Kto z was bez winy…
Jan Sporek 18 listopada, 2010
Jedni mówią, że włożyłem kij w mrowisko, inni cieszą się, że “przyłożyłem” CPS, jeszcze inni mają satysfakcę, że “oberwało” się Unii, tymczasem tzw. “komentatorów” jest zaledwie kilku – głównie ci sami, którzy kiedyś byli tu aktywni. Od pierwszego artykułu przeprowadziłem nie dziesiątki, ale setki rozmów; telefony, rozmowy na ulicy, e-maile. Mój wniosek ogólny jest przerażający: nienawidzimy się i mamy na jeden temat tysiąc różnych opinii. Problem jeszcze większy polega na tym, że “złodzieja” nie złapano za rękę, ale informację się powtarza, bo “tak mówią wszyscy”.
Jestem absolutnie pewien, że potrzebne jest spotkanie zarządów wszystkich instytucji związanych z Polsko-Słowiańską Federalną Unią Kredytową. Nie bedę się w tej chwili wdawał w szczegóły. Ale po tych wszystkich rozmowach najchętniej zacytowałbym stare, polskie przysłowia. Np:
-Sądzę ciebie według siebie,
-Nie taki diabeł straszny, jak go malują,
-Najlepszą obroną jest atak,
Lub jakieś chińskie mądrości typu:
-najbardziej nie lubimy tych, którzy mają te same wady, co my.
I można by jeszcze znaleźć kilka innych odzwierciedlających relacje miedzyludzkie.
W żadnym z trzech artykułów nie wskazywałem winnych z nazwiska, zatem i teraz nzwisk nie będę używał, choć je znam, ale przyznam, że jestem głęboko zaniepokojony faktem, że ludzie, którzy teraz atakują po nazwisku byli świadkami niektórych działań, otrzymali dokumenty i na “przejrzystość” władz Centrum narzekać absolutnie nie powinni. Mówię o ludziach, którzy brali udział w “procesie” wyceny części CPS od strony Kent Street, w …2009 roku, a dziś udają, że słyszą o tym po raz pierwszy. Wiedzą też, że CPS za wycenę nie płaciło. Więc po co to podpuszczanie?
Niepokoi mnie też fakt, że dwie osoby (z których jedna jest w radzie dyrektorów CPS, a druga jest kandydatem w tegorocznych wyborach), mimo, iż w ubiegłym roku były na liście członków Centrum Polsko-Słowiańskiego, dziś na tej liście się nie znajdują. Dlaczego? Jak to się mogło stać? A posiadają konta w Unii…
Jestem pewien, że wszystko, co się teraz dzieje może skończyć się tak, jak skończyło się posiadanie przez Polonię Prospect Hall, który w końcu przez niepłacenie podatków wystawiony został na licytację. Zresztą nie słyszałem, żeby Polonia kiedykolwiek próbowała znaleźć winnych i wyciągnąć jakieś konsekwencje.
Apeluję teraz do wszystkich Rad Dyrektorów PSFUK i organizacji sponsorujących: usiądźmy przy okrągłym stole i poprzecinajmy wszystkie wrzody. Jest ich dużo. Jeśli ich nie przetniemy, jeśli wszyscy nie zajmiemy się dalszymi losami Centrum Polsko-Słowiańskiego, to największą krzywdę zrobimy jego Członkom, tym, którzy przychodzą tam, aby załatwić sprawy administracyjne, personalne, tym, którzy są w Klubie Krakus, tym, którzy przychodzą tam na różnego rodzaju imprezy. Nie radzie dyrektorów, nie personalnie prezesce, zastępcom, czy członkom rady. Ucierpią wyłącznie Członkowie.
Sytuacja przypomina mi, wypisz, wymaluj sytuację z lustracją w Polsce i w Polonii. Wiele krzyku, żadnego efektu. O kim raz się powiedziało “agent” pozostał agentem, choć ma dowody, że agentem nie był. Z kolei pamiętamy ile krzyku o lustrację podnosili co niektórzy działacze polonijnych organizacji. Dzisiaj się wycofali z dzialalności i nie krzyczą już, że trzeba Polonie zlustrować, ale sami też się nigdy lustracji nie poddali.
Głosy zwykłych członków są tak drastycznie różne, dotyczą zarówno CPS, jak i PSFUK, że przypomina to tykającą bombę zegarową.
