Choroba PO-lityków
Jan Sporek 2 grudnia, 2013
Na co chorują POlitycy – gówniarze: Radosław Sikorski i Andrzej Halicki?
Przede wszystkim na wtórną niedojrzałość, poza tym na nienawiść, głupotę i wreszcie kompletny brak chociażby pozorów bycia politykiem, dyplomatą, dygnitarzem, – jakby nie nazwać, ci dwaj, plus Neuman, Niesiołowski i Olszewski cierpią na największe braki nawet w udawaniu polityków.
Sikorski i Halicki dali taki popis prymitywnego myślenia i absolutnego braku orientacji w tym, co się dzieje, że na ich miejscu spaliłbym się ze wstydu. Pod warunkiem, że mają wstyd, a tu, niestety również braki.
Nie będę się rozpisywał, bo szkoda na tych dwóch czasu. Zacytuję tylko po jednej wypowiedzi tych panów z dnia 2 grudnia, kiedy w Kijowie dochodzi do strasznej tragedii ludzkiej, kiedy walka o Ukrainę w Europie sięgnęła najgorszych metod, jakie władza może zastosować względem obywateli.
Oto mądrości dwóch POlityków Platformy; głupich, zawziętych, ślepych i niemających zielonego pojęcia, czym jest polityka.
Sikorski: (oczywiście na Twitterze, przecież to jego biuro)
„Oczekuję od polityków PiS ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza”.
Nie ma co analizować chamstwa, głupoty i płytkości tej wypowiedzi. Wspomnę tylko, że właśnie w ministerstwie tego wybitnego “harvardzisty”, (się kojarzy z hazardzistą, czy cóś), ze szczytów jednego z departamentów aresztowano szefową za udział w aferze korupcyjnej. Aferze, która trwa od kilku lat, ale ten wybitny szef MSZ nic o tym nie wiedział. Nie miał szans wiedzieć; – jest najwybitniej najsłabszym ministrem spraw zagranicznych w całej, ponad tysiącletniej historii Polski.
Andrzej Halicki:
„Jarosław Kaczyński próbuje, przy okazji ukraińskiej (uważam to za dosyć cyniczne podejście – wtrącił), rozgrywać jakieś wewnętrzne porachunki”.
Na tę chorobę, panie Halicki nie ma lekarstwa. Jest pan nieuleczalnie walnięty.
Szczerze mówiąc, ja nigdy nie słyszałem konstruktywnej wypowiedzi tego pajaca z ulizaną fryzurką. (Jeden piekny już poleciał za zegarki). Tego na pewno trzeba by wykopać, skoro można być w sejmie za spore pieniądze i gadać wyłącznie bzdury.
Kaczyński nie powiedział ani jednego słowa przeciwko Platformie, premierowi, czy komukolwiek z koalicji rządzącej. Wręcz ramię, w ramię wystąpił z Protasiewiczem na Majdanie w Kijowie.
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości co do wielkości Jarosława Kaczyńskiego?
Ja nie. I mówcie sobie, piszcie sobie co chcecie, wrogowie moi. Odwaga Jarosława wynosi go na pierwsze miejsce mężów stanu, nie tylko w Polsce, nie tylko w Europie. Na świecie.
I tyle.
Brawo Panie Sporek!!!!!!
PO pierwsze, pierwszym mezem stanu byl Sw. pamieci- zmordowany poprzez Putina i Tuska – Pan Prezydent LECH KACZYNSKI!!!!!!!!!!
Brat JAROSLAW- nabral odwagi i postawil na jedna szale – i chwala mu za to – dlatego zgadzam sie z Panem– JAROSOLAW jest MEZEM STANU.
Natomiast „maly ” radek sikorski i jeszcze mniejszy „tusk” to kukly systemu putina i merkel-oraz jakaly”michnika”, „- wroga POLSKI.!!!!!! Prosze poczytac kim byli Michnika rodzice oraz brat Stefan?- bandyta i szubrawiec….. Mam nadzieje, ze zawisnie na szubiennicy w Szwecji- gdzie znalazl sobie przystan na starosc. Mam nadzieje, ze dogoreje w katorgach….Czy w zyciu istnieje sprawiedliwosc?
A co zrobimy z „kukla ” Lechem Walesa?
Czy NMP w jego klapie – tego nie widzi?
To jest profanacja NMP?
Co na to Kosciol Katolicki?
Walesa- powinien miec – zakazane noszenia wizerunku NMP z Czestochowy.
Walesa powinien zapasc sie pod ziemie, gdyby mial ambicje!!!! ale to jest zakala POLSKI!!!!!!!!!!
PNIE Januszu
Politycy choruja na „miernosc I przetrwanie”
Boli mnie serce to powiedziec, ale taka jest dzisiejsza „PRAWDA:” Wszyscy oni niech ida do „diabla”