Normalność…?
Jan Sporek 8 kwietnia, 2015
Kampania wyborcza już schodzi w okolice pasa, a niebawem znajdzie sie bardzo poniżej i robi się niesmacznie. Tym razem to nie PiS, nie organizacje przeciw rządowe, nie społeczna opozycja, ale sami rządzący postanowili zagrać kartą smoleńską, a ja mam nadzieję, że PiS tej prowokacji nie podejmie. Stało się już jednak tak, że część społeczeństwa bez chwili zastanowienia “kupiła” te „sensacje”. Pominę fakt, że “odkrycia” na temat katastrofy smoleńskiej ujawnione kilka dni temu śmierdzą bzdurą na kilometr, pominę podłość tych, którzy to nagłaśniają, ale trudno nie zastanowić się, co sprawia, że zwykli ludzie biorą te “rewelacje” za prawdę? Głupota, wrogość do PiSu, miłość do rządzącej ekipy? Trudno uwierzyć, że zwykli ludzie, którzy na codzień mają “tak” za “tak”, “nie”, za “nie”, na przykład w kwestiach rodzinnych, w relacjach między przyjaciółmi, znajomymi, nagle odrzucają te wartości i bezkrytycznie dają wiarę nowym informacjom. A jeszcze trudniej uwierzyć w komentarze dotyczące książki Jurgena Rotha, “Tajny dokument”, (Katastrofa smoleńska, to nie był wypadek), czy książki Małgorzaty Wassermann, “Zamach na prawdę”. Mam znajomych, którzy bez wzięcia oddechu nazywają te publikacje “takimi tam bzdurami”. Idą wybory, trzeba zagrać “smoleńską kartą”, skoro PiS tego nie robi. Podłe do granic możliwości.
Po pięciu latach jesteśmy świadkami “nowych” odczytów i nawet przez sekundę nie chcemy się zastanowić, czy te “nowe” odczyty mają jakikolwiek logiczny sens? Ukazały się raporty Anodiny, Millera, Laska. I co? – Pięć lat później wszystko to psu na budę, bo było jeszcze gorzej? Bo było tak, jak głosiły plotki? Jak sugerowały sługusy Putina? Bo znaleziono nowe sensacje? Bo są nowe obciążenia pilotów? Bo wreszcie nowe bzdury zaprzeczają temu, co ogłosiły poprzednie komisje? Dlaczego Generał Błasik ma, na siłę być odpowiedzialny za tę katastrofę? Może właśnie dlatego, że coraz wyraźniej widać winnych?. Skąd Sikorski, wiedział, że “wszyscy zginęli”? I to w kilka minut po katastrofie? Skąd się wzięło słynne “Prezydent gdzieś poleci i wszystko może się zmienić”, wypowiedziane przez Komorowskiego w wywiadzie dla radia? Kłamstwa Ewy Kopacz, niedopuszczenie polskich lekarzy do sekcji, pomylone trumny, i tak dalej i tak dalej. Setki perfidnych kłamstw, na które zgodziło się zastraszone społeczeństwo. Ale nie tylko to zastraszone, również ta jego część, która ma w nosie Polskę; z wielu przyczyn. Jedni, bo im się trafiła koniunktura, inni z wygody: mam robotę, za chwilę emerytura, co mi tam jakieś katastrofy.
Polska, to NORMALNOŚĆ?: Niemcy nas napadli, w ciągu pięciu lat zniszczyli 80% procent Warszawy, pół kraju, wymordowali miliony Polaków – my musimy ponosić konsekwencje. Niemcy dokonali holocaustu na żydach, – my mamy żydom zapłacić 60 miliardów; proces katów komunistycznych trwa do dziś, żaden nie zostal ukarany, – procesy trwające 30 lat. Dla porównania: proces Ceaușescu trwał… półtorej godziny; aferzyści chodzą na wolności, cieszą się dobrobytem, a sądy skazują tych, którzy aferzystów ścigają. Czyż trzeba wymieniać cały ten szereg nienormalności? Czy społeczeństwo tego nie widzi? Proszę bardzo: rząd, który nie dotrzymał ani jednej obietnicy przedwyborczej, wręcz odwrotnie: podniósł podatki, wydłużył lata pracy, wybudował najdroższy stadion świata, zainstalował największą w historii ilość radarów, wyprzedał majątek państwowy i wścieka się, bo nie wyszedł skok na lasy, podsłuchiwani ministrowie, skompromitowni do cna, ale nadal pełnią swoje obowiązki, biorą potężną kasę, łapówkarstwo, korupcja. I nic. Jak to się działo, że wszyscy tak chętnie dobierali się kiedyś do skóry Gierkowi? Tak odważnie między sobą, w zamkniętych kręgach krytykowali, wyliczali błędy. Dziś ci sami ludzie mówią, że wszystko jest w porządku, albo, że ich to już nie obchodzi. Co się stało z Polakami? Ogłuchli, oślepli? Wybory za pasem, a wyniki poprzednich wyborów nadal nieznane. To jest normalny kraj?Przypomnijmy sobie Prezydenta, który chciał „żeby Polska byla Polską”. To już pięć lat od dnia, w którym został zamordowany:
ZOBACZ WYWIAD Z JURGENEM ROTHEM – niemiecki dziennikarz śledczy Jürgen Roth: