Wygłup 35-lecia
Jan Sporek 19 marca, 2012
Członkowie Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej będą się cieszyć, gdy los wybierze ich, jako szczęśliwców wygrywających cenne (naprawdę cenne) nagrody, – patrz www.psfcu.com
Pomysł Oskara Mielczarka, nowego Dyrektora Wykonawczego, aby odstąpić od kosztownych rautów i wyasygnować fundusze na nagrody był nie tylko ukłonem w stosunku do Członków, ale i dowodem ogromnego do nich szacunku, bo to ci zwykli Członkowie budowali tę Unię przez te 35 lat.
Cóż jednak z tego, że Dyrektor Wykonawczy miał świetny pomysł, gdy przewodnicząca Rady Dyrektorów wszystkie te wygospodarowane środki postanowiła rozpuścić w ciągu niespełna dwóch tygodni. To, co wyprawia pani Wierzbowska przechodzi wszelkie granice rozsądku, niegospodarności i kompletnej nielojalności w stosunku do instytucji, którą “kieruje” i do jej Członków .
Kiedyś było tak, że ktoś, kto pracował dla służb komunistycznych nie miał nawet szans na wizę do Stanów. Dziś jest tak, że ktoś z przeszłością peerelowskiego milicjanta może sobie założyć jakiś tam społeczny komitet i wywierać naciski na demokratycznie wybranych dyrektorów i wymieniać ich, jak rękawiczki według własnego widzimisię.
Szanowni Czytelnicy, mamy do czynienia z niewiarygodną manipulacją i demagogią, która już kosztowała Was, Członków 250 tysięcy dolarów za przegraną wyrokiem z 24 stycznia br. sprawę, która ciągnęła się dwa lata i około 150 tysięcy za ów tytułowy “wygłup 35-lecia”, czyli wysyłanie (dwukrotnie) 75 tysięcy kopert zawierających czterostronicowe zawiadomienie o tzw. “zebraniu specjalnym”. Razem, bagatela: 400 tysięcy dolarów!
“Wygłup” oparty jest na petycji sprzed dwóch lat (która przegrała sprawę w sądzie) i w żadnej gazecie polonijnej w Nowym Jorku nie doczytałem się pytania do faceta, który tę idiotyczną wojnę z Unią rozpętał, czy i kiedy rozpocznie spłacanie kosztów sądowych wymienionych w wyroku.
Gazety natomiast – i te tabloidowe i te tzw. “opiniotwórcze” (celowo wziąłem w cudzysłów), prześcigają się w wywiadach z milicjantem i panią przewodniczącą, którzy z uporem wartym lepszej sprawy gęgają o swoim wielkim sukcesie: doprowadziliśmy do zebrania specjalnego!
I teraz proszę Czytelników gwóźdź programu: te wymienione wyżej 150 tysięcy dolarów zostały wydane lekką ręką przewodniczącej, Wierzbowskiej, wspartej tym razem równie lekką ręką pani sekretarz Rady Dyrektorów, Gradzki po to, aby usunąć z tej Rady czterech BYŁYCH, zaznaczam “byłych” dyrektorów. (Czy to jakaś paranoja, czy ktoś upadł na głowę?)
Przy czym ani jedna gazeta nie zająknęła się na temat odejścia z Rady i likwidacji swojego konta w naszej Unii najbardziej kompetentnego człowieka, jakim jest Dr. Tomasz Bortnik. Jest to człowiek, przy którym zasiedziały w radach przez ponad 12 lat inny członek obecnej Rady Dyrektorów, to drobny przedszkolak, jeśli chodzi o znajomość przepisów federalnych, stanowych, unii kredytowych i Robert’s Rules. Ale ten zasiedziały pan jest nietykalny. On może wszystko; gadać przez 15 minut, pouczać, nie odpisywać na maile i oczywiście doradzać przewodniczącej. Po prostu guru.
Przykre, że polonijne media dokładają ręce do niszczenia instytucji, która od tylu lat jest dla nich głównych źródłem utrzymania.
