Polonia kontra Polonia – 6 CPS wisi.
Jan Sporek 2 lutego, 2009
Wybierałem się w sobotę, 31 stycznia na spotkanie z Henrykiem Pająkiem, pisarzem, dokumentalistą, gdy zadzwonił telefon: panie Januszu wieszają już! – podniecony, kobiecy głos przyprawił mnie o kilkusekundowe przerażenie.
-Kogo, co, gdzie?
-Taki duży transparent na Centrum Polsko-Słowiańskim – wydyszała zaaferowana pani i komórka straciła zasięg, albo padła bateria.
Z ciekawości pojechałem dookoła: Manhattan Ave. do Kent Street, a potem przez McGuinnes Boullevard do Meserole Ave, gdzie miało się odbyć spotkanie z pisarzem. Zatrzymałem się przy budynku dawnego kościoła, dziś pełniącego funkcję sali koncertowej. Na lewej stronie, dość wysoko elewację budynku zdobi transparent, z nastepującym tekstem:
ZAWIESZENIE DZIAŁALNOŚCI CENTRUM POLSKO-SŁOWIAŃSKIEGO
Decyzja Rady Dyrektorów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej o nie przekazaniu składek członkowskich za rok 2009 na rzecz Centrum Polsko-Słowiańskiego wymusza z dniem 2 lutego zawieszenie działalności Centrum Polsko-Słowiańskiego.
Transparent nie wyglądał na „własnej roboty”, więc skądś tam wysupłano resztki funduszy, by zrobić go profesjonalnie, no i podano do bardzo publicznej wiadomości tę przesmutną wiadomość.
Innymi słowy: Droga Polonio, przy wydatnym wysiłku dwóch Rad Dyrektorów rozp……no 37-letni dorobek polonijnego społeczeństwa Nowojorskiej Metropolii. Mamy was wszystkich i wasze odczucia głęboko w d…. Bawcie się dobrze.
Stanowisko Rady Dyrektorów Unii jest znane i pisałem o nim w poprzednich artykułach.
Natomiast sobotnia decyzja kłująca oczy z rzeczonego wyżej trasparentu zaskoczyła mnie przede wszystkim w kontekście prasowych doniesień, że 8 lutego planowane jest ponowne spotkanie zwaśnionych Rad Dyrektorów. Była również informacja prasowa, że Kongres Polonii Amerykańskiej został zaakceptowany, jako mediator, którego to zaszczytu p. Matyszczyk odmówił mi nie nabierając nawet oddechu. Dziwne. Więc na tydzień przed mediacjami Rada Dyrektorów Centrum wie, że z porozumienia nici? Bez obrazy, ale to mi śmierdzi, jak padlina na prerii. Ktokolwiek podjął tę decyzję powinien to wytłumaczyć Członkom na specjalnie zwołanym, w trybie natychmiastowymn zebraniu.
O ile wiem program immigracyjny zarabiał na siebie; o ile wiem nie dopilnowano, aby program Pomocy Społecznej otrzymał dotacje z miasta.
Najważniejsze pytanie: co się stanie z budynkami Centrum? Bedę się uważnie przyglądał, bo informacja, jaka „chodzi” po Internecie jest intrygująca.
Najważniejsza konkluzja: obydwie Rady Dyrektorów wykazały głupotę, prywatę i lekkomyślność w dysponowaniu własnością społeczną. Gdyby dyrektorów rzeczywiścice obchodził los tej placówki zebranie nadzwyczajne powinno się odbyć na drugi dzień po tym, jak Unia poinformowała, że nie przekaże składek. Gdyby przedstawiciele Unii zignorowali wiedzielibyśmy wszyscy kim ci ludzie są. Nie trzeba by było żadnej manifestacji. Dyrektorzy jednej i drugiej instytucji wykazali kompletną niedojrzałość do pełnienia swoich stanowisk.
