Zebranie Specjalne PSFUK
Jan Sporek 3 marca, 2012
Janusz Sporek – Votum Separatum
Informuję moich Wyborców, że zdecydowanie odcinam się od wszelkich decyzji podejmowanych w ostatnich dniach indywidualnie przez Przewodniczącą Rady Dyrektorów PSFUK, Panią Marzenę Wierzbowską.
Powyższe oświadczenie opublikowałem w Nowym Dzienniku (wydanie weekendowe, 3-4 marca, 2012) po serii niezwykle kosztownych, ale i kłamliwych decyzji i deklaracji pani Wierzbowskiej.
Korekty do wypowiedzi Pani Przewodniczącej piszą -zarówno w Nowym Dzienniku, jaki tutaj – osoby najbardziej zainteresowane, czyli te, które mają być usunięte z Rady Dyrektorów, choć w tej radzie już nie zasiadają, poza jedną osobą, której kadencja i tak kończy się za dwa miesiące.
Prezent Pani Przewodniczącej dla Członków, Pracowników, Dyrektorów i naszej kochanej Unii Kredytowej z okazji 35-lecia istnienia. Brawo! Serdecznie dziękujemy! Tylko, jak tu wypić tego szampana…?
Obecny spektakl kabaretowy polega na tym, że kilka lat temu jeden facet założył tzw. Społeczny Komitet Członków Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej; tzn. jest tak, że członków Unia ma 75 tysięcy i oni tworzą olbrzymią, polonijną organizację, – największą na świecie. Ale z tej grupy jakiś facet postanowił się nieco wyłamać i powołał zamozwańczo taki właśnie kilkunasto-osobowy twór organizacyjny o polskim skrócie SKCPSFUK, a po angielsku: CCPSFUC i udaje, że wybrało go i zaakceptowało 75 tysięcy ludzi.
Ten właśnie społeczny komitet przegrał niedawno sprawę przeciwko Unii Kredytowej (jak nazwa wskazuje SKCPSFUK jest po to, żeby pozywać Unię do sądu) i powinien zwrócić koszta sądowe oraz wybić sobie z głowy zebranie specjalne, które chciał właśnie wymusić poprzez wyrok sądowy, gdy tymczasem sędzia był innego zdania i żadnego zebrania nie nakazywał. Wręcz odwrotnie.
Od czegóż jednak „zdrowy rozsądek”, którym na ulotce z 2010 roku reklamuje się laureatka trzech fakultetów (dziennikarstwo i politologia w Polsce oraz psychologia w USA), – czyli obecna przewodnicząca Rady Dyrektorów, a przy okazji wielka zwolenniczka społecznego komitetu. (Ulotka: http://www.psfcu.com/files/File/Elections/M_Wierzbowska.pdf )
Ten zdrowy rozsądek kazał jej kserokopie (!) podpisów sprzed dwóch lat,- które nie pomogły w ostatniej, apelacyjnej rozprawie – użyć teraz, jako podstawę do zwołania zebrania specjalnego (czyli zupełnie odwrotnie, niż jest w wyroku sądowym). Uff, trudno się połapać? Mnie też, ale jakoś daję radę.
Żeby było jeszcze śmieszniej, to SKCPSFUK, który jest winien Unii pieniądze, jeszcze na tym zebraniu, pośrednio zaoszczędzi (czyli zarobi, bo oszczędzanie, to najlepszy dochód, jak mówili starożytni mędrcy), ponieważ pani Przewodnicząca miejscem tego zebrania okrzyczała tzw. Polski Dom Narodowy, którego właściciel, prezes, czy Bóg wie, jaki ten pan ma w końcu tytuł, jest członkiem SKCPSFUK. Zresztą wymienionym przez sąd, jako jeden z tych, którzy Unię zaskarżyli i teraz powinni oddać kasę. Ale Unia (z Członkowskich pieniędzy musi zapłacić za wynajem sali nazebranie). Nieźle wykombinowane.
Ja się tylko w kontekście tego wszystkiego zastanawiam nad jedną, cholernie ciekawą kwestią: Otóż społeczny komitet chce usunąć kilku dyrektorów, których nie lubi za to, że głosowali tak samo, jak ci, których społeczny komitet lubi, ale nie usunie… no, bo lubi. Ot siurpryza, Mości Zagłobo, bo na to wychodzi, że i mnie lubi…ups.
W tym wszystkim już nie zdrowego rozsądku, ale i jakiejkolwiek logiki nie ma. A najśmieszniejsze jest to, że koszty tego zebrania (jestem pewien przekraczające 100 tysięcy zielonych) pokryją Bogu ducha winni Członkowie, składający skruplatnie każdy grosz do naszego banku. I zrobią to na zlecenie pani przewodniczącej, której głównym hasłem wyborczym było ograniczenie wydatków. No, to mamy:
Zebranie – circa 100 tysięcy
Prawnik – 400 zielonych na godzinę (!), ale jest taki, ktory bierze 275, tylko przewodnicząca nie jest zainteresowana takimi drobnymi kwotami, – jak wydawać nie swoje, to na całego.
Firma elekcyjna do liczenia głosów – podobno tania, ale przewodnicząca nie przetłumaczyła słowa „tania” na dolary.
Mam nadzieję, że komisja rewizyjna przyjrzy się rachunkom pozebraniowym i ogłosi te usługi z „przeceny”.
Jest wesoło, a będzie jeszcze tragiczniej, bo jak się „wyrzucani” wkurzą i założą sprawy (a mają powody), to nic tylko możemy się spodziewać zarządu komisarycznego. A wszystko dlatego, że pewnej młodej Madam, zachciało się udawać Żelazną Damę.
Poniżej wypowiedzi osób, które są bezpośrednio zainteresowane całym tym zamieszaniem.
Smutne, że dzieje się to wszystko pod hasłem „dla dobra Polonii i Członków Unii Kredytowej” – tak zaciekle powtarzanego przez przewodniczącą Rady Dyrektorów.
Apeluję i po raz kolejny informuję, że komentarze z oskarżeniami bez pokrycia i wulgarnymi epitetyami nie zostaną dopuszczane do publikacji, jesli nie będą podpisane imieniem i nazwiskiem (do sprawdzenia).
Pan Jacek Bąkowski – Członek Komisji Rewizyjnej:
A teraz sobie porozmawiajmy SZCZERZE…
Szanowna Pani Przewodnicząca PSFUK, Marzena Wierzbowska, pozwolila sobie na wymienienie mnie jako jednego ze slabo kwalifikowanych czlonkow KOMISJI NADZORCZEJ PSFUK.
W momencie, gdy zgodzilem sie na uczestniczenie w pracach KOMISJI NADZORCZEJ, poinformowalem ze, jakkolwiek tylko posiadam wyksztalcenie wyzsze techniczne, to z checia popracuje spolecznie – wydawalo mi sie ze moje doswiadczenie przyda sie w uladzaniu spraw z ktorymi borykaja sie na codzien czlonkowie naszej Unii.
Musze przyznac ze, do momentu zmiany Przewodniczącego, ktora nastapila po pazdziernikowych wyborach, atmosfera w zarzadzie byla do przyjecia – okazjonalne roznice zdan, zebrania w kulturalnej atmosferze (przewodzil im, biegly w arkanach prawnych organizacji spolecznych, Tomasz Bortnik), dyskusje nad przyszlym rozwojem NASZEJ unii kredytowej.
Nie wiem czym zauroczyla czlonkow nowej (pazdziernikowej) Rady Dyrektorow p.Marzena Wierzbowska – chyba informacjami o ukonczeniu dwu bardzo zacnych uniwersytetow – Warszawskiego oraz Nowojorskiego, ale zostala Przewodniczaca Rady Dyrektorow – i od tego momentu atmosfera zmienila sie diametralnie.
Wiele decyzji zapadalo bez uprzedniego uprzedzenia – szczegolnie te bardziej kontrowersyjne.
Ciekawym jest ze ządania Komisji Nadzorczej o udostepnienie jej raportow z tajnych zebran Rady Dyrektorow pozostawaly bez zadnego odzewu – czyzby organ nadzorczy jakim jest SUPERVISORY COMMITTEE nie powinien czegos wiedziec? Innego zdania sa wladze nadzorcze Unii Federalnych-NCUA ktore opowiadaja sie po stronie Komisji Nadzorczej – wiec moze kiedys cos wiecej sie dowiemy…
Do takich nalezy rowniez ostatnia, jakze niefortunna – i nieprawna – decyzja o zwolaniu SPECJALNEGO ZEBRANIA.