W imieniu zdrowo myślących Członków dziękuję pani przewodniczącej za wspaniały prezent w roku jubileuszu 35-lecia i zapraszam wszystkich rozsądnych do obejrzenia widowiska, jakim będzie tzw. “zebranie specjalne”, po którym milicjant z PRL-u będzie miał satysfakcję, że usunął czterech byłych dyrektorów, dzięki którym po raz pierwszy wypłacono dywidendy. Dyrektorów, którzy nie zgodzili się na wydanie setek tysięcy na wątpliwe inwestycje w Chicago.
BRAWO!!! Kilkunasto-osobowy komitet społeczny rządzi Unią, w której dotychczas rządzili dyrektorzy wybrani przez kilka tysięcy Członków. Możliwe tylko w Polonii. Kiedyś możliwe było w PRL-u.
Apeluję do kolejnych organizacji polonijnych, aby odznaczały plakietkami “wybitnego” działacza. To bardzo uzdrawia sytuację w Polonii.
Panie Januszu wogole nie widzialam ogloszen w prasie ze jest zebranie specjalne w niedziele – dlaczego tym razem nic nie ma
Powinnismy byc DUMNI ze tak szacowna osoba jak Jozef Luczaj wzial sie za robienie porzadkow w Unii Kredytowej !
Niestety, Pan Luczaj nie kandyduje (jeszcze) do Rady Dyrektorow – tak wiec powinien byc wybrany na PRZEWODNICZACEGO KOMISJI NADZORCZEJ !
Z jego doswiadczeniem w zarzadzaniu Polonia, mozemy miec nadzieje ze sprawdzi sie takze w KOMISJI NADZORCZEJ !
Mam nadzieje ze w czasie Specjalnego Zebrania Pani Przewodniczaca Marzena Wierzbowska zaproponuje Pana Luczaja na to zaszczytne stanowisko.
Panie Januszu, to bardzo smutne co Pan pisze. Wielka szkoda ze Pan Bortnik odszedl..moze jednak wroci? Poczekajmy do tego zebrania I zobaczmy co sie stanie. Przeciez taka niegospodarnosc nie moze trwac wiecznie. Ludzie nie sa glupi I chyba w koncu zaprotestuja??
Ludwiku, Twoj sarkastyczny komentarz moze byc przez co niektorych zrozumiany, jako rzeczywista pochwala Luczaja. Podobno Madame Wierzbowska tlucze mlotkiem w stol podczas obrad rady. Proponuje zakup milicyjnej palki dla „nadzorcy” Luczaja.
Leon
Julianno, dr. Bortnik odszedł z rady i z Unii z wielką klasą. Pani Baumgartner bardzo ładnie wypowiedziała się w prasie na Jego temat. Dołączam się wyrażając ogromny podziw dla znajomości przepisów przez Tomka, którego kolegą i przyjacielem chcę pozostać. Paradoksem jest to, że Tomasz przegrał za uczciwość, bo to On wkurzał nas cholernie tymi swoimi teoriami o demokracji, poszanowaniu opinii „drugiej” strony, która nas kompletnie nie szanowała. To właśnie Tomasz Bortnik propagował kulturę dyskusji popartą znajomością przepisów. Nie jestem zdziwiony brakiem słowa DZIĘKUJĘ ze strony obecnej przewodniczącej, ale ta pani kulturą nie grzeszy, a odejście eksperta w dziedzinie przepisów jest jej chyba jak najbardziej na rękę. Właśnie udowodniła brak znajomości przepisów wysyłając pierwsze zawiadomienia bez podpisu sekretarza rady.
Tomaszu, mam nadzieję, że jak się to wszystko przewali, to zmienisz swoją decyzję i wrócisz.
