany. Ale zeby cos podyskutowac? Dajcie spokoj, Sporek o pomaranczach ten o sliwkach-robaczywkach. Tacy to juz sa ci POwcy. Widze ze Gospodarzowi juz sie znudzilo i nawet go nie wyrzuca. I slusznie, niech sie sam osmiesza. To taki bilgorajski „recenzent” prawdopodobnie z okolic Palikota. Cos go za bardzo boli ta prawda.
    Inzynier II senior

  11. Marta- 17 sie 2010 o 6:35 pm

    Szkoda ze nie ma radia jak Radio Rytm.

  12. Leon- 17 sie 2010 o 10:21 pm

    Zabawie sie tutaj w „devil’s advocate” i postaram sie podwarzyc wiekszosc argumentow jakie tutaj padly od gospodarza i od blogowiczow w duchu konstruktywnego dialogu.
    Ten meczet, a wlasciwie centrum kulturalne, jest planowane dwie ulice od „ground zero”. Prosze mi powiedziec jaka odleglosc (ile ulic) usatysfacjonowala by tych, ktorzy sa zawzietymi przciwnikami tego projektu? Podejrzewam, ze nawet sto by nie wystarczylo bo jak mi wiadomo to nie chca meczetu ani na Staten Island ani w New Jersey ani na Long Island. Tutaj zaden urzad ne decyduje co i gdzie mozna budowac. Jezeli teren ma przeznaczenie w ktorym mozna wybudowac koscol, cerkiew czy synagoge, to mozna tam wybudowac i meczet. Przeciwnicy meczetu starali sie aby obecny budynek zostal zaliczony do zabytkow (co stanowiloby przeszkode w zmianie jego przeznaczenia) ale nowojorski zarzad zabytkow sie nie zgodzil. Wczesniej „Community Board”, organizacja, ktora jest przedstawicielem spoleczenstwa zamieszkalego w okolicy, zatwierdzila ten projekt. Decyzje obydwu instytucji byly jednomyslne wiec nie sugerujmy sie 60% sondazem z calych stanow bo podobny sondaz w latach 60-tych byl w 80% przeciwny rownouprawnieniu Amerykanow afrykanskiego pochodzenia. Jezli ktos ma zludzenia co do pogladow protestantow z poludnia, to prosze sie przeprowadzic do malego miasteczka w tamtym regionie i oswiadczyc wszystkim, ze jest praktykujacym katolikiem. Muzulmanow jest tutaj coraz wiecaj i przyjezdzaja z roznych krajow od Albani do Indonezji. Jest to druga pod wzgledem wielkosci religia i stanowia oni 21% wszyskich mieszkancow naszego globu. (Chrzescijanie to 33% z czego tylko polowa to katolicy). Poltora miliarda ludzi nie mozna ignorowac i izolawac bo w ten sposob dajemy extremistom argumenty do werbowania potencjalnych terorystow. Nie mozna oskarzac calej religi na podstawie czynow jednostek. Terrorysta, ktory wysadzil budynek federalny w Oklahoma City, Timothy James McVeigh, byl katolikiem. Czy to znaczy ze nie mozna wybudowac katolickiego kosciola w okolicy miejsca tej tragedi? Zabojca prezydenta Williama McKinley byl polskim anarchista, Leon Czolgosz. Czy to znaczy z jestesmy nacja anarchistow?
    Obama wcale nie „zmienil calkowicie swojej wypowiedzi”. Obama wyjasnil, ze chociaz uznaje prawo muzulmanow do budowania meczetu w wybranym miejscu, jego wypowiedz nie powinna byc zrozumiana jako poparcie (endorsement) tejze decyzji. Biorac po uwage jak uzaleznieni sa amerykanscy politycy od opinii publicznej a tym samym od donacji wszelkiego rodzaju grup, trudno sie dziwic ich ciaglej zmianie pogladow. Jedynie ludzie niezaleznie bogaci, ktorzy nie moga byc posadzeni o antysemityzm moga sie trzymac swoich zasad i pogladow. Bloomberg jest ich przykladem.