Nie ma skutków bez przyczyny. Decyzji głupich i nieodpowiedzialnych było mnóstwo i po jednej stronie i po drugiej. Zarówno ze strony rady dyrektorów Unii, jak i ze strony rady dyrektorów Centrum. Niedomówień było jeszcze więcej i tyleż decyzji sterowanych zewnętrznymi czynnikami. Dziś zbieramy żniwo.
Są sprawy, o których pisać nie mogę, jako członek rady dyrektorów Unii Kredytowej, ale na pewno zabiorę na ich temat głos podczas “okrągłego stołu”.
Po “okrągłym stole” powinno natychmiast nastąpić spotkanie z członkami i przekazanie im wniosków, osądów i opinii, jakie zapadły przy tym stole.
Prawda. To jest kluczowe słowo. Kto mówi prawdę nie musi wiele pamiętać . Ale niech to będzie prawda równa dla wszystkich. Nie tylko Centrum, ale i Unii i wszystkich sponsorów, których mianowaliśmy w ub. roku.
Takie spotkanie musi się odbyć z bardzo prostej przyczyny: to my – dyrektorzy i członkowie zarządów jesteśmy dla CZŁONKOW naszych organizacji, a nie CZŁONKOWIE dla nas. Nie może to być spotkanie “liderów” bez obecności stron, którym chcemy, planujemy, lub mamy coś do zarzucenia. Wszyscy muszą przy tym być. Wtedy będzie to miało sens.
Rozmowy ze zwykłymi członkami są najbardziej pouczające i na tych rozmowach spędziłem conajmniej kilka godzin dziennie od pierwszego artykułu. I teraz -jest 23:48 -, wracam do pisania po spędzeniu ponad czterdziestu minut z trzema, kolejnymi członkami CPS i PSFUK. Trzema, ale mającymi diametralnie różne spojrzenia na to, co się dzieje. Powiem też, że zlość rozkłada sie prawie równo, a ludzie pamietają decyzje z niedalekiej i dalszej przeszłości. Nie wiedziałem, że jest aż tylu członków naszych organizacji, którzy kojarzą niektóre fakty, jak najlepsi historycy. Dlatego zdecydowałem prosić państwa o nie wpisywanie komentarzy, zanim dojdzie do “okrągłego stolu”. Kto tego spotkania nie będzie chciał weźmie na siebie odpowiedzialność za to, co może się stać. Jeśli już nie możecie się Państwo opanować i chcecie komentować , to jednak informuję, że wszelkie komentarze z używaniem nazwisk kogokolwiek będę usuwał. Przyczyna jest bardzo prosta: w styczniu tego roku jeden z komentatorów umieścił wpis podając nazwisko pewnego człowieka, który rzekomo spędził jakiś czas w zakładzie psychiatrycznym. Mimo, że usunąłem ten wpis natychmiast, jest problem. Sprawa jest w sądzie. A minęło jedenaście miesięcy. Komentator ma się dobrze, bo strzelał zza krzaka. Problem mam ja, problem ma kilka innych osób. Dlatego usunąłem wszystkie komentarze z nazwiskami. Nowy Dziennik wprowadził wymóg podawania personaliów zanim wpisze się komentarz. I skończyły się ujadania “anonimów”, którzy chcieli sobie popluć po autorach artykułów, w tym niżej podpisanego. Odwaga staniała. Będę honorował nazwiska (skoro jedni mogą je podawać, dlaczego inni nie?) i nie mam zamiaru martwić się, czy blog jest aktywny, czy nie. Dyskusja z anonimami, to żadna dyskusja. Nigdy mnie to nie rajcowało, więc mała strata. Są sprawy, które musimy potraktować nie plotkarsko, ale faktograficznie, bo chodzi o naszą, polonijną społeczność i nasz, polonijny majątek. Nie chcę mieć wątpliwej satysfakcji, że Polonia okłada się na moim blogu, a tymczasem można by powtórzyć za Chrystusem w/g św. Jana Ewangelisty, kiedy opisuje ukamieniowanie “grzesznej” kobiety: ”Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”.
Żałuję, że zebranie ma się odbyć w piątek, a ogłoszenie w NDz. nie podaje nawet o której.
Ale dałbym wiele, aby „okrągły stół” odbył się wcześniej.
No i chyba ma pan racje. O ile wiem, przed wyborami w pazdzierniku, 2009 wszystkie narady grupy pana prezesa odbywaly sie w Centrum. Czy zawsze byli tam wylacznie kandydaci, czy byli tez malzonkowie i znajomi, ktorzy brali czynny udzial w dyskusjach… I co, wtedy centrum nie bylo be? Jest taik pan, ktorego najbardziej uzwyanymi slowami sa:
„k….a wyp……..c”.
