Znów to samo..zebranie
Jan Sporek 28 kwietnia, 2012
“Informacyjne”, jak je zapowiadała przewodnicząca rady dyrektorów największej Unii Kredytowej (Polsko-Słowiańskiej) na świecie. Wbrew jednak prestiżowej pozycji naszej Unii te “informacyjne spotkania” coraz bardziej zaniżają jej prestiż i pozycję. Ludzie powoli mają dosyć bicia piany w wykonaniu ciągle tych samych dyżurnych krytykantów – świadomie używam tego słowa – którzy wszystko wiedzą najlepiej i choćby najwybitniejszy fachowiec tłumaczył im zawiłości dotyczące inwestycji, oprocentowania, pożyczek itp, to oni i tak wiedzą, że “wyprowadzono” 50 milionów, że zainwestowano bez sensu 550 milionów, że najlepsi są w radzie wyłącznie ci, co przyklaskują przewodniczącej, a cała reszta, zwłaszcza opozycyjna jest wyłącznie do oplucia, zwyzywania i wyrzucenia. Średnia wykształcenia “dyżurnych” raczej niewiadoma, ale mądrości w nich za pięciu absolwentów Harvardu, Yale, i innego Oxfordu razem wziętych.
Biją tę samą pianę od kilku lat. Niezmęczeni; z jednej sali sądowej, do drugiej, z jednego zebrania na drugie. Nawet nie uszanują takich spotkań, jak to dzisiaj w Clark, w New Jersey z Profesorem Biniendą, Mecenas Szonert, Paniami Dorotą Skrzypek i Krystyną Kwiatkowską, (Rodziny Smoleńskie), na temat tragedii narodowej, jaką była Katastrofa Smoleńska. Nawet tam pojechali ludzie pana milicjanta i rozdawali szkalujące ulotki na temat “strasznych” ludzi w radzie dyrektorów, co to gnębią panią przewodniczącą, na temat pieniędzy “fatalnie” zainwestowanych i podobno nie do odzyskania. Wiedzą wszystko te wykształciuchy. Policzyli na liczydłach, wymachują jakimiś papierkami przed nosem dyrektora wykonawczego i próbują udowodnić, że on się na bankowości nie zna, a oni są ekspertami. Od kilku miesięcy te zebrania są, jak teatr jednego aktora, tyle, że w wykonaniu kilku, ale ciągle tych samych panów i pań. Wygląda to, jak dialog pani przewodniczącej z wielogłosowym adwersażem; oni wrzeszczą, a ona odpowiada: “w tym momencie, że się tak wyrażę zgadzam się całkowicie z panem(nia)”.
Uważam, że obecność na tych zebraniach przedstawicieli “managementu” naszej Unii nie ma najmniejszego sensu. Po pierwsze dyżurni krytykanci wiedzą wszystko najlepiej, po drugie etatowi pracownicy Unii są po całym dniu pracy, a te, pożal się Boże “informacyjne” zebrania trwają do 22-ej. Wielu z pracowników etatowych potrzebuje ponad godzinę, aby dostać się samochodewm do domu. Na drugi dzień mają być wypoczęci w pracy i dbać o nasze pieniądze…. Hallo!!
Ale przewodnicząca zmusza ich do bycia obecnymi, bo przecież sama nie jest w stanie przeprowadzić żadnej dyskusji. Najwięcej, jak zwykle mówi się o nieobecnych i na nich zwala się winę za całe zło, łącznie z pogodą. Jest to wstrętna cecha tych zebrań, ale niestety pani przewodnicząca nie ma w tej kwestii zahamowań:
TB zawinił to, TB zawinił tamto i w ogóle, gdyby nie TB, to członkowie mieliby raj na ziemi, bo nie byłoby żadnych inwestycji, wszystkie pieniądze poszłyby na rozkurz między członków w postaci dywident, oprocentowań, darmowych pożyczek, najlepiej bezzwrotnych, pieniędzy na watpliwe patenty wątpliwych “wynalazców” itp. Raj na ziemi, polonijne Eldorado. Nieważne, że trwałoby pół roku, po czym Unia musiałaby ogłosić “Chapter 11”.
Przywódca krytykantów jest winien Unii pieniądze z niespłaconej pożyczki, ale ma to gdzieś, on musi odwracać uwagę od siebie i oskarżać innych.
Kłamstwa lecą nawet na temat tego, co działo się na salach sądowych. Mam przed sobą dokument końcowy ostatniej sprawy na temat zebrania 25 marca, podpisany przez wspomnianego przez przewodniczącą, sędziego Rivery. – Ani słowa o Komisji Nadzorczej, ani słowa o petycji. A przewodnicząca zapewniała zebranych, że sędzia Rivera “zaadresował” swoją opinię, jakoby Komisja Nadzorcza nie miała prawa prowadzić żadnych działań w kierunku odwołania tego zebrania. Otóż w myśl statu i w tej postaci, jaką proponowała Rada Nadzorcza, – miała.