    Meczet nie jest miejscem kultu dla zadnej nacji – muzulmanizm jest religia a wiekszosc muzulmanow nie jest pochodzenia arabskiego. Jezeli juz jestesmy przy nacji to 15 z 19 terorystow ktorzy zniszczyli WTC pochodzilo z Arabii Saldyjskiej, z tego samego kraju, ktorego krol jest adorowany przez naszych prezydentow. (George W. Bush i jego ojciec spacerowali z nim trzymajac sie za rece a na przywitanie calowali go w usta). To ten sam kraj, z ktorego sprowadzamy wiekszosc ropy, to ten sam kraj, ktory pozycza nam bardzo duzo pieniedzy na jej zakup, to ten sam kraj, z ktorego sie wywodzi Bin Laden, i to ten sam kraj ktory finansowal to cale przedsiewziecie. Zdrowa logika podpowiadalaby „rozpieprzyc” ten skorupowany rezim, ktory ciagle finansuje extremalny rodzaj Islamu – Wahabizm. Ameryka wybrala inna droge. Zbombardowalismy do kamienia i tak juz zniszczony Afganistan i nie majacy nic wspolnego z 9/11 Irak.
    Jedna z glownych przyczyn „nie wybudowania niczego w przciagu 9 lat” jest grupa ludzi z organizacji rodzin ofiar 9/11. Grupa tych ludzi bojkotowala wszelkie wczesniejsze projekty i propozycje, dopoki nie wynegocjonowala rozwiazania, ktore nie ma zadnego sensu z punktu ekonomicznego czy rozwiazania urbanistycznego. Ci ludzie przez kilka lat klucili sie o glebokosc wody w sadzawce, kolor granitu czy rodzaj czcionki napisow. Caly ten projekt nie tylko jest opozniony ale jest juz tak drogi, ze nie ma w tej chwili sensu go kontynuowac.
    Cmentarze przeciwnikow poleglych w bitwach i wojnach to juz tradycja w cywilizowanym swiecie. Francuzi wybudowali i utrzymuja 6 cmentarzy zolnierzy niemieckim w Normandi. Wlosi wybudowali i utrzymuja niemiecki cmentarz pod Monte Cassino. Slowacy wybudowali i utrzymuja cmentarz zolnierzy niemieckich poleglych w bitwie o Przelecz Dukielska. Na jednym z niemieckich cmentarzy president Regan zlozyl nawet wieniec z okazji 40 rocznicy zakonczenia II wojny swiatowej. Jest to uszanowanie przeciwnika i godny pochowek zolnierzy, ktorzy nie zawsze mieli mozliwosc wyboru z kim i kiedy musieli walczyc. Podejzewam, ze sowieccy zolnierze, ktorzy polegli w latach 20-tych, czy w drugiej wojnie swiatowej nie mieli wiekszego wyboru tak samo jak nie mialo go wiekszosc amerykanskich zolnierzy, ktorzy polegli w Wietnamie. Roznica polega na tym, ze Amerykanie przywiezli i pochowali wszystkich, ktorych mogli znalezc u siebie w domu. Sowieci zostawili swoich pochowanych czy porzuconych po calej Europie.

  13. EMIGRANT- 18 sie 2010 o 4:29 am

    Jakze milo przeczytac bylo tekst powyzszy. Obiema rekami inogami sie podpisje.Dyzurny krytykant.Zachecam Leonopodobnych do pisania,choc boje sie ze nie calkiem to po mysli niektorych z wyzszym wyksztalceniem technicznym.

  14. Wojciech T. Mleczko- 18 sie 2010 o 11:07 am

    Jestem zdecydowanym przeciwnikiem budowy maczetow w USA i we wszystkidh krajach demokratycznych. Wymienie tylko dwa najwazniejsze powody.
    Po pierwsze: za ta religia kryje sie w wielu przypadkach terroryzm.
    Po drugie korzystajac z demokracji, ktorej nie maja u siebie buduja nam meczety czy nam sie to podoba czy nie. Sprobujmy zbudowac kosciol katolicki w poblizu palacu Krola Arabii Saudyjskiej, lub cesarza jakiegos Kataru. Co tam w poblizu palacu…
    Sprobujmy zbudowac kasciol lub synagage w dowolnym miejscu w dowolnym kraju arabskim…
    Korzystaja z naszej demokracji szerzac po swiecie terroryzm, nienawisc i zamordyzm we wlasnych krajach.
    Kamieniuja i kastruja kobiety, dzieciom robia pranie mozgu obiecujac im dziewice po smierci. A islamska zaraza od lat zastanawia sie jak demokracje przechrzcic na islam.
    Oj, przydalby sie jakis Sobieski, oj przydal.