Jako jedno z uzasadnien zwolania zebrania, p.Wierzbowska wymienila usuniecie z Rady Dyrektorow czlonkow Rady: Irene Marchaj, Wojciecha Mleczko oraz Krystyne Myssure.
Hello, Ms Wierzbowska! Wake up!!! Ta trojka nie zasiada juz, od ostatniego pazdziernika, w Radzie Dyrektorow PSFUK…
Argumentem na zwolanie Specjalnego Zebrania {{koszt tego przedsiewziecia moze przekroczyc $100,000 (sto tysiecy dolarow) – wszak to JEDNA TRZECIA tego co unia przeznacza na stypendia!}} jest petycja Jozefa Luczaja i jego Civic Committee sprzed dwu/trzech lat. Koszty obrony Unii, na przestrzeni lat, przed Luczajem i spolka wyniosly tysiace dolarow! (Przewodnicząca podaje w prasie 250 tysięcy, – przyp. J. Sporek)
Petycja ta zostala, przez Sad, uznana za niekompletna – ostatni z wyrokow w tej sprawie zapadl 24 stycznia 2012, zasadzajac od pp Luczaja, Kwiatkowskiego, Januszewskiej i Chroscielewskiego zwrot, na rzecz PSFUK, kosztow sadowych.
Od kilku tygodni byla mowa o tym ze nalezy szczegoly wyroku oglosic w polonijnej prasie – M.Wierzbowska na to nie zgodzila sie.
Liczylismy na to ze, pod pregierzem opinii publicznej, grupa pod nazwa Civic Committee przestanie napastowac Unie.
Po dlugim czekaniu, Komisja Nadzorcza zdecydowala zamiescic w Kurierze Plus, Nowym Dzienniku oraz SuperExpressie calostronicowe ogloszenie – mialo sie ono ukazac w ten weekend… I co? Pani Wierzbowska wymusila na wydawcach wycofanie ogloszenia. W zamian za to, zafundowala nam stutysieczna ekstrawagancje Specjalnego Zebrania !!
Argumentem o usuniecie z czlonkowstwa w Unii mec. Andrzeja Kaminskiego jest: „z powodu licznych frywolnych procesow sadowych” – i kto tutaj mowi o frywolnym zachowaniu sie? Jozef Luczaj, Civic Committee i Marzena Wierzbowska ?????
To wlasnie ci, nisko kwalifikowani czlonkowie Komisji Nadzorczej, probowali sie dowiedziec:
– dlaczego w trakcie prowadzenia przed nowojorskim Sadem obrony Unii przed Civic Committee, Rada, pod swiatlym przewodnictwem M. Wierzbowskiej, zdecydowala sie zwolnic firme prawnicza ktora bronila nas przed grupa Luczaja?
– dlaczego, wkrotce po zwolnieniu jednego adwokata, nawiazano wspolprace z inna, o wiele drozsza, firma?
– dlaczego przyjeto na czlonka Unii organizacje ktora sadzi Unie od lat i narazila nas na straty porownywalne z wielkoscia naszego funduszu stypendialnego?!
– co (i KTO) sie kryje za dzialanoscia Jozefa Luczaja, emeryta bez widocznych dochodow, ktory winien jest Unii Kredytowej prawie dziesiec tysiecy dolarow (zaznaczam ze jest to wiadomosc publicznie znana i osiagalna, za posrednictwem firmy WESTLAW, New York Judgement Docket and Lien Record, Filing Number 941812)?
– od dluzszego czasu J.Luczaj i inni chwala sie tym ze weszli w posiadanie tajnych dokumentow PSFUK. Aby wyjasnic sprawe przeciekow informacji, Komisja Nadzorcza postanowila przeprowadzic dochodzenie – na przesluchanie, w obecnosci adwokata zaangazowanego przez Komisje Nadzorcza, zglosilo sie tylko trzech (3) dyrektorow: pp T. Bortnik, A. Gorecki oraz J. Sporek. Pozostalych osmiu (8) odmowilo rozmowy – czyzby mieli cos do ukrycia ?!
– czy prawda jest ze, w roku 2010, Marzena Wierzbowska, zasiadajaca wowczas w Radzie Dyrektorow PSFUK, podpisala sadowy afidawit popierajacy J. Luczaja & amp; Civic Committee?
Podobnych pytan jest wiele – nie chce dalej panstwa nudzic – ale ktos kiedys bedzie musial na nie odpowiedziec.
Komisja Nadzorcza nie poluje na czarownice – po prostu chce dojsc kto i dlaczego dziala na niekorzysc POLSKO-SLOWIANSKIEJ FEDERALNEJ UNII KREDYTOWEJ.
Dlaczego bezrobotny emeryt, wystepujacy w mundurze kapitana Marynarki (czyzby Wojennej), przechadzajacy sie po polonijnych zebraniach z ksiazka ze zdjeciem s. p. Jana Pawla II (zawsze starajac sie azeby zdjecie Papieza bylo frontem do widowni), majacy problemy z uregulowaniem swoich naleznosci Naszej Unii, znajduje tysiace dolarow na prowadzenie dzialanosci przeciwko PSFUK??
Kto sie za tym kryje?
I dlaczego???
p.s.
Jeden z czlonkow Rady Dyrektorow, na jednym z zebran, zapytal Marzene Wierzbowska czy zechcialaby laskawie pokazac jeden ze swoich dyplomow – przynajmniej ten z NYU (bo latwiej dostac kopie dokumentu) – jak dotychczas, bez odpowiedzi….
*******
Wojciech Mleczko, – Nie jest już członkiem rady dyrektorów, ale to nie przeszkadza ani SKCPSFUK, ani M. Wierzbowskiej „usuwać” go z tej rady poprzez zebranie specjalne!!!
Taki żart, ale cholernie kosztowny.
W piątkowym wydaniu „Nowego Dziennika” ukazał się artykul zatytułowany: „Szykują się zmiany w Unii Kredytowej”. Ponieważ wymienione w nim zostało moje nazwisko, toteż chciałbym Czytelnikom tego blogu przekazać kilka wyjaśnień.
Przez kilka lat kierowana przez pana Matyszczyka Rada Dyrektorów bezkarnie naruszała statut, łamała prawo i trwoniła w bezsensowny sposób fundusze Unii. Komisja Nadzorcza popierała wszystkie nielegalne działania Rady Dyrektorów, przy całkowicie biernej, a nawet aprobujacej tego typu działania ówczesnego dyrektora wykonawczego Unii. Toteż zdecydowałem się na postawienie wniosku o odwołanie z pełnionej funkcji dyrektora wykonawczego, kierując się przekonaniem, że służy to dobru Unii Kredytowej i dobru Członków tej instutucji. Na jego miejsce został wybrany jako CEO pan Oskar Mielczarek, absolwent Uniwersytetu Harvard, prawdziwy profesjonalista, z wieloletnim doświadczeniem finansowym. Tak więc Unia dzięki tej zmianie personalnej podjętej w demokratycznym głosowaniu przez większośc Rady Dyrektorów ma na swym czele człowieka z „najwyższej w świecie półki finansowej”, z którego możemy być dumni i możemy żywić przekonanie, że nie dopuści on ani do marnowania środków finansowych Unii, ani do łamania prawa.
Pragnę podkreślić, że zgodnie z prawem i statutem decyzję o odwołaniu i zatrudnianiu dyrektora wykonawczego podejmuje tylko i wyłącznie Rada Dyrektorów większością głosów. Moje działanie było zatem w pełni legalne, a podjęta przez p. Wierzbowską próba usunięcia mnie z członkostwa w Unii jest haniebna i niezgodna z prawem. Wierzę, że raczej prędzej niż później obecna przewodnicząca będzie musiała się tłumaczyć z podejmowania nielegalnych decyzji.
Równocześnie zdawaliśmy sobie sprawę, że Komisja Nadzorcza była całkowicie bierna i tolerowała nieustanne łamania statutu i prawa. Zdecydowaliśmy się tak ją zreorganizować, aby znalazły się tam osoby niezależne i nie ulegające żadnym namowom i naciskom skądkolwiek one by płynęły. Tylko i wyłącznie Rada Dyrektorów podejmuje większością głosów decyzje o wyborze członków Komisji Nadzorczej. I działając zgodnie z prawem powołalismy na dwa wakujące stanowiska mec. Andrzeja Kamińskiego i p. Jacka Bąkowskiego.
