Czy boimy się konfrontacji?
Jan Sporek 17 grudnia, 2010
Nie wiem. Natomiast wiem, że nie ma na mój apel żadnego odzewu oprócz tego, że władze Centrum Polsko-Słowiańskiego są na to otwarte, gdy tymczasem dzwonią do mnie ludzie i dopytują, czy ta konfrontacja się w końcu odbędzie. Więc co jest grane? A może jest tak, jak z lustracją Polonii? Dużo krzyku, a efektu żadnego? Ludzie, którzy kilka lat temu apelowali o lustrację wycofali się z działalności, rezygnując nawet ze swoich funkcji w organizacjach polonijnych i przestali o lustrację nawoływać. Był film ze św. pamięci Januszem Kurtyką o konieczności „oczyszczenia” Polonii z agentów i na tym się skończyło. Kogo chciało się nazywać agentem, nadal agentem się go nazywa, a prawdziwi agenci konsekwentnie rozwalają wszelkie inicjatywy i życie Polonii nie tylko nowojorskiej.
Kto straciłby na konfrontacji z władzami Centrum Polsko-Słowiańskiego? Może ci, którzy kilka lat temu przyszli tam z propozycją, aby podnieść składki członkowskie na 24 dolary, z czego więcej, niż jedna trzecia przewidziana była na prywatne media: gazeta, radio, telewizja? Nie mówiło się o tym. Dlaczego? Chciano to zrobić bez jakichkolwiek uzgodnień z członkami. A może ci, którzy ogłosili, że w Centrum są przekręty, ale nie mają na to dokumentów i obawiają się zdyskredytowania w oczach opinii publicznej? A może sama prezes Kamińska, zwłaszcza po piątkowej publikacji w Nowym Dzienniku, w której prelegentka Polskiego Uniwersytetu Ludowego ujawniła, że „Kamińska otrzymała z Unii Kredytowej milion dolarów”? Też bym się bał. Ale w takim razie boi się chyba prezes rady dyrektorów Unii Kredytowej, a z nim cała rada. Daliśmy Kamińskiej ten milion, czy nie? Ja sobie nie przypominam. Wiem jednak, że zostały przekazane składki, które „dyscyplinarnie” zablokował uprzedni prezes rady dyrektorów Unii, pan Matyszczyk i było tego nieco ponad 400 tysięcy, a w tym roku Centrum otrzymało składki tylko za 38 tysięcy członków, czyli 380 tysięcy dolarów. Już pomijam „zniknięcie” z listy CPS prawie ośmiu tysięcy członków…(?) To wszystko powoduje mnóstwo znaków zapytania i z szacunku do członków, którzy miotają się pośród różnych prawd powinnyśmy doprowadzić do tej konfrontacji. Nam przede wszystkim należy się prawda. Tak, jak należy się mediom. I przy tym kwadratowym stole powinny być media, które zostały potraktowane bardzo źle podczas zebrania 3 grudnia. Potem media powinny obwieścić wszem i wobec, że są dowody na przekręty. W ślad za tym powinno zostać skierowane do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Autorzy przekrętów powinni zostać odsunięci z życia organizacji polonijnych na długie lata.
A jeśli nie udowodni się przekrętów, to wszyscy oskarżający też powinni zostać ujawnieni, jako ludzie próbujący rozwalić Polonię. Ciekawym jest niewątpliwie fakt, że na aktualnie przesłanej do CPS liście członków nie ma wspomnianego wyżej byłego prezesa rady dyrektorów Unii Kredytowej. Więc w sumie nie miał prawa ani na zebraniu być, ani tym bardziej zabierać głos. Kurtuazyjnie został wpuszczony, więc był. Był i oskarżał, ale dziwnym zbiegiem okoliczności nie wspomniał słowem o statucie. Nie wspomniał o 60 tysiącach obciętych przez miasto na wyżywienie, a to właśnie bije najbardziej w naszych emerytów. Gdzieś pogubiono priorytety. A ja chcę wiedzieć, czy są dwa czeki z fundacji Carnegie, czy tylko jeden, o czym mówiła pani Zawadzka, bo ja widziałem dwa. Ja chcę wiedzieć, czy w Centrum niszczono dokumenty i kto je niszczył i dlaczego? Chcę zobaczyć na własne oczy, czy Janusz Jóźwiak obdzwonił świat dookoła za nasze pieniądze, czy nie i dlaczego wtedy nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Bo ja wiem, że nie, więc może wypadałoby przeprosić. I jeśli takie dokumenty są po kontrolach, to nie miejmy skrupułów. Winni muszą zostać ukarani. Polonii należy się zupełnie co innego, niż sezonowa wojna, aliści zawsze związana albo z Unią, albo z Centrum.
