ainoloP artnok ainoloP – 9
Jan Sporek 5 lutego, 2009
Póik co, posatnowiłem skńoczyć seiral o iinoloP. Nie sązdę, aby wsyzscy mio Czyletnicy byli aż tak badrzo zaitneserowani konlfiktem męidzy timy dowma intsyutcjami.
Tak, współdziałanie Centrum Polsko-Słowiańskiego i Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej jest takie, jak tytuł i to pierwsze zdanie; pogmatwane, albo na opak. Chiałem napisać cały artykuł w ten sposób, ale czemu miałbym karać moich Czytelników. Dałem spokój. Ten artykuł jest ostatnim z serii, „Polonia kontra Polonia”, co oznacza, że oddaję sprawę w ręce dyrektorów obydwu instytucji. Muszę pisać o innych sprawach, rzeczach, zjawiskach. Wszelakoż jednak obiecałem wczoraj, że napiszę o „podkradaniu” członków Centrum przez innych sponsorów. Spełniam zatem obietnicę i resztę pozostawiam do przemyślenia moim Czytelnikom.
Dzisiaj natknąłem się na kolejne śmieszne, ale w tej śmieszności tragicznie perfidne dokumenty. Oto ich wykaz:
1-Kwestionariusz Członkostwa
2-Kwestionariusz Rezygnacji z Członkostwa
3-Kwestionariusz Zmiany Członkostwa
4-Aplikacja Członkowska Organizacji Sponsorującej. W tym wypadku jest to kopia Aplikacji dla Centrali Polskich Szkół Dokształcających.
5-Pismo przewodnie w/w Centrali, w którym sekretarz finansowy nawołuje do wypełnienia aplikacji członkowskiej – cytuję: „SPONSOR ORGANIZATION MEMBER SHIP APLIKATION”.
Pisownia jest dokładnie taka, jaką przeczytałeś, Drogi Czytelniku. Nie bedę komentował. Może słusznie są to szkoły „dokształcające…”
6-Kartka, na której:
First Name, Last Name Date Address
„Ja, niżej podpisany, jako członek POLISH & SLAVIC FEDERAL CREDIT UNION, zrzekam się członkostwa w Centrum Polsko-Słowiański z dniem_________
Dwa pierwsze to jak najbardziej użyteczne dokumenty; ktoś chce się wpisać, albo ktoś nie chce już być członkiem. Wszystko w porzo…(nowa mowa polska).
Poczynając od dokumentu Nr. 3 mam wątpliwości.
Instrukcje NCUA mówią, że pozyskiwanie nowych sponsorów winno się wiązać z pozyskiwaniem nowych członków poprzez nowego sponsora. Członków, czyli klientów banku deponujących tam swoje oszczędności. Kwestionariusz natomiast sugeruje, że członkowie mogą zmienić sponsora i tak na przykład ktoś z Greenpointu, czy Brooklynu w ogóle może poprosić (poprzez taką aplikację), aby Unia przekazała jego $10 dajmy na to do Copiague, na Long Island, albo do Fundacji Kulturalnej w Clark, NJ. Konia z rzędem temu, kto pokaże mi kogoś, kto samowolnie już tak zrobił, albo planuje tak zrobić. Bo ja nie widzę w tym żadnej logiki. Chyba, że zaistnieją jakieś naciski…(?)
Aplikacja Nr. 4 dotyczy prawdopodobnie rodziców dzieci pobierających naukę w polskich szkołach, co jest logiczne i nawet jeśli jakiś rodzic dotychczas przekazywał swoją członkowską składkę na Centrum, to nie widzę nic zdrożnego w tym, aby zechciał to zmienić i przekazywać składkę na szkoły. W/g zasady „bliższa koszula ciału”.
Pismo przewodnie to po prostu apel o wypełnianie owej aplikacji.
Natomiast Dokument Nr 6, to już czysty skandal, bo jasno sugeruje rezygnację z członkostwa w Centrum Polsko-Słowiańskim. Jest to uderzenie poniżej pasa. A czemu nie rezygnacja z członkostwa w Clark? A czemu nie w Copiague?
Czy tak ma wyglądać pozyskiwanie nowych klientów do naszego banku?
Co będzie dalej? Nie wiem. W niedzielę jest zebranie Kongresu Polonii Amerykańskiej (Oddziału Nowojorskiego). Ma być poruszana sprawa rzeczonego konfliktu, ale już wiadomo, że przedstawicieli Unii Kredytowej nie będzie. Mają być dyrektorzy Centrum, a to będzie gra do jednej bramki.