Fałszywie również zinterpretowała informację Dyrektora Wykonawczego o fatalnym roku budżetowym 2008, wskazanym jako najgorszy w ostatnim pięcioleciu. Pani przewodnicząca, żeby wystąpić przeciwko analizie Dyr. Wykonawczego oznajmiła, że ów rok dlatego wygląda tak fatalnie na wykresach, ponieważ Unia musiała wyłożyć 6 milionów na ratowanie innych unii. Co za bzdury. Unia w sumie przez wszystkie lata, kiedy NCUA żądała takich “podatków” przekazała 6 milionów, a nie w 2008. Ale tu nie o pieniądze pani przewodniczącej chodziło. Pytanie z sali było: kto wówczas był przewodniczącym rady i kto był dyrektorem wykonawczym? A zadał je Pan Zdzisław – jedyny, który na każdym zebraniu mówi rozsądnie, bez oskarżania, jednocześnie prowokując do odkrywania prawd, które najchętniej zamieciono by pod dywan. Aby uniknąć odpowiedzi na to kłopotliwe pytanie, przewodnicząca walnęła z grubej rury, że gdyby nie te “nakazane” przez NCUA 6 milionów, to 2008 byłby jednym z najlepszych. Ale człowiek zadał to pytanie doskonale znając odpowiedź. I doskonale wiedząc, że obecna przewodnicząca była wtedy w grupie większościowej.
Demagogia sprowokowana przez tzw. komitet społeczny członków, wspierany przez przewodniczącą jest tak wielka, że muszę tu zaapelować:
Drodzy Czlonkowie naszej Unii, oddajcie swoje głosy wyłącznie na:
Elżbietę Baumgartner – właścicielkę Poradnika „Sukces”, autorkę i wydawcę licznych finansowych poradników dla Polonii, obecnie zastępcę przewodniczącego P-SFUK; dodam jeszcze z moich prawie trzyletnich obserwacji, że po odejściu Dra Tomasza Bortnika, to jedyna osoba w radzie znająca przepisy, jak nikt inny.
Huberta Cioromskiego – biznesmena, konsultanta w dziedzinie nieruchomości i bankowości, zasiadającego w radach nadzorczych kilku banków; działacza polonijnego;
Adama Grocheckiego – doświadczonego bankiera z finansowym wykształceniem, obecnie członka rady dyrektorów w P-SFCU;
Mariana Żaka – · nauczyciela, znanego działacza polonijnego, założyciela New York Dance & Arts Innovations, organizatora corocznego International Chopin and Friends Festival, 2 vice prezesa CPS.
Zapamiętajcie te nazwiska i tak głosujcie, jeśli nie chcecie, aby za rok dwa, nasza Unia była pod kontrolą wątpliwej jakości fachowców.
A co do tych “zebrań informacyjnych”, to to wczorajsze było ostatnim, w którym wziąłem udział. Kieruję się jednym z Praw Marphiego:
“Rozmawiając z głupcem trzeba pamiętać, że świadkowie mogą nie zauważyć różnicy”.
Mojemu Przyjacielowi, Adamowi Grocheckiemu i Jego Najbliższym składam najgłębsze i najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia z powodu śmierci Brata.
P. Januszu no wlasnie grupka ktora ciagle krytykuje wykrzykuje a na kontach napewno nie maja wiecej niz $1000 a wiekszosc to emeryci na zasilkach i to oni chca kontrolowac bilionowa instytucje nie maja pojecia o niczym a juz napewno o finansach – Pollish joke – jestem ciekawa jakie zasoby ma obecna rada dyrektorow a po bio oprocz kilku wyglada na nie wiele – to sa ludzie z ogromna nienawiscia, zazdroscia poniewaz nic sami nie osiegneli to najlepiej opluc tych ktorzy cos stanowia w naszej spolecznosci – a ludzie z zdrowym rozsadkiem wyciagaja pieniadze bo maja tego wszystkiego serdecznie dosc. Powodzenia w przyszlosci raczej tu nie widze. Co do P. Ciromnskiego czy tu nie bedzie konflliktu interesow poniewaz zasiada w radzie innej finansowej instytucji????
Zachecam Panstwa, a szczegolnie tych, ktorzy mnie znaja i maja do mnie zaufanie aby glosowali na
Adama Grocheckiego,
Elabiete Baumgartner
Mariana Zaka
Huberta Cioromskiego.
To sa jedyni kandydaci, ktorzy daja gwarancje, ze Unia nie stanie sie prywatna wlasnoscia pani przewodniczacej i milicjanta/ubeka z PRL.
