Jan Sporek 8 kwietnia, 2013
Donek: Cześć Andzia, my podnieśliśmy wiek emerytalny naszym ludziom. Ty miałaś to też zrobić, a nie zrobiłaś!
Angela: Zrezygnowałam, bo ze wschodu przyjechała do nas tania siła robocza.
Donek: Ale obiecałaś!
Angela: Obiecałam, ale to byłoby nielogiczne, bo dzięki tej sile roboczej nasi emeryci nic nie stracili.
Donek: Przecież macie bezrobocie, a przyjmujecie innych do pracy?
Angela: No tak, ale dzięki tej nowej sile roboczej, możemy spokojnie wypłacać wysokie zasiłki dla naszych bezrobotnych. A co tam u was?
Donek: A u nas po staremu. Bezrobocie wzrosło – nie wiadomo dlaczego, młodzi nie chcą zakładać rodzin i mieć dzieci – nie wiadomo dlaczego. Ale szczęśliwie coraz więcej starców umiera w pracy. Dzięki temu nasza służba zdrowia może odsapnąć.
Angela: To dobrze. To dobrze. Najważniejsze że kontrolujesz sytuację. I nie przejmuj się tym co ludzie mówią. W polityce już tak jest. Nie zawsze sondaże są na wysokim poziomie.
Donek: Ale tobie słupki wzrosły.
Angela: No tak. Wzrosły. Ale to dzięki nowej sile roboczej, rezygnacji z podwyższania wieku emerytalnego i z podwyżek zasiłków dla bezrobotnych.
Donek: Też będę musiał coś wymyślić, bo niedługo wybory…
Angela: To daj ludziom pracę! Przecież masz super głowę na karku!
Donek: Ale jak?
Angela: Jeśli zatrudnisz w administracji 100 tysięcy ludzi, to przybędzie 100 tysięcy głosów, a ubędzie 100 tysięcy z bezrobotnych. To razem 200 tysięcy! A z ich rodzinami jeszcze więcej!
Donek: Mamy obliczoną kasę i nie będę miał z czego im zapłacić.
Angela: To ja ci pożyczę. Dzięki nowej, niemal darmowej sile roboczej kasy nam przybywa i mogę to zrobić na korzystnych warunkach –; 10% w skali roku.
Donek: Dzięki Angela. Na ciebie zawsze mogę liczyć!
Angela: Bo mądrzy ludzie zawsze się dogadają. A ty naprawdę masz głowę na karku. U nas takiego nie ma!
Donek: No a ty…
Angela: Ja ci do pięt nie dorastam… Żebyś ty słyszał naszych obywateli… U nas wszyscy, Donek, cię chwalą!
KURTYNA