Jan Sporek 31 stycznia, 2009
Od wielu lat próbuję dociec, co jest przyczyną, że nie dość, iż nie mamy żadnej znaczącej siły, jako nacja w tym kraju, to jeszcze zmagamy się z problemami wewnątrz naszej, emigracyjnej społeczności. Czy są to kompleksy, z którymi tu przyjeżdżamy, czy jest to bariera językowa i zamykamy się w zamkniętym kręgu Polonusów, czy są to błędy w prowadzeniu naszych, polonijnych organizacji, czy wreszcie jakieś „narodowe przywary”? Wańkowicz pisał, że cierpimy na coś, co nazwał on „bezintresowną zawiścią”. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 28 stycznia, 2009
Szanowni Czytelnicy. Wiem, że artykuły dotyczące konfliku na linii Unia Kredytowa – Centrum Polsko-Słowiańskie wzbudzają wiele emocji. Posypało się sporo komentarzy. Wszystkich wpisujących się z komentarzem pragnę stanowczo poinformować, że nie będę zamieszczał tekstów, które zawierają oskarżenia -(w tym wypadku tak Pani Kamińskiej, jak Pana Jóźwiaka, jak i Pana Matyszczyka, a również Pań Sawczuk i Kajewskiej-Pielarz), które oparte są wyłącznie na domniemaniach i przypuszczeniach. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 28 stycznia, 2009
Lata leciały. W 1991 założyłem szkołę muzyczną, która działa do dziś, ale to osobna historia i też trochę śmiesznych rzeczy o stosunkach wewnątrz polonijnych. Co roku robilem mniejsze i większe koncerty. Stworzyłem międzynarodową grupę wokalną Esprit de Chorus. Czegoś ciągle było mi mało. Pamiętałem koncert Filharmoników Wiedeńskich pod batutą Leonarda Bernsteina, w 1991. Siedziałem w najwyższych rzędach, bo tylko na taki bilet było mnie stać i Czytaj Dalej »
Jan Sporek 27 stycznia, 2009
Jubileusz – słowo, które przede wszystkim świadczy o mijającym czasie. Musimy ten proces akceptować z podniesioną głową. Umysł ludzki zdołał już zatrzymać kilka żywiołów; wymyślono tamy na rzekach, technikę gaszenia pożarów, lecimy w przestrzeń kosmiczną, potrafimy skakać z kilku tysięcy metrów pod parasolem spadochronu itd, itp. Czas, niestety nie chce poddać się kontroli naszego umysłu, podobnie zresztą wiatr, który, jak dmuchnie całą siłą swoich płuc niszczy wszystko, co napotyka na swojej drodze. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 23 stycznia, 2009
Mam coraz większe i coraz bardziej nieodparte wrażenie, że dyrektorzy Unii Kredytowej – tych sześciu wymienionych w „Oświadczeniu Rady Dyrektorów Centrum Polsko-Słowiańskiego” w sposób bardzo konsekwentny, ale kompletnie niezrozumiały zmierzają do unicestwienia instytucji, która służy Polonii, jest oparciem dla zmęczonych życiem i pracą „Seniorów”, jest miejscem rozwoju fizycznego i umysłowego polskich dzieci, jest miejscem, w którym odbywają się imprezy kulturalne, w którym można zjeść smaczny i tani obiad, prowadzi usługi emigracyjne i robi to od trzydziestu siedmiu lat. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 21 stycznia, 2009
A nie mówiłem? Czyli Polonia kontra Polonia ciąg dalszy…Rozprawa, o której pisałem w poprzednim artykule nie weszła na wokandę, czyli wszystko zgodnie z moimi przypuszczeniami. Pamiętasz, Drogi Czytelniku moje słowa: „A nie mówiłem?” Czytaj Dalej »
Jan Sporek 12 stycznia, 2009
ZAPRASZAM NA KONCERT KOLĘD POLSKICH I MIĘDZYNARODOWYCH
ARTYŚCI I WIDOWNIA ŚPIEWAJĄ DO UPADŁEGO
BEDZIE FAJNIE, JAK ZAWSZE
NIEDZIELA, 18 STYCZNIA, godz. 17:00
CENTRUM POLSKO-SŁOWIAŃSKIE
177 KENT STREET – GREENPOINT
JACEK ZGANIACZ, fortepian
ŁUKASZ WROŃSKI, skrzypce
BOŻENA BRZOZOWSKA, fortepian (akompaniament)
SOLIŚCI:
MICHELLE BARANOWSKA
ZUZANNA NIEWIADOMSKA
SONJA PASCHKE
SYLWIA ZAWROTNIAK
PADEREWSKI FESTIVAL CHORUS
ESPRIT de CHORUS
JANUSZ SPOREK – kierownictwo artystyczne
DONACJA $10
DZIECI DO LAT 12 – WSTĘP WOLNY
PO KONCERCIE SPOTKANIE Z ARTYSTAMI, KAWA, CIASTO, LAMPKA WINA
Jan Sporek 9 stycznia, 2009
Był kiedyś papież, Rodrigo Borgia, rodem z Walencji. Po wyborze przyjął imię Aleksander VI. Miał czworo dzieci -w tym słynną Lukrecję, o której napisano sporo – i miał wiele, oficjalnych kochanek. Był jednym z największych tyranów, despotów i ludzi nieznoszących jakiejkolwiek opozycji. Był człowiekiem, któremu trzeba było wyłącznie przytakiwać. On wiedział wszystko najlepiej, on zawsze miał rację i nawet, kiedy kochał się z kolejną ladacznicą, to w/g niego wszystko było w imię Boga i najwyższych racji. Czytaj Dalej »
Jan Sporek 4 stycznia, 2009
Takiej ilości telefonów i e-maili nie dostałem jeszcze dotąd po żadnym z moich stu dwudziestu artykułów na tym blogu. Wygląda na to, że szemrany sprzeciw zbliża się do apogeum. Wygląda na to, że ludzie wiedzą bardzo dużo. Może czekają na odpowiedni moment? Czytaj Dalej »
Jan Sporek 3 stycznia, 2009
Obserwując działalność organizacji polonijnych coraz częściej i klarowniej rozumiem, dlaczego nie mamy tu (w Stanach) żadnej siły lobbingowej, szacunku „tubylców” itp. Przedstawiciele amerykańskich władz, od najniższych terenowych, po Waszyngton poklepują naszych działaczy po plecach, pozują z nimi do zdjęć, dają się namówić na jakieś obiadki, ale, niestety, nic z tego nie wynika. Czytaj Dalej »