Jan Sporek 30 czerwca, 2008
Zwłaszcza, gdy czyta o Europie.
Otóż to. Wcale nie trzeba poświęcać zbyt dużo czasu, wystarczy przeglądać tytuły w gazetach i tygodnikach, jeśli już nie chce się poświęcać więcej czasu na czytanie wszystkich artykułów. Akurat „Gazetę Polską” (tygodnik) czytam od deski, do deski; Czytaj Dalej »
Jan Sporek 30 czerwca, 2008
Bohaterowie i zdrajcy.
Twórcy Internetu powinni dostawać Nobla co roku. Tak uważam. Dzięki Internetowi mogę na przykład na bieżąco oglądać spektakle teatralne, tudzież Wiadomości, Teleekspress, Warto rozmawiać, Cienie PRL-u, oczywiście najwyżej notowane seriale i inne programy. Najwięcej niezwykłych doznań, jak i wtedy, gdy mieszkałem w Polsce przynoszą mi spektakle teatralne. Czy to dlatego, że zawsze chciałem być aktorem i nawet zdałem do PWST w Krakowie, ale… Czytaj Dalej »
Jan Sporek 29 czerwca, 2008
Podczas spotkania premiera Tuska z Polonią, na Greenpoincie Antoni Chruścielewski – prezes Polskiego Domu Narodowego (ta nazwa, to tylko tak z rozpędu po pięknej historii), którego (prezesa) osobiście ani nie lubię, ani nie specjalnie cenię, zadał pytanie następującej treści: „Jak z tym patriotyzmem w Polsce,- czy rząd zamierza coś zrobić z rozwijaniem patriotyzmu wśród młodzieży?” Pytanie to wyraźnie zeźliło pana Tuska, a w kuluarach „przy-cateringowych” uznane zostało za jedno z głupszych. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 23 czerwca, 2008
Nie spodziewałem się doznać szoku wponiedziałek rano. A jednak. Strona internetowa New York Timse’a wali w oczy tytułem: „Inside a 9/11 Mastermind’s Interrogation”. a w pierwszym zdaniu tekstu czytamy: „WASHINGTON – In a makeshift prison in the north of Poland Al Qaeda’s engineer of mass murder faced off against his Central Intelligence Agency interrogator. It was 18 month after the 9/11 attacks, and the invasion of Iraq was giving Muslim extremists new motive for hovoc. If anyone knew about the next plot, it was Khalid Shaik Mohammed.” Podkreślenia i kolor dokładnie, jak w tekście. Luźno to tłumacząc bedzie brzmiało następująco: Czytaj Dalej »
Jan Sporek 19 czerwca, 2008
Renata Beger dostała wyrok i oczywiście, starym zwyczajem naszych pożal się Boże „polityków”, z tym wyrokiem się nie zgadza. Cała Polska ongiś słyszała, jak mówiła „gówno mnie obchodzi, jak pani zdobędzie te podpisy…” Teraz z kolei oświadczyła, że zniszczyła sfałszowane karty z podpisami, zatem w domyśle mamy: „no, to skąd sędziowie i prokuratorzy mieli dowód?” _”Jestem niewinna, – wracam do polityki!” Czytaj Dalej »
Jan Sporek 19 czerwca, 2008
Czyli właściwie ciąg dalszy „Morda w kubeł”.
8 czerwca w Centrum Polsko-Słowiańskim, na Greenpoincie odbyło się tzw. „Walne Zebranie Sprawozdawczo-wyborcze” (tzw. „Downstate Division”, czyli „Oddziału Dolnej części Stanu Nowy Jork”) Kongresu Polonii Amerykańskiej . Obecnych, łącznie z zasiadającymi w prezydium było niespełna 30 osób (!). Po sprawozdaniach członków zarządu ogłoszono wyniki wyborów, ktorych…nigdy nie było. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 13 czerwca, 2008
Historycy do kąta! Media mają mówić to, co przymilne dla władzy. Opozycja nie może w sejmie zadawać pytań, bo to psuje porządek obrad. W piątek, 13 czerwca (nomen omen) Komorowski chciał uchwalania ustaw z liczbą 250 posłów. Zrobił z sejmu polskiego karykaturę. Wszystko, co ma do powiedzenia, to pouczające opozycję tyrady na temat poprawnego zachowania w parlamencie. Historycy z IPN nie powinni prowadzić badań nad historią (współczesną) Polski, bo to psuje wizerunek Wałęsy. W całym zamieszaniu spowodowanym okropno-języcznym listem Michników, Bartoszewskich, Geremków i, niestety Andrzeja Wajdy najwięcej winy znajduje się po stronie…Lecha Wałęsy; Czytaj Dalej »
Jan Sporek 5 czerwca, 2008
Znajomi, przyjaciele i w ogóle Czytelnicy mojego bloga od tygodni zasypują mnie oskarżeniami o lenistwo, obojętność i kompletny tumiwisizm, bo mija miesiąc, a nowego tekstu nie ma. To prawda, że nie ma, ale nie prawda, że jestem leń. Wstaję o 5-ej (podobno, jak premier), ale nie po to, żeby dłużej nic nie robić; faktem jest, że od kilku tygodni nie napisałem nic, ale za to…czytałem.,- strasznie dużo i słuchałem przeróżnych informacji. Słuchałem też podsumowania półrocza „cudownych” rządów i teraz, po lekturach, słuchaniach i obserwowaniu polskiej sceny politycznej trochę, jako pedagog, trochę, jako ten, który jednak chciał kontynuacji rządów PiS-u postanowiłem wystawić pana Tuskowemu rządowi moją własną cenzurkę. Niestety jest to cenzurka negatywna. Czterdzieści lat temu to nie byłby klaps, a porządne lanie. Wtedy, kiedy można było bez przeszkód stłuc niesforne pacholę na tzw. kwaśne jabłko, za co delikwent musiał jeszcze przeprosić i podziękować. I nikt nie donosił, że rodzic, lub nauczyciel się znęcał. Zimny i twardy chów owocował twardymi ludźmi i tak doszliśmy do 60-tki; wykształceni, z szacunkiem dla rodziców, pedagogów -choć lali nas równo. Matkę całowało się w rękę, przed nauczycielem zdejmowało się czapkę, a przed milicjantem szło się prościutko. Ad rem. Wykazanie nieudolności, ale przede wszystkim lenistwa Tej Uzdolnionej Słabo Kadry (w skrócie T. U. S. K.) nie nastręcza specjalnych trudności, bo wystarczy wymienić zaledwie kilka dziedzin i już okaże się, że propaganda sukcesu z okresu kampanii wyborczej była jedynie po to, aby naiwni uwierzyli…i wybrali. Wspominałem już w innym miejscu, że ekipa ta wspięła się na szczyty polskiego parnasu politycznego tylko po to, aby nie było tam PiS. Czytaj Dalej »