Co z miesięcznicami w Nowym Jorku?

10 lutego, 2017

NIC!!! Kompletnie nic. Nie ma. To samo należy powiedzieć o Filadelfii. Były sobie dwa, znakomicie działające Kluby Gazety Polskiej; jeden w Nowym Jorku, drugi w Filadelfii I przyjechał “wódz, nad wodze”, ten, który spłodził ideę klubów Gazety Polskiej, skłócił ludzi, zamieszał, zajątrzył i… rozwalił. 

Czytaj dalej »

Co myślę, gdy mówię, słyszę „Polska”?

30 grudnia, 2016

Napisałem ten tekst w lutym, 2014 roku. Przeleżał w szufladzie. Dziś widzę, jak POwcy nie odpuszczają, jak nadal chcą rządzić, jak depczą deokrację. Widzę, jak zachowują się ludzie z Nowoczesnej i KODu. Przerażające.

 

Czytaj dalej »

Mam tego dosyć

23 listopada, 2016

Podtytuł: Koło historii.

Pojawiły się na Internecie filmy z przemówieniami osób biorących udział w tzw. Konferencji “Państwo Polskie a Polonia”. Tyle obłudy, ile usłyszałem w przemówieniach Stanisława Freja, z Kanady i Agaty Mikołajczyk z Chicago nie słyszałem nawet z ust platformersów kłamiących na temat PiSu. Czytaj dalej »

Prezydent Elekt, Donald Trump

9 listopada, 2016

Wybory w USA pokazały nie tylko różnice poglądów, teorii, sympatii i antypatii w USA, ale obnażyły niedojrzałość polityków europejskich. W artykule “Dżuma, czy cholera” cytowałem polskich ministrów, Waszczykowskiego i Morawieckiego, – wyrażali się kompletnie nieodpowiedzialnie. Czytaj dalej »

Zdrajcy, głupcy, sprzedawczyki?

7 listopada, 2016

Kim trzeba być, żeby zrobić to, co zrobił Wałęsa, Thun, Kijowski, Janda? Zdesperowanym, bo utraciło się władzę? A może kupionym za nędzne srebrniki? A może przerażonym, bo nie potrafi się prowadzić biznesu tak, by przynosił dochód bez oglądania się na sponsorów, czyli czekania na cudze pieniądze? Czytaj dalej »

Dziedzictwo

16 października, 2016

Bazylika Św. Józefa, zwana też Con-Katedrą. Świątynia, przy Pacific Street, na Brooklynie, do której dojazd jest niezwykle prosty, Czytaj dalej »

Cara-mba-cale

12 października, 2016

Tusk do paki

Janda, zamknij teatr Czytaj dalej »

Dżuma, czy cholera? Oj, Panowie…

10 października, 2016

Wybory prezydenckie w USA wzbudzają zrozumiałe zainteresowanie na całym świecie. Przy tej okazji zaś objawiają się “wybitne talenty analityków” politycznych. Czytaj dalej »

Perfidia i amnezja

3 października, 2016

Na konwencji Partii Oszustów doszło do niezwykłego wytrysku intelektu byłego prezydęta Polski, Lecha Wałęsy i obecnego przewodniczącego PO, Grzegorza Schetyny. Czytaj dalej »

Zdrajcy, szalbierze i … kandydat

29 września, 2016

Uwielbiam Sienkiewicza, ale i Norwida. Szczególnie tych dwóch, oczywiście i Herberta i Mackiewicza. Czemu akurat o tych pisarzach Czytaj dalej »

Wiedeń, Sowy, Mozart, Sobieski i…Carmen

30 lipca, 2016

Uwielbiam przeżywać wydarzenia, które nigdy nie były w moich planach. A jeszcze, gdy są miłe, sympatyczne i pożyteczne, to szczęście jest już naprawdę pełne. Czytaj dalej »

Po co Sakiewicz przyjeżdża do Nowego Jorku?

