Intelektualiści…
Jan Sporek 1 kwietnia, 2014
Drogi Michale, dziwne rzeczy dzieją się w Rzeczypospolitej, aż dziw, że Najświętsza Panienka tak cierpliwie na to patrzy.
W stolicy naszej, dasz wiarę, przyjacielu – marsz się odbył niedowiarków. Zaliż to koniec świata idzie, czy jakie inne nieszczęście?
Idziesz sobie Waszmość wyobrazić, że tak zwani “intelektualiści” ową “procesyję” ateistów wsparli swoim rzekomym autorytetem. Intelektualiści, jak z koziego tyłka trąbki..
Ot, profesor jeden się znalazł, co to z Ruchu P-kota chce do Europy. Oj, wie, chłopina co robi. Mamona, Drogi Michale, ot co. Już za darmo nikt dla Ojczyzny zrobić nic nie chce, a co tu gadać o życia oddaniu za Najjaśniejszą. Oj, użyłbyś Ty swej szabelki, użył.
Aliści intelekt pana profesorowy dziwnie niskich lotów, żeby nie powiedzieć, że o debilizm jakiś zakrawa. Z jednej strony gębe profesór drze, że ateistom jest i w Boga nie wierzy, bo Boga nima, a z drugiej… przeciwko Bogu i wierze protestuje. Ciemny to człek okrutnie, a jeszcze parciany worek na się założył i łeb pod topór nastawiał. Przezwisko jakieś dziwnie nie polskie ma; jakiś Ataman, czy Hataman, tak jakos. A ja się jeno pytam, co im się tu dzieje w tym kraju? Czy ich, no, tych ateistów na stos rzucają, czy jakoś inaczej molestują, że muszą procesyje urządzać? Nie wiem, alem i niczego takowego nie słyszał. Wiem jeno, że jakby za naszych czasów taka procesja przeszła przez miasto, to by się wszyscy ze śmiechu zanieśli. Michale, Kochany, Żołnierzyku ty nasz najwspanialszy, a to Ci powiem, że jak patrzę tak przez wieki na lechickie plemię, to nie mogę nie odnieść influencji, że to plemię głupieje z latami.
Pamiętasz, co było ongiś najlepszym towarem eksportowym na wschód?
No właśnie, – wpierdol. Od Chrobrego tak było. To przecie nasi i tylko nasi byli na Kremlu i tak dali popalić, że do dziś nasze wycofanie obchodzą tam, jako największe święto.
A teraz co? Wpół skłonieni, oczka rozbiegane i pod europejską spódnicę się chowają.
Bywaj, Michale. Cni mi się za Tobą wielce, ale wiem, że Ci dobrze z Baśką na Pana Bożym dworze, to i siedź, ale czasem szepnij coś temu i owemu, co przy władzy siedzą, żeby pomni na historię, pokazali kto Lach, kim był Jagiełło, kto Czarnieckim był, a, że i potem mielimć Andersów, rotmistrzów Pileckich, generałów Sosenkowskich, Żołnierzy Wyklętych i całą plejadę wielkich bohaterów. Co, wstydzą się ich?
Strasznie wąskie umysły mają dziś rządzący Najjaśniejszą Rzecząpospolitą.
Bywaj, Rycerzu niezłomny.
Twój Onufry.