Głosowałem także za przywróceniem składek członkowskich na rzecz Centrum Polsko – Słowiańskiego. W tym wypadku 10 osób z jedenastoosobowej Rady Dyrektorów głosowało za zaprzestaniem dyskryminacji Centrum Polsko – Słowiańskiego. Przypominam w tym miejscu, że wszystkie inne – z wyjątkiem CP-S organizacje sponsorujące otrzymały składki członkowskie. Zdumiewać musi zatem fakt, że oskarżenia wysunięto pod adresem czterech dyrektorów, a nie pod adresem całej głosujacej za składkami dziesiątki dyrektorów, czyli także pod adresem: p. Wierzbowskiej, p. Matyszczyka, p. Sawczuk i p. Wądołowskiej.
Zawsze, także i w tym przypadku głosowałem zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniem, a także zgodnie z prawem.
I jeszcze jedno bezczelne kłamstwo. Krystyna Myssura nie występowała nigdy o jakiekolwiek pieniadzę i nigdy nie otrzymała jakichkolwiek pieniędzy od Rady Dyrektorów.
Przypominam, że pod tzw. petycją przygotowaną przez pana Łuczaja i spółkę, do której należy pani Wierzbowska i Jakubowska nie ma wymaganych prawem 750 legalnie zebranych podpisów. Tak więc zwołanie zebrania specjalnego, którego koszty można oszacować na około 100 tys. dol. jest decyzją nielegalną, za którą zapłacą członkowie.
Przypominam, że decyzję o tym podjęła p. Wierzbowska.
Serdecznie zapraszam na niedzielne (11 marca) spotkanie do Domu Narodowego na Greenpoincie wszystkie te osoby, które mnie znają i szanują, a także wszystkich tych, którym leży na sercu dobro Unii Kredytowej.
Wojciech T. Mleczko,
były 2-gi wiceprzewodniczący
Rady Dyrektorów P-SFUK
Wszelkie wpisy na tę konkretnie stronę (nie jako komentarze, ale wpisy – głównie osób zainteresowanych, czyli wymienionych w komunikatach Madam Wierzbowskiej), prosze wysylac na moj adres e-mailowy i ja wkleje na tę stronę, jako ciąg dalszy artykułu.
Pani Krystyna Myssura – też wytypowania do usunięcia z Rady Dyrektorów, ale od października już w tej radzie nie nie zasiada:
Chcialabym podziekowac P. Baumgartner o jej wypowiedzi w NDz. ze przedstawila Polonii prawdziwa sylwetke P. Wierzbowskiej i Komitetu Spolecznego i jakie zagrozenia tworza te osoby dla Unii Kredytowej i calej Polonii – co prawda ja sytuacje z grudniowego zebrania pamietam inaczej ale juz nie bede w tym momencie sie polemizowala. Ale P. Elzbieto obserwowala Pani P. Wierzbowskiej wyczyny przez ostatnie 2 lata w Gwiezdzie Polarnej i innych pismach i bylo to tolerowana – as they say better late then never.
Teraz pragne przypomniec co sie wydarzylo w roku 2004 jak wlasnie grupa czlonkow wkroczyla na zebranie rady dyrektorow PSFUK – kogo widzimy Pana Luczaja i wypowiedzi o zlodziejach, bedziemy siedziec za kratkami, o nielegarnych pozyczkach i po 6 latach co sie okazuje nikt nie siedzi – PSFUK musialy wydac oficjalny komunikat ze pozyczki sa OK – tamta petycja tez byla absurdalna – podaje link ponizej –
http://www.youtube.com/watch?v=6peqUPeB5hM
pozdrawiam
Krystyna Myssura
Niegospodarność M. Wierzbowskiej jest przerazajaca:
W Gwiezdzie Polarnej pisze, ze w sprawie Luczaj kontra Bortnik stracilismy 250 tysiecy, a teraz decyduje sie na wydanie kolejnych 100 tysiecy. Gdzie te jej obietnice: dosyc wydawania czlonkowskich pieniedzy, dosyc bezsensownych spraw sadowych. Luczaj sie chwali, ze Wierzbowska pomogla mu w przygotowaniu „apelacji od apelacji”. To jakis debilizm, ale przede wszsytkim nieodpowiedzialnosc. Ciekaw jestem, kto rekomendowal te pania na stanowisko i kto na nia glosowal.
Czy Wierzbowska pokaze wreszcie swoje dyplomy z tych trzech fakultetow?
Boze chron nasza Unie.
Przmyslaw
Oj co to sie narobilo,oj we paniusia Jakubowskaja ,Wierzbowskaja,czlonkini grupy Luczaja,benda teraz placic pieniadze dla naszej Unii,za przegrany przez komiteter proces,oj jak ja sie ciesze jak one oddaja te pieniadze,ludzie jak ja sie nacieszyc juz nie moge,a moze jeszcze cosik zwruca .To musza byc bardzo bogate Paniusie, Czekamy mamy czas czekamy.
Szanowni Panstwo najnowsza wiadomosc – jako osoba ktora P. Wierzbowska chce usunac z czlonkowstwa unii – dzisiaj otrzymalam przesylke FedEx w ktorej zamieszczono zwykla biala koperte w niej bialy arkusz papieru (nie jest to listownik PSFCU) zawiadamia mnie o specjalnym zebraniu i falszywych zarzutach – takze informuje ze zalacza jakis list od Civic Committee i kopie petycji – ani listu ani petycji nie ma. Widnieje tam nazwisko P. Wierzbowskiej jako Chairman, ale nie jest podpisane – przesylka wyszla od P.Wierzbowskiej PSFCU/Brooklyn – tak ze kazdy moze sobie kartke papieru wyslac i napisac ze jest to od PSFCU. Czy mozna to potraktowac jako oficjalny dokument bilionowej instytucji finansowej???
Dzisiaj otrzymalem anonim. Sprawa jest powazna. Co prawda pod anonimem jest wydrukowane, ze pisala go madame chairman Wierzbowska, ale brak jest podpisu Wierzbowskiej madame i chairman w jednej osobie. List zawiera jakies dziwne oskarzenia pod adresem moim i kilku innych osob.
Poniewaz list nie jest napisany na firmowym papierze Unii Kredytowej, ani nie jest podpisany przez madame chairman Wierzbowska pania, to musze go wyrzucic do kosza na smieci traktujac go jak zwykly anonim z pogrozkami.
Ale sprawa jest powazniejsza, bo jezeli to jest anononim, to Unia powinna ustalic kto podszywa sie pod Wierzbowska pania madame chairman. Jesli natomiast pani madame Wierzbowska chairman faktycznie napisala ten list, to niech wyjasni te sprawe na lamach najlepiej „Gwiazdy Polarnej” i wysle nam kolejny list na firmowym papierze podpisany jej imieniem i nazwiskiem, przeprosi za zamieszanie i zaplaci z wlasnej kieszeni koszty jakie poniosla Unia Kredytowa (5 listow wyslanych Fedexem = ok $80.00) z powodu jej niefrasobliwosci i braku profesjoanalizmu.
Druga sprawa dotyczy samego zebrania specjalnego. Zgodnie z prawem o terminie zebrania musza zostac powiadomieni wszyscy czlonkowie Unii Kredytowej co najmniej na 7 dni przed zebraniem. Ja, jak tez moi znajomi nie dostalismy dzisiaj zadnego listu w tej sprawie. List, ktory ewentualnie otrzymam w poniedzialek (mniej niz 7 dni) bedzie niewazny, wiec zebranie nie bedzie sie moglo odbyc.
O tym, ze Unia Kredytowa posiada papier firmowy madame Wierzbowska pani chairman doskonale wie. Wie takze, ze listy powinny byc sygnowane podpisem nadawcy. Najlepiej swiadczy o tym list, ktory wyslala do mnie 28 pazdziernika 2011 (na firmowym papierze z podpisem pani madame), z ktorego pozwole sobie przytoczyc cytat: „Panski udzial w demokratycznym procesie wyborczym jest dla nas bardzo wazny, poniewaz dzieki aktywnej postawie i zaangazowaniu osob takich jak Pan, nasza Unia realizuje swoja misje finansowej pomocy i wsparcia Polsko – Slowianskiej spolecznosci. Mam nadzieje, ze bedzie Pan nadal aktywnie wspieral nasze dzialania spoleczne, a w szczegolnosci licze na poparcie naszych dlugoterminowych planow, ktore pozwola nam na dalszy pomyslny rozwoj naszej instytucji”
No i tu (pomijajac jezyk przypominajacy najgorsze lata propagandy PRL-u) mam pytanie do madame Wierzbowskiej chairman pani o to jak moge popierac „dlugoterminowe plany” i „dalszy pomyslny rozwoj naszej instytucji” skoro juz nie bede czlonkiem Unii. Ba, bede ukarany wyrzuceniem. A Unia nie bedzie juz „nasza” czyli takze „moja”. Unia bedzie natomiast „wasza” i o to tak naprawde chodzi w tej grze.
