Farsa, groteska…
Jan Sporek 9 marca, 2009
…i bolesny podział Polonii. A myślałem, że zacznie się od życzeń dla zebranych na sali kobiet, wszak to było 8 marca…
Nie zrobiła tego prezeska Centrum, nie zrobił tego prezes Unii Kredytowej. Zaćmiła ten kwiecisty dzień atmosfera nienawiści i demagogii. Ale ad rem:
Zupełnie zapomniałem o zmianie czasu i przyjechałem pod Centrum z godzinnym opóźnieniem. O dziwo zebranie jeszcze się nie rozpoczęło. Trwała przepychanka na temat wpuszczania ludzi do środka. Podobno prezeska Centrum wskazywała, kto może, a kto nie może wejść, zaś sprawdzanie tożsamości przez pracowników rozciągnęło się do nieprzewidzianych skutków. Ogłaszane od dwóch tygodni zebranie na temat finansów Centrum rozpoczęło się od akcji członków Rady Dyrektorów Unii Kredytowej, którzy wili się, jak w ukropie, aby z kolei dopilnować, żeby wszyscy zostali wpuszczeni. (Nie do pomyślenia w przypadku zebrania Unii Kredytowej). Przed wejściem panowie z Patriotycznego Klubu Dyskusyjnego z transparentami typu „Kamińska out”, albo „Żądamy Walnego Zebrania- i „Usunąć obecną radę”, czy coś w tym rodzaju. Trochę dziwne, zważywszy, że Klub Patriotyczny do niedawna korzystał z gościnności Centrum, a jego prezes, za pieniądze Centrum poleciał nawet do Południowej Ameryki na spotkanie z Kobylańskim. Kilka, czy też kilkanaście osób nie zostało wpuszczonych. Osobiście byłem świadkiem, gdy dwóch panów nie potrafiło okazać żadnego dokumentu tożsamości, ale oni akurat spokojnie wyszli. Na sali okazało się, że nie wpuszczona została osoba, która jest członkiem prawie od samego początku istnienia zarówno Unii, jak i Centrum. Przykre to, ale z kolei dość logiczne wydało mi się wytłumaczenie tego incydentu tym, że nie było owej pani (o imieniu Ewelina) na liście Członków Centrum. Jeśli o tę listę chodzi, to istotnie coś jest nie tak. Dostałem ostatnio telefon; pani o imieniu Elżbieta poinformowała, że jej 10 dolarów zostało przekazane do Fundacji Kulturalnej w Clark, choć „całe życie” dawała tę członkowską składkę, na Centrum Polsko-Słowiańskie.
Prezeska Centrum poinformowała, że kilka dni przed ogłoszeniem daty zebrania zwrócono się do Rady Dyrektorów Unii o aktualną listę Członków. Unia takiej listy nie przekazała. Użyto więc listy z poprzedniego roku. Znaczyłoby to, że proceder przepisywania Członków z Centrum do innych sponsorów prowadzony jest conajmniej od minionego roku, skoro pani Eweliny nie ma na tej liście. Prezes Unii w swoim wystąpieniu na ten zarzut nie odpowiedział.
Zebranie w ogóle pokazało nieprawdopodobny podział Polonii. A wszystko na oczach ponad dwustu członków zebranych w sali Centrum, przy 176 Java Street, w niedzielę, 8 marca. Ujawniła się ogromna nienawiść części zebranych do obecnej prezeski Centrum, Bożeny Kamińskiej, ale ujawniła się też kompletna bezkultura w prowadzeniu dyskusji, zarówno ze strony niektórych osób zabierających głos, jak i prezesa Unii Kredytowej, który czując się „władcą” Greenpointu postanowił zamknąć zebranie, którego nie był organizatorem. To nie tylko było niezbyt kulturalne. Przede wszystkim było szalenie nieprofesjonalne.
Nikt z zabierających głos – łącznie z prezesem Matyszczykiem – nie powiedział niczego konkretnego. Jeśli mówi się o 19 procesach sądowych, należy podać szczegóły-, choćby kilka pozwów; jeśli mówi się, że J. Jóźwiak zarobił ileś tam ponad 60 tysięcy – trzeba podać źródło tej informacji; jeśli mówi się, że jest dyrektor, który może poświadczyć, iż kontrakt z 1999 został zerwany oficjalnie kilka lat temu, to należało podać jego nazwisko; jeśli mówi się, że Kamińska zarobiła miesięcznie 6 tysięcy, to czemu nie powiedzieć, ile zarabiała jej poprzedniczka? Dziwię się, że nie ujawniono tego faktu; a czemu nie powiedzieć, że średnia pensja w Unii Kredytowej wynosi ponad 70 tysięcy dolarów miesiecznie? – (nie wierzę, że jest to pensja kasjerek i kasjerów); jeśli krzyczy się na sali, że Kamińska poleciała za pieniądze Centrum do Irlandii i kupiła sobie obrusy, to wystarczyło powołać się na jakiś dokument potwierdzający ten fakt. W przeciwnym razie wszystko staje się demagogią i zwykłą pyskówką. Przypadek pana Plewakowa, który najpierw stwierdził, że „Kamińska zostawiła go bez zasiłku dla bezrobotnych”, a gdy zaprzeczyła pytając, czy prawdą jest, iż otrzymał ofertę pracy na Greenpoincie, jest dla mnie tyle rozbawiającym, co śmiesznym, ale w tej śmieszności, tragicznym. Otóż ten pan stwierdził, że owszem, dostał taką ofertę po tym, jak miasto zamknęło biuro Centrum, którym kierował na Manhattanie, ale na Greenpoincie trzeba było odbijać „jakieś karty zegarowe” (chodzi o karty rejestrujące obecność pracowników w zakładzie pracy), a to bardzo mu się nie podobało i on w „takich warunkach” nie będzie pracował. Myślę, że każdy zdrowo myślący człowiek oceni tę sytuację jednoznacznie. Ja pozostawiam bez komentarza. Niestety pyskówkę przy Java rozpoczął prezes Unii Kredytowej, a w ślad za nim zrobiło to kilka innych, rozognionych do czerwoności osób. Aplauz dla wystąpienia prezesa Matyszczyka w wykonaniu „uczniów” kursu języka angielskiego o tyle dziwił, że ci właśnie ludzie korzystali darmowo z usług Centrum przez wiele lat i nagle ostatnie wypadki odwróciły ich od tej organizacji o 180 stopni. Populistyczne i przez to właśnie niepoparte żadnymi „twardymi” dokumentami wystąpienie Pana Matyszczyka zniesmaczyło sporo ludzi, którzy przyszli dowiedzieć się wszystkiego o finansach Centrum, ponieważ skierował on dyskusję w nurt nienawiści, despotyzmu i nie liczenia się z faktem, iż zebranie było zorganizowane dla Członków, a nie dla niego.
Polonijne media opublikowały „oficjalne” pytania. Prezeska Centrum oświadczyła, że odpowie na te pytania, ale najpierw da głos zebranym. Zerwanie spotkania przez prezesa Unii Kredytowej uniemożliwiło odpowiedzi na te pytania. A ja chętnie usłyszałbym, jak to jest z tą telewizją, jak to jest z inwestycjami. Coś, co sprowadziło na salę kilka setek Polonusów, zostało zerwane przez jednego człowieka, któremu nie życzę, aby ten proceder spotkał go podczas zebrania Unii Kredytowej. Zachowanie Pana Matyszczyka było wręcz skandaliczne. Odniosłem wrażenie, że jak zwykle dyrektorzy Unii Kredytowej nie mają zbyt wiele czasu na sprawy polonijne i po prostu postanowili, decyzją swojego prezesa uniknąć siedzenia do północy. I co się okazało? Okazało się, że dyrektorzy Unii zniknęli, a ludzie wybiegający za nimi z sali, jak jakieś potulne owieczki zostali sami na zewnątrz i…rozpoczęli uliczną kontynuację zebrania, ale już bez możliwości odpowiedzi, bez możliwości zadawania pytań, a jedynie z dawaniem upustu tym, którzy nienawiść do B. Kamińskiej mają tak głęboko wrytą w swoje dusze, że spokojna dywagacja jest w ich wykonaniu absolutnie niemożliwa. Wystąpienie Pana Matyszczyka polegało mniej więcej na tym samym, co informacja jednego ze zniesmaczonych jego zachowaniem panów, który zapytał mnie: wie pan kim jest ten człowiek, który wystąpił zaraz po Matyszczyku?
