Zd-radzieckie Euro kopane
Jan Sporek 11 czerwca, 2012
Czyli, jak rosyjscy kibice zrobili HGW na szaro. Jeszcze kilka dni temu słyszeliśmy, że miasto ma problem, czy dać Rosjanom zezwolenie na przemarsz, czy nie i co z tymi komunistycznymi znakami. Dziś już wiemy, że nasi przyjaciele – w końcu my nic nie mamy do narodu, a jedynie do władz – będą mogli spokojnie przemaszerować od stacji PKP Warszawa-Powiśle, przez Most Poniatowskiego na stadion. Wiemy też, że “to nie będzie zgromadzenie, a jedynie przemarsz” – tak oznajmiła HGW, pierwsza dama Warszawy. Więc będą te symbole komunistyczne czy nie? Nie wiemy. Będą hasła? Nie wiemy. A co wiemy? Otóż już wiemy, że na Rosjan szykują się… Polacy. Takie “sygnały” otrzymała policja. Coraz bardziej przekonuję się do określenia byłego ministra sportu, ale z małą korektą: Polska, to cudowny kraj z dzikimi przywódcami; przestępcy korupcyjni mają się dobrze; Zdzicho, Zbycho, Rycho, mają się dobrze. Przemysł ma się fatalnie, społeczeństwo ma się dobrze, bo jest karmione igrzyskami okrągłej, łaciatej i nikt się nie zastanawia, co będzie po mistrzostwach. A będzie tak: UEFA skasuje swoją dolę, piłkarze też, a miasta-gospodarze będą się zastanawiać skąd wziąć pieniądze na pokrycie wydatków. Już dość oficjalnie mówi się, że przeciętny Polak, łącznie z tym, który nie interesuje się futbolówką dopłaci do każdego biletu…12 tysięcy złotych. Mamy najdroższy stadion piłkarski na świecie, ale nie ma żłobków, przedszkoli, a służba zdrowia, wszyscy wiedzą, jaka jest. Po mistrzostwach trzeba będzie utrzymać te cuda natury, czyli stadiony. Oczywiście można posiać zboże, albo inną koniczynę, lubo też posadzić ziemniaki, czy buraki (najlepiej cukrowe).
Piłkarstwo jest wszędzie: radio, telewizja, Internet, – boję się włączyć żelazko.
Mecz otwarcia nie interesował miliardera, więc tzw. “prezydencka loża” świeciła pustkami, a nasi, pożal się Boże przywódcy oglądali go z ławek. Polska drużyna, której życzyłem i nadal życzę jak największych sukcesów osłabła po 45 minutach, choć na jej wytrzymałościowe treningi wydano krocie. Jakoś nie mam złudzeń, co do wyniku we wtorek choć, jeśli zabawić się w numerologię, to powinno być tak: 1612 – Polacy rządzili na Kremlu, 1812 – polscy żołnierze doszli pod Moskwę z Napoleonem, a teraz mamy 2012… do trzech razy sztuka? Idealnie co dwieście lat. Daj Boże, żeby nasi wygrali, choć czarno to widzę, bo Rosjanie sprawiają wrażenie maszyny do wygrywania. Jeśli do tego dołożymy 5 tysięcy oddelegowanych przez Putina miłośników piłki nożnej i mistrzostw kontynentalnych, to mimo wydatnej pomocy psychologa (o czym też było wiele w tzw. mediach publicznych) trudno będzie naszym chłopakom to wszystko wytrzymać. Polska “wadza” ma fantastyczną okazję, żeby oficjalnie nic nie robić. Czy ktoś wyłapał jakąś informacje o obradach sejmu, senatu, posiedzeniach w radzie ministrów?