Wczoraj odbylo sie spotkanie z kandydatami – przyszlo cale ok 20 osob ale frekwencja !!!!!!- a kandydaci to wlasnie Luczajowe – co groszem nie smierdza a tu kandydaci do bilionowej instytucji – to juz idzie na psy – i jak sie dostana to dopiero pieniadze beda szly na organizacje i wlasnie tych kandydatow – kluby seniorow – jakies cracovie czy inne zmory w Waszyngtonie
W sobote, w Clark, NJ bylo spotkanie z Prof. Binienda, jego zona, mecenas Szonert i Paniami Kwiatkowska i Skrzypek z Rodzin SMolenskich. Osobiscie widzialem Welenca z ta przyglupia mina i Luczaja z tymi zacisnietymi ustami, jak rozdawali ulootki nt Unii Kredytowej. Wstyd. Wewnatrz patriotyczna, wzruszajaca impreza, a te buraki rozdaja ulotki przeciwko Polonii. Ale musze powiedziec, ze ludzie juz nie chca tych ulotek brac od nich. To juz sie robi nudne.
Symboliczne jest, ze w Clark bylo ze 300 ludzi, u Pana w Centrum to samo, a Luczaj mial ich najwyzej 25. BYlem tam dokladnie o 3:15 i nie bylo wiecej. Tylko mnie zdziwilo, co tam robila Jakubowska, czy ona ma jeszcze choc troche honoru? Jak wszedlem do sali Centrum na spotkanie, ktore Pan organizowal, to az mi serce uroslo. Niech Pan organizuje jak najwiecej takich rzeczy. I tak nie ma nikogo, kto by to robil, ani nasze organizacje. Natomiast musze specjalnie pogratulowac koncertu; znakomicie dobrany repertuar, swietne wykonania Pani Ewy, Pana Zganiacza, no i ogromnie wzruszajace ballady Andrzeja Wasilewicza, natomiast wiersze, w recytacji Pani Sylwi i Pana po prostu rewelacja; swietny wybor. Niechze Pan zamiesci te tworczosc posmolenska na swoim blogu.
Pozdrawwiam, Wojdyla Jan
O Jakubowska pytacie przeciez to jest pierwsza patronatka Luczaja Walenca a najbardziej to sie dziwie tym kandydatom to rady to juz napewno nie powinien nikt na nich glosowac – prosze przeczytac Super Express i wypowiedzi – oni chyba mysla ze startuja do organizacji o spolecznych dzialaniach a nie do instytucji finansowej. Nic by nie robili tylko rozdawali jak nie na startcow to dla dzieci to dobra propaganda – a tu chyba chodzi o to aby czlonkowie unii mieli jak najlepsze produkty. prosze wejsc na strone naszaunia.com i pod dotacjami ile pieniedzy na to idzie prawie ze $300,000 rocznie i jeszcze do tego stypendia nastepne $300,000 tylko nikt z tej mlodziezy nie chce dzialac w unii biora forse i uciekaja – przeciez to wszysto petaki golasy – a ten Guzik w kolka gada o tym statucie – chlopie wejdz na strone i jest po polsku i chce szukac nowego ceo – co za barany – kto to do was przyjdzie – opluwacie Mielczarka – nastpeny bedzie chyba rzeznik wtedy dopiero bedzie robil ciencia wyrznie wszystkich
Pewien „Marek”, spłodził komentarz, w kórym wyzywa dyrektorów (Panie) od nieuków i tym podobnych, ale nie podpisał się nazwiskiem. Drogi Marku, jeśli masz odwagę pisać te impertynencje, to proszę, miej również odwagę podpisać się pod tym. Zapomniałeś o głównej zasadzie: cokolwiek obraźliwego się tu pokazuje, a nie jest podpisane imieniem i nazwiskiem i nie jest podany do mojej wiadomości kontakt, – nie będzie zamieszczone. Ot, ze zwykłej uczciwości w stosunku do ludzi, których się opluwa, nawet jeśli są to moi oponenci. Nie zgadzam się na przyklejanie im łatek typu „nieuk”, „prostak”, „agent” itp. Załóż sobie chłopie własny blog i pluj ile wlezie, jeśli masz taką potrzebę. To, co napisałeś nie nadaje się nawet na ścianę w miejskim szalecie. Ohyda. A jeśli nienawidzisz mnie, jak piszesz, to już Twój problem. Ja mogę się tylko za Ciebie pomodlić, bo nienawiść jest chorobą, która w dodatku powoduje rzeczywiste choroby fizyczne. Opamiętaj się.
Na poczatek chce bardzo podziekowac Panu Sporkowi za jego dzialalnosc jako Chairman PSFCU. Jako jeden z niewielu reprezentowal tam Pan zdrowy rozsadek, pragmatyzm i troske o interes Unii.
Co do Swoloczy Luczajowej to ich zamiary sa jasne : przejac wladze nadzorcza w Radzie i zaczac pompowac pieniadze w organizacje z ktorymi sa zwiazani lub ktore zatrudniaja ich krewnych. Luczaj umorzy sobie zalegle pozyczki a Pani Trzy Fakulety Wierzbowska bedzie mogla wyjezdzac do woli na szkolenia na Bahamas czy do Vegas.