Smoleńska fizyka
Jan Sporek 10 lipca, 2013
Tylko się zastanawiam:
W Smolensku samolot z Prezydentem i Delegacją rozbił się podobno na błotnistym terenie i rozbił sie w drobny mak, a jego szczątki rozsiane na długości przekraczającej wielokrotnie jego długość, ale w błocie nie było śladu sunącego po nim kadłuba – zginęli wszyscy.
W San Francisco samolot rąbnąl o betonowy pas, odpadł ogon, samolot stanął w płomieniach, w kilkadziesiąt sekund ewakuowano 290 osób, zginęły tylko dwie osoby (i to nie w momencie katastrofy, a podobno po wyjściu z samolotu). Reszta samolotu (poza ogonem), pozostała w całości.
Smoleńskie błoto twardsze, niż amerykański beton?
Polski samolot z ruskiej stali rozpadł się na brzozie, amerykańskie samoloty, które zaatakowały World Trade Center, zbudowane z dur-aluminium weszły w wieżowce i, jak masło przecięły kilkanaście metalowych słupów konstrukcyjnych.
Ruska stal słabsza, niż amerykańskie dur-aluminium?
Ruska brzoza twardsza, niż amerykańskie słupy utrzymujące konstrukcję WTC?
Ot, takie sobie pytania…
My wiemy, PiS o tym mowi, a PO Polska oczy przymyka… No ale co III Wojny Swiatowej nie zaczniemy jak I Ameryka Putina sie boi.