-Nie mam pojęcia – odparłem, – widziałem go po raz pierwszy.
-Ten facet miał ostry konflikt z lekarką, którą zwyzywał od najgorszych. Przesiedział kilka dni w zakładzie psychiatrycznym…
-Niech pan się nie gniewa, ale nie chcę tego słyszeć – uciąłem wywód człowieka, którego też nie znam. I wzięło mnie w sumie na wymioty; uwielbiamy poboczne tematy, zanim dojdziemy do sedna, kochamy pomówienia, kochamy demagogię, dajemy wiarę każdemu, kto trochę podniesie głos. „Prawda zawsze mówi szeptem”.
Mam po tym zebraniu kaca i to nie tylko dlatego, że przezes Matyszczyk zerwał je zanim doszło do odpowiedzi na pytania. Mam również kaca z powodu sposobu prowadzenia go przez prezeskę Centrum, B. Kamińską. Nie sądzę, aby kogoś interesowało, co było w roku 2000, 2001 itd, aż do 2008. Skoro było to ogłaszane, jako zebranie, gdzie „odpowiemy na wszystkie pytania”, skoro opublikowane zostały pytania, które wklejam poniżej, to trzeba było do tego się właśnie ograniczyć. Słusznie zauważyło kilku spośród tych zniesmaczonych zachowaniem Pana Matyszczyka, że Kamińska zagrała na zmęczenie uczestników. Podzielam ten pogląd. Ja też przyszedłem posłuchać o wydatkach, o przychodach i rozchodach. Odpowiedź na dziesięć pytań w dużej mierze załatwiłaby sprawę, choć dla kogoś, kto obserwuje życie polonijne i życie CPS jasnym jest, patrząc na te pytania, że na sali powinien zatem być Tadeusz Chabrowski, że conajmniej jedno pytanie powinno być skierowane do byłego prezesa Unii Kredytowej, Marka Zawisnego i że w ogóle ktoś, kto formułował te pytania wie o Centrum Polsko-Słowiańskim jedynie z relacji Pana Matyszczyka. Co więcej ktoś, kto mi je wysłał Internetem, nie pojawił się jednak na zebraniu. A więc był to taki atak zza krzaków: obywatele, tu macie zestaw pytań – idźcie i walczcie, a ja sobie popatrzę z boku. Niestety, ale dzięki Panu Matyszczykowi wysiłki „autora” pytań zostały zniweczone. A może trzeba by zapytać na czyj koszt były te pytania publikowane…?
Najsmutniejsze jest, że dwie wiodące organizacje polonijne skoczyły sobie do gardeł, jak dwaj śmiertelni wrogowie. Niedzielne spotkanie potwierdziło mi, że nie mamy liderów. Żaden z nich, ani Matyszczyk, ani Kamińska nie spowodowali, że poszedłbym za nimi, za ich teoriami, ideami. Wręcz odwrotnie: nabrałem sporo dystansu i jeszcze większej niewiary w szlachetne intencje tych „przywódców”. Jeżeli miałbym radzić Bożenie Kamińskiej, że powinna podać się do dymisji, to tę samą radę przesyłam Krzysztofowi Matyszczykowi.
A oto zestaw pytań, które otrzymałem e-mailem. Jak wskazuje tytuł są to „pytania Członków”. Uwierzcie mi – Członkowie, którzy zadawali pytania, mieli zupełnie inne problemy. Nawet Pan Matyszczyk nie skupił się na nich. Szkoda więc było zachodu, żeby je formułować i pienieddzy, żeby je publikować.
PYTANIA CZŁONKÓW CENTRUM POLSKO-SŁOWIAŃSKIEGO DO ZARZĄDU CPS
W nawiązaniu do spotkania Członków CPS, które odbędzie się w dniu 8 marca 2009 r. o godzinie 14:00 w Sali CPS przy Kent
Street na Greenpoincie, pragniemy publicznie zadać Dyrekcji Centrum Polsko-Słowiańskiego następujące pytania, na które
oczekujemy publicznej odpowiedzi:
1. Jakie były podstawy do zamknięcia większości programów CPS? Czy Urząd Miejski został poinformowany o tej decyzji i czy
Centrum ciągle otrzymuje pieniądze na miejskie programy? Ilu pracowników zostało zwolnionych, a ilu nadal pracuje w CPS?
2. Ile pieniędzy na dzień dzisiejszy posiada CPS? Ile pieniędzy Centrum posiadało w momencie objęcia przez Panią
Kamińską funkcji dyrektora wykonawczego?
3. Jeżeli Centrum wiedziało dużo wcześniej, że może mieć problemy finansowe, jakie kroki były podjęte, aby im zapobiec,
oprócz podniesienia składki członkowskiej do 20 dolarów?
4. Jakie straty poniosło Centrum Polsko-Słowiańskie związane z inwestycjami dokonanymi za pośrednictwem Pani Ireny Marchaj?
5. Jakie są wydatki CPS na usługi adwokackie? Czy prawdą jest, że CPS opłaca adwokatów reprezentujących Dyrektorów
w ich procesach cywilnych? Czy prawdą jest, że CPS było zaangażowane w 15 procesów sądowych? Domagamy się przedstawienia
szczegółowych wydatków związanych z każdym z tych procesów.
6. Czy Centrum płaci za adwokatów pana Mleczki w jego procesie sądowym przeciwko panom Chabrowskiemu i Chroscielewskiemu?
7. Kto obecnie posiada prawa do emisji programu TV Polsat na kanale 25 i kto otrzymuje zyski z tego programu? W jaki
sposób Centrum utraciło prawa do tego programu?
8. Kto przygotowywał ostatnią wersję statutu CPS? Czy i przez którego prawnika wersja to została zaaprobowana?
9. Jakie kroki zostały podjęte w celu znalezienia odpowiedniej osoby na stanowisko dyrektora wykonawczego PSC po usunięciu
Pani Kai Sawczuk? Którzy kandydaci zgłosili się i jakie kwalifikacje posiada Pani Kamińska do sprawowania tej funkcji?
10. Dlaczego Komisja Rewizyjna CPS nigdy nie sprawdzała stanu finansów Centrum, mimo że taki ma statutowy obowiązek?
Polonia oczekuje szczegółowych odpowiedzi na powyższe pytania, jak również żąda przedstawienia szczegółowego rozliczenia dochodów i wydatków CPS za rok 2008.
Nie osiągięto najważniejszego: NADAL NIE WIEMY, JAKI BĘDZIE LOS CENTRUM POLSKO-SŁOWIAŃSKIEGO…?
I jeszcze jeden wniosek: Zebranie obnażyło kompletny brak respektu dla dyrektorów. Fakt, że żaden z członków Rady Dyrektorów Centrum, siedzących za stołem prezydialnym nie wstał i nie odpowiedział panu Matyszczykowi jakimś solidnym konkretem świadczy o słabości tego gremium, a z kolei fakt, że pan Matyszczyk skupia sie w ostatnim czasie na pognębieniu przywódców Centrum unikając jednocześnie odniesienia się do problemów, jakie ma Unia świadczy o tym, że dyrektorzy jednej i drugiej instytucji topią się w jakimś niesmacznym, ale własnym sosie. To dowodzi, że kadencje dyrektorów w obu instytucjach trwają za długo. I wreszcie: jeśli to wszystko jest pracą społeczną, to, na miłość boską, skoro jest aż tylu przeciwników, czy warto za wszelką cenę trzymać się tych funkcji?
