Populizm
Jan Sporek 7 lutego, 2012
Najbardziej widoczny był w okresie komunizmu. Partyjni funkcjonariusze na wyścigi przechwalali się osiągnięciami i zapewnieniami o dobrociach jakie spływać miały na społeczeństwo dzięki ich “jedynie słusznej” działalności. Populizm dziś, to obiecanki cacanki, które kreują kandydaci do przeróżnych stanowisk, od prezydenta kraju, do członka rady dyrektorów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Jeśli o tych ostatnich idzie, to najczęściej obiecanki dotyczą podwyższenia oprocentowania wkładów, albo dywidend, oraz osobistej walki kandydata o uczciwe dbanie o pieniądze Członków-Ciułaczy z ewentualnym wskazeniem, którego z dotychczasowych dyrektorów trzeba natychmiast usunąć. O ile trudno się dziwić kandydatom, którzy startują po raz pierwszy, o tyle trudno nie odnieść wrażenia, że ci, którzy zasiadają już w radzie dyrektorów od kilku lat popełniają właśnie akty populizmu i to głębokiego populizmu. Zdając sobie bowiem sprawę z faktu, że podwyższenie oprocentowania jest szalenie trudne i nie zależy wyłącznie od naszego banku, okłamują wyborców obiecując gruszki na wierzbie. Postawa taka wynika z jakichś kompleksów i niedowartościowania, a jednocześnie z bezmyślności. Nie da się ukryć, że w ostatnich miesiącach mistrzostwo w tego rodzaju zakłamywaniu rzeczywistości osiągnęła przewodnicząca rady dyrektorów, której “służbowe slogany” to: wyższe oprocentowanie, koniec ze sprawami sądowymi, walczę i dbam o pieniądze członków.
Pani przewodnicząca doskonale zdaje sobie sprawę, że kwestię podwyższenia oprocentowania wałkujemy od kilku co najmniej lat i nic się nie zmienia. Pod wodzą dra Bortnika rada dyrektorów wypłaciła tzw. dywidendy, ale to nie usatysfakcjonowało Polonusów, więc znów obiecuje się zmiany w oprocentowaniu. A to nie jest łatwe i pani przewodnicząca powinna o tym wiedzieć. System bankowy jest systemem naczyń połączonych. Kiedyś te naczynia zamykały się w obrębie kraju dziś, w dobie globalizacji rozciągnęły się na cały świat.
Co do spraw sądowych, to pani przewodniczaca popełnia wręcz publiczne kłamstwo, bo Unia, jako instytucja nie pozwała nikogo do sądu, zaś najtrudniejsza sprawa z otatnich lat, to sprawa wytoczona przez tzw. Społeczny Komitet Członków Unii, który otrzymał ogromne wsparcie właśnie, ale i paradoksalnie ze strony …przewodniczacej. Zbierała podpisy dla Społeczengo Komitetu, (nawet się chwaliła, że uzbierała ich 300), latała do sądu, sekundowała i razem z kilkoma innymi osobami dokonywała różnych sztuczek ekwilibrystycznych, żeby Społeczny Komitet wygrał z Unią Kredytową. Jakież to dziwne – osoba, która pełniąc najwyższą funkcję w radzie dyrektorów, stoi murem i wspiera samozwańczy, przez nikogo nie wybrany komitet, którego cała działalność skierowana jest na oczernianie, szkalowanie i prymitywne lżenie zarówno członków rady dyrektorów, jak i pracowników etatowych, w tym samego dyrektora wykonawczego, którego jak ze świecą szukaliśmy prawie przez półtora roku. Jest on niezwykle pracowitym człowiekiem, a przy tym ma najlepsze z dotychczasowych dyrektorów wykształcenie i przygotowanie do prowadzenia naszej instytucji. Nie da się na tego człowieka zrzucić odpowiedzialności za miliony dolarów wydane w przeszłości bez zgody Członków-Ciułaczy (w tym mnie też) na przeróżne inwestycje, jak kupno nieruchomości, zatrudnienie “dyrektora” festiwalu na pół roku za 40 tysięcy, odwołany festiwal na Staten Island, Columbia University, krzesła do kina w Domu Narodowym, założonego przez… ówczesnego przewodniczącego rady dyrektorów, reklamy w telewizjach, których właścicielami byli kolejni dwaj…przewodniczący rady dyrektorów, ogromne