PS: Z niezrozumiałych dla mnie względów artykuł ten nie został dopuszczony do druku w Nowym Dzienniku. Po rozmowie z Naczelnym doszliśmy do wniosku, że póki co zawieszamy naszą współpracę. Nowy Dziennik z lubością cytuje wyłącznie czytelników, którym moje felietony się nie podobały, albo nie rozumieli o czym piszę. I Redakcja nie czuje się w obowiązku korygowania tych wypowiedzi. Jeden z krytykujących nawet posunął się do tego, że „ochrzanił” mnie za to, iż koncert ku czci 600 rocznicy Bitwy pod Grunwaldem zrobiłem w Katedrze w NIEDZIELĘ i jeszcze ”kazałem” płacić widzom po $25. Dziennikarz notujący wynurzenia zatroskanego czytelnika nie czuł się w obowiązku, aby przypomnieć mu, że koncert ten odbył się dokładnie w dzień rocznicy, czyli 15 lipca, a to była…ŚRODA!!! Nie byłoby od rzeczy zapytać wymądrzającego się czytelnika, czy chciałby następny taki koncert zorganizować za darmo. Chętnie się wybiorę.
Bez jakiejkolwiek korekty zostawiono też inną wypowiedź w akapicie związanym ze mną, mianowicie, że śp. Prezydent „Lech Kaczyński był odpowiedzialny za katastrofę w Smoleńsku”. To jest już rodzajem skandalu i chyba cieszę się, że Naczelny zawiesił współpracę ze mną. Przypomnę, że konflikt między mną, a N. Dz. zrodził się po tym, jak skrytykowałem rzetelność gazety w podaniu wysokości kwoty, jaką Unia Kredytowa przekazała Centrum Polsko-Słowiańskiemu. Napisano „milion dolarów”, gdy tymczasem kwota ta jest o 280 tysięcy niższa. Wygląda na to, że dla Nowego Dziennika 280 tysięcy w tę, lub tamtą, to drobiazg. No, to powodzenia. Napisałem też, że skoro tak nierzetelnie traktuje się informacje na temat wydawanych przez Unię pieniędzy, to może powinniśmy się zastanowić, czy wydawać pieniądze na ogłoszenia, bo dla nas kilkadziesiąt tysięcy wydanych dla Nowego Dziennika, jest problemem. I jeszcze nie możemy wymagać rzetelności, ani zwrócić uwagi, że coś jest nie tak?
W potocznym języku nazywa się to urabianiem opinii publicznej i manipulowaniem nią. Dla mnie jest to po prostu nierzetelność w informowaniu czytelników ze szkodą dla instytucji i osób opisywanych w artykułach.
Panie Janszu,
panski blog milczy i czeka od tygodni….nie wiem na co. – chyba na prawde. Nawet P. Mleczko nie wypowiada sie…… panski najwiekszy poplecznik, czyzby brak bylo mu dowodow?
Prosze mim wierzyc , nikt nie boi sie kofrontacji, a przynajmniej Ja – Halina Zawadzki.
Konfrontacja o jaka sie P. domaga – odbyła sie 3 Grudnia 2010 roku, na zebraniu walnym. W momecie kiedy ja
-H. Zawadzka przedstawila konkretne zarzuty i dowody publicznie wzg. P. Kominskiej i P. Jozwiaka odn. Studia TV.