Pomijam perspektywę rykoszetu, bo podobne zjawisko może nastąpić podczas zebrania Unii Kredytowej – teoria bumerangu. Życie z reguły płaci z nawiązką. Czy Polonia ma być wyłącznie świadkiem wzajemnego „mordobicia” pomiędzy „liderami”?
I jeszcze jedno: bardzo zdziwiła mnie nieobecność Pani Sawczuk. Ona naprawdę wie dużo problemach Centrum. Czy nie stać jej na cywilną odwagę? W takim razie nie powinna również zasiadać we władzach Unii Kredytowej. Potrzebujemy tam ludzi z odwagą cywilną. Czy się mylę…?
Panie Januszu,
Bylem tez na tym spotkaniu, ale nie zgadzam sie z niektorymi Pana stwierdzeniami. Nie zamierzam bronic Kaminskiej, ale te jej wywody o poprzednich latach w mojej opinii nie byly gra na czas. Dla uwaznego sluchacza wazna byla informacja, ze w jednym roku (chyba 2002) gdy skladki czlonkow Centrum zostaly podniesione do 20 dolarow. To byl to pierszy rok gdy Centrum odnotowalo zyski zamiast strat i te zyski mogly przez nastepne lata pokrywac deficyt, ktory rok w rok pojawial sie na koncu roku fiskalnego.
Po drugie mysle, ze akurat Kaminska byla bardzo dobrze przygotowana do tego spotkania i obiektywnie rzecz oceniajac robila dobre wrazenie, jako osoby kompetentnej i nie unikajacej odpowiedzi na tzw. „trudne pytania”. Natomiast trudna do zaakceptowania jest decyzja o rezygnacji z wieczorowych kursow jezyka angielskiego, bo wzgledy oszczednosciowe nie do konca to tlumacza. Mam wrazenie, ze spora wiekszosc tych zachowujacych sie skaldalicznie na Sali obrad stanowili wlasnie uczestnicy kursow jezykowych. Wiec jesli kts z rady dyrektorow Centrum czyta ta strone (a na pewno tak sie dzieje) to Panowie Dyrektorzy Centrum rozwazcie wasz plan oszczednosciowy ponownie, albo wystapcie jak najszybciej do miasta o jakies fundusz i ta sprawa zostanie rozwiazana z pozytkiem dla Centrum i czlonkow tej organizacji.
Ze sprawozdania Kaminskiej wynika, ze przez szereg ostatnich lat liczba czlonkow Unii rosla. a wplaty na rzecz Centrum co roku byly mniejsze.
Przejdzmy do Unii Kredytowej. Skandalem jest to, ze ktorys z szefow Unii do ktorego Kaminska wystosowala list z prosba o aktualne liste czlonkow Centrum nie odpowiedzial na ta prosbe. W tej sytuacji wydaje sie, ze Unia przenosi czlonkow Centrum bez ich wiedzy do innych organizacji czlonkowskiej i dlatego nie chce przekazac Centrum aktualnej list czlonkow. Mozna by przeciez wykonac kilka telefonow i okazaloby sie zapewne, ze wiele osob zostalo przepisanych do innych sponsorow bez swej wiedzy i zgody.
Wystpienie pna Matyszczyka przypominalo wystpienia naszych niedawnyczh przywodcow z okresu PRL-u przypominajac wystapienia takich ojcow narodu jak Gomulka i Cyrankeiwicz.. Jakies brednie klmaliwe brednie o 19 procesach Centrum. W tym kontekscie warto pnowic pytanie do pana Matyszczyka, ktore juz pojawilo sie na tym formu. Ile czlonkowie Unii zaplacicli za jego sprawe sadowa. Bo jak sie powszechcnie mowi jest to kwota szokujaca.i w dodatku pochodzaca z pieniedzy czlonkowskich. Drugim klamstwem jest to, ze prawo nowojorskie nakazuje aby do zwolania zebraqnia specjalnego wystarczylo 10 procent glosow organizacji. To jest znowy swiadomy przekret, bo prawo nowojorski mowi, ze potrzeba 10 procent podpisow, o ile statut organizacji nie ustala innej liczby, a statut Centrum przewiduje akurat 20 procent. Ja tezx tweirdze, ze jest to liczba zbyt dluza, ale nie upowaznia to pana Matyszczyka do rozpowszechnienia falszywych informacji.
Cale wystapienie Matyszczyka. Ktoremu taqk chetnie pryklaskiwali zorganizowani niemal w bojowkie patrioci i inni niezadowoleni z Centrum bylo zwykla propaganda. Warto zaznaczyc, eskalacje zadan ze strony Unii. Najpierw mowiono to ym, ze Kaminska nie moze laczyc stanowiwk. Jak ja przestala laczyc to zaczeto mowic, ze Centrum nie podpisalo kontraktu i nie rozliczylo sie finansowo. Jak podpisano tzw. nowy kontrakt to zaczeto domagac sie rozliczen finansowych i one wczoraj zostaly bardZO precyzyjnie przedstawione. Wiec teraz Matyszczyk domaga sie rezygancji calego zarzadu. Pewnie jak ustapi zarzad. to pan Matyszczyk zarzada wyjazdu wszystkich tych, ktorzy nie popieraja jego jedynie slusznych powrotow poza granice USA. Czy w tej eskalacji bezprwnych zadan pod adresem Unii jest jakis koniec. A moze to tak pan Matyszczek zwany betonowym dyrektorem zreygnowalby wreszcie z Unii i zajal sie prowadzeniem sojego biznesu? Moze dalby nam wszystkim od siebie odpoczynek.
My tez mamy pare pytan do pana Matyszczyka, ale unia jak ognia boi sie zorganizowania spotkania z czlonkami.
Po pierwsze ile kosztowalo czlonkow Unii procesowanie sie pana Matyszczyka.
Po drugi skoro dowiedzilismy sie ile zarbiala pani Kaminska to chcilibysmy sie dowiedziac ile zarbia wierchuszka Unii kredytowej oplacana w koncu z naszych pieniedzy.
Po trzecie czy prawda jest informacja, ktora pojawila sie na tym bolbu, ze pan Matyszczyk pozbieral od naiwnych ponad 60 tysiecy dolarow (widzialem taki czek z roku 1999 wypisany na kilka tysiecy dolarow) na tzw. ratowanie Unii. Czy pan kiedykowiek rozliczyl sie z tych pieniedzy> A moze inaczej,. Czy pan kiedykolwiek rozliczy sie z tych pienidzy.
Do tego dochodi sprawa pani Myssury nielegalnie wyrzucenje z Unii (tak przynajkmniej tweirdza wladze federalne), sprawa dokumentu od wladz federalneych przedstawionego przez pania kamisnak i mysle, ze jest jescze wiele pytan, ktorte w koncu dopadna pana Matyszczyka i bedzie wreszcie zmuszony do odpowiedzi na nie.
Pani Januszu,
Przesyalm wyrazy szcaunku.
Tadeusz.Macedonski
Nie udało mi się dostać na spotkanie,okazało się, że nie ma mnie na liście Członków…żałuję że mnie tam nie było, choć z tego, co Pan pisze, Panie Januszu, nie ma chyba czego żałować… Pisze Pan, że Pan Matyszczyk zakończył to spotkanie; jak to się mogło stać??Czy Centrum nie potrafiło powiedzieć „Jeszcze nie skończyliśmy”? Nie bardzo rozumiem.. Czytałam listę pytań w gazecie, myślę, że to rozsądne zagadnienia.Na razie padły pod adresem Centrum, jeśli Członkowie poproszą Unię o odpowiedzi na te same pytania, zobaczymy, czy je uzyskają..z tego co wiem, na razie (może oprócz Pana) nikt nie poprosił o te informacje.