Wiem, na sto procent, ze bral udzial w tych naradach. Albo pani, ktora niszczyla ksiehowosc po kontroli w Centrum. Polonia jest chora wylacznie dzieki ludziom, ktorzy chca byc wazni, ael nie maja na to szans, ani do tego predyzpozycj
Moje prawdziwe imie jest Stefan. Nie bede podawal nazwiska, bo si e po prostu boje takich ludzi i nie chce miec z nimi niec do czynienia, a nie mam zadnej specjalnej pozycji wsrod Polonii. Obserwuje i troche sie dziwie. Duzo sie krzyczy, niewiele sie robi.
Pozdrawiam i zycze nam zgody, Stefan
Panie Januszu,
na lamach panskiego blogu ( na Pana rece) pragne zlozyc podziekowanie Radzie Dyrektorow PSFUK za umieszczenie „Komunikatu w prasie polonijnej” do czlonkow (PSFUK & CPS) odnosnie proponowanych niedemokratycznych poprawek do „Statutu Centrum Polsko-Slowianskiego”.
Z wyrazami szacunku,
Halina
„okregly stol” to stol kanciasty-do czego Panu on potrzebny>?
okragly stol to zdrada
jestem „powielaczem” Pana pogladow
ale…
wychodzi mi na to ,ze nie osadzanie pani K.i pana J . to blad
wiec , prosze Pana , aby Pan „podpowiedzial” jak tych osob, legalnie pozbyc sie z dzialalnosci, tzw. SPOLECZNEJ
i niech Pan nie APELUJE , konkretnie , to i to , tu i tu
Pani Zawadzka zadala pytania , Pan nie naciska na druga strone , gdzie odpowiedzi ?
-ja Panu kibicuje , powtarzam
Chicago ma aleje , lub ulice L.Kaczynskiego
my mamy” place „bolka walesy
przy Driggs Ave
przewodniczacy KPN , Pan Spula zaprosil prezydenta do Chicago , „kuku ’ albo …
fedorowicz byl APLAUZEM podejmowany w GAZECIE
-„cza” obciazyc POLONIE podatkiem …
-tak malo ludzi uzywa swojego rozumu
wiekszosc mysli telewizorem
A co Pan mysli o osadzeniu Chruscielewskiego, ktory niepodzielnie zarzadza od kilkudziesieciu lat (30???) Domem Narodowym. A to przeciez tez wlasnosc spoleczna…
A co myslicie o osadzeniu tych co od niepamietnych czasow zarzadzaja Polska Fundacja Kulturalna w Clark. Np. pan Biesiadecki, Syslo i pani Cukier?
A co powiecie o osadzeniu pana Chabrowskiego, Trojaniaka i paru innych TW?
Moze te sprawy sa wazniejsze. Tylko kto ich bedzie sadzil???
T
@Wujek Tadek
Wyglada na to ,ze nikt ich nie bedzie sadzic.
10 lat prezydentury tow.Kwasniewskiego, premier Miller,teraz rzadzi KLD , WSI,”nocna zmiana”
http://www.youtube.com/watch?v=zhj4rvei5pg
wybory samorzadowe HGW utrzymaly , czyli jeszcze jest co wlozyc na grilla…
V rozbior Polski w toku , tragedia
Mowi Pan: Apeluję teraz do wszystkich Rad Dyrektorów PSFUK i organizacji sponsorujących: usiądźmy przy okrągłym stole i poprzecinajmy wszystkie wrzody”
Okragly stol byl wymyslony przez komunistow w 1989 roku by przy nim uzgodnic zachowanie siebie i swoich wplywow politycznych i gospodarczych w nowej Polsce. Tacy ludzie jak Michnik, Gieremek, Mazowiecki, Kuron, Walesa nigdy nie walczyli o niepodlegla i suwerenna Polske tylko o socjalizm z tzw. „ludzka” twarza i gospodarka bardziej rynkowa majaca wypelnic puste polki sklepowe.
Tych, ktorzy walczyli o niepodlegla Polske nie ma wsrod nas.
Nie jest wiec przypadkiem, ze Polonia urodzona w Polsce nie chce uczestniczyc w wewnetrznych problemach czlonkowskich ale tak naprawde prywatnych polonijnych folwarkow.