Marsz, marsz…i Bufetowa
Jan Sporek 14 listopada, 2014
Marsz „z Bronkiem”, to jedynie słuszna decyzja tych, którzy chcieli uczcić Święto Niepodległości. Inna możliwość nie powinna w ogóle wchodzić w rachubę. Tysiące Polaków, które przyjechały z dalekich stron do Warszawy, to ludzie, którzy popełnili błąd, bo poszli z kim innym, a nie „z Bronkiem” (nota bene, co za durne hasło, czy Komorowski szuka taniej popularności?) Ja myślałem, że córka Wojciecha Młynarskiego, który kpił z komuchów, na ile tylko pozwalały mu szare komórki, też będzie miała dystans do tego, co robi. Obejrzałem jej program w tym tygodiu (po raz pierwszy zresztą) i muszę stwierdzić, że czegoś tak tendencyjnego nie widziałem od czasów, gdy dwa lata temu przestałem oglądać programy „Z Tomaszem L. na żywo”. Pospieszalski zagadany przez całą resztę gości i prowadzącą, podobnie facet od kontrolowania straży marszu. Można było mówić o wszystkim: aferze hiszpańskiej posłów PiS, huliganach w szeregach „tego drugiego marszu”, ale nie o brutalności policji, biciu ludzi Bogu ducha winnych; ale nie o Hannie Gronkiewicz i ostatniej aferze związanej z nabyciem kamienicy.
Jeżeli Warszawiacy mają jeszcze wątpliwości, kto nie powinien być ich prezydentem, to odsyłam do poniższej statystyki:
Wzrost zatrudnienia urzędników: 35%
Wzrost podatku od nieruchomości; 46%
Wzrost cen biletów komun. miejskiej: 83%
Wzrost ceny m3 wody: 110%
Wzrost opłat za żłobki: 122%
Wzrost opłat za ścieki: 162%
Wzrost czynszów: 165%
Wzrost opłat za przedszkola: 174%
Nagrody dla urzędników: 305 milionów złotych
Z czego te nagrody? No jasne, że z tych podwyżek. Wybierzcie bufetową na następną kadencję
Warszawa jest najbardziej zakorkowaną stolicą Europy.
http://wgospodarce.pl/informacje/17218-sejmowa-lista-honoru-ci-poslowie-nie-wydaja-pieniedzy-podatnikow-na-swoje-wyjazdy