Nie wiem kto Panu wysłał pytania na spotkanie; ale jeśli to były te same, ogólnie dostępne informacje (czyli opublikowane w prasie), to nie było jednego autora, lecz wielu. „Liderzy” ze sławetnego spotkania podpisali się w większości pod pytaniami, więc tu problemu nie widzę, Panie Januszu.
Muszę przyznać, że doceniam Pańską szczerość w stosunku do P. Kamińskiej..nie jest Pan stronniczy na Jej korzyść. Ciekawe, czy zobaczę kiedyś na Pańskim blogu dobre słowo o którymś z dyrektorów Unii?:))
Żałuję że nie miałam okazji się z Panem spotkać wczoraj na zebraniu. Cóż, myślę, że będzie ich jeszcze wiele…Czy Pan zabrał głos podczas wczorajszego spotkania?
Zdecydowalam sie pojsc na to zebranie by spotkac sie z Panem, Panie Januszu. Bylam na liscie, ale na tej czarnej,czyli osob ktorych nie wolno bylo wpuscic. Pan z obstawy bardzo elegancko odprowadzil mnie do drzwi. Zastanawiam sie dlaczego moje nazwisko znalazlo sie na czarnej liscie i jedyna odpowiedzia jest moja obecnosc na Pana blogu. To jest demokracja i wolnosc slowa jaka nam rada dyrektorow Centrum zgotowala. Ale pan Bakowski ponoc byl. On nie jest czlonkiem, a ja tak. Z rozmowy z pania od angielskiego wynika, ze byla na tej samej liscie co ja. Osoba wpuszczajaca pomylila sie i pozwolila jej wejsc na sale. Jednak spotkal ja podwojny zaszczyt bo ja wyprowadzilo az dwoch ochraniaczy. To bylo zalosne.
Byłem na spotkaniu, ale Pana nie widziałem. Czy Pan tam na pewno był??
Pani Julio: No, cóż, szkoda. Wypatrywałem Panią. Nie, nie zabrałem głosu, bo zebranie się niespodziewanie zakończyło. Bądźmy w kontakcie.
Pani Konarska: O ile wiem,była tylko ujedna lista. O „czarnej” nie słyszałem. Nie sądzę, aby udział w moim blogu miał jakiejkolwiek znaczenie. Znowu zaczynamy tworzyć jakieś legendy. Wiele żałosnycyh rzeczy było na tym zebraniu.
Panie tomojnik: Siedziałem po prawej stronie, w drugim rzędzie.
Panie Januszu, a propos Kaminski..czy czytal Pan w weekendowym Super Expressie (ktorego zazwyczaj nie czytam, jako ze nie jestem zwolenniczka prasy erotyczno-sensacyjno-polmozgowej) na drugiej stronie „wywiad”(a nad nimi, malenkimi literkami slowo „reklama”) z mecenasem Kaminskim? Wychodzi na to, ze On nam zalatwil oddzial Unii na Maspeth. Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac..Pan Matyszczyk mam nadzieje, wyslal Mu za to kwiaty..Ciekawe czy w odpowiedzi, Pan Dyrektor sfotografuje sie przed budynkiem Centrum i napisze ze Polonia Mu przyszla podziekowac ze uratowal organizacje od upadku. A swoja droga, Kaminski,zamiast sie reklamowac moglby fundusze oszczedzic i wesprzec firme zony..skoro tak Polonia do Niego przychodzi, po co sie oglaszac?
O wyborach w Unii nadal cisza..moze po prostu wroca wszyscy wyrzuceni w poprzednich kadencjach na bruk, jak NCUA rozpocznie z Pania Myssura swoje porzadki. Mam tylko nadzieje,ze te procesy sadowe nie potrwaja za dlugo, i tak juz czlonkow Unii i Centrum to drogo kosztowalo.. Panie Januszu, nie wie Pan o jakichs nadchodzacych spotkaniach liderow (poza balem w Waldorf Astoria-ciekawe z czyjej kieszeni bedzie placone za bilety)? Niestety, tam mnie nie bedzie, w okresie recesji wole kupic jedzenia na tydzien niz bawic sie z dyrektorami polonijnych organizacji na parogodzinnym bankiecie..ale wszystkim zycze udanej zabawy.
Zapomnialabym, Pani Iwono: jesli chce sie Pani spotkac z Panem Januszem, na tej stronie sa jego informacje kontaktowe. Mysle ze jako gentleman, nawet zaplaci za Pani kawe…wiec smialo, prosze sie z nim umowic.
Panie Januszu,
Zabraklo na poczatku zebrania MOCNEJ a rownoczesnie wywazonej wypowiedzi !
Kurtuazyjnie dopuszczono do PIERWSZEGO glosy Prezesa Unii, a ten ” podsumowal rzady p. Kaminskiej tak ” ze zrobilo sie piekielko”!!
W zasadzie owa atmosfer NIECHECI lub raczej wrogosci wyczuwalo sie juz na sali PRZED otworzeniem Zebrania ( mocno spoznionego jak to pan slusznie opisal). Potrzebna byla ” iskra” i ta sie znalazla.
NIC NIE ZALATWIONO….jak przed laty w podobnych sytuacjach!!??…Pani Prezes wiedziala ze jest NIE DO RUSZENIA (czemu dala wyraz powiadajac, iz jestescie tylko malenka czastka 50 tysiecznego Centrum).
Tak wiec, PT czlonkow pisanie, ze cos moglismy ” wypracowac” mija sie z celem – niestety „.
Nicia przewodnia ktora swidrowala mozgi 80% zebranych na sali bylo; KAMINSKA, USTAP…poniewaz ZLE ZARZADZASZ naszym CENTRUM jako osoba uwiklana w skandale i procesy! To jest kompromitacja jej jako Menadzera, ktory widzac coraz gorsze wyniki finansowe -(od lat) nie szuka ratunku w spolecznosci, a zajmuje sie obrona wlasnego stoleczka.
Generalnie to jest tak;
1. Centrum Polsko Slowianskie jest fatalnie zarzadzane.
2. Szwankuje komunikacja z Czlonkami.
3. CPS, nie mozna ” sprywatyzowac ” (Statut) ale mozna – znalezc nowego STRATEGICZNEGO SPONSORA. Moze nim przeciez byc Chasydzka Gmina Wyznaniowa z Willamsburga! Juz sa przymiarki wynajecia pustych Sal, dla rabinackiej szkoly. Tylko troszke cierpliwosci, a wszystko sie stanie jawne!
Serdecznie pozdrawiam
To zebranie rozczrowalo.
Prezentacja Kaminskiej byla bardzo slabo widoczna,
mogli rozdac kartki z informacjami.
Jedynie jej czytanie kontraktu uni z centrum bylo ciekawe – sala tego sluchala.
Ale najwiecej rozczarowal Matyszczyk z unii. Nie przedstawil ani jednego dobrego argumentu.
Mowil o 15 procesach sadowych centrum, a Kaminska ze to nieprawda i nikogo oni nie sadza, a przeciez to latwo sprawdzic.
.
Pytal o 60 tysiecy wydatkow na komunikacje, a odpowiedz ksiegowej centrum ze byly to koszty wydawania gazety „Centrum”.
Matyszczy nie przygotowal zadnego „trudnego” pytania na ktorym by pokazal ze Centrum jest bardzo niegospodarne i by dal wszyskim choc jeden dobry argument za radykalnymi tam zmianami. Sama zlosc na Kaminska to troche malo.