28 czerwca, 2016

  • Trzy, znamienne wizyty Tomasza Sakiewicza w Nowym Jorku i… trzy Kluby Gazety Polskiej rozwalone.
  • Kwiecień, 2014 – kilku członków KGP w Filadelfii na własną rękę, ale pod sztandarem Klubu GP aranżuje przyjazd A. Macierewicza i obchody IV rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Żadnego wniosku na zebraniu, żadnego ustalania finansów, dyskusji. Nic, całkowita niesubordynacja. Przywódcą tej grupy był Tadeusz Antoniak, chory na wszelkie funkcje w różnych organizacjach. W myśl statutu zarząd zawiesza kilku z nich w prawach członków. Rozpętuje się istna burza. Ale Sakiewicz nie daje racji zarządowi i przewodniczącemu, mimo tego, że zarząd działa w myśl Karty Klubów wymyślonej przez Sakiewicza… (?) Foruje tych, którzy poszli wbrew statutowi. Wymiana ostrych maili, pada mnóstwo słów, Sakiewicz, Kapuściński i tzw. Koordynatorka, Agata Mikołajczyk z Chicago podejmują zaoczną decyzję o odwołaniu legalnie i znakomicie działającego przewodniczącego i założyciela Klubu, Romualda Milkowskiego. Jako „ojciec chrzestny” klubu filadelfijskiego (byłem przy jego inicjacji), staję w obronie legalnie rządzącego przewodniczącego i zarządu. W konsekwencji Sakiewicz wpisuje mnie na swoją czarną listę i informuje kluby, że Janusz Sporek stoi na krawędzi ryzyka: może zostać usunięty z funkcji przewodniczącego KGP w N. Jorku. (Założyłem ten klub 19 czerwca, 2010 i był to jeden z najprężniej działających klubów, nie tylko w USA). Sakiewicz z W-wy wie lepiej, jak działają kluby w Stanach, – to kuriozum, którego nie potrafiłem pojąć. Nie potrafiłem również pojąć wrogości, w jaką przerodził się stosunek Tomka do mnie; kompletne nieliczenie się z moim zdaniem, z moją opinią. A przecież mówiłem o faktach.

Grudzień, 2014 – Na początku grudnia nasz klub zorganizował spotkanie z Księdzem Isakowiczem-Zaleskim. Ksiądz daje nam tekst na afisz, w którym jest sformułowanie, jak się później okazało decydujące o losach KGP w N. Jorku: „…zaprzestał współpracy z Gazetą Polską, ze względu na cenzurowanie jego tekstów”. Dwa tygodnie później T. Sakiewicz przylatuje do Nowego Jorku. „Ktoś” (wiem, kto) pokazuje mu afisz. Sakiewicz pisze do mnie sms-a z lotniska. Mniej więcej: „Drogi Januszu (po zawirowaniach w Filadelfii, to „Drogi” brzmi co najmniej dziwnie), widziałem afisz o spotkaniu z ks. Isakowiczem, na którym piszesz, że w Gazecie Polskiej jest cenzura. Mam nadzieję, że znajdziesz honorowe wyjście, bo ja nie mam już w stosunku do ciebie innego ruchu”.

Zrozumiałem. Zanim jednak Sakiewicz podjął jakąkolwiek decyzję, Członkowie mojego Klubu sformułowali list, który wysłali do Tomasza Sakiewicza informując go, że sami się rozwiązują, rezygnując ze współpracy i z używania logo GP. W Polsce pisano, że „Nowy Jork wypowiada posłuszeństwo T. Sakiewiczowi”, – dość głośne echo. Tomek natychmiast przekazał klub niejakiemu Witoldowi Rosowskiemu. Pieprzu całej tej paranoi dodaje fakt, że naczelny GP kilka lat temu instruował nas, jak…pozbyć się Rosowskiego, jako niewygodnego rywala, czyli szefa „Solidarnych 2010”.