Wierzbowska pani chairman madame zostala wybrana na swe stanowisko dzieki taktycznej abdykacji Matyszczyka, ktory uznal, ze w krwawych czasach lepiej pozostac w drugim szeregu jako tzw. „doradca” niz obrywac razy samemu. W tej chwili rada dyrektorow rzadzi wiekszosciowa frakcja Wierzbowskiej/Matyszczyka, ktora zamiast dbac o „dalszy pomyslny rozwoj naszej instytucji” zabrala sie za polityke, prokurowanie falszywych zarzutow i wyrzucanie czlonkow. W opozycji sa: Adam Grochecki, dr Tomasz Bortnik, Janusz Sporek i Elzbieta Baumgartner.
Biorac po uwage, ze Tomasz Bortnik nie zamierza kandydowac w przyszlych wyborach frakcja ludzi przyzwoitych skurczy sie do trzech osob ( o ile do Unii dostanie sie ponownie Janusz Sporek i Elzbieta Baumgartner). Ale do wyborow w maju tego roku szykuje sie Irena Marchaj. Jesli wygra (i tego boi sie Wierzbowska/Matyszczyk) to dalej beda mieli w radzie cztery osoby patrzace im na rece. Wymyslono zatem, ze wyrzuci sie z czlonkostwa w Unii 5 osob, ktore zawsze moga z powodzeniem zawalczyc o stanowisko w radzie dyrektorow i cala wladza przejdzie w jedna skorumpowana frakcje. (Pamietacie: cala wladza w rece rad!). Tym bardziej, ze w Komisji Nadzorczej tez uplywaja dwie kadencje i jest niemal pewne, ze bocznym wejsciem wprowadzi sie do Unii pania Elzbiete Cieslik (byla juz przewodniczaca Komisji Nadzorczej i nie tylko nie reagowala na lamanie prawa przez grupe Matyszczka, ale bronila wszystkich nielegalnych decyzji podejmowanych przez jego frakcje.)
No i jeszcze jak znam zycie bocznym wejsciem wejdzie pan Zawisny, ktory juz raz zasiadal w radzie dyrektorow i byl nawet jej przewodniczacym. (To za jego kadencji zbudowano gmach przy McGuinness, ktory mial kosztowac 6 mln, a kosztowal dwa razy tyle). Zawisny dobrowolnie odszedl z rady dyrektorow na skutek skandalu finansowego. Jesli by wowczas nie zrezygnowal, to najprawdopodobniej doszloby do zebrania specjalnego.
Jesli cala wladze w Unii przejmie frakcji Wierzbowska/Matyszczyk to stracimy jako spolecznosc Unie na dlugie lata. Przy potulnej Komisji Nadzorczej zagryza dwie lub trzy osoby, ktore nie beda chcialy wspierac korupcyjnego ukladu. Zmusza do rezygnacji Oskara Mielczarka instalujac na jego miejsce Bogdana Chmielewskiego i przywracajac do pracy innego „spolegliwego” adwokata Paula Sosnowskiego.
Zaczna sie szkolenie dyrektorow na 10-dniowych rejsach Oceanicznych (Bahamas, Morze Srodziemne) i nikt o tym nawet nie bedzie wiedzial. Pani Wierzbowska chairman madame nie tak dawno pytala mnie czy poparlbym taki wniosek, aby rada mogla brac udzial w rejsach oplacanych ze spolecznych pieniedzy. Odmowilem. No i w swych poufnych rozmowach nie zdobyla wiekszosci. Ale wowczas wiekszosc stanowila frakcja Bortnika.
Reasumujac. Jesli zostaniemy wyrzuceni z czlonkostwa w Unii to juz nigdy nie bedziemy mogli brac udzialu w wyborach i o to chodzi. Unia nie odzyska 300 tysiecy dolarow, ktore maja zaplacic: Luczaj, Kwiatkowski, Januszewska i Chroscielewski. Nie odzyska tez niesplacanej od lat przez Luczaja pozyczki.
Zamiast wiceprezesa banku dr Bortnika bedziecie miec Guzika (popiera go Chmielewski). Zamiast bieglej ksiegowej Ireny Marchaj (CPA) bedziecie miec Czopa. Zamiast Janusza Sporka bedziecie miec Chrosielewskiego. Zamiast mnie (chce kandydowac w przyszlym roku) bedziecie miec dyrektorke z Florydy – Kajewska Pielarz, a na czele Komisji Nadzorczej stanie Jozef Luczaj. Jesli tego chcecie, to wyrzucie nas z czlonkostwa w Unii. Bedziemy mieli swiety spokoj.
Lacze pozdrowienia
Wojciech T. Mleczko
O, to zawiedzony bedzie p. Luczaj i komitet bo szaleja po greenpoincie i rozdaja ulotki w sprawie zebrania i przy okazji dowiedzialam sie ze chcialam swojego syna wsadzic na stanowisko CEO – i dlatego petycje pod kierownictwem P. Luczaja i spolki trzeba traktowac jako totalny absurd.
I jeszcze jedno. W tym roku konczy sie kadencja w radzie dyrektorow PSFUK Adamowi Grocheckiemu i warto te kandydature dwoma rekami poprzec.
Kadencja konczy sie tez Tomkowi Bortnikowi, ktory nie zamierza ponownie startowac.
Kadencje w radzie dyrektorow konczy Janusz Sporek i mam nadzieje, ze wszyscy przyzwoici ludzie podpisza sie pod jego petycja i dadza ja innym ludziom aby tez sie podpisali. Janusz startuje z petycji.
W miejsce Tomka Bortnika ma duze szanse wejsc Irena Marchaj i jej tez naleza sie nasze podpisy. Ona tez (tak jak Janusz) musi zebrac ponad 1 tys. podpisow aby dostac sie do rady.
No i Elzbieta Baumgartner, ktora ostatnio przejrzala na oczy i chocby tylko dlatego nalezy ja poprzec.
Zycze jej aby miala oczy szeroko otwarte i chciala dostrzec (jak mowia slowa piosenki Kellusa) kto szczul i co bylo grane.
Wojciech T. Mleczko
Szanowni Panstwo
Z wielkim zdziwieniem i niedowierzaniem przeczytalam we wczorajszym wydaniu Nowego Dziennika artykul, w ktorym to P. Marzena Wierzbowska, Przewodniczaca Rady Dyrektorw PSFUK stara sie potwierdzac beszczelne klamstwa w ktorych sama bezposrednio partycypowala. Pragne w tym miejscu podkreslic iz,
1/ to ja sama nie wyrazilam zgody na zasiadanie w tej niefunkcjonalnej radzie dyretorow ktora swoimi decyzjami szkodzi naszej instytucji jaka jest unia i przez to tez szkodzi naszej grupie etnicznej. Wybory wygrywalam zawsze przygniatajaca iloscia glosow, gdyz czlonkowie doskonale wiedzieli iz przez caly czas godnie i z honorem ich reprezentowalam. Jestem pewna, iz wygralabym wybory ponownie, ale niestety paszkwile pisane przez grupe Luczaja i jego poplecznikow do moich pracodawcow spowodowaly, iz nie bylo sensu przedkladac pracy spoleczniej nad praca zawodowa. W taki sam sposob odeszli z Unii bardzo wartosciowi ludzie tacy jak Czoch, Filarski, i wiele wiele innych.
2/ P. Wierzbowska dla mnie jaki i bardzo wielu ludzi ktorzy ja znaja nie moze byc osoba wiarygodna chociaz by z tego wzgledu iz dziala przeciwko wlasnej instytucji jaka jest unia. Kompletnie nie zna statutu unii kredytowej, wielokrotnie nie dostosowala sie do polecen wladz federalnych. Przedstawiala falszywe oskarzenia przeciwko samej unii do sadu. Bedac dyrektorem unii sama osobiscie zbierala podpisy pod falszywa petycja na innych dyrektorow. W Gwiezdzie Polarnej pisala artykuly szkodzace naszej unii. Malo tego bedac czlonkiem rady dyrektorow sama zatrudnila sie w Fundacji Clark za pieniadze ktore ta sama Rada Dyrektorow przekazala na program socjalny. Jako przewodnicza Rady Dyrektorow powinna natychmiast wyegzekwowac od grupy Luczaja/Komitet Spoleczny sume ok $300,000 ktore unia bez potrzeby wydala na obrone w sadzie kiedy to wielokrotnie P. Luczaj/Komitet Spoleczny skladal pozwy przeciwko PSFUK. Ma do tego pelne prawo i podstawy gdyz sad wydal pozytywny, na korzysc unii, wyrok w tej sprawie.