  15. Edward- 18 sie 2010 o 11:49 am

    Panie Januszu, niech Pan wywali tego Emigranta. Przeciez on nie ma nic do powiedzenia. A zajadly jest nimilosiernie. Albo za jednymi powtarza, jak papuga, albo kpi z innych, – to nie jest facet do dyskusji. No, chyba, ze chce Pan takiego na blogu, to niech sie dalej wyglupia.
    Leon ma duzo racji opisujac fakty, ale zapomnial o jednej rzeczy. W Ossowie postawiono pomnik, a nie cmentarz. Zgadzam sie z P. Mleczko. Wykorzystywanie demokracji w innych krajach i prymitywna, a przy tym fanatyczna religia w swoich krajach. I tego powinny sie wystrzegac kraje o wysokiej demokracji. Nie ma szans na kosciol katolicki wsrod meczetow Bliskiego Wschodu.
    Edward

  16. Jan Sporek- 18 sie 2010 o 12:11 pm

    Tak, Leon ma sporo racji, ale nie wiem czemu nie wymienił i nie wspomniał, że w Polsce jest nie jeden, nie kilka, a okolo 20 tysięcy miejsc pochówki żołnierzy niemieckich poległych zarówno w I, jak i w II Wojnie Światowej. Osobiście nie lubię, kiedy wskazuje się inne kraje, jak gdyby dla wsparcia swoich teorii, nie wymieniając naszego, bo sugeruje to, ze Polska takowych cmentarzy nie posiada i protest w Ossowie jest czymś niskim i niehumanitarnym. Otóż w Polsce cmentarze niemieckie są m. inn. w następujących miejscowościach:
    Siemianowicki cmentarz powstał w 1998 r. Spoczywa tam już ponad 27 tys. niemieckich ofiar wojny. W tym roku pochowano tam szczątki kolejnych kilkuset niemieckich żołnierzy, poległych w wielu miejscach południowej Polski. Inne duże cmentarze znajdują się w Bartoszach k. Ełku, Nadolicach Wielkich (Dolnośląskie), koło Starego Czarnowa (Zachodniopomorskie) oraz w pobliżu Puław, a pozostałe w Warszawie (Cmentarz Północny), Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Przemyślu, Mławce (Warmińsko-Mazurskie), Glinnej, Modlinie oraz Joachimowie-Mogiłach (Mazowieckie).

    Poniżej cytat z raportu Fundacji Pamięci.
    „Niemieccy żołnierze pochowani są w bardzo różnych, często przypadkowych miejscach – w lasach, na polach, a nawet na terenie prywatnych posesji. Szacuje się, że w Polsce może znajdować się co najmniej 20 tys. miejsc ich pochówku. Wiele z nich prawdopodobnie nigdy nie zostanie odnalezionych”.
    Panie Leonie, nie chodzi więc o zajadłą walkę z Komorowskim, czy urbanistami w NY. Chodzi o ludzkie spojrzenie na te sprawe. W dodatku ta data. No, coś tu nie gra: jeśli obchodzimy rocznicę Bitwy, jeśli jest to Dzień Wojska Polskiego nie wpychajmy w to pomnika (nie cmentarza), czyli gloryfikacji najeźdcy. W Polsce jest, jak Pan dobrze wie ogromna ilość cmentarzy żołnierzy rosyjskich i radzieckich. Mało tego, są b. dobrze utrzymane. Polska nie jest krajem dzikim, jak powiedział wynoszony z powrotem na wyżyny były min. sportu Drzewiecki (choć w tym przypadku jest coś dziekiego w polskiej polityce). Wręcz odwrotnie Polska jest jednym z tych krajów, które honor i szacunek dla poległych (nawet wrogów) ma na najwyzszym, ludzkim poziomie.

