Plan-demiczne kłamstwa
Jan Sporek 2 października, 2020
Jest takie powiedzenie, że to, jak my, dorośli się starzejemy, najlepiej widać po dzieciach.
Dziś to powiedzenie nabiera zupełnie innego wymiaru, ale jest równie trafne, a może i bardziej. Dlaczego bardziej?
Dorastanie dzieci i nasze starzenie się, to, po prostu Natura i naturalny bieg rzeczy. Niestety, to, co dzieje się dzisiaj i, co najlepiej widać po dzieciach, zaczyna być tragedią, która przyniesie bolesne konsekwencje w przyszłości. Ja nazywam to epidemią kłastwa i tak będę to rozpatrywał w tym artykule.
Ad rem:
Lekarze (wszelkiej maści), nauczyciele, psychiatrzy, psychologowie, naukowcy bili w dzwony: rodzice, ogranicznie swoim dzieciom czas przesiadywania przed komputerem. Grozi to bowiem zepsuciem wzroku, nabieraniem wagi, potem pojawią się bóle głowy, a na koniec konsekwencje „blue light” – niebieskiego światła, i niektóre schorzenia mogą już być nieuleczalne, łącznie z nowotworami. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
KŁAMSTWO Nr 1, właśnie to, najlepiej widoczne po dzieciach: – Od kilku miesięcy dzieci, młodzież i studenci wyższych uczelni, na rozkaz przestępców, chcących zawładnąć ludzkością i światem w ogóle, i którzy bez problemu zasugerowali edukację internetową, ślęczą przed komputerem, nie godzinę, na co niedawno pozwalali im rodzice, po apelach „mędrców-przestępców”, ale sześć, siedem, a nawet osiem godzin. Niektóre szkoły – uwierzcie mi, bo sprawdziłem – każą dzieciom siedzieć przy komputerze w… mundurku szkolnym. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
-Apel: Nauczyciele, gdzie jest wasza etyka? Wiem o masowych wyjazdach nauczycieli z Nowego Jorku na Florydę, do swoich letnich rezydencji, do Pensylwanii, Południowej Karoliny i, gdzie tam jeszcze. Nie przejmują się wirusem. Ale też nie chce im się wracać do dawnej codzienności. Kolaborują z przestępcami. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują. I słusznie, – człowiek nie zwierzę, zwłaszcza futerkowe. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
KŁAMSTWO Nr 2 – Zatrucie dwutlenkiem węgla jest tak groźne dla ludzkości, że „mędrcy-przestępcy” zwołują specjalne konferencje nt ograniczenia emisji tego śmiertelnego gazu. Wydają na te biby-konferencje miliony z kieszeni podatników. Prezydenta Trumpa potępia się nagminnie za odmowę, jakiejkolwiek kooperacji z „mędrcami-przestępcami”. Oczywiście, że będzie potępiany, bo nie współpracuje. A, dlaczego nie współpracuje? Bo nie musi się wzbogacać na polityce, na urzędzie prezydenckim. -Patrz milionowe posiadłości Obamy, miliony zarobione na Ukrainie przez syna obecnego kandydata na urząd prezydencki i luksusowe posiadłości Bidena. Afera ukraińska została zamieciona pod dywan. Od 1973 roku Biden puszcza bąki w polityczny fotel nie robiąc nic dla kraju, niczego nie produkował, nie przyniósł żadnych pozytywów. – Boże miej Amerykę w opiece, jeśli tym krajem będzie rządził najstarszy w historii prezydent -. Ale plan jest aż nadto klarowny: po kilku miesiącach Biden się ciężko rozchoruje i jego miejsce zajmie Kamala Harris, która raz mówi, że jest dumna, jako pierwsza „Nature American”, (po prostu Indianka amerykańska), kandydująca na stanowisko wice prezydenta USA, a tydzień później walnęła z grubej rury, że jest bardzo dumna że, jako pierwsza czarnoskóra kobieta, ma szanse być wice. Times opublikował niegdyś dziesięc najbardzeij kompromitująceych Bidena wypowiedzi. Newsweek opublikował „Cytaty Bidena”. To tylko potwierdza, że nawet lewicowe pisma nie traktują go poważnie. Ale jest „plan B”.
Wróćmy do dwutlenku węgla.