I wreszcie majowa wizyta T. Sakiewicza, w 2016 i zorganizowane w wielkiej przyjaźni z Rosowskim spotkanie w dolnym kościele Św. St. Kostki. Już pomijam fakt, że przez kwadrans trzymałem rękę w górze sygnalizując chęć zabrania głosu, ale ani Rosowski, ani twórca tzw. „strefy wolnego słowa”, red. Sakiewicz nie mieli ochoty dopuścić mnie do mikrofonu. Wydawało mi się, że komitywa Rosowski-Sakiewicz jest nie do ruszenia. Trzy dni później wybuchła bomba: Rosowski publikuje oświadczenie na Fbooku, informując, że na zjeździe Klubów GP w amerykańskiej Częstochowie został zmuszony do rezygnacji z funkcji przewodniczącego Klubu GP i że od tego dnia ktoś inny będzie „realizował politykę pana Sakiewicza”. Strasznie gorzki i dosadny tekst Rosowskiego wywołał uśmiech na mojej brodatej twarzy; po pierwsze nie trzeba było Sakiewiczowi wchodzić tam, gdzie nie powinno się wchodzić nikomu, po drugie, kto, pod kim dołki kopie… itd.

W tej chwili KGP w N. Jorku liczy kilka osób (u mnie było w najlepszych czasach około 60, potem trochę mniej, po drapieżnych zagraniach kilku idiotów, ale nigdy nie zeszliśmy poniżej 20). Rosowski miał razem z Solidarnymi może 10 – 12 osób. Teraz to naprawdę garstka. Wszelakoż jednak garstka bierna, mierna, ale wierna. O obecnym przewodniczącym nikt nie wie nic, bo człowiek jest kompletnie nieznany. Życzę mu powodzenia, ale nie życzę, aby stało się z nim to, co z przewodniczącym w Filadelfii, ze mną i z Rosowskim.

Pytanie zatem jest, – po co Sakiewicz przyjeżdża do N. Jorku? Jak na razie udało mu się skutecznie poróżnić kilka środowisk polonijnych i udało mu się drastycznie obniżyć własny autorytet kilkoma, nie do końca mądrymi wypowiedziami. Myślę, że powinien się mocno zastanowić, zanim zdecyduje się na kolejny przyjazd, bo po ostatnim spotkaniu wielu ludzi przygotowuje dla niego naprawdę całą serię bardzo trudnych pytań. A może o to poróżnianie Polonii chodzi…? A miał tu wszystko, kierowcę, spanko, jedzonko, mieszkanko, zwiedzanko, zakupy, plaża, moje biuro z komputerem do 24-godzinnej dyspozycji, sprzedaż „Partyzanta” i „Bajek dla dzieci”. Co mu przeszkadzało…?

Była znakomita działalność Klubów GP w Filadelfii i w Nowym Jorku…. Komu i, dlaczego  to przeszkadzało…?

Unia versus Unia – 2016

2 maja, 2016

Czyli nasza, polonijna, kontra ukraińska. Krótko, zwięźle: fakty i liczby. Nie piszę nic nowego. To wszystko jest na stronie NCUA, – National Credit Union Administration. Czytaj dalej »

Wybory w Unii, 2016

29 kwietnia, 2016

Nie o Europejską, a o naszą, Polsko-Słowiańską Federalną Unię Kredytową chodzi. Instytucję, która ma wspaniałych pracowników, ale fatalny zarząd. Czytaj dalej »

Coś cicho… o Unii Kredytowej

15 marca, 2016

To jeden z komentarzy pod poniższym artykułem. Ale teraz nie wiem, czy dotyczy Oskarów, czy sytuacji w Unii Kredytowej? Sądzę, że właśnie o Unię chodzi, więc rozwinąłem ten komentarz w tytule. Paradoks ściga paradoks. Czytaj dalej »

„…And the Oscar goes to…?”