    PS: Gdyby Emigrant mial ochote z nami dyskutować, poszukiwać i dzielić się wiadomościami, byłoby wspaniale. No cóż, nie wszyscy dorośli do publicznej dyskusji nawet pod pseudonimem. Nie widzę pola dyskusji z tym KIMŚ. Po prostu.

  17. anita- 18 sie 2010 o 1:46 pm

    przypominam ze niemcy ostatnio zamkneli meczet gdzie wlasnie terrorysci z 9/11 tam sobie urzedowali –

  18. Leon- 18 sie 2010 o 6:44 pm

    Panie Januszu w sprawie cmentarzy, “point well taken”. Dla mnie obecnosc radzieckich czy niemieckich cmentarzy w Polsce jest tak oczywista, ze nie pomyslalem iz moge byc zle zinterpretowany. Nie znajdzie pan u mnie takze argumentu „za” nieprzemyslana decyzje wladz co do formy, jak rowniez daty tego calego przdsiewziecia w Ossowie. Ciagle jednak bede sie staral byc adwokatem tej drugiej strony.
    Panie Wojciechu – za bardzo pan to wszystko uprastrza. Nie mniej nie jest pan tutaj osamotniony w tej skrajnej interpretacji „miluj blizniego swego (z wyjatkiem muzulmanow, zydow, murzynow i wszystkich niepozadanych) jak siebie samego”.
    Troche wiecaj milosci dla „siebie samego” bo swiat juz przestal byc „czarno-bialy”

  19. EMIGRANT- 20 sie 2010 o 9:24 am

    No i znowu wystraszyliscie nastepnego normalnego dyskutanta, ktory maial cos do powiedzenia i to z sensem. Do listy p. Ewy dolaczymy ..Leona.

  20. Marta- 20 sie 2010 o 4:43 pm

    Warto sluchac Radio Alex i zastanowic sie na Nasza Ojczyzna,……..

  21. Bogdan- 20 sie 2010 o 10:56 pm

    Ej, ty, Emigrant-recenzent. Powiedz cos wreszcie madrego. Nie widze, zeby ktos sie wystraszyl Leon powiedzial swoje, Gospodarz swoje, Leon swoje i Gospodarz dal wlasnie ostatnie slowo Gosciowi. Pelna kultura. Widac, ze obydwaj maja cos do powiedzenia. A Ty nie masz nic do powiedzenia, wiec, moze tylko czytaj. Przyznaje, – czytac tez wystarczy. Ja tak wlasnie robie, ale jak czytam takie gornolotne „trafne” wpisy emigranckie, to mnie cos bierze. W Polsce smutek z Krzyzem, tutaj smutek z meczetem, a ty w kolko to samo. Dalbys spokoj, bo nudny jestes.
    Bogdan
    PS: To jest jakas „lista p. Ewy”? Wow.

  22. EMIGRANT- 21 sie 2010 o 3:11 am

    Ej, ty Bogdan-czytaj i gotuj obiady . Jest lista p. Ewy ale tys za glupi by na nia trafic.Pelna kultura.

  23. Marta- 21 sie 2010 o 11:39 am

    Ty emigrant poczytaj sobie „Greunwald 2010” tam masz wyjasnienia prwdziwe.Gotowanie obiadu zostaw na pozniej bo u ciebie zadna kultura.

  24. EMIGRANT- 21 sie 2010 o 3:52 pm

    Ty Marta masz duzo do poczytania. Nie odwlekaj , zacznij juz teraz.