Mowil o „strasznie” wysokich zarobkach Kaminskiej ze byly 6 tysiecy miesiecznie, a przeciez wie ze przecietny przychod pracownika w unii to tez te 6 tysiecy, a jest ich tam powyzej 200.
Zgadzam sie z panem Januszem, ze ton wypowiedzi Matyszczyka byl bardzo nieprofesjonalny i agresywny,
bardziej to byla demagogia niz wypowiedzi przedstawiciela instytucji finansowej. Zamiast probowac porozumienia, podsyca miedzy nami podzialy.
Jego zerwanie zebrania to brak kultury, zdaje sie ze byl tam zaproszonym gosciem.
Zgadzam sie tez z panem Januszem ze to raczej Matyszczyk powinien zrezygnowac,
nie wygladal za bardzo na odpowiedzialnego czlowieka do nadzoru nad naszymi oszczednosciami.
Panie Marku nic nie stoi na przeszkodzie by Pan swoje oszczednosci powierzyl obecnej radzie dyrektorow Centrum. Porownujac zarobki w Unii i p.Kaminskiej nalezy porownac zarobki kasjerki z Unii bo tylko na taka pozycje pani Kaminska mogla by tam liczyc. Gwarantuje Panu, ze zadna z kasjerek nie zarabia 72 tys. Co do przygotowania sie do zebrania, nie moge sie wypowiedziec poniewaz mnie nie wpuszczono. Dlatego prosze potwierdzic lub zaprzeczyc czy prawda jest ze p.Kaminska nie byla przygotowana do dyskusji na temat roku 2008.
Panie Januszu,
Pomijam „slabe”, „mocne” strony niedzielnego spotkania w Centrum, w tej chwili to niewazne. Wazne jest to ze Pan Matyszczyk pokazal swoje prawdziwe oblicze. Byl zadny „krwi”. Zgotowal „Targowice” z pomoca i….. patriotow. Ten czlowiek nie szanuje przede wszystkim „samego siebie”. Nie szanujac siebie, nie wie na czym polega poszanowanie innych – nawet najwiekszych wrogow. Nie nadaje sie do dialogu. Potrafi rozmawiac tylko z pozycji „sily” (ktora to jeszcze trzeba miec). Z tej pozycji rozmawiaja tylko – wewnetrznie slabi. P.Matyszczyk nie nadaje sie na lidera takiej instytucji jak – Unia. Zaprezentowal poziom tych ktorzy za nim wychodzili.To osobnik pelen kompleksow z bardzo niskim „self esteem”. Tacy ludzie rozkoszuja sie ponizaniem innych. Nie potrafil przedstawic dowodow niegospodarnosci Kaminskiej w CPS. Nienawisc wyzwolila w nim brak logicznego myslenia oraz zanik etyki. Najbardziej zabawnie i smiesznie w tym cyrku wygladalo „ostentacyjne wyjscie z sali Wodza – Lwa ze spuszona grzywa” a za nim sznurem „gesiego” poddani, oddani -nie zdolni do samodzielnego dialogu wierni.
Gdyby P. Matyszczyk mogl siebie teraz obejrzec (szkoda ze nie mozna bylo nagrywac) – atakujac Kaminska; trzymajac kartke – rece mu sie trzesly a bladosc twarzy przybierala wszelkie odcienie „przezroczystej bieli” nasyconej nienawiscia i zemsta. Zupelnie jak tragedy-comedy.
Panie Januszu, mysle ze szkoda Pana energii, drogocennego czasu na kontynuacje tego tematu w blogu. Nie podola Pan nauczyc „emigrantow” analityki i logiki. Z tych na sali 1/2 nie posluguje sie wspolczesna technika.
Pozdrawiam i czekam na Pana nazwisko na balocie.
Maria
Pani Iwono,
Moze to dziwne i niesprawiedliwe, ale mialem i nadal mam znacznie wieksze oczekiwania od prezesa
miliardowej unii p.Matyszczyka niz od p.Kaminskiej ( takze moze tez czesciowo po Pani tu komentarzach).
Prezentacja p.Kaminskiej, mimo ze kiepska, byla jescze w miare rzeczowa jak to zauwazyl p.Tadeusz powyzej.
P.Matuszczyk nie mial zadnych konkretow, a jego ton byl podobny jak okrzyki co niektorych na sali, duzo ponizej rozsadnego poziomu … moze i zarzad w unii go podobnie ocenii ..?
P. Kaminska mimo agresywnego ataku p. Matyszczyka zachowala sie w miare poprawnie jako gospodarz zebrania.
O ile dobrze uslyszalem, to rozliczenie podatkowe centrum z 2008 ma byc publicznie podane zaraz po 15 kwietnia…. ano zobaczymy….
a czy byla p.Kaminska na pytania z 2008 przygotowana… trudno mowic, jako ze zanim do takich pytan doszlo, to p.Matyszczyk zebranie zerwal…
Udalo mi sie wreszccie wejsc na formy 990 Centrum. I jezeli p.Kaminska zorganizowala to spotkanie by przeczytac te formy czlonkom, to zakpila sobie z czlonkow. Wychodzi na to, ze p. Kaminska chciala poinformowac ile jej poprzedniczka zarabiala, bo na tych formach nie ma zadnych innych szczegolowych informacji. Skoro przez godzine je czytala, to sie nie dziwie, ze sie skompromitowala. Ale wierze panu, ze prezentowala sie dobrze. Rozumiem – blondynka.
Pani Iwono…jak Pani chce byc brana powaznie, niech Pani nie kategoryzuje kobiet na podstawie koloru wlosow..Pani Kaminska wczesniej miala ciemne wlosy, o ile Pani pamieta. Daleka jestem od bronienia Pani Kaminskiej, ale Pani bronic tez sie nie da..zamiast emocjonalnie pisac co Pani przyjdzie do glowy,niech Pani prosze przeczyta co Pani napisala zanim Pani to opublikuje..
Mili Bologierzy,
Wielce Szanowny Gospodarzu p.Januszu.!!
Zbiorowa ” madrosc ludu ” zazwyczaj przeradza sie w nienawisc, gdy ludzie poczuja, ze sa po prostu WYKIWANI.
Zgodzic sie przeciez trzeba ze stwierdzeniem, ze osoby uwiklane w SKANDALE, procesy, uklady…w zaden sposob nie moga NAS reprezentowac. Kazdy, kto dobro wlasne wyzej ceni jak PUBLICZNE – nadaje sie do natychmiastowego wyrzucenia.
TEGO wlasnie domagala sie Sala na Zebraniu 8 Marca na Greenpoincie. Oczywiscie ow postulat nie mogl byc z formalno konstytucyjnych powodow spelniony, ale wyobrazam sobie samopoczucie p. Bozeny Kaminskiej ( i Czlonkow zarzadu aktualnie tam zasiadajacych)? Ja na miejscu tych ludzi, natychmiast zlozylbym swoj Urzad spoleczny. No tak, ale ja nie mam tzw. ” parcia na szklo „, i wcale nie uwazalbym sie za szczesliwszego, gdybym z jakis powodow WYGRAL taka elekcje????
Pytanie za 100 punktow? Czy Zarzad CPS, poza tym jednym (wymuszonym przez PSFUK ) zrobi nastepne zebranie, w ktorym mozliwe bedzie wypracowanie SPOLECZNEGO koncensusu, zaradzenia owej sytuacji??
Obawiam sie, ze NIE. ???????
POLONII i Jej Czlonkom, NIEZALEZNIE OD OPCJI i rozkladu SYMPATII, NALEZY SIE SZCZEROSC i otwartosc. Byc moze jeszcze wazniejszym i oczyszczajacym atmosfere aktem, byloby skasowanie przez Zarazd CPS,wszystkich KARY nalozonych na poszczegolne osoby! I to czasem dla Czlonkow o historycznych zaslugach PIONIERSKICH. (Pan Wladyslaw Fraczek, dr. Nadrowski, dr. Sliwowski, Pani Teresa Mojsa, pan Leszek Cesarczyk, Pan Kaziemierz Wojcik, etc. )??