3 marca, 2016

Nudno, jak u cioci na urodzinach w latach 50-tych, politycznie zaś, jak za McCarthy’ego, dziesięć lat wcześniej. Nie wiem, czego Chris Rock najadł się przed wejściem na scenę, ale jego dowcipy o “białości” tegorocznych Oskarów były co najmniej żenujące. Czytaj dalej »

Czas, jak…miotła

22 lutego, 2016

Będzie o Wałęsie i trochę o konsulacie.

“wszystko jest kwestią czasu”, powiedział ktoś mądry. Ktoś inny ukuł powiedzenie, “czas pokaże”, jest jeszcze “czas, to pieniądz”, “czas, jak rzeka”, no i jest też “cza sie napić”; taka chyba byłaby pisownia byłego prezydenta RP, którego, niestety bieg czasu dopadł dość boleśnie (to od imienia Bolek). Czytaj dalej »

List otwarty do Senatorów USA

16 lutego, 2016


Honorary

Senators of the United States

John McCain III

Ben Cardin

Richard Durbin                                                                                      New York, February 15, 2016

Dear Senators:

     I am a producer of classical music concerts and a promoter of classical artists cooperating with prestigious venues such as Carnegie Hall, Lincoln Center, St. Patrick’s Cathedral, just to name a few; formerly General Music Director of the Polish Singers Alliance of America and Canada. I have owned and run Music Education Center for the last 25 years and I currently work with two Polish choruses in New York and Philadelphia.

     As a citizen of the United States with Polish origins and almost thirty years of hard work for the Polish-American community in New York, I would like to ask you all: “What kind of democracy do you preach?”

     Senator McCain, in 2008 I voted for you believing that as the President you will defend democracy and the Constitution and now I see that you attack the newly and very democratically elected government of Poland.

Your letter to the Prime Minister of Poland proves three things:

1 – You have no idea what happened in Poland in the fall of 2015 (lawfully and democratically elected new Polish Government).

2 – You have no idea what was happening in Poland within the last eight years.

3 – You are being manipulated by people of KOD (The Committee for the Defense of Democracy), which is one of the most paranoid organizations. If there was no democracy in Poland, those people would not be allowed to protest on the streets and would be arrested and repressed. Nothing like that happens to them. So, what they are actually defending…?

     Senators, I want to put it very simple:  If you did not react to what the former government did about the Constitutional Tribunal in June 2015, you should not lecture Madam Prime Minister, Beata Szydło about democracy; if you did not do anything regarding the Smolensk Crash investigation, you should leave Poland’s Government alone and let it do what it should do.

     I deeply believe that you will withdraw your letter and will not interfere with the actions of the lawfully and democratically elected Polish Government, whose aim is to realize all the promises given to “The People” during the election campaign.

Respectfully,

Jan Sporek

Founder and Director of Music Education Center

Founder of Ruch Prawicowy (Right-Wing Movement) in N. Y.

www.sporek.com

*********************************************************

Szanowni Panowie Senatorzy

John Sidney McCain III

Ben Cardin

Richard Durbin                                                                                      Nowy Jork, 15 lutego, 2016

 

Drodzy Panie Senatorzy

 

            Jestem producentem koncertów muzyki klasycznej i promotorem artystów klasycznych w tak prestiżowych salach, jak Carnegie Hall, Lincoln Center, Katedra Św. Patryka, że wymienię tylko kilka. Byłem Generalnym Dyrygentem Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce i Kanadzie. 25 lat temu założyłem i do dziś prowadzę Music Education Center.

Jako obywatel USA, który od prawie 30 lat prowadzi aktywną i wytężoną działalność kulturalną wśród społeczności polsko-amerykańskiej w Nowym Jorku, chciałbym Panów zapytać, jakiego rodzaju demokrację Panowie wyznajecie?

