W jaskini lwa
Jan Sporek 18 maja, 2015
Nie wiem, kto doradził Andrzejowi Dudzie udział w debacie w TVN; jesli to jego doradcy, to zwolniłbym ich w trybie natychmiastowym, a jeśli to jego pomysł, to znaczy, że albo nie zdaje sobie sprawy, w co się pakuje, albo ma coś tak mocnego, że nawet TVN nie pomoże Komorowskiemu.
Andrzej Duda twierdzi, że “społeczeństwo czeka na tę debatę”. Moim zdaniem to wyświechtany slogan, bez jakiegokolwiek, realnego podłoża. Mógł odmówić, tak, jak Komorowski odmawiał przez cztery tygodnie, mógł odmówić, bo debata zasadnicza, o którą się dopominał odbyła się właśnie w ostatnią niedzielę. Ale pchać się pod noże Olejnik, Pochanke i Rymanowskiego, to zachowanie najwyższego ryzyka i zaczynam się poważnie obawiać, czy dorobek z 10 maja, w postaci prawie 5 punktów procentowych nie pójdzie na marne. Sitwa nie ma już nic do stracenia; w sytuacji czterech na jednego, ratunkiem może być tylko jakiś as w rękawie Andrzeja Dudy.
Zobaczmy, co zaczęło się dziać, po wygranej Dudy w minioną niedzielę: ożywił się Balcerowicz, z nory wylazł Frasyniuk, TVN sięga po Cimoszewicza, za chwilę ostra krytyka PO li tylko po to, aby poprzebierać się w inne kaboty i cała ta, oszukańcza zgraja zasiądzie ponownie w ławach, gabinetach i fotelach. Oczywiście straszenie PiSem, którego najbardziej boją się przestępcy z ław politycznych. Zwykli obywatele nie mają żadnych powodów, aby bać się Prawa i Sprawiedliwości. Ale maszyna już ruszyła.
W pierwszej debacie Duda pieścił się z Komorowskim, jak z noworodkiem, a przecież musiał znać wyniki kontroli NIK dotyczące płac urzędników PO. Są szokujące: przeciętny pracownik kancelarii prezydenta, wliczając w to sprzątaczki, zarabia… 9 tysięcy dwieście złotych!!!
W kancelarii Rady Ministrów, 7 tysięcy osiemset, a w obsłudze Sejmu, 8 tysięcy dwieście. Sikorski przeznaczył 27 milionów na nagrody. Tak pracuje system, którego współtwórcą jest obecny prezydent. A w Polsce są ludzie, których pensje są poniżej średniej krajowej, których emerytury są na granicy totalnego ubóstwa. Czekałem na takie pytanie. Więc będę czekał i teraz. Co ten Pana sztab wyprawia? Czy chodzi o to, żeby Pan wygrywał bitwy, ryzykując głębokie rany, czy też miał Pan wygrać całą tę batalię o Polskę? Nie o wygraną w dyskursach z tzw. “dziennikarzami”, nie o pojedynek z Komorowskim tu idzie! Stawką jest Polska, a Pana sztab i Pan sam, tym wpisem na Twiterze, zrobiliście z tego sport. Życzę panu, oczywiście, aby rozniósł Pan Komorowskiego, jak na to zasługuje, ale jeśli zgodził się Pan wejść do jaskini lwa, to proszę się nie zdziwić, że wyjdzie Pan z tej jaskini mocno poturbowany. Trzymam kciuki.
Przypomnę Polonii; kto nie zarejestrował się do I-ej rundy, na 10 maja, a chciałby jednak wziąć udział w wyborach, w II-ej turze – musi się zarejestrować. Można to zrobić przez Internet: https://ewybory.msz.gov.pl/nowa-rejestracja#
Można skorzystać z mojej pomocy i pomocy Pani Małgorzaty (pomagamy od kilku dobrych lat): Janusz: 718-486-6780; Małgorzata: 347-419-4104
II-a tura w USA odbędzie się w sobotę, 23 maja, – komisje są te same: 1 – Centrum Polsko-Słowaiańskie, 2 – Dom Narodowy i 3- Parafia Św. Alojzego, na Ridgewood.
Ważny paszport. Od Polonii może wiele zależeć, jeśli się zmobilizuje i weźmie większy, niż 10 maja udział. I pamiętajmy: kto nie bierze udziału w wyborach pozbawia się prawa dyskusji na temat sytuacji w Polsce.
Nie było, od czasu komunizmu większej potrzeby zmian, niż jest teraz. Jeśli nie weźmiemy udziału w tych zmianach, to znaczy, że los Ojczyzny jest nam całkowicie obojętny.