Tak prosze Panstwa, ten ciagly strach rzadzacych i BRAK otwartosci, to jest wlasnie podstawowy mankament, ktory od dziesiatkow lat za kolejnym NAWROTEM zegara Historii powoduje, ze zrywamy sie do WALKI o Centrum. Patrze na nasza, tutejsza ” mala Polske ” z przerazeniem.
NIC a nic, nie jestesmy lepsi od tych, co nam POLSKE z rak naszych wyluskali ( w 1989 roku). Nie ma myslenia ” pro-publiko bono „, jest chec urzadzenia sie kosztem innych. Powoduje to MARRAZM spoleczny, ktory utraca wszelki mechanizm demokratycznych posuniec skierowanych ku ZAZEGNANIA ZLU.
Az hadko sluchac Panie Dziejku!!!
Zawsze do uslug Krzysztof P
Alez kazdy by zrezygnowal tylko nie pani Kaminska. Przed wejsciem na sale rozdawano ulotki z pytaniami. Zadziwilo mnie pytanie o supra, a nawet o dwoch suprow. Rzeczywiscie dziwna sprawa, ze programy zostaly zawieszone, a nadal dwie osoby obsluguja na pol wymarte budynki. Jezeli wiekszosc sali domagala sie ustapienia, a obecna rada na czele z p.Kaminska tego nie uczyni w najblizszym czasie, da to kolejny wyraz o ich zaklamanej i falszywej trosce o Polonie.
MAM WRAZENIE, ZE KOMENTUJACY NA POWYZSZYM BLOGU NIEDZIELNE SPOTKANIE (TADEUSZ MACEDONSKI, MAREK I MARIA) SIEDZIELI BLISKO PRZY RADZIE DYREKTOROW CENTRUM I NIE OPOSCILI ZEBRANIA WRAZ Z KILKUNASTOSOBOWA GRUPA ZWOLENNIKOW CPS. ZAPEWNE W/W TO JEDNA I TA SAMA OSOBA DOZGONNIE ODDANA …
…byl taki Kompozytor Polski o slicznym Kresowym Nazwisku MONIUSZKO….Nie slyszalem by Pan Janusz wspomnial kiedykolwiek, ze wykonuje UTWORY muzyczne MONIUSZKOWA???
…. byl tez General Kosciuszko…Nie podejrzewam, zeby Pan Janusz w rozmowie z Amerykanskimi przyjaciolmi ODMIENIL przez przypadek iz, p.Kosciuszkowa widziano jak przemawial do Kadetow w West Point????
Wstyd.!
Pan PLEWAKO zabierajacy na Zebraniu glos zostal sprowokowany przez p.Kaminska. Na slowa..” Pani nie tez NIE byla wobec mnie w porzadku ?”, – ta wykrzyknela ALEZ panu oferowano prace…
TAK, ale jakaz INNA byla ta praca na Greenpoincie od tej niby „ofiarowanej” ?? Oferowanej w atmosferze skandalu.
TAM na Manhattanie to byla praca z najwyzszym POSWIECENIEM dla ludzi, i INSTYTUCJI (CPS).Przez 6 lat jako samodzielny pracownik Socjalny przyjmowalem i zalatwialem (!!!) do 100 osob miesiecznie wzbudzajac podziw Urzednikow City Hall, a takze obslugiwanych czlonkow Polonii. Byla to praca tak samodzielna, ze Centrum ” zapomnialo ” ( bo wicie, rozumiecie, wciaz pieniedzy brak) ze Biuro musi byc takze sprzatane, odkurzane, oswiertlane, kibelek czyszczony, zarowki wymieniane etc. Wiec, z koniecznosci byla to nie tyle praca co MISJA do spelnienia!!! Nic dziwnego, ze otrzymywalem indywidualne pochwaly na pismie od klientow i najwyzsze NOTY z Dept Miejskiego NYC. Wynagrodzenie; „dziwne” co wszyscy uslyszeli, a do ktorego nie ustosunkowala sie nasza dzielna Szefowa p. Kaminska (roznica 10 000 $ rocznie w stosunku do sluzb Miejskich, pracujacych…. POZA CPS??!!!!)
Zaloze sie o wszystkie Pana partytury Muzyczne, ze nie zechcialb Pan wpadajac na Greenpoint pod ” skrzydla Jozwiakowo- Kaminskie ” byc besztany i kierowany jak maly chlopczyk PO TYM, co Pan zrobil dla kulturalnego DZIEDZICTWA Polonii ??
Ja tez nie chcialem.
I odpokutowalem, chociaz jak Pan wie, ” pakta es survanta ” czyli UMOWY sie dotrzymuje!
A ona?….echh szkoooooda gadac!!
Same serdecznosci Krzysztof P
Panie Krzysztofie, najmocniej Pana przepraszam za przekręcenie Pańskiego nazwiska przez dodanie litery. Przepraszam.
A co do pracy w Manhattanie i na Greenpoincie, to proszę się nie gniewać – tak Pan to jakoś powiedział, że wyszło właśnie tak, jakby Panu nie odpowiadało odbijanie karty zegarowej.
A ogólnie, zaczynam już nie wytrzymywać tej żenującej nagonki Polaków na Polaków i chyba pójdę za radą Pani Marii i zakończę temat CENTRUM -UNIA. Jak się chcą pozabijać, Bóg z nimi, ale beze mnie.
Przez setki lat polonijnej emigracji doszliśmy do tego, że mamy bardzo bogatą Unię Kredytową, bardzo wartościową organizację Centrum Polsko-Słowiańskie, ale obydwie te instytucje zamiast pokazywać nam, jak się łączyć, szerzą nienawiść, złość, sądy, podrzegania i fałsz.
Nie mamy lobby, nie mamy szacunku, wpływów i wszystko idzie właściwie w dół. Ma Pan rację – „szkoda gadać”. Łączę serdeczności.
Ale za to mamy kolejna sprawe sadowa. Pan Kaminski
( no bo jakby kto inny ) pozwal do sadu gazete Kurier i Pana Luczaja. Miejcie sie wszyscy na bacznosci bo nie znacie dnia ani godziny kiedy Wy otrzymacie pozew sadowy. Kaminska musiala niezle sie wsciec z kleski jaka poniosla w niedziele. Albo chca zastraszyc Kurier przed opisaniem niedzielnego spotkania. Zadna inna gazeta nie napisala ani zdania. Musza sie bac, albo sprawy wlasnych klientow ich nie interesuja. Ale czy kogos to dziwi. Chyba nie. I co Pan na to panie Sporek ?
Panie Januszu to nie jest konflikt Centrum a Unia. To jest konflikt Centrum a czlonkowie Centrum. Unia zostala wciagnieta w ten konflikt przez swoich czlonkow dla ktorych istnieje. To czlonkowie domagaja sie by Unia nie przekazala skladek do Centrum, to czlonkowie domagaja sie od Matyszczyka by zgodzil sie i pomogl czlonkom odzyskac to co traca. Dzis juz nikt poza przestraszonymi pracownikami i w szampanskim nastroju jakiegos oddzialu ligii morskiej (w szampanskim z wiadomych powodow) nie popiera Kaminskiej, ani obecnej rady dyrektorow. Juz wczesniej Pan pisal, ze Matyszczyk niedziele rezerwuje dla rodziny. Jednak przyszedl na zebranie, choc mogl pojechac do parku z dziecmi. I to nie Matyszczyk wrecza swoim dzieciom transparenty za ktore mam nadzieje obecna rada dyrektorow Centrum odpowie przed sadem, a wlasnie pani Kaminska. Prosze poprosic swoje zrodla o pokazanie z jakim transparentem stoi na Greenpoint Ave. syn panstwa Kaminskich. Mowil pan o nienawisci, to niech pan kilka razy przeczyta te transparenty i kilka razy obejrzy co nagral Jozwiak, a wtedy bedzie pan widzial kto rozsiewa nienawisc wsrod Polonii. Teraz na dodatek pozywaja do sadu Kurier. Nie da sie wybronic rady Centrum i Kaminskiej. Nie ma jak. A na zebraniu byla czarna lista i lista osob uprzywilejowanych na ktorej znalazlo sie nazwisko Bakowskiego.