Senatorze McCain in 2008 roku, gdy był Pan kandydatem na Prezydenta USA, oddałem na Pana mój głos, mając nadzieję, że będzie Pan bronił demokracji i Konstytucji, a teraz widzę, że atakuje Pan legalnie i demokratycznie wybrany rząd w Polsce.

List Panów udowadnia trzy rzeczy:

1 – Nie mają Panowie żadnego rozeznania, co się stało w Polsce jesienią, 2015 roku. (demokratycznie i w poszanowaniu prawa wybrano nowy rząd).

2 – Nie mają Panowie żadnego rozeznania, co się działo w Polsce przez ostatnie osiem lat.

3 – Jesteście, Panowie manipulowani przez ludzi z KOD, – jednej z najbardziej paranoidalnych organizacji. Jeśli w Polsce nie byłoby demokracji, to ci ludzie nie mieliby prawa demonstrować na ulicach; byliby aresztowani i represjonowani. Nic takiego się im nie dzieje. Więc czego oni właściwie bronią…?

            Szanowni Senatorzy, chcę wyrazić to jak najprościej:

-Jeśli nie reagowaliście Panowie na to, co poprzedni rząd zrobił z Trybunałem Konstytucyjnym w czerwcu, 2015 roku, to nie powinniście teraz pouczać Pani Premier, Beaty Szydło na temat demokracji;

– Jeśli nie reagowaliście Panowie na to, co działo się ze śledztwem dot. Katastrofy Smoleńskiej, to powinniście zostawić polski rząd w spokoju i pozwolić mu robić to, co robić powinien i zamierza.

            Głęboko wierzę, że wycofają Panowie Ich list i nie będą się wtrącać w działania legalnie i demokratycznie wybranego rządu, pozwalając mu realizować przedwyborcze obietnice, które złożył Polakom w czasie kampanii wyborczej.

Z szacunkiem

Jan Sporek

Założyciel i dyrektor Music Education Center

Założyciel Ruchu Prawicowego w Nowym Jorku

www.sporek.com


 



Czekali 8 lat…,

6 lutego, 2016

żeby na jednej konferencji prasowej zrobić z siebie idiotów. Czytaj dalej »

Śmieszne, głupie i żałosne

5 lutego, 2016

Opozycja w Polsce sięga szczytów głupoty. Komentarze polityków PO i innych frakcji (Nowoczesna, na ten przykład) dają popis absolutnej indolencji politycznej. Oczywiście wszystko podyktowane jest wściekłością, z powodu przegranych wyborów, ale, żeby aż tak odbierało to rozum, to naprawdę trudne do wytłumaczenia. Czytaj dalej »

Donisiciele – zdrajcy

23 stycznia, 2016

No, cóż, nie można ich nazwać inaczej. Panowie Schetyna, Petru, Lewandowski i im podobni, w tym niestety mój dawny kolega Jan Olbrycht, są po prostu zdrajcami. Jest takie stare powiedzenie: “na matkę i ojczyznę się nie donosi”. Donieśli.

Europa spłukała im ich zdradzieckie, fałszywe łby, ale pozostaje pytanie: co oni jeszcze robią w Polsce? Powinni wyjechać. Jak najszybciej i jak najdalej. Czytaj dalej »

Tego już za wiele

24 grudnia, 2015

Czy Euro parlamentowi coś się przypadkiem nie poplątało? Frans Timmermans, holenderski wice-przewodniczący Komisji Europejskiej żąda od Polski wyjaśnień w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Czytaj dalej »

Płacz “Niewiniątek”

21 grudnia, 2015

Widziałem dziś w Telewizji Republika, jak panowie z PO omal nie popłakali się, bo nie poszło im w komisji ustawodawczej tak, jakby chcieli i oczywiście zarzucili PiSowi, że ich ignoruje, że nie zgadza się na przełożenie posiedzenia, itd, itp. Czytaj dalej »

« Wróć - Dalej »