Kultura w zagrożeniu!
Jan Sporek 7 lipca, 2009
Nie pierwszy to raz, że lenistwo i cwaniactwo jednych kładzie kres działalności czegoś, co przynosiło pożytek wielu. W Nowym Jorku mieliśmy bolesny przypadek „Naszego Radia”, założonego onegdaj przez red. Jerzego Bekkera. Specjalnie nastrojone na odpowiednie fale radio-odbiorniki zakupiło kilka tysięcy potencjalnych słuchaczy, deklarując przy zakupie miesięczną opłatę abonamentową, a potem z tych kilku tysięcy zaledwie kilkaset dopełniało obowiązku wpłaty abonamentu. Radio padło. podobną sytuację będą mieć wkrótce media w polsce, a zacznie się od radia i telewizji właśnie. Cudotwórca puścił informację, że jego cudotwórczy rząd zrobi dobrze społeczeństwu i weźmie na siebie utrzymanie mediów. Społeczeństwo nie dostrzegło podtektsu. Dostrzegali je specjaliści, dostrzegali je pracownicy mediów. Społeczeństwo złapało obietnicę, jako niezwykłe udogodnienie życiowe; ot nie muszą płacić „horrendalnej” kwoty 17 (siedemnastu) złotych miesięcznie. I nastąpił gwałtowny spadek opłat. Tymczasem Cudotwórca odwrócił się do wszystkich swoim chudym tyłkiem i powiedział, że pieniędzy w skarbcu nie ma, bo…kryzys – ale długo, długo kryzysu miało nie być (też jakimś cudem). I oto mamy pierwsze rezultaty:
8 lipca radiowa Dwójka zamilknie na 24 godziny.
To protest przeciwko dramatycznemu spadkowi finansowania jej misji.
Pogarszająca się sytuacja finansowa Programu zmusiła nas do wyjątkowej formy protestu. To apel, który kierujemy do słuchaczy, naszych przyjaciół, do środowisk twórczych, kolegów dziennikarzy i tych, którzy decydują o losie publicznych mediów.
My – zespół Programu 2 Polskiego Radia, nie godzimy się na degradację najważniejszych elementów misji radia publicznego. Naszą działalność kulturalną i edukacyjną prowadziliśmy zawsze z pełnym zaangażowaniem i na najwyższym poziomie. Pogarszającą się sytuację finansową traktowaliśmy dotąd jako przejściowe kłopoty.
Dzisiejszy stan debaty o mediach publicznych odebrał nam nadzieję na rozwiązanie problemu w najbliższej przyszłości. Uwaga opinii publicznej jest kierowana niemal wyłącznie na problemy telewizji i na spory polityczne. Mamy wrażenie, że głos kultury jest w dyskusji lekceważony, a nasza działalność – pomijana i przemilczana.
Brak gwarancji stabilnego finansowania Polskiego Radia uderza przede wszystkim w Program 2, w całości utrzymywany ze środków publicznych. W tym roku nie stać nas już na organizację Festiwalu Muzycznego Polskiego Radia, z anteny znika twórczość współczesna, zarówno literacka jak i muzyczna. Nie mamy pieniędzy na zaplanowane nagrania i koncerty, nie możemy wesprzeć prestiżowych festiwali, które dotąd współorganizowaliśmy. Nawet nasza zgoda na radykalne zmniejszenie honorariów dziennikarskich nie rozwiązała tej trudnej sytuacji. Przed nami jubileuszowy Rok Chopinowski. Tradycja Polskiego Radia od początku istnienia zobowiązuje nas do włączenia się w jego organizację. W obecnej sytuacji finansowej wydaje się to nierealne.
Program 2 Polskiego Radia nie nadaje reklam, naszej działalności nie sposób powierzyć mechanizmom rynku. W krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej istnieją sprawdzone metody utrzymywania działalności takich programów, jak nasz. Tym większy niepokój budzi w nas brak jednoznacznych deklaracji osób, które decydują o losie polskich mediów.
Nie godzimy się na marginalizowanie kultury. My – zespół Programu 2 – nie chcemy walczyć sami!
8 lipca Dwójka zamilknie, zwracając w ten sposób uwagę na kwestie pomijane w debacie publicznej.
Na antenie – przez całą dobę – podawany będzie jedynie następujący komunikat:
Szanowni Państwo,
to jest akcja protestacyjna Zespołu Programu 2.
Nasze istnienie jest zagrożone między innymi na skutek dramatycznie zmniejszających się wpływów z abonamentu.
Tylko stabilne finansowanie pozwoli zachować na dotychczasowym poziomie naszą ofertę muzyczną, literacką i publicystyczną.
Tylko zapewnienie środków odpowiadających zakresowi pełnionej przez nas misji kulturalnej i edukacyjnej uchroni nasz Program przed nadaniem w najbliższym czasie ostatniej audycji: Requiem dla Dwójki.
Nie skazujmy radia publicznego na milczenie.
Zespół Programu 2 Polskiego Radia
Prosimy o solidarność z naszym protestem. Niech każdy zrobi to, co może.
Można: – zapłacić abonament
– skontaktować się ze swoim posłem
– napisać lub powiedzieć o nas w innych mediach
– pamiętać o Dwójce w sejmowych debatach
Można też do nas napisać:
————————————————————————————–
Pragnę nadmienić, że radiowa Dwójka, to program popularyzujący muzykę klasyczną. Zabicie tego programu zabije również dostęp słuchaczy do szlachetnej muzyki tzw. „poważnej”. Ten rodzaj muzyki, to rozwój intelektualny, to kojące działanie na psychikę, to wreszcie możliwość pokazu naszej pozycji w kulturze światowej. Niestety, w żadnym innym rodzaju muzyki nie jesteśmy potęgą. W „poważnej” owszem. Komu zależy, by złamać tę część kręgosłupa naszego społeczeństwa? Może zależeć tylko ludziom, którym nie zależy na Polsce i Polakach.
Jeżeli społeczeństwo, jako NARÓD przeżyło wiek dziewiętnasty, czyli zabory, powstania; przeżyło I-ą i II-ą Wojnę Światową to stało się tak dzięki sile, jaką miało, a w tym dzięki kulturze i językowi, które naród Polski chciał zachować. Dziś, bez zaborów (czyżby?), bez zbrojnego napadu, bez przelewu krwi polskie władze same ograbiają społeczeństwo z narodowego dobra, jakim jest kultura.
Społeczeństwo zaoszczędzi 17 złotych miesięcznie. W zamian dostanie podwyższone podatki i likwidację kultury. GRATULUJĘ otwartości umysłów, gratuluję wiary w polityków, gratuluję…grzebania nadziei.
W kontekscie Naszego Radia warto dodac, ze polskie cwaniactwo tez mialo swoja cegielke w wykonczeniu tej rozglosni. Otoz w jednym z polskich sklepow miesnych, chyba w Bayonne albo na Dolnym Brooklynie – nie pamietam juz dzisiaj gdzie, bo uplynelo od tych czasow sporo lat – mozna bylo kupic odbiornik z zamontowanym dekoderem. Radio kosztowalo cos kolo 60 dolarow. Byla wiec to nielada okazja w porownaniu z koniecznoscia zakupu i potem comiesiecznego dofinansowania odbiornika kupionego legalna droga.
Z