Spotkanie z p. Pająkiem, jak zwykle szalenie interesujące. Każdy wyciąga swoje wnioski. Pisarz ukazuje rzeczywistość w oparciu o fakty; my, słuchacze akceptujemy, lub nie. Lubię spotkania z prof. Pająkiem. Nie lubię spotkań z Polonią. Wczoraj napisałem, że są tu ludzie, którzy wręcz zabójczo chcą, aby wszyscy myśleli ich kategoriami. I widać to było na spotkaniu, gdy jeden ze słuchaczy zarzucił p. Pająkowi jakąś niesłuszność. Wydawało się, że stojący za nim ludzie go zjedzą. Pomijając atak na woloność słowa, to gdy chodzi o kulturę takich działań zniżamy się czasem poniżej zera.
Jak każde zbiegowisko, tak i to spotkanie wykorzystano do spraw agitacyjnych. Puszczono ulotkę o rozpoczęciu akcji zbierania funduszy na reperację i odnowienie Pomnika Katyńskiego. Ulotka podpisana przez Krzysztofa L. Nowaka, adres Fundacji Kulturalnej w Clark, NJ. No i proszę, trzeba znów pójść po prośbie do społeczeństwa, aby uzbierać forsę na reperację pomnika. Ile to może kosztować – 50, 100 tysięcy? A na co idą składki członkowskie odprowadzane przez Unię do Fundacji Kulturalnej w Clark? A czy Unia, jako „ostoja” finansowa Polonii, nie może wziąć tego na siebie? Skoro wyłożyła tyle setek tysięcy na Katedrę w Uniwersytecie Columbia, to kilkanaście, czy nawet sto tysięcy byłoby problemem? W naszym banku jest 140 milionów nadwyżki. Nie dostajemy dywidend. Gdzie pójdą te pieniądze..?
Czemu wypominam Katedrę na Columbii? Bo szkoły polskie, regularnie uczące polskie dzieci języka, historii, geografii ledwie zipią, a nasz bank popisuje się szczodrością nie mając nawet pięciu procent wpływu na to, czego tam będą uczyć, kto będzie wykładał. Na Columbii jest Tomasz Gross – już dość nakłamał na temat Polski i Polaków. Przeraża mnie ta właśnie niekonsekwencja, bo w stosunku do Centrum padło ze strony p. Matyszczyka żądanie informowania co dzieje się z pieniędzmi przekazywanymi przez Unię.
Rozdawano też inne ulotki, które informowały kto i ile zarabia w Centrum. Podpisane: Członkowie Centrum Polsko-Słowiańskiego. Czegoś bardziej enigmatycznego nie widziałem. Aby być fair i ewentualnie o tym napisać chciałem wiedzieć na ile te informacje są prawdziwe i kto może za to poręczyć. Zapytałem więc człowieka, który wcisnął mi ulotkę w rękę: skąd są te infomacje?
-Panie, wszyscy o tym mówią.
-Niech pan nie żartuje, czy widział pan listę płac B. Kamińskiej?
-Nie, ale tak jest, tyle zarabia.
-A widział pan jakiś przelew na US Polsat?
-Nie, ale tyle dostają.
-A mogę sią na pana powołać? Jak pan się nazywa?
-Idź pan, panie, co pana obchodzi, jak ja się nazywam? Masz pan napisane ile zarobiła Kamińska, Mleczko, ile adwokat i tak jest.
Proszę mi wybaczyć, – nie będę podawał tych kwot, które i tak przyprawiły mnie o zawrót głowy. Powiem tylko, że gdy tu przyjechałem to prezydent Reagan zarabiał mniej, jako głowa państwa. Ale myślę, że powinno to stać się jednym z punktów do omówienia na Walnym Zebraniu.
Natomiast definitywnie, w stosunku do Rad Dyrektorów obydwu tych instytucji stawiam wniosek o nieudzielenie absolutorium. Nawet nie wnikając w sprawy finansowe, ale za to, że doprowadziły do sytuacji tak ekstremalnej, jakiej jeszcze nie było. Świadczy to o tym, że niestety, nie są to odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach.