Cudownie, że rosyjska drużyna oddała hołd Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, ale żeby od razu wyciągać wniosek, że “mylili się ci, którzy wieszczyli rozróbę”? No przecież piłkarze, to nie kibole, dlaczego obraża się rosyjskich kopaczy piłki? A dlaczego nie przyszła choćby połowa tych, co chcą maszerować we wtorek? Nie dostali zgody na zgromadzenie pod pałacem..? Jakoś, podskórnie boję się tego wtorku; przemarszu najpierw, a potem samego meczu. Będzie łyso, jak nam wkopią. No, i chyba po przysłowiowych grzybach, bo na utrzymanie się w grupie szanse zmaleją do minimu. Będzie bardzo źle, jeśli podstawieni “przeciwnicy” rosyjskiego marszu zaatakują maszerujących. Poleje się krew, a winą obarczy się Polaków, – nieodpowiedzialnych bojówkarzy, warcholskich kiboli i cały polski margines. Policja przecież ma “sygnały”, że coś się szykuje. I znowu w oczach “Jewropy” wyjdziemy na okropną nację, która najpierw do “Jewropy” chciała, potem miała problem z traktatem, a przecież jest taką fajną “zieloną wsypą” – takie śmieszne przestawienie literek…, a teraz rzuca się na przyjaciół. Ale najbardziej boję się tego, co Polska będzie miała po mistrzostwach. Oczywiście pani ministra sportu wypnie swoją pierś po order (ładna niewiasta jest, trzeba przyznać; świetnie się ubiera, dba o fryzurę, makijaż i w ogóle dziewczyna powinna “urzędować” w modzie, filmie, albo innym show biznesie, bo zgrabna jest niemiłosiernie). Ekonomiści nie ukrywają, że będzie źle, a nawet bardzo źle. Już dziś Internet informuje, że polska gospodarka spowolniła i ten proces się pogłębia. Idą podwyżki, idzie drożyzna, ale… piłkarze europejscy będą mówić, że w Polsce było im fajnie. Nic to, że były tu “polskie obozy śmierci” – wg mędrca zza Wielkiej Wody (choć tak naprawdę, to nikt na sto procent nie wie, czy on zza tej Wody, czy z jakiej innej Afryki…) Mój dawny, dawny “krótkotrwały” kolega, Krzysiu Materna powiedział był w niedzielnym programie telewizyjnym, że nie powinniśmy się w ogóle przejmować tym, co powiedział Obama, bo piłkarze będą głośno mówili, że widzieli obóz w Oświęcimiu. Komu, Krzysztofie, i jak głośno? A wiedzą na pewno, żeby nie mówić, że widzieli “polski obóz śmierci”? Nie wszyscy mają wydolność mózgu równą wydolności nóg.
Powodzenia BIAŁO-CZERWONI!!! Trzymam kciuki, bo tylko z Waszej wygranej można się w tym kraju jeszcze jakoś cieszyć.
Dziwna rzecz.Od pewnego czasu śledzę i czytam wynurzenia J.Sporka na tematy polskie.
Skoro jesteś takim patriotą,to wracaj do kraju,a jeśli nie,to nie pouczaj nas co mamy robić i jak mamy żyć.
Zajmij się sprawami Polonii,Waszymi w USA kłótniami,wojenkami,ale póki mieszkasz,pracujesz
i płacisz podatki za granicą-nie wtrącaj się w nasze
polskie sprawy,bo nie masz do tego moralnego prawa.
Adam.
Mimo wszystko typuję 1:0 dla Polski. Nasi muszą ten mecz wygrać. Piłkarze robili już wiele niespodzianek.
Trzymam kciuki, BIAŁOCZERWONI.
A Wasze typy, Czytelnicy?
HGW sama sie robi na szaro. Rosjanie warunkow nie spelniali, ale zgode na manifestacje wyrazila. Wszystko jest u niej na opak. Optymistyczne jest to, ze przemarsz ma miec miejsce przed meczem a wiec nie powinno nikomu raczej zalezec na zrobieniu takiego balaganu zeby nie doszlo do meczu. Sam mecz, no coz, Smuda powiedzial ze „wytrzymamy”. Skoro samego selekcjonera stac tylko na takie minimum optymizmu, to boje sie myslec jak nastawieni sa sami pilkarze. Jezeli mamy istniec na Euro potrzebne nam to zwyciestwo. Czekam na Cud nad Wisla II
Zdaje sie zrozumialem przeslanie Smudy z wczoraj. To byl cud nad Wisla, Polska odparla rosyjski atak! Jeszcze wszystko przed nami, huraaaa!
Pozdrawiam serdecznie Panie Januszu !