Myśli przewrotne
Jan Sporek 21 października, 2011
Są instytucje, na przykład finansowe, które dbając o swój rozwój, na fotel prezesa swoich zarządów desygnują facetów po wyższych studiach i najlepiej o kierunku ekonomicznym. Ale są i takie, które preferują prawników, albo liczących podatki, albo zamiast doktora ekonomii wolą…sprzedawczynię perfum.
Są nacje, w których, żeby być wyróżnionym orderem zasługi, albo funkcją głównego wodzireja w jakimś karnawale ulicznym trzeba się mocno dla tej nacji napracować. Ale są i takie, w których wystarczy duża kasa i już można zostać wodzirejem.
Są ludzie, którzy nie chcą pamiętać historii i najpierw walczą z jakimś zatęchłym systemem, na przykład komunistycznym, później reprezentantów tegoż systemu powołują na poważne stanowiska, albo poddają się ich przewrotowej działalności.
Są społeczeństwa, które nie chcą uwierzyć, że jakiegoś pracownika przyłapano na kradzieży, gdy ten pracownik nagle przeistacza się w działacza. Nieważne, czy ukradł pieniądze ze sklepu, czy mięso ze stołówki,- stał się działaczem i od razu świętą krową. I w nagrodę wybiera się go do zarządu, na przykład instytucji zajmującej się finansami, by ten ktoś rekomendował na prezesa…fryzjerkę, albo sprzedawczynię perfum.
Są grupy społeczne, które chętnie żywią się za dolara, w społecznej stołówce i wbrew logice ostro występują przeciwko tym, którzy im podają zupki podcinając tym samym gałąź, na której siedzą.
Są społeczeństwa, które dają światu na przykład największego papieża, a potem “dla jaj” głosują na faceta, który chce walczyć z krzyżem i wyrzucać religię ze szkół i tym samym robią go trzecią siłą polityczną w państwie.
Raz na wozie, raz…w nawozie.
Co to za organizacje; co to za ludzie, co to za społeczeństwo; co to za nacja?
Ha, ha, – ja wiem, ale nie powiem.
mamy to co mamy chyba na to zasluzylismy –