USA-nagonka na Polskę…
Jan Sporek 18 sierpnia, 2014
Jeszcze nie rozwinęła się akcja protestacyjna przeciwko The Daily Beast, które oczerniło Polskę o wydanie Hitlerowi zgody na zabijanie żydów, budowę obozów koncentracyjnych, na podstawie czego nawet Departament Edukacji w New Jersey wystosował te same teorie, a już pojawiła się kolejna akcja i otrzymaliśmy kolejny policzek.
Odnośnie tej kwestii, proszę dzwonić pod numer: 212-314-7300, poprosić o połączenie z Ms. Jane Frye (fraj) i powiedzieć jej, co następuje: I strongly demand that the Daily Beast when referring to Poland during WWII (War World Second) should clearly inform that Poland was occupied by German, especially when referring to crimes and atrocities committed by German Nazi occupiers. I think, that the Daily Beast MUST be confronted whith their bigotry, lack of professionalism, lack of credibility, incompetence, lack of empathy for victims of Nazi German brutality.
Jeśli nie odbierze, to proszę zostawić tę wiadomość na sekretarce.
A teraz druga sprawa. Oto Smithsonian Channel wyemitował i to dziesięciokrotnie, dzień, po dniu od niedzieli, 10 sierpnia, do niedzieli 17 sierpnia dwa razy dziennie film pt: „Śmierć Prezydenta”. Oczywiście ten sam, który niedawno wypuścił National Geographic. Wyłącznie teorie Millera, Laska i innych „naukowców” z Tuskowej ekipy mędrców. Zastanawiam się, kto miał tyle forsy, zeby za to zapłacić; najlepsze godziny oglądalności. Przecież to musiało kosztować miliony dolarów. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że my jednak ani tu, ani, jak to widać w Europie nie znaczymy nic. Gdzie są nasi liderzy, żeby reagować? To przecież przede wszystkim oni powinni walczyć o nasze dobre imię. Ale, jak mamy się spodziewać ich reakcji, skoro jedynie wypinają piersi do medali, czy na to zasługują, czy nie. A konsulat „dzieli i rządzi” medalami, jak straganiarz koralikami na straganie prze Piątej Alei. Czy ktoś ma zasługi dla kultury, na przykład, czy nie:konsulat daje medale; nie sprawdza medalistów. I potem siedzą te nasze „szychy”, cichusieńko, jak mysz pod miotłą. Poklepali ich politycy po pleckach, zrobili sobie zdjęćko, wyszczerzyli ząbki, powiesili za biurkiem, na ścianie i szpanują. Tyle mamy z tych liderów. Dziesięć razy Amerykanie od Nowego Jorku, po Los Angeles karmieni byli w jednym tygodniu stekiem kłamstw i bzdur wygadywanych przez Millera, Laska i innych. Do tego aktorzy, którzy grają, jakby mieli dostać Oskara. Ludzie, my nie możemy tego darować! Nie sądzę, abyśmy mogli liczyć na liderów; są, ale ich nie ma. Wybieram się osobiście do stacji Smithsonian, na Manhattan i złożę pisemny protest i wręczę im „Anatomię Upadku”, Anity Gargas z angielskimi napisami. Jak już wszyscy wrócą z wakacji, to zrobimy dużą demonstrację pod ich stacją. Pytanie, czy i w jakiej liczbie możemy się stawić na takiej demonstracji. Obserwujcie gazety, słuchajcie radia – będą komunikaty. Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale takie działania w zestawieniu z deklaracjami Obamy, wygłoszonymi w Warszawie, sprawia wrażenie obrzydliwej hipokryzji…
Przyłączam się do demonstracji!
Musimy się spotkać we wrześniu i pogadac.
Panie Januszu,
a gdzie jest Kongres Polonii Amerykanskiej? oraz jego nieudolny skorumpowany zarzad?
ten twor trzeba rozwiazac, gdyz oni kompletnie nic nie robia dla Polski ani dla Polonii. To nie sa Polacy w tym zarzadzie kongresu…….to pacholki Tuska,czas na zmiany w Polonii.