  25. Wojciech T. Mleczko- 23 sie 2010 o 3:05 pm

    Panie Edwardzie,

    To prawda, ze swiat nie jest „czarno bialy”. ale czasem trzeba go tylko w dwoch kolorach przedstawic, aby uwypuklic pewne sprawy, ktorych milosnicy kolorow, nie dostrzegaja. I tak uczynilem specjalnie z mysla o Emigrancie (nawiasem mowiac emigrant tak naprawde jest imigrantem – emigrantem jest dla Polakow mieszkajacych w Polsce) i dla innych blogowiczow czulych na barwy i na „ogromna zlozonosc tematu”.
    Moj uproszczony obraz jest w pewnym sensie podsumowaniem dyskusji, bo wykazuje jej absurd. Ci, ktorzy chca budowac meczet przy Strefie Zero po prostu zamierzaja normalnym Amerykanom – nie uwiklanym politycznie – napluc w twarz. Oczywiscie mozna ten temat rozwijac ile wlezie i pisac o roznosci kultur, o krzywdzie i nedzy krajow wyzyskiwanych (Arabowie akurat ani nie sa nedzarzami, ani nie sa wyzyskiwani). Mozna optowac za budowa Meczetu w Strefie Zero i na Rynku w Krakowie. Mozna mlodziezy arabskiej fundowac stypendia na najlepszych uczelniach amerykanskich, co zapewne spotkaloby sie z poparciem Baracka Husajna Obamy. Mozna dzieciom arabskim zamiast pluszowych miskow kupowac kalasznikowy. My ich tak ze wszystkiego rozgrzeszymyu w imie demokracji.
    Az pewnego pieknego dnia moze byc duze buuum i zniknie Manhattan. Co na to powiedza obroncy demokracji? Dalej beda przez kolejne lata scigac tych co to zrobili zamiast zamknac meczety przerobic je na muzea, a tym ktorym sie to nie podoba dac paszport w jedna strone. Np. do Arabii Saudyjskiej.
    Jesli o mnie chodzi, to nie mam abolutnie nic przeciwko Zydom i wbrew opiniom wielu moich rodakow jestem raczej filo – niz antysemita. Nie przeszkadzaja mi Murzyni. I co gorsze lubie Niemcow. Arabowie te minie przeszkadzaja…
    Przeszkadzaja mi natomiast Ci, ktorzy licza na te dziewice w krolestwie Allacha i w celu dobrania sie do nich obwieszaja sie materialami wybuchowymi, lub robia inne krwawe laznie tym, ktorzy do tych arabskich dziewic nie chca sie za wszelka cene dostac droga na skroty.

  26. ewa- 24 sie 2010 o 10:42 am

    Panie Januszu, przykro mi, że popsuję Panu humor robiąc wpis ale muszę Panu powiedzieć, że Polacy nie mają nic przeciwko wystawieniu pomnika- godnego pomnika – śp. Prezydentowi Kaczyńskiemu. Proszę bardzo może być nawet tak wielki jak Pałac Kultury jest tylko jedno ale , mianowicie nie za pieniądze podatników. Niech zrobią to własnym sumptem. Nawet pod oknami mieszkania Prezesa. Ale własnym kosztem.
    I jeszcze jedna sprawa.
    Tak pięknie Pan opisał sprawę stawiania meczetu w pobliżu „Strefy Zero”. Ja powiem inaczej niż Pan Leon z którym się zgadzam.
    Trzeba zastanowić się nad tym co może fanatyzm i zręczne manipulowanie ludźmi. Bo to właśnie fanatyzm religijny doprowadził do 11 września.