Zamorowala mnie ta wiadomoscia. Brak slow. Ta decyzja pokazuje jak bardzo obecna Rada Dyrektorow Centrum ma na uwadze dobro i interes Polonii. Ponawiam pytanie. Skoro nie potrafia sobie poradzic dlaczego Ci ludzie nie ustepuja ? Moze inny zarzad porozumialby sie z zarzadem Unii poki nie jest za pozno. A tak na marginesie to dobrze ze Pani Kaminska mianowala siebie dyrektorem wykonawczym, bo nie bedzie miala tym razem na kogo zwalic winy.
Czy tylko rada Dyrektorów Centrum?
Każdy medal ma dwie strony.
Co do funkcji CEO, to trzeba by raczej zadać pytanie co zrobiła poprzednia CEO, aby rozwijać Centrum i dbać o jego dobro.
Poprzednia CEO jakos nie zamknela Centrum. Za poprzedniej CEO moje wnuczki korzystaly z programu dla dzieci. Dzis dzialajace sportowe programy dla dzieci tez powstaly za poprzedniej CEO. Pan nie jest obiektywny.
Zbadałem to. Otóż:
1-poprzednia CEO zlikwidowała program p. Aleksandry Olechowskiej;
2-nie przedłużyła umowy o wynajęcie pomieszczeń dla programu Home Attendance,-program ten „wyniósł się w ogóle z budynku Centrum.
3-Przez półtora roku, ja, osobiście nie mogłem zrobić koncertu kolęd, ani koncertu uczniów, ponieważ poprzednia CEO przez cały ten czas nie potrafiła zmienić (ze strażą pożarną) wymaganej przez przepisy liczby ludzi mogących być w pomieszczeniu przy Kent. Paradoksalnie liczba ta wynosiła…75 osób.
Programy sportowe owszem istaniały za poprzedniej CEO, ale dopiero teraz (może to poświadczyć instruktor judo) sekcja ta otrzymała w pełni przystosowane pomieszczenia właśnie po Home Attendace. Centrum zakupiło niedawno materace i inny sprzęt. Program szermierski p. Młynka nadal istnieje i ma się dobrze.
4-Poprzednia CEO nie wystąpiła ani raz przez cały swój okres zatrudnienia o tzw. grants. To chyba największe uchybienie.
5-Za kadencji poprzedniej CEO Centrum straciło program pani Marzeny Wierzbowskiej Community Action Program.
To prawda, ta CEO nie popełniła błędów, bo…nie robiła nic.
Jaki Pan naiwny. Az mi Pana zal. Niech Pan porozmawia z ludzmi i zapyta kto tam rzadzi i dlaczego, ale wydaje mi sie ze Pan nie jest zainteresowany prawda. Od grudnia wszystkie koty wiesza sie na bylej CEO. Za wszystko jest odpowiedzialna i winna. Co bylo nie tak w Centrum to wina bylej CEO, mimo tego ze juz tam sporo jej nie ma ale tez jej wina. To, ze ona weszla do Unii, a inni nie , tez jej wina. A moze tutaj Pana gryzie ?? Bo mi sie wydaje, ze to jest jedyne przewinienie tej pani.
Chce Pani wymieniać poglądy, a potem pisze, że jestem naiwny. Informuję Panią, że napisałem do Pani CEO (poprzedniej) e-mail, kiedy została dyrektorem w Banku. Chciałem się z Nią spotkać i porozmawiać. Nigdy do tego nie doszło. Jestem nadal do dyspozycji. Jeśli Pani chce sprawdzić to, co napisałem, proszę spróbować, bo na razie, to tylko próbuje mi Pani sypiać piasek w oczy. Proszę zadzwonić do Pana Chlebowskiego, proszę zapytać instruktora judo. A w ogóle chciała Pani faktów? Przedstawiłem je. I…jestem naiwny. Fajna dyskusja, nie powiem.