pieniądze na sprawę byłego manadżera, M. S, obronę dyrektorów przed decyzjami NCUA po zarządzie komisarycznym, (kilkaset tysięcy), wspieranie za pieniądze unijne czterech “najlepszych” kandydatów do rady z własnego grona, (2009), analiza poprawności statutu Centrum Polsko-Słowiańskiego, dochodzenie, (za kilkaset tysięcy zielonych), czy pożyczka państwa Kamińskich była prawidłowa, a w konsekwencji wyroku sądowego konieczność publicznego obwieszczenia, że była jak najbardziej prawidłowa i całe mnóstwo poronionych pomysłów. A te sześć tysięcy nieraportowanych operacji finansowych przed “zarządem komisarycznym”? Nieraportowanych, czyli powyżej 10 tysięcy dolarów!!! Obecny Dyrektor Wykonawczy i spora część obecnej rady dyrektorów nie ma nic wspólnego z tymi nieodpowiedzialnymi decyzjami. Podczas wspomnianego spotkania Członków-Ciułaczy z radą dyrektorów i pracownikami wyższego szczebla, 27 stycznia, 2012 wiele razy padał zarzut, że “Unia sądzi Społeczny Komitet”. Nikt nie słuchał dra Bortnika, który próbował uświadomić mówcom, że jest akurat odwrotnie: to komitet sądzi Unię. Nie, – oskarżyciele wiedzą najlepiej, (jak zresztą zawsze) i kłamią, byle tylko przypodobać się tej części publiczności, która wyznaje racje komitetu społecznego.
No, i stało się. Zapadł wyrok w sprawie (apelacyjnej) “Józef Łuczaj (przewodniczący Społecznego Komitetu Członków UK) przeciwko Tomaszowi Bortnikowi” (poprzedniemu przewodniczącemu Rady Dyrektorów). Wyrok, który wyraźnie i jednoznacznie stawia pana Łuczaja w roli przegranego z wszystkimi konsekwencjami tego wyroku, tzn. pokryciem kosztów sądowych. I tu rodzi się pytanie: kiedy pan Łuczaj odda Unii pieniądze, jakie musiała wydać na tę sprawę? Pieniądze niemałe, wręcz ogromne. Pytanie drugie: jak w kontekście tego wyroku traktować obecną przewodniczącą rady dyrektorów, która najwyraźniej działała przeciwko własnej instytucji? Jak traktować panią Jakubowską, która w grudniu 2009 siedziała za stołem prezydialnym Społecznego Komitetu, na słynnym zebraniu w Domu Narodowym? Jak traktować Krzysztofa Matyszczyka, który na tymże zebraniu grzmiał z mównicy przeciwko wszystkim dyrektorom spoza kręgu jego ulubionych? Było to niespełna dwa miesiące po wyborach, 2009. Włazili w odbyt “kapitana” Łuczaja bez przysłowiowej wazeliny, a przez następne trzy lata wspierali wszystkie jego poczynania; kłamliwe artykuły w podbiegunowej gazecinie, której nikt nie czyta i dlatego była przez jakieś krasnoludki rozrzucana po wszystkich sklepach, aptekach, itp. miejscach, byle tylko społeczność polonijna mogła sobie poczytać o “niedobrych dyrektorach”, których nie lubił ani Łuczaj, ani Wierzbowska, ani Jakubowska, ani Matyszczyk. Media zrobiły z Marzeny Wierzbowskiej jakieś fenomenalne zjawisko, jako pierwszej kobiety wybranej na funkcję przewodniczącej rady dyrektorów. Jak mówią Rosjanie z północnej Kamczatki “big deal”… Z Józefa Łuczaja zrobiły “wybitnego przywódcę Polonii”, a z jego najbliższego klakiera “nowego lidera Polonii”. Pomieszano i poplątano działalność dla Polonii z działalnością przeciwko Polonii. Żadna z gazet, które były na piątkowym (27 stycznia, 2012) zebraniu nie zacytowała ani jednego słowa z mojej wypowiedzi, choć podobno, w/g większości otwarłem “puszkę pandory”. Ani słowa. Czyżby dziennikarze wyszli przed czasem, czy też panuje jakaś niepisana zmowa milczenia, gdy ktoś mówi przeciwko obecnej przewodniczącej? Chcę wierzyć, że dziennikarze wyszli przed czasem (np. uświadamiając sobie niski poziom dyskusji), ale wtedy nie powinni niczego publikować, bo to nie leży w zgodzie z dziennikarską etyką. W gazetach wyszło po prostu bla, bla, bla z naciskiem że Unia jest “be”.