  27. Leon- 24 sie 2010 o 6:48 pm

    Wspolczesny terroryzm zrodzil sie na Bliskim Wschodzie a konkretnie w Palestynie. W 1946 roku zydowscy terrorysci z bojowki Irgun wysadzili 6-cio pietrowy Hotel Krola Davida w Jerozolimie. Hotel ten byl miedzy innymi siedziba brytyjskiego mandatu, ktory nie bardzo pozwalal w tamtym czasie na utworzenie panstwa izraelskiego. Byl to najwiekszy do tej pory indywidualny atak bombowy na cywili w konflikcie Arabsko-Izraelskim. Zginelo 91 osob a rannych zostalo 46. W dwa lata pozniej z blogoslawienstwem brytyjczykow powstal Izrael. Przywodca tego ataku, Menachin Begin, zostal jego premierem. Szescdziesiat lat pozniej ponad 4,6 mln Palestynczykow ciagle zyje na uchodzctwie a wiekszosc z nich na okupowanych terenach, gdzie sa ciagle przesladowani, dyskryminowani i upokarzani. Od czasu do czasu izraelska armia prawie calkowicie wyposarzona i uzbrojona przez amerykanskich podatnikow wjezdza do obozow uchodzcow i urzadza sobie zabawe. Niszczy wszystko co jest niezbedne do codziennego zycia: szkoly, sklepy, oczyszczalnie sciekow czy elektrownie. Pod pretekstem zwalczania terrorystow, zrzuca bomby na zatloczone ulice lub bialy fosfor na niezdyscyplinowany tlum, uciekajacy z plonacego miasta. Wszystko to za pomoca amerykanskich mysliwcow F-16 czy helikopterow Apache. Zupelnie w glowie sie nie miesci jak ten uparty Arab nie moze docenic naszej techniki. Jak smie sie sprzeciwiac kiedy zrownuje sie sie jego dom rowno z ziemia poniewaz dobudowal sobie ganek bez zgody okupanta. Czyz ten Arab nie wie, ze w starych ksiazkach jest napisane, ze ta ziemia nalezy do „wybranych”. Jak on smie sie domagac zwrotu swojego majatku, hotelu, czy ogrodu oliwnego z ktorego zostal sila wyrugowany. Czyzby on nie rozumial, ze tylko niektorzy moga szantazowac cala Europe w odzyskaniu utraconych dobr czy odszkodowan. Jakim prawem ten Arab ma odwage walczyc o swoje prawa czy wolnosc i to jeszcze w taki haniebny sposob wysadzajac sie w mejscach publicznych czy odpalajac petardy z ukrycia. Niech nie bedzie tchorzem i stanie jak mezczyzna za swoja bombka naprzeciwko opancorzenego czolgu a zobaczymy kto jest silniejszy.
    Zdesperowanemu, mlodemu czlowiekowi, ktory nie ma mozliwosci pracy, nauki czy swobodnego przemieszczania sie, bardzo latwo jest sprzedac „siedem dziewic” kiedy dobytek trzech pokolen miesci sie w 3m x 3m budzie z falowanej blachy a religia i przynaleznosc etniczna to wszystko co posiada. W tym momencie stwierdzenia typu „Arabowie akurat ani nie sa nedzarzami, ani nie sa wyzyskiwani” pozostawiam bez komentarza. Nigdy nie mozna usprawiedliwiac aktow terroryzmu, mozna sie tylko starac je zrozumiec. Wszyskim tym, ktorzy twierdza ze Izrael to nasz jedyny przyjaciel na bliskim wschodzie moge tylko powiedziec, ze przed 1948 rokiem nie mielismy zadnego wroga wsrod krajow arabskich. Tym poboznym, ktorzy nie moga sie pogodzic z meczetem kilka ulic od „Ground Zero” polecam przeczytac „open editorial” Nickolasa Kristofa w niedzielnym NYT pt „Taking Bin Laden’s Side”. Pisze on miedzy innymi: „ta bardzo gesto zaludniona dzielnica, naszpikowana sklepami, barami, sklepami z wodka – nie wspominajac New York Dolls clubu dla panow czy Pussycat Lounge (ktory organizuje prywatne seanse z dziewczynkami w prywatnych pokojach, prawdopodobnie zeby uczcic swietosci tego miejsca). Dlaczego tak wielu ludzi uwaza cluby stryptisu sa odpowiednie dla Ground Zero a sprzeciwiaja sie mejscu modlitwy? Czy taniec golej dziewczyny na kolanach pijanego mezczyzny jest bardziej odpowiedni od szczerej proby pojednania i pokoju?”
    Na koniec chcialbym przypomniec tym ktorzy jeszcze pamietaja tamte czasy, zakon Karmelitanek w sasiedztwie obozu w Oswiecimiu. Ile one a przy tym caly narod polski musial wysluchac jak to jest niedopuszczalne zeby katolicki klasztor znajdowal sie w sasiedztwie obozu zaglady gdzie zginelo tyle zydow. Pod presja calej Europy, US, gmin zydowskich a nawet kosciola katoliskiego, musialy sie wyniesc ze swojego klasztoru. Kazdemu Polakowi, ktory sledzil te wydarzenia pozostaly bardzo nieprzyjemne wspomnienia, kiedy to niejednokrotnie obwiniano Polakow a takze wszystkich katolikow Europy za zaglade Zydow.

  28. Marta- 28 sie 2010 o 12:38 pm

    Panie Leonie trafil Pan w samo sedno . Pozdrawiam.

Trackback URI | Comments RSS

Zostaw Komentarz