KŁAMSTWO Nr 3- Maseczki, – człowiek oddycha własnymi spalinami, – po kilku godzinach stężenie dwutlenku węgla wydychane i wdychane jest kilkasiedziąt procent większe. Czy ktoś słyszał o raportach nt zachorowań na grzybicę płóc, na obrzęk, itp? Nie, statystyki dotyczą jedynie Covida, – przecież trzeba trzymać świat za mordę. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
– KŁAMSWO Nr 4. – Restauracje na ulicy: – prawie jedna trzecia jezdni zajęta jest teraz we wszystkich miastach przez restauracje. Ogródki wyrosły, jakl grzyby po deszczu, bo biznes musi jakoś funkcjonować. I słusznie. Tym bardziej, że ci, którzy wymyślili „plan-demię” nie martwią się o swoje dochody, bo pracują wyłącznie w tzw. „budżetówce”, czyli za pieniądze podatników. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują. A ludziska oddychają spalinami samochodów pędzących tuż obok ich stolików. Wczoraj zatrzymałem się po drugie stronie ulicy i liczyłem samochody mijające ogródek restaracyjny. Wynik był przerażający: 139 – sto trzydzieści dziewięć – samochodów w ciągu minuty. Unia Europejska zakazała nawet niegdyś używania ziół przydrożnych do celów leczniczo-spożywczych, bo są zatrute spalinami z rur wydechowych. I słusznie, – człowiek nie chwast, da sobie radę. Bujda, – Akurat jest odwrotnie; chwast wytrzyma; ludzie padają, jak muchy. Nie wolno bez maseczki do wewnątrz. Ale, jak już zajmiesz stolik, możesz maskę zdjąć, – „mędrcy-przestępcy” sprawili, że na czas posiłku i towarzyskiej rozmowy Covid-19 jest zwolniony ze swoich zbrodniczych obowiązków. To samo w samolotach; na czas posiłków, – działanie wirusa jest zawieszone. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
– KŁAMSTWO Nr 5. – Dopuszczalna odległość, – sześć stóp, 180 cm: – W tej kwestii wszyscy popełniają przestępstwo: W przychodniach lekarskich, co drugie krzesło z napisem „nie siadać”, ale siedzący po dwóch stronach zakazanego krzesła są od siebie oddaleni o niespełna dwie stopy (stopa, to 30 centymetrów z małym haczykiem), a odległość powinna być dwa metry bez 20 cm!!!. Pisałem już o windzie w prestiżowej klinice: długa ściana, – pięć stóp; krótka ściana, – niespełna cztery stopy, ale w każdym rogu zaznaczone kółkiem z nadrukiem „6 stóp” – tu stań. Zmierzyłem: ludzie stoją w odległości, adekwatnie: 4 stopy i 2,5 stopy. Czyli cztery równa się sześć, a dwa i pół też równa się sześć. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
– KŁAMSTWO Nr 6. – Ocieplenie klimatu: – ograniczyć ilość punktów świecących, zminimalizować zużycie prądu, i tym podobne mądrości „mędrców-przestępców”. Czy zauważyliście, jak się przystroiły w oświetleniowe piórka budynki, – małe, większe i te ogromne? Rozpętano wyścig na wzory oświetlenia, na kolory, na intensywność i długość słupa światła. Komisja „mędrców-przestępców” przy ONZ, nie widzi świateł, nie widzi nieprawdopodobnego zużycia prądu do zapalenia milionów żarówek. Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują. Jestem ciekaw, który przywódca, którego państwa odważy się postawić ludzi związanych z tą, powtórzę, plan-demią, przed sądem? Jestem ciekaw, kiedy lekarze przypomną sobie, że, „po pierwsze, nie szkodzić”? Ale cóż wymagać od nich, kiedy oni cały dzień w maseczkach. A, kiedyś tylko przy stole operacyjnym. A właśnie – popatrzmy na to tak: przecież oni są cały czas w trakcie operacji…? Jestem ciekaw, kiedy społeczeństwa powiedzą DOŚĆ?!!! No, i jestem ciekaw, kiedy zieloni, niebiescy i inni, ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych staną w obronie ludzkości?
Bo, na razie, jak mówi refren: Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.
Brawo Janusz.Wiele osob mysli podobnie ale chyba boja sie odezwac.Jak zawsze trafiles w samo sedno.Dzieki.
—- Bo, na razie, jak mówi refren: Ani zieloni, ani niebiescy, ani inni ekologicznie stuknięci obrońcy zwierząt futerkowych nie protestują.—-
Aaaa, tak, odpowiedż jest prosta, -ci powyżej wspomniani nie protestują, gdyż to oni są autorami całej gamy kłamstw i obłudnych lektur życia. Ta specyficzna plaga antyludzka(mysla że są wybrani) dzikiego plemienia kłamców i obłudników, nadal walczy i pogrywa życiem ludzi na Ziemi, udając że są DEMOKRACJĄ. To czystej maści epidemia ziemskich łotrów, która ani ze starością, czy młodoscią nie ma nic wspólnego. Och!, szkoda pisania i czasu.