Czy Unia odzyska pieniądze? Wątpię. W sprawę zamieszane są jeszcze cztery inne osoby z komitetu społecznego, wymienione w dokumentacji sądowej. Mają domy. Zaryzykowali, z nadzieją, że wygrają i to Unia będzie musiała pokryć koszty sądowe. Stało się inaczej. Co teraz? Mamy zapomnieć o tych ogromnych pieniądzach, które są własnością członków naszej Unii? A z jakiej racji? Czy to my wymyśliliśmy to zaskarżenie? Czy ktoś z 75 tysięcy członków niebędących jednocześnie członkami Społecznego Komitetu J. Łuczaja dał temu komitetowi mandat sądzenia Unii i reprezentowania ich w sądzie? Nie. To był pomysł “wybitnego działacza” i jego najbliższych współtowarzyszy, w tym pewnie i “nowego lidera Polonii”. Tych ludzi nie zna nikt poza wąskim gronem zwolenników sądownictwa.
Pani przewodnicząca poszła dalej – zezwoliła Społecznemu Komitetowi na otwarcie konta w naszej Unii i chciała mu oddać nowe pomieszczenia przy Greenpoint Avenue, a argumentem J. Łuczaja było, że komitet będzie tam prowadził “szkolenia”. Jakie szkolenia? W oczernianiu Polonii, w przygotowywaniu kolejnych urojonych oskarżeń? Po stokroć nigdy się na to nie zgodzę. Doszło do niesamowitej kompromitacji wszystkich ludzi stojących za J. Łuczajem, w tym części obecnej rady dyrektorów oraz biznesmenów, którzy tęsknią za “starym” porządkiem, kiedy to do Unii przyjmowano ciotki, pociotki, fryzjerki, kelnerki i inne niekoniecznie przygotowane do tej pracy osoby. Kiedy można było łatwiutko dostać pożyczkę, bo ktoś tam był znajomym kogoś tam. Kto pisał te mądre pisma po polsku i po angielsku? Ludzie z komitetu? Przecież oni nie znają angielskiego, a i po polsku pisać mają problem. Pan Łuczaj napisał był onegdaj do mnie list, w którym nazywał mnie “największym autorytetem Polonii”, „Profesorem Szanownym” i prosił, abym zorganizował kilka koncertów i przeznaczył dochód na …jego sprawę sądową przeciwko komuś tam z Unii Kredytowej. I w tym liście, pisanym odręcznie było tyle błędów, że gdyby to była klasówka, musiałbym postawić ocenę niedostateczną. A jeszcze te prawnicze sformułowania? Kto za tym stoi i po co ten wygłup? Pani przewodnicząca ustala zebranie wyborcze już na 20 maja, br., bo trzeba skrócić kadencję tych, którzy myślą inaczej, niż ona. Aż cztery osoby, w tym właściciel tego blogu będą musieli pożegnać się z radą dyrektorów już w maju, choć trzyletnia kadencja mija dopiero w październiku. Wolno jej? Oczywiście, wszystko jest w zgodzie z przepisami. Ma takie prawo. Tylko skąd ten pośpiech? Jesteśmy aż tak niewygodni?
