Jak zawieje wiatr…
Jan Sporek 12 listopada, 2014
…Tak Tusk się ustawia. Czym różni się afera taśmowa za czasów koalicji PO-PSL, w 2014, od afery za czasów PiS-LPR-SO, w 2006?
Otóż tym samym, czym różni się traktowanie aferzystów w jedynie POrządnej partii, od traktowania aferzystów w PiSie. Aferzyści w PO pozostają i mają się dobrze, aferzyści PiS wylatują na zbity ryj.
Tyle o ostatnich aferach: taśmowej w PO – (Sienkiewicz, Belka, Sikorski i może sam Tusk), plus debilne wypowiedzi Sikorskiego dla portalu amerykańskiego o rozbiorze Ukrainy oraz, nazwijmy to, ‘hiszpańskiej” w PiS – (Hoffman, Kamiński, Rogalski). Niech Czytelnicy sami rozważą wagę jednej i drugiej.
Według Tuska w aferze PO „Polacy, nic się nie stało, oni z troską o ojczyźnie…” i tego typu bzdety.
Ale osiem lat temu mieliśmy tzw. „taśmy Beger”, w których „zbrodnią” PiSu było nakłanianie do przejścia z Samoobrony, do PiSu z obiecywaniem stanowiska w rządzie; Beger miała chyba dostać posadę podsekretarza stanu w ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi. Nie było przekleństw, wyszydzania ze społeczeństwa, z kolegów, zabierania pieniędzy z Banku Centralnego i oto, co Donald Tusk powiedział w dzień po ujawnieniu tych taśm, czyli 27 września, 2006:
„Dziękuję dziennikarzom za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej, jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd”.
I dalej:
„Dziś wszyscy przyzwoici ludzie w Polsce muszą zażądać nie tylko natychmiastowego skrócenia kadencji Sejmu, ale i natychmiastowej dymisji rządu”.
Pinokio wszechczasów. Ogromne wyzwanie do „wszystkich przyzwoitych ludzi”. Jest tak, jakoś, że życie płaci za kłamstwa, nieuczciwość, krzywdy, itp. Nie życzę Tuskowi źle, – w końcu Polak, były premier, teraz wódz Europy. Ale spadanie z wysokiego konia jest cholernie bolesne, a gdzieś, pod skórą czuję, że ten facet spadnie. Historia ma takich władców na pęczki, od rzymskich cesarzy, po współczesność. I myślę, że to tylko kwestia czasu. A przysłowia są mądrością narodów: nosił wilk razy kilka…, dopóty dzban wodę nosi…, ten się śmieje…,
A na pochyłe drzewo wszystkie kozy… leją.
http://podroze.dziennik.pl/swiat/galeria/475040,1,egzotyczne-kierunki-wyjazdow-poslow-na-sejm-gdzie-jezdza-politycy-za-publiczne-pieniadze-zdjecia.html
o to wyjazdy rzadowych karaluchow – gdzie oni tam nie jezdzili cos podobnego jak w naszej unii PSFUK rozjezdzaja sie po swiecie tylko ci nasi to sa jeszcze lepsi bo biora zaliczki z nastepnych lat a w nastepnym roku z nastepnego roku bo wiedza ze polonia bedzie na tych zuchow glosowala sa pewni – stupid voters