Czy było inne wyjście…?
Jan Sporek 1 maja, 2020
Wiem, że coronavirus jest, wiem, że ludzie umierają, wiem, że znowu będę wyszydzony, wykpiony, zakrzyczany przez „mądrzejszych”, tylko wyjaśnijcie mi proszę jedną rzecz:, DLACZEGO WYPOWIEDZI i OPINIE FACHOWCÓW, NAUKOWCÓW, W TYM LEKARZY, SĄ TRAKTOWANE, JAKO TEORIE SPISKOWE, A O WSZYSTKIM OD SAMEGO POCZĄTKU DECYDUJĄ POLITYCY? Niekoniecznie dobrze wykształceni, niekoniecznie specjaliści? – DLACZEGO NIE WOLNO MIEĆ ODRĘBNEGO ZDANIA, MYŚLEĆ INACZEJ…? A do tego media, które są wyłącznie na usługach polityków.
Proszę nie piszcie o mnie, – wyręczę Was: wiem, że jestem niecywilizowanym idiotą, debilem, wariatem, ekstremistą, lewicowcem, prawicowcem, żydofobem, rusofobem, ksenofobem, homofobem (tylko nie pedałem), – Proszę, – napiszcie tylko, dlaczego świat stanął na głowie? I pytanie, które zadał mi mój ciężko chory na serce, samotny przyjaciel, z New Jersey, świeżo po operacji na otwartym sercu: Czy, jak umrę, bo nie ma mi, kto pójść po lekarstwa, a muszę je zażywać bardzo regularnie, to umrę na COVID, czy na serce?”
Odpowiedzcie:, dlaczego świat stanął na głowie?
Drugi obrazek, to statystyka HIV w 2016. Wiadomo, że największymi nosicielami byli mężczyźni żyjący z mężczyznami. Czy ktoś zabronił parady równości? Czy mieli zakaz wychodzenia z domów, robienia zakupów? Nawet seks mieli nadal dozwolony. Nie będę już wspominał o statystykacj H1N1, z 2009 roku, – są druzgocące w porównaniu, z obecnym wirusem. Medycyna dała radę, społeczeństwa dały radę. Nauka i medycyna mogły znaleźć wiele rozwiązań na poradzenie sobie z COVIDem; w dobie lotów kosmicznych, zdalnie sterowanych samolotów, autonomicznych samochodów, przeszczepów. Mogły, gdyby nie wtrącili się politycy i nie narzucili najgorsze rozwiązanie: ZŁAPAĆ LUDZKOŚĆ ZA TWARZ, – w dosłownym znaczeniu: założyć baranom maski, karać, uwięzić w domach, zabronić pracy, nauki, raligii. Zatrzymać świat i w dodatku postawić go na głowie.
To genialny sposób na ukrycie własnych nieporadności, malwersacji, błędnych decyzji gospodarczo-ekonomicznych, korupcji i podporządkowania światowemu rządowi Rothschildów, Sorosów, Kissingerów, Gatesów, Faucich i innych.
Za chwilę dowiemy się, że Social Security nie ma pieniędzy, bo wszystko poszło na pokrycie bezrobocia; za chwilę dowiemy się, że firmy ubezpieczeniowe nie mają już pieniędzy, bo musiały wypłacać ubezpieczenia na życie – o wypasionych biurowcach i samochodach nie wspomnę.
I będą gorące odezwy „wodzów” do narodów w stylu: Drodzy i szanowni rodacy, zaczynamy nowe rozdanie, musimy zacisnąć pasa… Tak, wiemy, nie będzie łatwo, ale wierzymy, że wy, jako społeczeństwo staniecie na wysokości zadania. I tego typu brednie.
Farmerzy nie mogą sprzedawać mleka, bo działanie skupów drastycznie się ograniczyło i wylewają tysiące galonów w ziemię. Zabijają bydło na własną rękę i zakopują, albo palą, bo pozamykano ubojnie. Jakoś nikt się tym nie przejmuje. W mediach cicho. Ale media zaczynają mówić o protestach. Trudno złapać za twarz wolne społeczeństwo; wolne i mądre, ale, jak widzę, co się dzieje w Polsce, to trudno mi uwierzyć, że to społeczeństwo obaliło komunizm.
Ostatnią rzeczą, jakiej wszyscy byśmy chcieli jest wyjście na ulicę.
W tej kwestii nie powinniśmy się poddawać żadnym prowokacjom, spontaniczności, itp. Pamiętajmy jednak, że głodny człowiek na pewno zdecyduje się na walkę, że człowiek pozbawiony pracy, pieniędzy, stojący na krawędzi życia, nie odpuści.
-Kto wygra? Jak zawsze w takich przypadkach, – wszechmocna FARMACJA, do której walą nawet ci, którzy jeszcze niedawno zarabiali miliardy dolarów, w zupełnie innych dziedzinach. I wymyślają powszechne szczepienia, oczywiście przy akceptacji skorumpowanych polityków. Typowym przykładem barana jest polski minister zdrowia; jeszcze niedawno szydził z maseczek (i słusznie bo to bzdura), ALE DZIŚ ZA BRAK MASKI NAKŁADA KARY FINANSOWE. Braciszek pana ministra, farmaceuta, dostał od rządu 20 milinów złotych. Na co? Pokażcie mi innego farmaceutę w Polsce, który dostał takie pieniądze. A pan minister już zdecydował: będziecie chodzić w maskach, aż się nie zaszczepicie. A dokładnie: aż wyszczepimy całe społeczeństwo. Tylko, jaką szczepionką, panie, niezdrowy ministrze zdrowia, który z ministra zdrowia stał się politykiem zdrowia? Skoro nawet COVID nie jest rozpoznany? Dziwne, że klaszcze mu prezydent, którego wybrałem, który nagle wyłączył to myślenie, które miał w czasie kampanii wyborczej. W farmacji, jak się okazuje są o wiele większe pieniądze do zrobienia. A gdzie są dziennikarze? Tacy, którzy nie tylko relacjonowali by wypowiedzi polityków, ale ci, którzy zadają trudne pytania. Dziennikarstwo dzisiejsze, niestety spsiło się okrutnie.
-Kto wygra? – Oczywiście politycy. Jak powiedział klasyk, (którego, nie przypuszczałem, że będę kiedykolwiek cytował): „Rząd się jakoś wyżywi” i w domyśle: „a wy morda w kubeł, baranki”.
Gdyby politykom chodziło o obywateli, ich zdrowie, dobrobyt, gdyby nie mieli podłych zamiarów wydrenowania pieniędzy, zubożenia majętności, to na przykład nie mówiliby o wyborach, bo to nie ten czas, nie te okoliczności. Oni ratują róże w swoich ogródkach, a dokoła płoną lasy. Udało się zmusić świat do myślenia o DZIŚ, ale za nami idzie młodzież, idą dzieci i nikt się nie zastanawia, jaką przyszłość szykują im dzisiejsi politycy. Ale o tym mówić nie wolno, bo od razu okrzyczą cie spiskowcem. Jak to się stało, że tylu ludzi naraz zbaraniało?
Niech mi wreszcie ktoś mądrze odpowie na pytania zadane w tym artykule. Jeszcze raz proszę: piszcie na temat artykułu, a nie o mnie. Ja już jestem -powiem nieskromnie – wystarczająco popularny.