Ale ja już teraz nie mam zbyt wielkiej ochoty pracować pod kierunkiem tej pani. Jej lekceważący stosunek do fachowców pracujących na etatach jest przerażający. A i do nas – wolontariuszy (niektórych). nie odnosi się lepiej. Frakcyjność w radzie dyrektorów jest chyba największa w całej 35-letniej historii. W poprzedniej radzie też mieliśmy dwie frakcje, ale każdy dyrektor otrzymywał odpowiedź, gdy pytał i opinia każdego dyrektora była brana serio pod uwagę w dyskusji. Od grudnia czekam, kiedy na agendę wejdzie sprawa ulotek umieszczanych w gazetach przez jednego z członków komitetu społecznego i rozdawanych pod bankami, sklepami, kościołami – oczerniających Unię i niektórych członków rady dyrektorów, jako też i Dyrektora Wykonawczego. Nie wejdzie, bo te paszkwile były po myśli pani przewodniczącej. Ale przewodnicząca obiecała mi to w e-mailu. I co? Jajco. Wiele naszych e-maili pozostaje bez odpowiedzi; od kilku dni czekam na odpowiedź, czy w końcu pójdzie jakiś oficjalny, nasz, unijny komunikat o przegranej przez Społeczny Komitet sprawie sądowej i kwotach, jakie ten “zacny” organ musi zwrócić Członkom Unii Kredytowej. I niestety, pani Przewodnicząca nie ma czasu, żeby to rozpatrzeć. Ale wystarczyło, że napisałem kilka “niegrzecznych” zdań, pod adresem dwóch pań z rady, by pani przewodnicząca pół godziny później “pogroziła” mi paluszkiem w błyskawicznym mailu, karcącym moje “okropne” zachowanie. Teoria “świętych krów” – z perfekcyjnym zastosowaniem.
Tak nie można pracować.
Pani przewodnicząca stoi teraz przed bardzo trudnym zadaniem: wytłumaczyć 75 tysiącom Członków-Ciułaczy, że ich pieniądze – i to ogromne pieniądze – wydano na obronę dobrego imienia Unii Kredytowej. A dobremu imieniu naszego banku zagroziło postępowanie Społecznego Komitetu, którego była i jest promotorem i oddanym sympatykiem.
Jakby P. Luczaj i Civic Committee nie mieli poparcia wlasnie tych osobowosci w radzie jak Wierzbowska, Matyszczyk, Sawczuk i nawet P. Baumgartner ale ta chyba sie obudzila bo widac zaczeli jezdzic na niej i do tego dolaczyli nowi dyrektorzy – Jakubowska – Gradzki – Wojczulanis i Kokoszka. Zeby nie sponsorzy ktorzy placili za prawnika P. Luczaja (Mollander) ktory ganial Unie po wszelkich mozliwych sadach to by nie bylo sadow petycji itd. Mam pytanie ile kosztowala sprawa P. M. Sara kiedy zostal usunienty z rady i sadzil unie przez 2 lata i wygral i wrocil do rady???
Swieta prawda! Nic dodac nic ujac.
Za tym stoja businesmeni z roznych klubow- robia to w bialych rekawiczkach – jak by taki wyrok dostal matyszczyk czy inni to maja z czego sciagnac a Luczaj ma „0”. Dlatego oni nigdy oficjalnie nie wystapia tylko przez osoby ktorym praktycznie nic nie mozna zrobic i tak sie kreci przez lata – P. przewodniczaca zostala do tego wykorzystana przeciez ona groszem nie smierdzi – cos musieli jej obiecac. Zawsze zamet jest robiony przez osoby ukryte za tzn komitety, forum i innych nazw – 2, 3 czy 5 osobowe grupki ktore sie tworza i przedstawieni sa jako „leaderzy” tylko nikt ich nie wybral/nominowal nie naleza do zadnych polonijnych organizacji tylko tworza wlasne – nie zapomnijmy o Kongresie Polonii w NJ – gdzie Wnekowicz i spolka dziala i ostatnio poparla P Luczaja z NY
Panie Januszu no nareszcie nie traci Pan czasu w tej przez nikogo nie ogladanej tv a robi porzadek z tymi CZAROWNICAMI z Bialegostoku- wielkie dzieki i brawa za odwage.Te babeczki przecierz groszem nie smierdza to co one medza.Sluchy chodza ze jedna jest na zapomodze miejskiej i zamiast pieniedzy ma food stemps,od to bizness lady.Jedna jest kelnerka ,jedna sekretarka,jeszcze inna narciarka za nasze pieniadze,bo opuscil ja Trener ze stoku,ale towarzystwo.Panie Januszu a moze do choru by Pan je wciagnal niech spiewaja ,bo chyba latwiej je nauczyc spiewu niz SZCZEKANIA.Panie Januszu niech Pan sie nie martwi i tak Pan wybory wygra w cuglach bo Pan na to zasluguje , gdyz prawda zawsze zwyciezy.Panie Januszu to ze to „ONO” ciagle p>>>>y o bankructwie to stara spiewka pieniadze Pan wydal na Kulture,a nie jak te psychy na skarzenie Unii po sadach.A to dobre niech oszolomy placa ,a pani prezes sciaga nalezna nam kase od swoich poplecznikow,jak nie to P. prezes z Unii na uliczke
Skonczy sie „frakcyjnosc” w radzie, skonczy sie manewrowanie i „praca w bialych rekawiczkach” jak RAZ NA ZAWSZE – MATYSZCZYK i jego spolka zostana usunieci z RADY UNII.
ale, o tym trzeba bylo mowic glosno i jasno od lat.
Matyszczyk startowal ponownie do Unii po przerwie – zarzadzie komisarycznym, kiedy zostal przez NCUA -wywalony i co w tedy zrobili ci ktorzy znali cala prawde? ….nic!
Czlonkowie o niczym nie wiedzieli tylko tzw. pseldo liderzy polonii wiedzieli o jego i innych jemu podobnych jak Marcin Sar machlojach. Wszystko bylo utrzymywane w tajemnicy. Wiec,
Matyszczyk przyszedl do Jozwiaka i Kaminskiej z wyciagnieta reka – na zgode….Jozwiak sie z nim dogadal (przeciez to jedna krew). ze nie bedzie atakowany i Krzysio mogl ponownie spokojnie startowac.W poparciu Krzysia pomogli mu podobni „uczciwi dzialacze”.
Krzysio, wrocil do Unii, szybko objal Chairmena, przyjal kasjera Chmielewskiego, takiego co sie na niczym nie znal, przywiozl drugiego poplecznika w teczce – Sosnowskiego, ktory prawo i dobro unii znal tylko z widzenia – i interes znow sie krecil jak za dobrych lat 90.
Kiedy rzady objal p. Bortnik- to bawil sie w wielka demokracje, zamiast informowac czlonkow o bagnie w radzie i unii oraz usunac tych „dzialaczy” co mieli unie, czlonkow i ich pieniadze glebiej w …… niz wlasny palec.
W miedzyczasie, byli jeszcze dzialcze jak Zawisny Mareczek, ktory mosial uciekac z unii, niewidzialni sponsorzy Civic Com. jak p. Adas itd, itp…. i jeszcze paru innych.
A ostatnio pojawila sie nowo wschodzaca gwiazda polonii p. Mareczek…(podobno Super Exoress – jest nim zachwycony),niby to z nikim ten pan sie nie utozsamia, i nie jest zwiazany z nikim oprocz sierzanta Luczaja. Sierzant – ten to ma klase i odwage dzialac w polonii i donosic, pisac paszkwile i klamstwa gdzie sie da i na kogo sie da, byle tylko – niszczyc porzadnych, uczciwych ludzi- takich to p. Mareczek musi popierac. Wszystko dzieje sie dlatego, ze glowni winowajcy stoja z daleka i dzialaja poprzez ludzi,ktorzy maja za male mozgi zeby to rozumiec i myslec.
Najnowszym wynalazkiem w unii jest obecna przewodniczaca, to unikat na skale 35 -lecia istnienia unii. Rada Dyr. sprawila nam czlonkom „najlepszy prezent” na okragla rocznice wybierajac taka osobe na przewodniczacego rady- jak wam nie wstyd. Ufundowaliscie nam lepszy „prezent” niz p. Mielczarek fundujac czlonkom 35 glownych wartosciowych nagrod a w tym samochod do wygrania.
I to jest to – P. Mielczarek dal przyklad jak nalezy dbac o czlonkow i prawidlowo pracowac.
A tak nawiasem – zwracam sie do Komisji Nadzorczej Unii – ile wydano na Bal Unii z okazji 20 czy 25 lecia?
Ilu szarych czlonkow skorzystalo z tej balangi?