3/ gdyby P. Wierzbowska znala statut unii kredytowej I dokladnie go przeczytala wiedzialaby, iz sama osobiscie jako przewodniczaca moze zwolac w kazdej chwili zebranie specjalne, musi jednak zdawac sobie sprawe z tego, iz przedstawione zarzuty komukolwiek musza byc prawnie udokumentowane a nie np. iz P. Wierzbowskiej ktos sie nie podoba. Bezpodstawne zarzuty na pewno i tak beda rozstrzygaly sady, ktore tak bardzo uwielbia narazajac unie na setki tysiecy dolarow strat. Musi ona rowniez zdawac sobie sprawe z tego, iz takie samo zebranie specjlane moze sie odbyc bardzo szybko przedstawiajac tym razem prawdziwe zarzuty, nie ominie to rowniez innych popierajacych ja dyrektorow. P. Wierzbowska natomiast nie ma prawa i nie moze powolywac sie na niewiarygodna petycje ktora zawiera nieprawdziwe oskarzenia, a ktora do tego nie posiada wymaganych w statutcie 750 podpisow.
4/ Zarzut P. Wierzbowskiej o korzysci finansowe wobec mojej osoby jest nie tylko totalnym klamstwem ale i wielka beszczelnoscia z jej strony co musi tym razem udowodnic przed sadem gdyz to ona sama rozpowszechnia te brednie.
5/ Wyplacenie skladek do Centrum Polsko Slowianskiego bylo poparte 10 glosami Rady Dyretorow to dlaczego tylko czterem dyrektorom przedstawia sie te absurdalne zarzuty. Pragne poinformowac ze w tym roku Pani Wierzbowska i Rada Dyrektorow przekazala takze skladki do CPS bez jakichkolwiek dodatowych rozliczen i nikt Pani Wierzbowskiej nie przedstawil zarzutow czy tez chcial usunac z rady czy czlonkowstwa.
6/ Sprawa bylego Dyrektora Wykonawczego jest sprawa kadr i za obupolna zgoda nie moze byc dyskutowana na forum publicznym. Jesli P. Przewodniczaca rozumie to inaczej ma pelne prawo do niezwykle ciekawej dyskusji.
7/ Jesli chodzi o sklad komisji rewizyjnej P. Wierzbowska powinna wiedziec iz komisja rewizyjna fachowcow pozwalala kierownictwu i radzie dyrektorow na lamanie prawa i statutu unii kredytowej. Prosze to sprawdzic w opiniach wladz federalnych NCUA.
Ostatnio wybrana przez P. Wierzbowska pod przewodnictwem P. Jakubowskiej Komisja nominacyjna dla kandydatow do rady dyrektorow wybrala nie fachowcow finansowych a przyjela osobe ktora juz przedstawiala falszywe oskarzanie przeciw radzie dyrektorow.
Z wielka przyjemnoscia zapraszam wszystkich czlonkow PSFUK na zebranie specjalne zwolane przez P. Przewodniczaca Wierzbowska, nie rozumiem przy tym dlaczego wybrala na tak “wspaniala okazje” tak mala sale w Polskim Domu Narodowym, a moze to dlatego iz Rada w przeszlosci zatrudnila za $30,000 adwokatow P. Chroscielewskiego z Domu Narodowego aby wydali czterostronicowa opinie prawna nie zwiazana ze sprawami unii. Nie wspomne juz iz P. Chroscielewski wieloletni prezes Domu Narodowego aktywny czlonek Komitetu Spolecznego P. Luczaja jest w konflikcie prawnym z nasza unia.
Pragne zapewnic wszystkich czlonkow iz posiadam bardzo duza wiedze o dzialalnosci unii kredytowej z ktora sie na tym zebraniu z wielka przyjemnoscia podziele ze wszystkimi czlonkami.
Taki sam swistek papieru zatytulowany:
Dear Mrs. Irena Marchaj
wyliczajacy jakies tam wyimaginowane kompletnie kupy nie trzymajace sie brednie, nie podpisany mimo ze odstep na dwa palce pod tekstem byl wystarczajacy. Natomiast nazwisko
Marzena Wierzbowska_______
Marzena Wierzbowska
Chairman, Board of Directors
Polish & Slavic Federal Credit Union
100 McGuiness Blvd
Brooklyn, NY 11222
Ten nie podpisany swistek, byl w bialej kopercie bez adresu, na ktorej recznie napisane bylo:
J. Marchaj
Wiec kto zadal sobie tyle trudu aby wyslac via FedEx tenze dokument, ktory jest wyrazem profesjonalizmu jaki nalezy sie spodziewac od czlonkow Civic Committee i ich sponsorow.
Szanowny Panie Januszu – otoz dowiedzialem sie o tym blogu z komentarzy NDz – to co opisuje P. Baumgartner jest nie do zrozumienia ze takie rzeczy moga wystepowac w instytucji finansowej. Kto powierzyl stanowisko tej Pani Wierzbowskiej -czy osoby te nie zdawaly sobie sprawy kogo wybieraja/nominuja? Uwazam ze te osoby rowniez ponosza odpowiedzialnosc i nie sa w stanie powstrzymac jej dzialan? Jezeli jest prawda to co czytam to jest to wielkim zagrozeniem dla instytucji – zarzuty friwolno czy tez falszywe beda mialy swoje odzwierciedlenie w nowych pozwach sadowych. P. Wierzbowska zatrudnila adwokata za $400/godz czy to za swoje czy nasze pieniadze? Nie wiem co to za adwokat ze nie przedstawil jak powaznie sprawa wyglada jezeli takie sprawy wychodza na forum publiczne. Prawnicy osob tzw.”oskarzonych” sprawdza dokladnie kazdy papierek, kto co mowil czy tez pisal – niewatpliwie skontaktuja sie z wyrywkowo wybranymi osobami ktore podpisaly ta petycje – czy wiedzieli co podpisuja, czy przedstawiono im dowody ze to co podpisuja jest prawda czy wogole sobie zdawali sprawe co to jest zebranie specjalne i napewno wiele innych. Kto oplacal koszty prawne tego komitetu itd itd. Wyglada na to ze osoby zasiadajace w radzie PSFUK sa kompletnie nie przygotowane do takiej funcji, niekompetentni, nieprofesjonalni i wogole nie zdaja sobie sprawy jakie sa powazne konsekwencje ich dzialan. Prosze Panstwa to nie jest jakas tam sobie organizacja polonijna ktora dziala spolecznie, to jest instytucja finansowa. Uwazam ze ta cala rada powinna sie podac do dymisji nie wiem jak to prawnie dziala czy instytucja taka moze dzialac bez rady przeciez jeszcze jest caly management, personel i jakis organ nadzorujacy w tym momencie trzeba ratowac instytucje jej reputacje i powazne „liability”. Wczoraj otrzymalem liste kandydatow do Rady Dyrektorow, oprocz P. Baumgartner i P. Grocheckiego nie widze tam ludzi ktorzy kwalifikuja sie do tej funkcji. Jest tam jeszcze jeden Pan z Chicago ktory zasiada w radzie innego banku – w takim razie bedzie mial baze poufnych danych finansowych o PSFUK i to jest wobor komisji nominacyjnej – tez nie kompetentna. Rzeczywiscie zafundowali nam kabaret.
Panie Januszu,
To bardzo smutne ze kolejna osoba, ktora obiecywala zlote gory w wyborach nie tylko nie dotrzymala slowa, ale wrecz postepuje odwrotnie. Na szkode swych wyborcow. Przykro mi to mowic, ale ta Wasza rocznica w tej chwili to niesmaczny zart. W Nowym Dzienniku widzialam specjalna wkladke gdzie pisza o tym jak Unia idzie do przodu I jak dobrze jej sie wiedzie. A zaraz obok listy pani Baumgartner prezentujace calkien inny obraz, na stronie Dziennika jeszcze wiecej polemik, no I dochodzi Panski blog. Niestety, ale Unia znow wyszla na przyslowiowego glupka.. Az serce boli, czytajac slowa pana Luniewskiego w tym dodatku, jakie to szlachetne zamierzenia przyswiecaly zalozycielom unii, w kontrascie do tego co sie teraz dzieje. I to wszystko w jednym wydaniu gazety..dokad zmierzasz, Unio?
Wierzbowska wygrala stanowisko przewodniczacej wiekszosciowa grupa w RD, ktora ma interes w pozybyciu sie ewentulanych kandydatow, na dyrektorow, bo patrzyli im na rece. I ta sama grupa caly czas Wierzbowska popiera, bo gdyby bylo inaczej to wysarczy 6 rak w gore i rada wybiera innego przewodniczacego sposrod siebie.