Janusz
Pani Anno, powinna Pani otrzymać zawiadomienie pisemne, a w prasie też są, bo przecież temat Unii podbija ostatnio sprzedawalność naszych polonijnych gazet. Niech Pani zaprosi rozsądnych znajomych, bo przecież trzeba będzie jakoś podnieść poziom dyskusji. Pozdrawiam
Panie Januszu,
tak, to jest prawda p.Bortnika „demokracja” dopuscila do obecnego paradoksu, ze „Duma Polonii” i jej majatkiem zarzadza bezrobotna i niewyksztalcona osoba przy pomocy milicjanta z PRL.
Natomiast, za sznurki pociaga Matyszczyk, Chmielewski mi jeszcze paru innych.
Unii jest potrzebny gleboki, gruntowny Audit – poczawszy od czasu rzadow Sara i Matyszczyka.
Chce rowniez dodac, ze za obecny stan odpowiadaja ci wszyscy dyrektorzy rady unii, ktorzy nie zaglosowali za usunieciem Wierzbowskiej. I tutaj powinien byc process sadowy odnosnie kosztow
Odnosnie odjescia z klasa p. Bortnika zupelnie sie nie zgadzam, poniewaz do konca braklo temu panu odwagi, aby publicznie powiedziec – kto domaga sie jego usuniecia. Nie my czlonkowie ( nie ja i inni) sie tego domagamy ( tak jak powiedzial), ale grupa samozwanczego jakiegos Komitetu ( 5 osob) pod wodza Wierzbowskiej i Matyszczyka- ktory jest w to ubabrany do smierci. Kto pamieta zebranie przy Driggs, gdzie za stolem z Milicjantem siedziala Wierzbowska, Jakubowska , a Matyszczyk gral pierwsze skrzypce?
Jezeli, prawda bedzie ukrywana, tak jak dotychczas – takze przez pana p. Januszu- nigdy nie dojdzie do PRAWDY i Unia zostanie przejeta poprzez „starszych braci”
Ukrywana prawda prowadzi do tego do czego zaprowadzila. Podobnie dzieje sie u sponsorow Unii.
„Jablko od jabloni daleko nie odlecialo”
Powodzenia.
Panie Ludwiku,
Luczaj moze byc w radzie dyrektorow unii juz jutro.
Dr. Bortnik zrezygnowal. Miejsce jest wolne. Wierzbowska zglosi wniosek aby nominowac na miejsce Bortnika – LUCZAJA, dyrektor Klar-Jakubowska (przeciez jest w Civic Committee) wniosek poprze. Glosy dodadza Gradzki, Matyszczyk, Sawczuk, Kokoszka….a milicjant przejdzie latwo.
Zalatwi sobie forse na rozprawy, bo mu kumple przeglosuja, moze jeszcze dom kupi, przed wyborami w maju.
Luczaj i Wierzbowska to tzw. „uzyteczni ……” kierowani przez p. Matyszczyka, ktory zdecydowal sie na chwile zejsc z pierwszej linii.
To Matyszczyk zawsze wyrzucal dyrektorow. Wyrzucil Sara, ktory wzial Unie do sadu i stracilismy o ile pamietam ponad 100 tys. dolarow. Sar wygral sprawe i wrocil. Matyszczyk wraz ze swym kumplem Storozynskim wyrzucili nielegalnie z radey dyrektorow Andrzeja Kaminskiego. Nie przedstawili zadnych sensownych zarzutow, ale za to przeglosowali zwykla wiekszoscia glosow. Byla to zemsta za to, ze gdy rada glosowala za nielegalnym przyznaniem Wierzbowskiej 60 tys. dolarow Kaminski protestowal.
To jest ciag dalszy poprzedniego wpisu.
Nastepnie Matyszczyk zaproponowal wyrzucenie z rady dyrektorow Krystyne Myssure i Tomasza Bortnika. W sprawie Myssury mial wiekszosc glosow 6:5 W sprawie Bortnika wniosek nie przeszedl.