Ludzie, to jest temat „morze” to co tu zostalo powiedziane to kropla.
Domagamy sie od Rady Dyr. Unii zwrotu naszych pieniedzy jakie wydaliscie na sady w obronie dobrego imienia unii – od ludzi, ktorzy mieli czelnosc pozywac do sadu i podpisywac sie swoimi nazwiskami na pozwach i dzialac na szkode unii.
To sie kiedys musi skonczyc. Ci „dobroczyncy i dzialacze” maja sponsorow, wiec sponsorzy ci „niewidziali” niech teraz sponsoruja sierzanta i rudowlosa, a reszta jak, pan od ulotek czy dzialacz Domu Narodowego- maja kase i niech placa!!!!!!!!!!
Czekamy na oficjalne ogloszenie Rady Dyrektorow w prasie.
O tzw. polonijnej TV nie wspomne – to odrebny temat – i tu tez nalezy sie zwrot dla czlonkow i polonii.
Brawo Stasiu – tu trafiles z 35-leciem unii i prezent od RDy. w postaci Przewodniczacej – tak tak dobrze zaczales jedz dalej – te bankiety festiwale setki tysiecy za czasow innego madrego chairmana Marka Zawisnego – ale on w dalszym ciagu za kulisami dziala glowny doradca prawny sierzanta ale cos mu slabo doradza ze go sad apelacyjny pogonil. Tu cala walka widac jest o tego kasjera bo jak kasjer swoj to mozna wtedy robic dobry business – ten kasjer chcial wywalic ponad $10 mln do chicago. Juz mielismy takiego kasjera ale tak sie naliczyl az wladze federalne przyszly. Pozdrawiam
Mala poprawka. Kasjer chcial wywalic do Chicago nie 10, a 40 milionow. I jeszcze jedna rzecz. Matyszczyk po wywaleniu go przez NCUA z Rady Dyrektor, zwrocil sie do ludzi, ktorzy dobro Unii mieli na sercu, proszac ich o finansowe wsparcie procesu, ktory razem z Sarem wytoczyli NCUA. Zebral okolo 70 tysiecy dolarow, z ktorych nigdy sie nie rozliczyl. Oczywiscie wyciagajac reke po te prywatne pieniadze obiecywal, ze jak tylko dostanie sie do rady dyr. to natychmiast Unia odda wszystkim te pieniadze. Matyszczyk proszac o pieniadze zapomnial poinformowac, tych ktorzy mu placili, ze zostali wywaleni na zbity pysk za 6500 nieraportowanych transakcji. Na procesie przeciwko NCUA pojawil sie adwokat NCUA pan Sosnowski (kumpel Sara) i zeznawal przeciwko wladzom federalnym na korzysc Maytyszczyka i spolki. Natychamiast po tych zeznaniach Sosnowski dostal kopa i wylecial z NCUA. Poniewaz na niczym sie nie znal to znalazl malo atrakcyjna prace w Urzedzie Pocztowym w Pennsylvanii.
Jak tyko nadarzyla sie okazja to Matyszczyk odwdzieczyl sie Sosnowskiemu i zatrudnil go w Unii dajac mu niewyobrazalnie duza kase. Sosnowski w momencie zatrudnienia w Unii nie mial wymaganych licencji co w niczym nie przeszkadzalo Matyszczykowi, ktory dysponowal wiekoszcia glosow w Radzie dyrektorow. Najwieksze zlo w tej radzie to Matyszczyk. On nauczyl sie od Sara „budowania” wiekszosci i dlatego tak dlugo zasiada w radzie i praktycznie rzecz biorac metoda „rzadz i dziel” prawie calkowicie ja kontroluje.
Panie Januszu,
Pan napisal POPULISM ktos w poprzednim Pana komentarzu pisal trzeba zrobic REWOLUCJE (Populism=Revolucja). Wiec siegnijmy jeszcze raz do niedalekiej historii. Konsekwencja Rewolucji 1917 roku byl koszmarny okres komunizmu ktory praktycznie zakonczyl sie w listopadzie 1989 roku przynajmniej w Europie. Krzykacze z ostatnich wyborow do „Naszej Unii” rozdawali „literature” nawolujac do glosowania na nich bo cytuje „…tam kradna”, domagali sie zmian; obiecywali zmiany….
Pana analiza otwiera oczy jak wlasnie tzw liderzy populizmu dzialali – dzialaja w unii.
Unia jest instytucja finansowa. Unia musi byc prowadzona przez doswiadczonych bankowych profesjonalistow. Ale w mniemaniu prymitywnych osob ktorych jedyna ambicja jest pisanie donosow do pracodawcow tych woluntariuszy, ktorzy chca wprowadzic zmiany, chca rozwoju unii. Ci wlasnie, ktorzy domagaja sie REWOLUCJI niestety osiagneli przewage w ostatnich wyborach do rady dyrektorow.
Wiec jeszcze raz, czlonkowie glosujacy w wyborach powinni dobrze sie zastanowic na kogo oddadza glos.
Juz niedlugo ogloszona bedzie decyzja Komisji Nominacyjnej. Zobaczymy nazwiska nominowanych. Bedziemy mieli okazje aby poprzec tych ktorzy beda zbierali podpisy.
Panie Januszu, bede na Pana glosowala, jezeli zdecyduje sie Pan kandydowac ponownie.
Nie spodziewajcie sie ze Przewodnicza da jaki kolwiek komunikat – bo musi teraz tanczyc jak jej sierzant Luczaj kaze – i bedzie z nim grala do konca – moze nawet zwola specjalne zebranie bo tak sobie zyczy Sierzant Luczaj – jezeli nie bedzie sie sluchala i wykonywala polecian sierzanta – zle skonczy bo na nia skocza jak lwy i koniec po Pani Przewodniczajcej – ale napewno im bedzie ociecywala. Chyba ma pietra w co sie wplatala. Z wariatami ciezko wygrac. Czy powstrzymala skladki dla centrum – ciekawe???
Szanowni Czlonkowie, czy wiecie kto ponosi glowna odpowiedzialnosc za stan dzisiejszej Unii, za wszystkie matactwa i manipulacje? kto jest glownym sprawca tego wieloletniego blota ?- jezeli nie wiecie,to wam powiem;
1.MATYSZCZYK i Marcin SAR – glowni sprawcy ( jedna PRL-ska szkola, po to tutaj zostali wyslani) do rozbijania polonii i czerpania z niej zyskow.
Powinni obaj zapasc sie pod ziemie – jezeli maja „twarz” chyba nie; bo jedna z nich jest – czerwona, a druga trupio-biala.
Krzysio wypracowal emeryture w Unii – 8 lat w latach 90’tych + teraz od 2006 roku – 7 lat to dopiero „Zelazny Dyrektor – dozgonny” a mowil P. Gozik w Clark – ze tylko 2 kadencje!!!!!! – czlonkowie PRZEGLOSOWALI.
Przewodniczaca slucha czlonkow- to sie dostosuje.
2. M. ZWISNY – niewykwalikowany prawnik, bez etyki, pazerny na spoleczne pieniadze, magik od otwierania w tepie blyskawicznym organizacji na miare potrzeby i jeszcze szybszego jej zamykania po skasowaniu przez org. pieniedzy. Byl dobrym wspolnikiem SPRAWCOW, ale wylecial z unii. Choc po czasie znow osmielil sie startowac ( chyba w 2007 czy 2008) – to twardziel i „etyk prawa” – nie rezygnuje.
3. E.BAUMGARTNER – odpowiedzialna za ukrywanie prawdy i popieranie publiczne SPRAWCOW poprzez lata. To tez”Zelazna Dama” (z 8 lat).
4. J.Jozwiak i B.Kaminska – za wspolprace, ze SPRAWCA, uklady i manipulacje, niby to wzajemne ataki, w rzeczywistosci: oni w CPS robili to samo co Sprawca w Unii. I tak , to sie krecilo i kreci……
5. A.Starozynski – za wspolprace i popieranie SPRAWCOW, ale ten wycofal sie w pore.
6. T. Bortnik – za „falszywa demokracje”, demagogie, za zamiatanie pod „dywan” i krycie prawdy, za brak zdecydowanych akcji i nie informowanie czlonkow o prawdzie – przez co pomagal SPRAWCOM.