Swoja droga warto wiedziec, ze kilka lat temu Matyszczyk dostal petycje podpisana przez okolo 1300 osob. Chodzilo o wyrzucenie z rady dyrektorow Storozynskiego. Matyszczyk absolutnie nic nie zrobil, nie podjal zadnego dzialania w tej sprawie, a teraz opowiada, ze „trzeba szanowac wole czlonkow”. Trzeba miec tupet…
Grupa Matyszczyka od lat dziala tak aby wyciac wszystkich niepokornych. Przypomne probe usuniecia z Rady Dyrektorow Krystyny Myssury za co Unia zaplacila adwokatom 30 tysiecy dolarow. Wyrzucali te pieniadze swiadomie w bloto wiedzac, ze dzialaja nielegalnie o czym trzykrotnie byli informowani przez NCUA. Na tym samym zebraniu usilowano takze wyrzucic Tomka Bortnika, ale sie nie udalo bo pani Baumgartner wstrzymala sie od glosu. Potem bylo wyrzucenie kolejnych 30 tysiecy dolarow na reklame „czterech najlepszych” wybranych przez towarzystwo Matyszczyka, sposrod 8 startujacych kandydatow. I to sa rzeczywiste powody w oparciu o ktore powinno zostac zwolane zebranie specjalne. Lamanie statutu i trwonienie czlonkowskicj pieniedzy. Zreszta gdyby przyszlo do zarzutow przeciwko Matyszczykowi i jego grupie to lista bylaby na prawde dluga, bardzo dluga.
Mam nadzieje, ze ludzie ktorzy sa przyzwoici i nie chca przejecia Unii przez frakcje Wierzbowska/Matysczyk pojawia sie na zebraniu.
P. Mleczko – w tej chwili nie wazna sprawa jest jakie sa grupy -osoby te sa niekompetentne w piastowaniu takich stanowisk – totalny nieprofesjonalizm i zagrazaja tej instytucji – raczej te osoby nigdy nie pracowaly w strukturach korporacyjnych nie mowiac juz o finansowych czy tez w ich zarzadach nie zdaja sobie sprawy o konsekwencjach dla takiej instytucji jaka jest PSFUK – w dalszym ciagu mysle ze czlonkowi unii tratuja ta instytucje jako organizacja spoleczna bo przekazuje stypendia, pomaga organizacja itd- a nie zdaja sobie z tego sprawy ze to jest instytucja finansowa, gdzie taka nagonka moze spowodowac „run on money”
Panie JaRoslawie,
Absolutnie sie z Panem zgadzam. Ci ludzie podkladaja ogien pod Unie i to moze skonczyc sie b.
smutno. Zarzad Komisaryczny ktory 13 lat temu w wyrzucil m. in. Matyszczyka z Unii to bylo male piwo w porownaniu do tego co wyprawia sie teraz.
Panie Jaroslawie,
Unia jest w stanie przezyc ostatnie karygodnie nieodpowiedzialne postepowanie chairman of the board, Marzeny Wierzbowskiej.
Jako federalna unia kredytowa P&SFCU podlega kontoli, wymaganiom National Credit Union Administration (NCUA), najwyzszej federalnej instancji, ktorej Chairman jest nominowany przez Prezydenta Stanow Zjednoczonych. W kwietniu 1999 roku NCUA nakazem conservatorship (popolarnie nazwana przez mieszkancow Greenpoint „konserwa”) zreformowalo strukture unii. Powstala pozycja Chief Executive Officer, Chief Financial Officer, Chief Operating Officer, zostal takze zaangazowany w pelni funkcjonujacy Internal Audit department. Tak ze dzieki „konserwie” jestem przekonana, ze unia jako bank jest w stanie w pelni funkcjonowac. Mam takze pelne zaufanie do management unii. W latach 2008 do pazdziernika 2011 bylam w radzie dyrektorow unii. Dlatego moje przekonanie jest oparte na faktach zycia tej instytucji przez 3 lata.
Pani Myssura i Pan Mleczko wypowiedzieli sie na temat sytuacji istniejacych konfliktow w radzie dyrektorow. Zgadzam sie z ich wypowiedziami w pelni. Pani Baumgartner elokwentnie podala detale historii ostanich problemow zainspirowanych przez Civic Committee w sobotnim wydaniu Nowego Dziennika.
Problem polega na tym, ze w srodowisku Polonii pozycja dyrektora unii (czlonka rady) jest postrzegana jako bardzo wplywowa pozycja. Unia wykupuje stoliki na balach bez mala wszystkich polonijnych organizacji. Sponsorzy unii chca miec „swoich” dyrektorow w unii, bo sa przekonani ze zapewni im to dostep do extra donacji, extra wplywow. Sa takze dyrektorzy ktorzy nosza wizytowki dyrektora unii od ponad 15 lat, co napewno robi wrazenie na licznych klijentach (napewno pomaga w businessie).
Wybory do rady dyrektorow sa co roku.
Panie Jaroslawie pisze Pan, ze jest Pan rozczarowany wyborem nominowanych nazwisk na te 4 pozycje ktore musza byc obsadzone w tym roku. Musze Pana zapewnic, ze kandydatow bylo wiecej. Ja tez zlozylam swoje podanie. Przewodniczaca Komisji Nominacyjnej nie byla zainteresowana moim resume (Accounting degree BS from Long Island University, CPA ze specjalizacja w bankowosci, ponad 20 lat pracy w jednej z wiekszych prestizowych firm finansowych na pozycji financial advisor). Pani przewodniczaca byla zainteresowana moim negatywnym stanowiskiem wobec akcji CIVIC COMMITTEE.
Jezeli jest Pan Panie Jaroslawie przekonany, ze nalezy powiekszyc liste kandydatow, prosze o poparcie. Musze zebrac ponad 1000 podpisow aby wejsc na liste kandydatow.
Zachecam Pana do glosowania w tych wyborach.
Pana glos jest bardzo wazny.
Irena Marchaj
Przeczytalem wypowiedzi pani Elzbiety w ND,i juz teraz nic nie rozumie,czy ktos tak mondry moze mi to wytlumaczyc na proty jezyk.Pani Balgartner popierala Chmielewskiego,podpisala petycje,a teraz jest przeciwko Wierzbowskiej ,ktora razem z Luczajem te ppetycje przygotowywala.Acha to tak jak ten Bolek on jest za ,amoze nawet przeciw.Ludzie czy wy macie samych Bolkow,w tych wladzach.Czy to jest normalne ?Widze ze ten pan Chmielewski to musi byc bardzo popularny pan,moze to taki jak w komunie bywalo Dziadek Mroz,ktory dawal pieniadze ,tyle ze nie swoje,dawal zapewne pozyczki ,ktorych nik nie chce splacac,wiec nie dokonczyl Dziela,a moze nie przestrzegal statutu ,a moze zatrudnial ludzi niekompetentnych,a moze nie znal jezyka angielskiego,albo go nie rozumial….no jaka to strata….to taka niewyobrazalna strata to taka narodowa tragedja….czy to sie da naprawic,chyba tak….on tam w tym innym banku Vavel….tez robic moze te tragedia…. jak ja to czytam iz te Wawel spotyka taka tragedja,iz musza placic kary pieniezne,to ja juz pomalu zaczynam rozumiec ppania Elzbiete.Moze tam trzeba wyslac Luczaja na ratunek….milycjo ludowa ratuj….a moze Wierzbowska tam wyslac,ona bankowiec,a razem z Klar Jakubowska to juz dwa bankowce a w trojke to juz nowy komitet….oj ludzie co z was robi ta demokracja .Ja obiecuje ja to bede czytal…ja to musze czytac to sa same CUDA,w tym pieknym napisanym po poskiemu gazecje.
To juz ostatnie podsumowanie.
Pani Wierzbowska jest jak Pinokio, ktoremu nos rosnie z kazdym kolejnym klamstwem. Niedlugo wypusci zielone listki…
Razem z Luczajem stanowia doskonala pare stosujaca sie do stalinowskiej zasady „dajcie nam czlowieka, a my juz znajdziemy na niego paragraf”.
Tak to PSFUK pod jej rzadami zmienia sie w stalinowska prokurature.
Gratuluje.
NIESTETY, NIE MOŻEMY ZAAKCEPTOWAĆ TRZECH KOMENTARZY, KTÓRYCH AUTORZY OSKARŻAJĄ KILKA OSÓB Z MENADŻMENTU, JAK RÓWNIEŻ PRZEWODNICZĄCĄ RADY DYREKTORÓW, BEZ PODANIA KONKRETÓW I NIESTETY, ALE KOMENTARZE NIE SĄ PODPISANE.