Jak wiadomo Unia wydala 30 tysiecy na sprawe w sadzie mimo, ze dysponowala listem przeslanym z NCUA, informujacym, ze jedyna forma wyrzucenia dyrektora jest zebranie specjalne. Myssura wygrala i wrocila do rady.
Teraz Matyszczyk zaslaniajacy sie Wierzbowska i Luczajem chce sie pozbyc wszystkich tych, ktorzy zagrazaja mu w przyszlorocznych wyborach do Unii – Myssurowej, Mleczki, Marchaj, Bortnika. Kaminskiego nienawidzi od czasu kiedy to poinformowal on NCUA o przekretach w Unii pod rzadami Matyszczyka i Sara i w efekcie wprowadzono zarzad komisaryczny, a Matyszczyk zostal wyrzucony na zbity pysk.
W przyszlym roku konczy sie kadencja Matyszczyka, Wierzbowskiej i Sawczuk. Chca pozbyc sie nagrozniejszych konkurentow,
Katarzyno – sluchy dochodza ze P Luczaj organizuje komisje przy civic committee aby kontrolowac PSFUK – dzwoni po roznych czlonkach unii aby ich zainteresowac partycypaca w tej komisji – chyba bedzie lepiej jezeli on zostanie wybrany do komisji nadzorczej to juz bedzie oficjalne tam beda dwa miejsca wolne od maja. Do pomocy moze jesze P. Marka Wysockiego on sie zna na inwestycjach – prawach – zarzadzaniu itd. zycze powodzenia
prosze wejsc na strone http://www.tv-polmusic.com i tam spojrzec na pasek – okazuje sie ze to jest zebranie wyborcze i pan Luczaj zaprasza i bedzie to zebranie zwiazane z usunieciem niektorych dyrektorow z dyrekcji i wyborem nowych mlodych czlonkow rady dyrektorow – ale maja tylko jedno miejsce – chwala im
Czy ktos powie mnie do jakiej parafi nalezy Wierzbowska,Fuks,i ta cala Rada ktora trzyma swoje grosiki w Ukrainskiej Unii Kredytowej,
Panie Januszu – czy moglby Pan poprosic Pania Przewodniczaca Wierzbowska aby na zebranie specjalne przyniosla nam opinie prawna ze Pani Przewodniczaca moze zwolac zebranie na podstawie starej dwuletniej petycji – To ze ona moze zwolac specjalne zebranie to my wiemy ale poniewaz wydaje nasze pieniadze na zorganizowanie tej imprezy i to b. duze – to chyba nie zrobila sobie tak na widzi mi sie – bo jednak ponosi odpowiedzialnosc w stosunku do instytucji ktora reprezentuje – bo takie zebranie bez podstaw Pani Przewodniczaca moze nam robic co miesiac.
Komedia Greenpointu,
Podstarzaly mezczyzna z rozczochranymi wlosami mota sie przed schodami oddzialu Unii pod
100 McGuinness Blvd, gromkim glosem oznajmia wszystkim czy chca sluchac czy tez nie, wyliczjac co chwila zmieniajace sie sumy od 200,000 dollarow do ponad 500,000,000 dollarow, ktore potracili spoleczni dzialacze z tzw rady dyrektorow unii. Ten sam mezczyzna ze sluzalczym uwielbieniem zbieral podpisy dla dozywotniego dyrektora Matyszczyka, obecnej madame chairman Wierzbowskiej.
Jak dlugo ma zamiar grupa 10 osob z tzw rady dyrektorow tolerowac absurdalne oszczerstwa.
Szanowni Panstwo,
Wielu z Was, Czytelnikow tego blogu popiera nas, ale nie zamierza brac udzialu w tym polonijnym cyrku urzadzanym w najblizsza niedziele przez Luczaja, Matyszczyka i Wierzbowska. Zachecam Was abyscie mimo wszystko przyszli na to zebranie czlonkow PSFUK organizowane w Domu Narodowym przy Driggs Ave. i pokazali, ze lajdactwo i klamstwo maja krotkie nogi.
Wojciech T. Mleczko