Przeczytalem lacznie z komentarzami – po tym wszystkim nasuwa sie kilka uwag:
– Co do ostatniej sprawy sadowej – kiedys, dawno temu, byl w Polsce tygodnik KULTURA w ktorym byly co tydzien felietony podpisane HAMILTON – kiedys autor napisal ze jakis autor jest grafomanem – Hamilton zostal oskarzony o znieslawienie i skazany na odszkodowanie i koszta sadowe. Wkrotce potem ukazal sie felieton ze „… nalezalo napisac ze Autor pisze jak grafoman…” bo to ostatnie sformulowanie nie moze byc zaskarzone…
– Mam nadzieje ze ostatnia sprawa sadowa zostanie szybko wycofana i KURIER dostanie na pismie oswiadczenie ze, po przemysleniu, sprawa zostala uznana za niebyla… Sadze ze do tej refleksji Powod dojdzie szybko jak tez, na przyszlosc, zastanowi sie dwa razy zanim wystapi z jakakolwiek sprawa przeciwko prasie jak tez osobom ktore moga wyrazac sie krytycznie o jego dzialalnosci.
– Pozew o ktorym mowa dotyczy drazliwej sprawy wolnosci prasy – a tej ostatnio w polonijnym srodowisku coraz mniej – z jednej strony kaganiec nalozony przez najwiekszego ogloszeniodawce, ktory nie lubi jak o nim ktos napisze cos krytycznie – a z drugiej strony grozba szarpania wydawcy badz tez redaktora za opublikowanie listu od czytelnika – nie mowiac juz o artykule na temat dzialalnosci tego lub owego (jakkolwiek przyznac musze ze komentarz ze strony redakcji byl w tym przypadku nie potrzebny..)
– Wracajac do ostatniego zebrania – cokolwiek bysmy nie mysleli o Bozenie Kaminskiej – biorac pod uwage ilosc kalumni i obrazliwych stwierdzen ktore padly w jej kierunku z sali, zachowala spokoj i prowadzila, do konca, zebranie w sposob profesjonalny
– Uwazam ze bledem bylo ze nie odpowiedziala na pytania ktore zamiescil Nowy Dziennik – szczegolnie ze wiele pytan w ogloszeniu (kto za to zaplacil?!) mijalo sie z prawda i mialo za cel wylacznie zaognienie sytuacji na zebraniu
– Poza nieobecnoscia (?!) pani Iwony na zebraniu brakowalo mi takze zwartej grupy liderow ktorych kiedys zwolal nasz Swiatobliwy Prezes Unii – czyzby juz im nie zalezalo na uzdrowieniu Centrum?!
– Niesmak mi pozostawilo wystapienie Wielce Szanownego Prezesa Krzysztofa Matyszczyka – zamknalem oczy jak przemawial – i mialem wrazenie ze slysze glos Ksiecia Ciemnosci z filmu Gwiezdne Wojny – Darth Vader we wlasnej osobie! A do tego ilez hucpy potrzeba azeby zamykac zebranie ktorego sie nie otworzylo!! Rozmaite slowa nasuwaja sie na okreslenie calosci wystapienia (jeszcze..) Mojego Prezesa Unii – ale powstrzymam sie od tego azeby nie byc sadzonym o znieslawienie
– Zgadzam sie ze nalezaloby przewietrzyc sklady zarzadzajacych zarowno Centrum jak tez Unia – obecna sytuacja doprowadzic moze do utraty programow Centrum. W obecnej trudnej sytuacji w Miescie Nowy Jork, gdzie wszyscy urzednicy szukaja gdzie, co i komu by jeszcze obciac, utrata miejskiego wsparcia finansowego bedzie nie do odzyskania w przyszlosci
– Jeden z komentatorow blogu wspomnial o datkach ktore kiedys zbieral nasz Polonijny Przywodca i Prezes Krzysztof Matyszczyk – otoz bylem jednym z tych ktory dolozyl kilka groszy. Osmielilem sie takze poprosic o wyliczenie jak zostaly rozdysponowane pieniadze ktore zostaly kiedys zlozone na konto Krzysztofa Matyszczyka jak tez na konto FIDELITY TAX AND INSURANCE SERVICES – niestety, p.Krzysztof Matyszczyk byl widocznie zbyt zajety azeby potwierdzic otrzymanie listu, nie mowiac juz o rozliczeniu (slownik angielsko-polski Jana Stanislawskiego: …fidelity = wiernosc, dokladnosc, scislosc…)
– Zaluje ze p.Iwona nie zostala wpuszczona na zebranie – ale tutaj sugeruje skladac reklamacje w Unii za niedostarczenie aktualnej listy czlonkow. Organizatorzy tez zawinili nie wywieszajac plakatu informujacego zebranych przed wejsciem ze zebranie jest dla czlonkow CPS only – a wszyscy ci, ktorzy przepisali sie badz tez zostali przepisani do sponsorow z Clark, Copiague etc powinni sprawdzic kiedy te oranizacje beda mialy spotkania informacyjne na temat finansow powiazanych ze sponsorowaniem przez Unie.
Jacek Bakowski
p.s. zaniepokojonych moja obecnoscia na spotkaniu CPS chcialbym poinformowac ze, pomimo tego ze zostalem kiedys wyrzucony z CPS za gadatliwosc (przez bylych prezesow) w dalszym ciagu zalezy mi na przetrwaniu tej instytucji – stad tez poprosilem obecny Zarzad o dyspense i zgode na wpisanie na liste osob do wpuszczenia na sale…
Jak to ladnie ze strony zarzadu, ze przychylil sie do pana prosby. Dlaczego nie przychylil sie do prosby pani od angileskiego ?????? Dlaczego nie wpuscili wszystkich, ktorzy przyszli, a ktorym zalezy na utrzymaniu tej organizacji co udowodnili swoim przyjsciem. W czym Pan, Panie Bakowski jest lepszy od tych niewpuszczonych ? A co do orgaznizacji tego spotkania to bylo zalosne jak cala ta rada dyrektorow Centum. Kilka osob w zarzadzie i nikt nie domyslil sie, ze przyjdzie wiecej osob niz na roczne zebranie. Posadzili 2 osoby
( mniej niz zwykle) do wpuszczania co przeciagnelo rozpoczecie zebrania. Widzac co sie dzieje, ze maja opoznienie nikt z rady nie potrafil stanac na wysokosci zadania i pomoc przy wpuszczaniu ? A po zebraniu przestraszyli sie, ze Kurier ich opisze i wezwali ta gazete do sadu. Po prostu Komuna.
Prosze Panstwa widze ze nowe formy informacji wkrotce stana sie polem do ataku mecenasa K o ktorym chodza legendy tak, ze wszyscy tutaj piszace tez mozecie na to sie przygotowaci jak pisalem wczesniej procesy i kwoty ktore zada w ramach zadoscuczynienia spowodowaly jego bezplatna reklame . Rodacy wlasnie o ta chodzi tej zasluzonej dla Greenpointu parze aby oby onich mowic niewazne czy zle czy dobrze wazne aby by byc na topie i na ustach prasy sa przeciez w reklamie naszej polonijnej telewizji ale to ciagle malo przykleli sie do Kongresu . Honoru za grosz moze zbudowac im pomnik .