Wowczas to , strony pozwane publicznie tzn. P, Kaminska i P. Jozwiak- powinni powiedziec krotko „idziemy na gore i przedstawiamy dowody dla publiki ( konkretnie dla publicznosci -tzn. 2 czeki z Carniekie Hall” = to nigdy nie nastapilo – poniewaz nidgy nie bylo tych 2 czekow.) Jezeli by to nastpilo – P. Zawadzka zostalaby skompromitowana publicznie bez mozliwosci rehabilitacji.
To, ze Pan rzekomo widzial „dwa Czeki” – to byla poprostu panska „iluzja ” i zaklamanie (czyt. brak rozeznania w czytaniu angielskich dokumantow i brak panskiego logicznego analizowania faktow i dowodow,( pomomo, ze je Pan otrzymal – odemnie)-
P. Januszu, prosze o przedstawienie mnie H. Zawadzkiej – rzekomych 2 czekow.
Ja prosze Pana osobiscie, o przedstawienie mnie (personalnie) tych 2 czekow z Carnikee Hall za rok 2009 „na media digital program”- a ja juz potrafie je prawidlowo odczytac wspolnie z Panem,.
Nie mam skrupolow i barier, aby publicznie bronic to w co wierze, i to na co mam dowody.
Jezli jestem w bladzie – nie mam poblemow do publicznej konfrontacji i przyznania racji stronie przeciwnej.
Prosze o FAKTY I DOKUMENTY odm Pana.
Droga p. Halino! Prosze laskawie wyjasnic niezorientowanym czy istnienie twoch czekow czy jednego stanowi jedyny problem . I dlaczego to jest w tej chwili najwazniejsze? Czy tez nie ma innych „konkretow”. P. Sporek jak zwykle wystepuje w roli trybuna wiedzac doskonale , ze zadne okragle, kwadratowe czy trojkatne stoly niczego nie zalatwia. Ot takie sobie gadanie.A tak miedzy nami to jaka w sumie jest w tym jego rola? Moderator …wdzieczny poplecznik, ktory zrozumial ,ze krytykowac nalezy ale bron Boze ostro bo samemu sie po pysku dostanie. P. Sporek glosi, ze wie co jest zlego w Centrum i co nalezy naprawic. wiec moze oglosi swoj program i zacheci obie strony do dyskusji. A wogule jakie to strony. Kto jest kto i o co tu chodzi . kompletna konfuzja. Pozrwawiem bylego publicyste.
Nikt tak dobrze nie potrafi odczytac czekow, jak p. Zawadzka. Wszyscy klamia i oszukuja, bo tak mowi p. Zawadzka. Niedawno mowila, ze nie chce jej dac dokumentow, a teraz krzyczala, ze ma dokumenty i moze je pokazac. To co – ukradla, czy jej dali?
Jest takie pismo p. Zawadzkiej, w ktorym strasznie chwali administracje Centrum, lacznie z dyrektcja, ze gdy kontrolowala CPS, to tak wspniale z nia wspolpracowano, pokazywano wszystkie dokumenty i atmosfera wspaniala. Najlepsi eksperci, to eksperci p. Zawadzkiej. Inni sie nie licza. A czemu pani glosowala za modernizacja „digital studio? – pani „prawdomowna?
A czemu nie zglosila sie pani, ani pozostalych dwoch dyrektorow -Myssura i Grochecki – na konfrontacje z Kaminska przed rada dyrektorow Unii? Byc moze pani Zawadzka nie boi sie konfrontacji, ale boja sie chyba inni, bo wyszloby troche spraw.
EMIGRANTA nie bede komentowala, bo on caly czas spiewa te same piosenki i strasznie sie cieszy, jak moze dolozyc kolejna latke Gospodarzowi. Az sie dziewie, ze nie jest usuniety. O ile mozna miec szacunek dla p. Zawadzkiej, ze mowi w swoim imieniu, o tyle „emigrant”, to po prostu tchorz.