Już wspomniałem, że oskarżenia na zasadzie „słyszałem że…” i nie podpisane imieniem i nazwiskiem nie będą publikowane.
To jest konkret prosto z Fairfield.
Pan Piotr Chaber chodzi po pracownikach i mowi im, ze jak nie przyjda na zebranie i nie beda glosowac za wyrzuceniem tej „bandy”, to straca prace. Chabra wspomagaja tez pracownicy-woluntariusze, ktorzy z wlasnej woli uzywaja tych argumentow i ciesza sie, ze juz niedlugo wroci Chmielewski.
Co na to p. Mielczarek?
Czyzby dyplomatycznie nic nie zauwazal?
A co na to komisja rewizyjna z jej tchorzliwym przewodniczacym, ktory liczy ze przeczeka burze, a nie wie ze jest nastepny w kolejce do odstrzalu.
Nazwisko znane (zastrzeżone)
Zatelefonowal do mnie dobry znajomy z pytaniem: „Pani Ireno dostalem dzisiaj dwie koperty, jedna z zawiadomieniem o wyborach do unii, a druga z zawiadomieniem o specjalnym zebraniu ktore ma sie odbyc w niedziele 11 marca w Domu Narodowym. Czy pani Wierzbowska sama ma prawo zwolac takie zebranie, bo moim zdaniem ono nie jest wazne. Co tam sie dzieje w tej unii.”
Napewno wiele osob dzisiaj zadaje takie same pytania. Czy zebranie zwolane na 11 marca na podstawie decyzji przewodniczacej rady dyrektorow Polsko Slowianskiej Unii Kredytowej jest zgodne z prawem.
Poniewaz nie jestem w radzie dyrektorow unii, prosze o wypowiedzenie sie na ten temat.
widze ze zona miala racje…moj komentarz nadal czeka na Pana akceptacje…czyli znaczy ze Pan go nie doda na swoj blog tylko dlatego ze napisalem cos co sie Panu moze nie podobac…szkoda…Zona mila racje to juz nie ten sam Pan Janusz na ktorego glosowalismy nie tak dawno..
Drogi Stefanie, to ciągle ten sam Janusz, tyle, ze ostrożny. To mój blog i na mnie spadają problemy wynikające z tego, co piszą komentatorzy. Oskarża Pan, i to bardzo mocno, ale nie podaje Pan swojego nazwiska, które wcale nie musi byc ujawnione, a do wyłącznej mojej wiadomości. Proszę się nie dziwić. No więc żona nie miała racji. Pod pseudonimem można napisać wszystko, ale, czy zawsze prawdę…?
Dziękuję za zrozumienie.
Chaber dostal w Unii druga szanse, bo mogl wyleciec. Jesli tak sie odwdziecza, to znaczy, ze na te szanse nie zasłuzyl. W ogole w tej Unii pracuje troche za duzo ludzi, ktorym strasznie teskno za polskim socjo-komunizmem, a tymczasem praca w Unii nie jest obowiazkiem i jesli komus nie pasuje, to najlepiej odejsc. Tutaj, w Fairfied jest zdecydowane przeludnienie i nie zawsze adekwatne do wykonywanych obowiazkow.
Czasem trafia mnie szlag, bo robie rzeczy za innych. Ja juz tam wole wymagajacego dyrektora, niz nepote zatrudniajacego znajomych i znajomych znajomych. Dyrektor Mielczarek ma otwarta glowe i nie wchodzi w uklady. Nie dziwie sie, ze go nie lubia.
fairfieldka
Oi znowu cos nowego, ja naprawde zaczynam lubiec tego Sporka jak ci ludzie pisza prawde i sie nie boja, a on to drukuje. A gdzie te Ekspresy, Kuriery, Nowe czy stare Dzienniki, ludzie to szkoda jednego centa, aby te ich glupoty czytac, ze dozorca zgwalcil sasiadowi suczke…..Polonio, jak nie bedzie Unii,a juz raz tak bylo, nie dostana te „opinnio tworcze”gazeciny ani jednego centa na ogloszenia……!!!!!!! Czy ten narod nic nie rozumie nawet za pieniadz, to co to za narod…..Takie jest polskie przyslowie daj dziadu grosz i pros Pana Boga aby panem nie byl. Dziadom dali grosiki,a oni mysla ze sa panami, maja a jakze tytuly, naukowe, na przyklad psychiatra, wyzwolona gimnastyczka, mapowka powierzchni plaskich, dozorczyni powierzchni podziemnych, miliciant ludowy, czyli przyslowiowy palkarz i donosiciel,……razem wspolnie w tej Unii maja niesplacone DLUGI, a chca rzadzic milionami…..czy to jest do opanowania?????????? TA PIEKNA Paniusia pisze o jakis chaber, czy to chodzi o jakis kwiat, ktory razem z innymi chwastami w tym dziewiczym polu w NJ cos kombinuje razem z madame. Zatrudniliscie uczciwego czlowieka i go nikt nie uprzedzil, ze ma miec do czynienia z takimi k……i. Ludzie…….gdzie wasze polskie szlachectwo i goscinnosc? Towarzysz Kiszczak powiedzial jak to ktorys z was napisal…jesli jakas organizacja staje sie mocna trzeba naszymi ludzmi ja rozbic od srodka….odpowiedzcie sobie sami czy milicjan ludowy, razem z popierajaca go grupeczka to nie jest wlasciwy czlowiek do tego celu?
Drogi Panie Januszu, dziekuje za odpowiedz, pisze Pan ze latwo pisac nie podajac nazwiska. To prawda, ale czy mysli Pan ze ktorykolwiek z pracownikow podalby nazwisko piszac cos co sie moze nie spodobac Radzie lub P. Mielczarkowi. Zdaje sobie Pan sprawe ze o prace teraz nie jest latwo, a szczegolnie ludziom po 50 wiec nikt nie chce ryzykowac. Za P. Sieminskiej pracownicy sie zbuntowali a i tak nic z tego nie wyszlo. Ale wtedy byla „inna sytuacja na rynku” teraz nikt sie nie wychyli wiec ludzie cierpia, czekaja na jaksis cud, tj. ze moze w koncu przejzycie na oczy kogo wybralisce na dyrektora Unii. Nie musi Pan tego drukowac, w sumie nie oczekuje juz tego po Panu. Chce jednak aby mial to Pan w pamieci i mam nadzieje ze PAN bedzie mial „czyste sumienie”.
Chcialbym jeszcze dodac tylko na temat p. Pielarz. Moze nie ma wyksztalcenia bankowego ,moze nie byla za najlepszym dyrektorem, ale to dobra, ciepla kobieta, ktora ludzmi nigdy nie gardzila i krzywdy nikomu nie zrobila. Pozdrawiam Pana .
Chaber bylby niezlym zwiazkowcem w jakiejs Solidarnosci 80, gdyby nie jego carskie pretensje o przywrocenie !!!miejsca parkingowego!!! bo nie chce mu sie ruszyc d… i parkowac teraz 100 metrow dalej. Gosc powinien byl wyleciec za picie. A teraz skarzy Unie o pozbawienie tytulu AVP a powinien byl byc zwolniony dyscyplinarnie! To jedna z tych miernot awansowanych przez soltysa Chmielewskiego, ktora nie moze zdzierzyc, ze chlanie dyskwalifikuje i robi z siebie zranionego Reytana. Sloma z butow wystaje, jeden z tych, co czy sie stoi czy sie lezy „kasa z unii sie nalezy” a najlepiej jak soltys dal cos ekstra odpalic. Najbardziej smutne, ze takim miernotom poswiecamy tutaj czas. Obgaduje, oczernia i szkaluje pana Mielczarka, ktory poznal sie na lawirancie i leserze.
Drogi Panie Stefanie; w tej chwili sa trzy osoby, które podały swoje nazwiska z prośbą o niepublikowanie, czyli „do wiadomości redakcji”, jak to się dawniej pisało. I ja tych nazwisk nigdy nie ujawnię.
A co do Dyrektora Mielczarka, to powiem Panu szczerze, że trochę przypomina mi czasy, kiedy w Polsce Kaczyńscy zaczęli robic porządki. Natychmiast zrobiono z nich najgorszą klasę polityczną. Kto? Ci, którzy poczuli się zagrożeni ujawnieniem prawdy. I doprowadzono do sytuacji, w której ofiary i ludzie zasłużeni w walce o wolność musieli udowadniać, że byli czyści, a oprawcy do dziś pozostają bezkarni i cieszą się życiem na wysokich emeryturach.