7.K. Sawczuk – za znajomosc tematow, znajomosc prawdy, pomimo tego milczala i popierala – Sprawce.
8.Kajewska-Pielarz (Floryda)- nic nie wiedzac i nie rozumiejac, zawsze z reka w gorze – ze Sprawca.
A tak nawiasem, co ona tam robila?
9.P. Pachacz, L.Fuks,A.Wojnarowska ( Rada Nadzorcza Unii) – za ukrywanie i nie rozliczenie nierzetelnych inwestycji Unii, narazenie nas czlonkow na straty oraz o nie pociagniecie do odpowiedzialnosci sprawcow naduzyc – za niekompetentnosc przyczynili sie zuchwalej dzialalnosci -Sprawcy.
10.”Najjasniejszy, bezprawnie,bezkarnie dzialajacy Civic Com.-Spoleczny Komitet” – (reprezentujacy z 5 czlonkow) wraz z przewodniczacym – sierzantem i jego „spodnicami” jak: Wierzbowska, Jakubowska, 2 umierajace z nudow emerytki, „zasluzony” weteran Monte Casino (zyjacy z DN), pan od ulotek i ostatnio nowy nabytek Gradzki, Wolczulanis no i chyba Kokoszka ???? A takze, pan „bladzacy” wsrod Polonii – samotnie, niby to nie zrzeszony….
11. Gdzies na zapleczu w mroku nocy, pozostaje, dzialacz KPA z NJ wygrzewajacy sie w sloncu Florydy oraz tajemniczy sponsor „Gwiazdy z Polnocy”, ktoremu sie marza – latwe kredyty. Ci ludzie sa odpowiedzialni za popieranie – Sprawcy.
12.Kasjer i prawnik przywieziony w teczce – to „Duet” nie do zastapienia !!!!!!!! To dopiero byla para wspolpracujaca ze SPRAWCA. Stad ta rozpacz i zaloba. A tak kasjera dekorowano, odznaczano, nie mogl pomiescic medali – co to byly za zaslugi. Chyba nawet sierzant nie otrzymal tylu medali za donosy i paszkwile. Bez tej pary – Sprawca jest Sparalizowany i Bezuzyteczny !!!!!!!!!!!!!!!
Dzieki powyzszej ” grupce” i jeszcze innym ( moze ktos napisze), dzis doszlo do absurdu najwiekszego w historii Unii Kredytowej. Ale, o tym wie i rozumie to – tylko garstka czlonkow.
„DZIEL I RZADZ” – jak powiedziano w powyzszym komentarzu.
Jaki moral z tej „Bajki?”
Wydrukowac to wszystko co jest na blogu w prasie polonijnej i otworzyc czlonkom oczy przed wyborami, aby wiedzieli „Kto jest Kto” i jakie ma interesy wlasne – starajac sie wejsc do Rady Dyrektorow.
Stasiu – 5++++ tylko moze Ci wiadomo jakie koszty z tego poniesli czlonkowie – te obszerne inwestycje w lokale co staja puste – i jeszcze jak by do tego dodac ta proba wyprowadzenie millionow do chicago przez kasjera to ile by to bylo. Stasiu startuj do wyborow – popieamy cie w 100%%%%%
Waro przypomniec, ze przed kilkoma laty zebrano ponad 1300 podpisow, zeby zwolac zebranie specjalne i wywalic z rady dyrekotorow Storozynskiego. I co sie stalo? Pan Matyszczyk nic nie zrobil. Zebrania nie zwolal i nawet opinii prawnikow nie zasiegnal. Wiec bezprawie przy otwartej kurtynie!
A teraz nagle gardlowal za zebraniem specjalnym „bo taka jest wola czlonkow” i „takie sa przepisy”. A wtedy gdy czlonkowie chcieli wyrzucic Storozynskiego to przepisy byly jakies inne???
KM doskonale wiedzial, ze te wszystkie zarzuty sa wyssane z palca. To co on wyprawia jest lajdactwem do kwadratu. i wlasnie taki jest sprawca. Falsz i obluda. Wielu sie dalo nabrac na te dobre maniery Sprawcy i kazdorazowo zle na tym wyszli.