11-ego bm na wokandę sądu wraca sprawa dyr. Myssury, którą Członkowie wybrali, ale Zarząd usunął, choć znowu przepisy NCUA mówią, że usunięcie dyrektora z Rady może nastąpić tylko za akceptacją Członków na Walnym Zebraniu. Przepisy, przepisami, dyrektorzy są ponad.
Jak z każdej sytuacji, tak i z tej są conajmniej dwa, albo i trzy wyjścia:
1-Bank przestaje się boczyć na B. Kamińską; siadają do stołu, dyskutują, aż do osiągnięcia rezultatu. restauracje donoszą posiłki, sekretarki parzą hektolitry kawy, mijają noce i dnie…jest porozumienie. (przepraszam, obudziłem się właśnie, chyba mi się śniło).
2-Zwołuje się nadzwyczajne Walne Zebranie – w obydwu instytucjach – dochodzi do wyboru całkowicie nowych władz i do…porozumienia (k…znowu mam zwidy).
3-Prezesi obydwu firm podają się do dymisji. JEST POROZUMIENIE!!. (shit, czy przestaną mnie wreszcie nękać te nocne zmory?).
To, co poniżej należy czytać tak szybko, jak się tylko da. A jeśli mówić, to najlepiej na jednym oddechu i koniecznie gwarą:
Przychodzi juhas do gazdy
-Gazdo, bede sie zenił.
-A ile mos roków?
-dziewietnoście.
-To mos dwa wyjścia: abo cie weznom do wojska, abo nie weznom.
Jak cie nie weznom, toś przepod, jak cie weznom, to mos dwa wyjścia: bo abo bydzie wojna, abo nie bydzie, jak nie bydzie, toś przepod, jak bydzie, to mos dwa wyjscia: abo zginies, abo nie zginies. Jak nie zginies, toś przepod, jak zginies, to mos dwa wyjścia, bo abo zgnijes na polu chwały, abo cie pochowajom w ładnym grobie; jak w ładnym grobie, toś przepod, jak zgnijes na polu chwały, to mos dwa wyjścia, bo abo na tobie wyrośnie krzocek, abo sosna; jak krzocek, toś przepod, jak sosna, to mos dwa wyjścia, bo abo z cia zrobiom tarcice, abo papiyr toaletowy; jak tarcice, toś przepod, jak papiyr toaletowy, to mos dwa wyjścia, bo abo cie bydom uzywać chłopy, abo baby; jak chłopy, toś przepod, jak baby, to mos dwa wyjścia, bo abo ze zadku, abo z przodka; jak ze zadku, toś przepod, jak z przodka to tak, jakbyś sie łozynił.
Góral pewnie by tu co i zaradził. Ale to byłoby zbyt proste. Tam muszą być prawnicy, ławnicy, magicy i inni dz……………………..icy.
Najlepszego…i tu walnąłem Jacka Daniels’a prosto w pysk.
Uwazam, ze w tym konflikcie jest Pan stronniczy na korzysc Centrum. Mimo tego zal mi, ze Pan nie bedzie kontynuowal rozpoczetego dziela. Pana komentarze byly ciekawsze od prasy polonijnej, ktora przedrukowuje polskie gazety i nie interesuje sie naszym zyciem. Wydawaloby sie, ze dziennikarze powinni rzucic nam na pierwsze strony gazet wszystkie poufne informacje obydwu organizacji, zwlaszcza ich wydatki, a tu cisza ……. W Centrum pieniedzy nie ma, co sie z nimi stalo, kto jest odpowiedzialny za zaistniala sytuacje itd. To widocznie nie temat dla dziennikarzy. Dlatego tez chwala Panu za zainteresowanie ta sprawa. Wmawiam sobie, ze to popieranie Centrum z Pana strony bylo bezinteresowne i oby tak bylo.
Nie mam żadnego interesu, aby występować w roli adwokata kogokolwiek. Najbardziej cenię sobie niezależność. Tym różnię się od prasy, która dostaje dużą forsę za reklamy. Interesują mnie sprawy, które dzieją się w Polonii. W Centrum jest w tej chwili ponad 400 tysięcy i jak mi powiedziano są zabezpieczeniem na utrzymanie budynków. Będę o tym pamietał, a kiedy będą gotowe raporty bardzo chętnie zajrzę, by dowiedzieć się, jak wydawane są pieniądze. To też są nasze pieniądze, bo pochodzą z naszych składek.
Nie wygląda na to, abym zakończył ten serial, jako że dzieją się znowu rzeczy, które budzą moje ogromne zainteresowanie. Ale muszę odczekać chwilę…może niezbyt długą…