Kilka analiz, jakie przedstawił Dyr. Mielczarek na posiedzeniach Rady Dyrektorów mnie na przykład dało całościowy obraz naszej Unii.
Panie Stefanie, ja mam czyste sumienie, a to, co mnie teraz martwi, to to, ze mimo wszelkich próśb i upomnień, żeby tego nie robić i nieco odczekać ogłoszono jednak publicznie, w prasie idiotyczne zarzuty i można się było spodziewać, że ludzie publicznie opluci skierują sprawę do sądu. I co? Dyrektor Mielczarek nie ma z tym nic wspólnego. Zupełnie kto inny wydał polecenie wysłania 75 tysięcy kopert (koszt jednej około dolara). A jaka jest decyzja sądu? Otóż w trybie niezwykle szybkim sąd wydał wyrok, że niedzielne zebranie specjalne nie może się odbyć. A dlaczego miałoby się odbyć? Bo wymyslił to sobie jakiś kilkunastoosobowy komitet społeczny, o którego istnieniu 99% członków w ogóle nie wie i nie dało mu żadnego mandatu do reprezentowania ich, a tym bardziej skarżenia Unii i wyrzucania demokratycznie wybranych dyrektorów? Panie Stefanie… Chce Pan obwiniać CEO? On też zwracał uwagę na nierzetelność przygotowania zarówno zarzutów, jak i logistyki i poprawności zwoływania tego zebrania. Gazety poczuły biznes i drukowały wszystko, jak leci, byle podnieść sprzedawalność. Nawet takie głupoty, że facet, który oskarżał jedną z byłych dyrektorek o finansowe korzyści, na pytanie, czy ma dowody, odpowiada, że „ma,ale w domu”. I gazecina to pisze!!! Stefanie, proszę Cię. Teraz trzeba będzie wydać kolejne pieniądze, żeby jakoś powiadomić Członków, że w niedzielę zebrania nie ma. Robię to teraz, za darmo, ale gazety i inne media za darmo tego nie zrobią. Więc co, wyślemy kolejne 75 tysięcy kopert? Nie ma sensu, lepiej jednak dać mediom, bo wyjdzie taniej. Pytanie, czy w ogóle było potrzebne? A co dalej ze sprawami sądowymi, które się potoczą prawdopodobnie, jak kula śniegowa? Pan by się zgodził na publiczne oczernianie?
Niech Pan wybaczy, ja nie mogę się za bardzo denerwować, ale powiem Panu, że trafia mnie szlag; z fachowca robi się amatora, a z amatora(rów) robi się święte krowy.
I to by było na tyle.
Pozdrawiam, Janusz
Pani Januszu wybaczy Pan ze nie podam swojego nazwiska a noz Pani Przewodniczace Wierzbowska bedzie chciala mnie usunac z PSFUK. Dostalam dwie koperty o zebraniach jedno walne drugie specjalne a teraz Pan pisze ze zebrania nie bedzie to czy teraz unia ma zawiadomic 75,000 ze zebrania nie bedzie i wydac nastepne $75,000 bo przeciez nie wszyscy czytaja Pana blog czy tez prase polonijna. Czy tam kto jest o logicznych zmyslach
Najbardziej logiczne byloby usunac pania przewodniczaca, bo jak widac szasta naszymi pieniedzmi, jak chce. Ale czy w tej obecnej radzie LOGIKA ma wiekszosc, czy mniejszosc?
Oto jest „to be or not to be”.
A moze ten okrzyczany przez prase „wybitny milicjant” – czyli przewodniczacy jakiegos tam cywilnego komitetu cos zaradzi? Skarzy Unie, a wczoraj sie z malzonka obzeral na przyjeciu jubileuszowym w Unii, jakby byl u przyjaciol na przyjeciu, a nie w instytucji, ktorej jest winien razem z kolegami ponad 200 tysiecy dolarow.
Hi hi, ha ha.
Hi Hi ha ha
unia rzdza „Desperate Housewives”
Aby troche rozweselic ten blog przypomne fraszke Jana Sztaudyngera z cyklu „Nagrobki”
Fraszke dedykuje sierzantowi Luczajowi;
„Tu lezy milicjant,
Czesc jemu i chwala
A w komendzie na haku
wisi jego pala.”
Jesli jest to prawda,o tym zebraniu, to co tam jeszcze w tej radzie robi Wierzbowska i jej spolka,do dymisji,wydaja czlonkow pieniadze,to jest normalne okradanie spolecznych pieniedzy w imie nie zaspokojonych chorych ambicji.Panowie polonjini adwokaci skarzyc dziadostwo w imie Unii.
Jesli to prawda o tym zebraniu ktore mialo sie odbyc by stalo sie zadosc marzeniom wykonczenia politycznych wrogow rekami w peerelu wytrowanym milicjantem, ktory przebiera sie w mundur generala marynarki z niewiadomo jakiego panstwa; przy pomocy zdeterminowanej madam chairman Wierzbowskiej, ktora w mysl zdrowego rozsadku przecietnego czlonka unii, nie powinna nigdy zasiadac w tzw „radzie dyrektorow unii” nie mowiac o noszeniu tytulu „chairman of the board of directors”.
Jesli to prawda, ze szkalujace a falszywe oskarzenia na wymienione nazwiska osob, zostaly wyslane w kopertach z nadrukiem :
POLISH & SLAVIC FEDERAL CREDIT UNION uzywajac
„PRESORTED FIRST CLASS U.S.POSTAGE, HICKSVILLE, NY PERMIT NO. 265, czyli federalnej agencji panstwa, do ponad 70,000 czlonkow Unii.
Jezeli to prawda ze decyzja zebrania, zostala podjeta przez wiekszosc zasiadajacych a obecnych na sali lub telefonie dyrektorow, to kto poniesie konsekwencje tej decyzji w mysl prawa. Kto bedzie odpowiedzialny jezeli poszkodowane osoby zechca egzekwowac swoje prawa.
Jakie ryzyko dla Unii przedstawia samowolna decyzja jednej osoby. Czy to ryzyko bedzie honorowane przez firme insuransowa?
Jakie uklady ma madam chairman Wierzbowska z Election Services Corp, Ronkonkoma NY 11779, firma ktora wyslala zawiadomienie na specjalne zebranie, ktore sie nie odbedzie; firma ktora takze bedzie odpowiedzialna za liczenie glosow w wyborach do rady dyrektorow. Na jakiej zasadzie Election Services przyjela autoryzacje tej masowej wysylki.
Czy Election Services w wyborach z lat ubieglych mialo kontakty z przedstawicielami rady dyrektorow czy z pracownikami Unii?
Pytan jest wiele……bedzie wiecej.
Drodzy Czytelnicy
Dostalam dzis rano list zawiadamiajacy o tym fatalnym zebraniu, list o formie prymitywnej, niepodpisany, ale wyslany w urzedowej kopercie naszej unii i prawdopodobnie oplacony przez Unijne pieniadze.
Kto to zrobil? Dlaczego? Co tam sie dzieje?
Bardzo to podwarza opinie o Unii, komu na tym zalezy?
Mam nadzieje ze sytuacja sie wyjasni.
Z powazaniem,
Krystyna
Status mówi, że Członkowie powinni otrzymać zawiadomienie o zebraniu specjalnym na siedem dni przed datą jego zwołania. Jeśli więc otrzymała Pani to zawiadomienie dzisiaj, czyli 9 marca, to biorąc pod uwagę, że zebranie miało być 11 marca, właśnie ze względu na ludzi, którzy, jak Pani otrzymali te listy dopiero dzisiaj, byłoby ono (zebranie) nielegalne.
Zatem Komisja Rewizyjna miała rację kierując sprawę do sądu. Samowola przewodniczącej Wierzbowskiej poszła zbyt daleko.
W mojej opinii i w moim odczuciu, jest ona niewłaściwą osobą, na niewłaściwym miejscu. Dlatego opublikowałem moje „votum separatum” i dziwię się, że gazety przeprowadzają wywiady z panią Wierzbowską i p. Łuczajem, a nie próbują zasięgnąć opinii innych członków rady dyrektorów. Przypominam: Społeczny Komitet Członków Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, to twór kilkunastoosobowy, który nie ma żadnego mandatu danego mu przez 75 tysięcy Członków Unii. Skandalem jest również fakt, że używa on pełnej nazwy naszej Unii Kredytowej w swoim logo i na papierze listowym. Pytanie do prawników: czy komitet ma takie prawo…?