Dobry pomysl by zapytac tych ludzi. Odpowiedz brzmi: „… prosze nie stawiac mnie w niezrecznej sytuacji.” Ciekawe dlaczego ?
Skoro Panu ( podejrzewam jednak ze tak to jest ) Kaminska odwdzieczy sie kolejnym darmowym wynajmem sali to pisze Pan co Panu kaza. Kazda osoba, ktora byla ale juz nie jest zwiazana z Centrum mowi to samo, i mowia rzeczy przedstawiajace zle obecna rade dyrektorow z p.Kaminska na czele. Na zdrowy rozum: cos musi w tym byc.
A co do faktow. Od wczoraj huczy na Greenponcie, ze Kaminska za pieniadze Krakusa wyprawila stype swojej kuzynce. I mimo, ze te plotki roznoszone sa przez osobe ktora jeszcze niedawno byla bardzo blisko Centrum to seniorzy z klubu potwierdzaja ten fakt. Kuchnia piekla paczki by serwowac je nie seniorom, a gosciom na stypie. Nie zabraklo bigosiku i pierozkow. Ludzie widzieli jak w kuchni Krakusa kucharki przygotowywaly to. Robily to ponoc cichcem. Nie wolno bylo nawet w drzwiach kuchni sie pokazac, bo od razu pyskata szefowa kuchni zagradzala droge. Osoba ta jest na codzien wulgarna, ale tego dnia byla bardziej niz zwykle. ( informacje te potwierdzily 4 osoby)
I co Pan na to. Powie Pan, ze to plotki. Nie tym razem. Zbyt wiele osob stwierdza, ze posunela sie za daleko. W tym momencie popieram Unie od poczatku do konca. Nie dawac tym ludziom zadnych pieniedzy, ani jednego dolara.
I jeszcze jeden fakt. Za poprzedniej CEO, Centrum kupilo sluzbowy samochod ale uzywany. Obecna CEO w obcnym kryzysie zakupila nowe auto. Czy to z troski o Polonie by sie lepiej prezentowala ?????
W Centrum jest za duzo niejasnosci. Tam sie jednym nalezy drugim nie. Panu i temu z telewizji wynajem pomieszczen nalezy sie za darmo. Inni musza placic. To nie jest prawidlowe zarzadzanie placowka.
Miałem wczoraj próbę z orkiestrą w Maryland. Bardzo daleko od Nowego Jorku. Jeśli prawdą jest, co „huczy na Greenpoincie”, to odpowiada za to dyr. „Krakusa”. p. Mleczko. Jeśli otrzymał polecenie odz prezeski, w jednej osobie CEO, to współodpowiada za to również p. Kamińska.
Co do niejasności, to nasuwa się pytanie: co robi tzw. Rada Nadzorcza? Myślę, że Unia, jeśli chce się dowiedzieć o niejasnościach, powinna poprosić Radę Nadzorczą o spotkanie i „niejasności” wyjaśnić.
Nieprawidłowości powinny być przedstawione Członkom na Walnym Zebraniu. Powinien zostać postawiony wniosek
o udzielenie, lub nie udzielenia absolutorium. Sprawa skończona – decydują Członkowie, bo takie są fedederalne prawa tego stanu.
Sala za darmo? Nie, nie uważam, że należy mi się sala za darmo. To był koncert dla uczczenia rocznicy Niepodległości Polski i orkiestra otrzymała salę, ponieważ przyjechała z daleka, a w Katedrze nie ma żadnej możliwości zrobienia próby przed koncertem. To nie mnie dano salę. Dano ją Polonii, dla polskiego koncertu.
Zgadazam sie z Panem i zadaje to samo pytanie: Co robi Rada Nadzorcza ?
Ciekawa jestem w jakim wieku sa te osoby, o ile wogole tam jest jakas Rada Nadzorcza.