Ko frontacja o ktorej mowi p. Sporek jest duzo lepszym wyjsciem, niz „psychoza tlumu” na walnym zebraniu. Przeciez tam nikt nie moze mowic, tylko ci, ktorzy krytykuja. Jozwiakowi ni epozwolono mowic, a p. Zawadzka twierdzi, ze to wlasnie byla konfrontacja. Moim zdaniem p. Janusz ma racje, to si epowinno odbyc w autorytatywnym gronie, gdzie nie bedzie krzyku, ale konkretne pytania, zarzuty, obrona. Dobrzxe wszyscy wiemy, ze nie jest to do zrobienia na zebraniu. Zycze nam, aby ten problem zalatwiono jak najszybciej.
Krystyna
Oj..pani Krysiu .. cos duzo Pani wie o tym jakie dokumenty istnieja i kto komu i kiedy je pokazywal, kto za czym glosowal.. Czy to nie tchorzostwo ukrywac sie pod pseudonimami kiedy sie jest w sumie „inside person” I skad te pewne wiadomosci.. czyzby od kuchni. Cos mi sie zdaje , ze Pani na zwisko zaczyna sie na M..Ja po prostu spytalem dlaczego wazna jest ilosc czekow ..jeden czy dwa..Jak zwykle nikt na pytanie nie odpowiada tylko medli w kolko o konfrontacjach.I co to jest „autorytatywne grono”.. kto wg Pani powinien do niego nalezec ?Jak Pani widzi sa to konkretne pytania. Jeszcze raz powtarzam ktos powinien sformuowac plan „uzdrowienia” Centrum . Moze Pani?
Czytam o tych waszych klotniach i sporach i wyraznie odczuwam nagonke na p.Janusza Sporka . Mnie kojarzy sie ten Pan ze znakomita dzialalnoscia w zakresie kul;tury a szczegolnie muzyki. Wiem z opowiadan wielu artystow polskich ,ktorzy brali udzial w wielu koncertach bardzo prestizowych , ze jest to osoba kompetentna o wielkiej sile i wielkim poczuciu odpowiedzialnosci.Udzial wybitnych artystow takich jak W.Kilar, Piotr Paleczny,Andrzej Jasinski, Beata Bilinska,Jozef Stompel i wielu innych potwierdza te opinie. Dlatego tez mysle ze nie wszystkim sie to podoba ,a szczegolnie krzykaczom, i wyzywaja sie nap.Januszu aby zatuszowac swoje nierobstwo. Pozdrawiam wszystkich z Polski JANO
Szanowny Emigrant
czy tylko jest jedna Krystyna wsrod Polonii a co za problem podlozyc sie pod „Krystyna” uwazam ze ta wlasnie pseudo „Krystyna” na blogu to tez ma nazwisko na literke „M” i jest „Inside person”
Prosze dokladnie przeczytac tekst P. Krystyny i raczej to nie mogl byc tekst mojego autorstwa
dziekuje i Zycze Szczesliwego Nowego Roku
Jan”o”, czyta teksty w Polsce ale nie dysponuje polska czcionka aby wyglosic”komentarz” Apropos .. dlaczego go nie usunieto.. wypowiada sie nie na temat. Ten artykul jest o uzdrawiwniu Centrum a nie o .. „znakomitej dzialalnosci w zakresie kul;tury a szczegolnie muzyki.”…Widocznie pisanie nie na temat niektorym uchodzi.
Panie Januszu,
wlasnie sluchalem Pana komoentarz na programie TV Polsat.
…
To wielce oburzajace, ze jeden z naszych tu rodakow chce by jedyna TV polonijna zostala zamknieta piszac falszywe oskarzenia o jakis tendencjach faszystowskich tego naszego programu.
…
Kto jest ten czlowiek? Z jakich ugrupowan polonijnych sie on wywodzi? Kto go popiera? Kto go zna? Uprzejmie prosimy wiecej o nim informacji.