Odchody…Niepodległości
Jan Sporek 13 listopada, 2012
Nie ma sensu komentować kłamstw głównych, prorządowych mediów (nie wiem, dlaczego nazywa się je w Polsce z angielska “mainstreamowe”, tak samo, jak nie mogę pojąć, że polskie słowo “wydarzenie”, dziennikarze owych mainstreamowych mediów zastąpili “eventami”, a kiepską polszczyzną mówiąca modelka namawia kobiety do “push up your piersi” – chce się rzygać). Nie ma sensu komentować audycji Tomasza Lisa o Marszu Niepodległości; – większego dna dziennikarskiego nie widziałem.
Ale ma sens popatrzeć, jak urzędujący prezydent zadaje kolejny policzek polskiej historii, ignorując Człowieka, który przyniósł Polsce Niepodległość. Józef Piłsudski nie doczekał się złożenia pod Jego pomnikiem wieńca przez obecnie, niemiłościwie panującego BK.
Był to również policzek dla Warszawiaków, – kompletnie zdezorientowanych, oburzonych i zniesmaczonych. Komorwski, “oficjelstwo” i generalicja odeszła od pomnika, nawet go nie zauważając. I to są właśnie te “odchody” Niepodległości.
Ważniejszy obiadek z generalicją, która też ledwie zasalutowała Wodzowi i smaląc cholewki do lokatora pałacu przy Krakowskim Przednieściu popędziła “zatankować” swoje wygłodniałe wysokim żołdem trzewia.
Komorowski olał Piulsudskiego:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=EP72BLlanqc
“To marsz, który łączy” – zapewniał. I zorganizował swój własny, olewając wielotysięczny Marsz Niepodległości, prowokująco atakowny przez policję służącą Najciemniej Panującym. Ale są i reakcje zagranicy:
Is Poland under martial law again? -Czy Polska ma znów stan wojenny?
Relacja w dzienniku telewizyjnym w Kanadzie:
http://www.youtube.com/watch?v=YhusNcnsMgo&feature=player_embedded#!
Polish police officers clubbed and fired shots at civilians, including children, who were honouring Polish Independence Day, in legal march on the streets of Warsaw on Sunday November 11 th.Many participants compare these scenes witnessed at what was meant to be peaceful gathering, with events that took place during the instatement of martial law in Poland, back in 1981.
Polscy policjanci otworzyli ogień do cywili – w tym także do dzieci – którzy przyszli świętować polskie Święto Niepodległości, w legalnym marszu, który przeszedł ulicami Warszawy w niedzielę 11 listopada. Wielu uczestników porównywało sceny, jakich byli świadkami podczas z założenia pokojowych i spokojnych obchodów święta, do tego, co działo się w czasie wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w 1981 roku.
Znakomite podsumowanie Kanadyjczyków, że Wojciech Jaruzelski za którego czasów działy sie takie sceny zasiada dziś w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zaproszony przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Material przedstawia Pani Violetta Kardynal, Polka, ktora w Kanadzie walczy z antypolonizmem i stara sie zaprzeczac ogolnej propagandzie, ze nazisci to Polacy.
10-letni chlopiec pobity przez policjantów na Marszu Niepodleglosci
http://www.youtube.com/watch?v=S2Ja5Zcxi4c&feature=player_embedded#!
Panie Sporek,
zastanawiam sie, dlaczego nie ma komentarzy do tak waznej powazszej repliki na Panskim blogu. O czym to swiadczy lub moze swiadczyc?
Moim zdaniem, to swiadczy o politycznej nieudolnosci naszego Narodu. O braku rozeznania i rozumienia polityki od dziesiatkow lub setek dziesiatkow lat. Dlatego „Oni” maga nami manipulowac. Czy jestesmy w stanie zmienic mentalnosc Narodu i jego polityke?
Mysle, ze nie. Jestesmy skazani na warcholstwo czyt: prywate i uklady. Czego doskonalym przykladem jest:Tusk, Sikorski i Komoruski, ktorzy padaja na kolana przed „Caryca” Markel i „Carem” Putin. Historia kolem sie toczy….. dlatego zabijaja nadal i niszcza Polske oraz nie mieli skrupolow aby w sposob perfidny zabic Prezydenta Lecha Kaczynskiego i ostatnich polskich patriotow. Walesa. Michnik, Komoruski, Tusk, Sikorski, Pawlak, Mazowiecki, Jaruzelski, Kiszczak, Gronikewicz i wszyscy dzialacze KOR – to ZDRAJCY NARODU POLSKIEGO. Mysle, ze Polska nigdy nie bedzie w stanie uwolnic sie od „kapeluszy”…………poprzez swoj indywidualny egoizm. Bedzie chyba lepiej dla pokolen jezeli sie wynarodowimy……………………………………….
Dla Patriotyzmu – nie ma miejsca. Dla prywaty – TAK!!
Pani Jolu! Jeżeli chce Pani zmieniać mentalność Narodu i jego politykę to proszę tego nie robić zza oceanu. W Polsce jest na tyle miejsca , że znajdzie się i dla Pani.
Może jak Pani wróci, zacznie zmieniać naszą mentalność przestaniemy być warcholstwem. Bo jak widzę Pani to światowa kobieta.
Dodam jeszcze tylko tyle, że wg Pani nie ma już ani jednego patrioty bo wszyscy zostali zamordowani. Tzn , że na 38 mln kraj coś słabiutko przez lata hodowano tych patriotów. No chyba , że doliczyć do tego trzeba patriotów którzy w Polsce nie mieszkają.
Droga Ewo, nie licytujmy sie, kto i skad nawulouje o patriotyzm. Wielu z nas musialo wyjechac, bo bylo to jedynym wyjsciem, aby moc jakos zyc. To, co pokazuje Pan Janusz boli z kazdej strony: i w Stanach i w Australi (ja wlasnie mieszkam w Sydney), Niemczech, Irlandii i, jak widac w Polsce. Wiec nie ma sensu docinac sobie, czy mieszkam tu, tam, czy indziej. Boli. Wszyscy chcielibysmy mieszkac w Polsce, ale prosze przyjrzec sie tym wladzom i w ogole historii. A teraz jeszcze to „Poklosie” i ten durny gowniarz, Stuhr, ktory u Lisa i w ogole publicznie plecie takie bzdury o historii Polski. Plakac sie chce sluchajac tej egzaltacji fajnego, skadinad aktora. Mial zagrac i koniec. No, ale on musi sie jakos wytlumaczyc. Po prostu mecza go wyrzuty sumienia. To wszystko. A aktor jest od grania, jak d..a od s…a. Nie obejrze juz ani jednego filmu, w ktorym gra Maciej S. Tyle.
Sydney