Mi bardziej odpowiadal pomysl by wyslac ich na ksiezyc.
Pani Iwono!
Pani korespondencja emanuje cieplo i wdziek…
Z pewnoscia podnioslaby Pani temperature na ksiezycu!
Czy aby cos sie Pani nie pokrecilo? Najpierw pisze Pani ze nie wpuszczono Pani na zebranie – nastepnie pisze Pani ze to nauczycielka angielskiego nie zostala wpuszczona – rozdwojenie jazni? …
Rada Dyrektorow w ktorej szeregu za Prezesem, Przywodca i Liderem opuszczala Pani zebranie tez wygladala zalosnie – stad tez ponownie wracam do mojej propozycji – przewietrzyc obydwie rady…
Uklony i pozdrowienia
Jacek Bakowski
p.s. czas na kolejny poradnik – JAK PRZYGOTOWYWAC I PROWADZIC POLONIJNE SPOTKANIA
Panie Bakowski ja jestem czlonkiem Centrum i tylko czlonkiem. Pani od angielskiego jest czlonkiem i osoba ktora dziala w Centrum. Osoba, ktora powinna rada dyrektorow znac, szanowac i wpuscic na zebranie. W porownaniu ze mna jak i z panem to ona miala wieksze prawo tam sie znalezc.I nic mi sie nie kreci. O tym, ze i ja i pani od angielskiego nie zostalysmy wpuszczone pisalam juz wczesniej. Zreszta niewpuszczonych osob bylo wiecej niz my dwie.
Szanowni Państwo.. czy naprawde nie szkoda Wam czasu na dyskusje kto byl a kto nie byl i czemu.. Pani Iwono, sugeruje kandydowac do Rady Centrum..chyba ze juz Pani jest w jakiejs Radzie i nie ma czasu.. choc czesto tu Pani pisze, wiec mysle ze czas by sie znalazl. Ma Pani sporo pomyslow, wiec do dziela.
Panie Januszu,
NIE WOLNO rezygnowac z walki o prawde i poprawe naszego potencjalu jako Polonii!!
Gotow jestem nie tylko Pana poprzec / albowiem nie ma we mnie zadnego zaparzenstwa, nienawisci, pychy etc./ ale rowniez wniesc swoj wklad (intelektualny) w OPRACOWANIE raportu, ktory nakreslalby kierunki wyjscia z naszej lokalnej patalogii spolecznej.?
Inaczej, – tak jak Pan pisze, – bedziemy tylko cofac sie, a na miejsce ” zwalczanych „, pojawia sie NOWI -kubek w kubek podobni do poprzednikow (co juz jest wrecz udowodnione).
Dzielne a aktywne nasze Panie milo bada widziane..
Nie gwarantujemy co prawda zadnych ZYSKOW ale.. byc moze… zaszczytne miejsce w Historii Polonii?
Ps. Kiedys na takiej podobnej naradzie, gdy dopuszczono Pana do glosu, dowiedzalem sie, ze wiedze o Polsce i Polityce mozna czerpac z Gazety Polskiej (jednej z nielicznych z poza stajni Michnika i ” Agora”).
Posluchalem ! Od kilku lat pisuje na Forum tejze, spotykajac prawdziwych Patriotow ale tez, wszelkiego autoramentu ” troli ” z ktorymi sie po prostu wlaczy na argumenty. Radze zagladac i pocwiczyc fechtunek!!!
….. nic CISZA, a pod przykrywka kociolek Polonijny wrze.!
Nawet sie domyslam, kto sie chce zbic na kryzysie kapital polityczny i w koncu dorwac sie do wladzy…
Drogi „Zapomniany Ziomalu”. Niechże Pan powie jasno. Tu naprawdę nie chodzi o domysły. Błagam, nie domyślajmy się -mówmy o konkretach.
Konkretnie – no, to zapytam czy zlozyl Pan podpis pod petycja wzywajaca zarzad CPS do ustapienia? Wolentariuszy widzialem pod kosciolem na Driggs, pod Mc Donaldz’em na Manhattan Ave, pod Bankiem polskim na Greenpoint Ave. Mysli pan ze im placa za te godziny stania, czy oni to tak, na spontana?
Mowia ze sa wkurzeni, ze innej drogi niz nie ma – tylko legalnie, 10% niezadowolonych i musi byc zebranie walne i odwolawcze.? Kogo wybiora, tego mila panienka z ulicy nie powiedziala, zapewniala tylko ze lepszych, ano?
Walnie to jestesmy robieni w wala panie Sporek!!
Slysze na zebraniu (8 marca) ze ma Centrum 450 000 dolarow na plusie, a wywiesza szyld kosztowny, ze z winy sponsora od 2 lutego zawiesza swoja dzialanosc!!?
Pan Matyszczyk konczy zebranie nie swoje, – ludzie wychodza, a na korytarzu szepcza…ze to blad, poniewaz ten sam Prezes, w swojej Uni jakos nie pozwala na zebranie WALNE – bo tak mu pasuje owe urzedolenie? Znana rodzina adwokatow oglasza bankructwo i wynosi sie do sasiedniego stanu (bo taniej), ale na odchodnym za darmo (!) gotowi sa sprawdzic statuta CPS.?
Patrze na liste ogloszona w NDzieniku przez ” dzialaczy polonijnych „, jak mniemam wybitnych, skoro sa na niej ludzie wyrzuceni z Centrum, jak tez z (nie)dalekiego N.Jersey? Wszyscy nalzezycie zatroskani, jedni oderwani od garow, drudzy oderwani od milionorskich biznesow. A wszyscy z trwoga pochylaja sie nad kiepsko zarzadzana w czasie kryzysu polonijna organizacja? Gdzie byliscie panowie poprzednio, czy chociaz jeden cent zostal dany od was, w darze dla Polonii? OBAWIAM SIE ZE NIE…WSZAK SPOLECZNE INSTYTUCJE SA PO TO BY STWORZYC SITWE, I PO PROSTU SIE URZADZIC.!!
Szczycimy sie najbogatsza UNIA w USA…no to ja sie zapytowuje, jak to sie przeklada na nasza potege? Gdzie nasi Senatorowie, nasi w Urzedach miejskich, przy Majorz Miasta, przy Gubernatorze, moze w ktorejs z politycznych dwu wiodoacych partii USA?? NI-MA!!!!Aaaaa….stypendia dajecie…moze 0.05% z zyskow niemozebnych? Brak dalekowzrocznej wizji rozwoju Polonii powoduje ze macie piekny ” sarkofag w stylu faraonskim ” na Grenpoincie, i nic ponadto.
Latynosi z karaibow, Murzyni z Jamajki, Meksykanie, Dominikanie i inne nacje zaczynaja domionowac – /wypierac nas/ bo brak naszym europejczykom zwyklego chlopskiego POMYSLUNKU?
A zblizajacy sie KRACH i kryzys finansowy STOPI wasze (nasze kuzwa, nasze) zyski, do kupki nic nie znaczacych papierkow!! Kto was dyrektorzyki namowil, do rodzielenie Matki i Corki (CPS v.PSFUK) /w dwie odrebne Organizacje (zwalczajace sie w dodatku)? Moze NAJWYZSZY juz czas na zmadrzenie, albowiem nie taki byl testament i wizja zalozyciela obu instytucji – Ks. Longina Tolczyka.
I na koniec zagadka poliDyczna?
Zgadnijcie ktory to zarzad centrum, bez spolecznej konsultacji obdarzyl zaszczytnym tytulem HONOROWEGO czlonka CPS p. Lecha ” Bolka ” Walese?