Archiwum: Kategoria 'Ogólna'

Kultura w zagrożeniu!

7 lipca, 2009

Nie pierwszy to raz, że lenistwo i cwaniactwo jednych kładzie kres działalności czegoś, co przynosiło pożytek wielu. W Nowym Jorku mieliśmy bolesny przypadek „Naszego Radia”, założonego onegdaj przez red. Jerzego Bekkera. Specjalnie nastrojone na odpowiednie fale radio-odbiorniki zakupiło kilka tysięcy potencjalnych słuchaczy, deklarując przy zakupie miesięczną opłatę abonamentową, a potem z tych kilku tysięcy zaledwie kilkaset dopełniało obowiązku wpłaty abonamentu. Czytaj Dalej »

Refleksje

11 czerwca, 2009

– Kiedyś, a teraz na pewno, aby dostać pracę w hotelu trzeba było znać conajmniej jeden, albo dwa języki obce; Zależy od ilości gwiazdek, według której hotel jest notowany. Teraz wystarczy natomiast być członkiem PO, PiS, albo innego SLD, żeby bez znajomości choćby tylko angielskiego, dyskutować -reprezentacyjnie- na temat 40-milionowego kraju w Unii Europejskiej. Czytaj Dalej »

Pranie mózgów

5 czerwca, 2009

Nie wiem, komu to było potrzebne i czemu to miało służyć. Oto dyrektorom biorącym udział w zjeździe dyrektorów Kongresu Polonii Amerykańskiej w Chicago, pracownik Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej z Nowego Jorku rozdaje pieczołowicie przygotowane foldery. A co w tych pieczołowicie przygotowanych folderach? Czytaj Dalej »

Szlachetność i blichtr

14 maja, 2009

Na tytułowych stronach amerykańskich magazynów etatowo robią takie gwiazdy, jak Tom Cruise, Madonna, Brad Pitt; a to zaadoptowali dziecko w środkowej Afryce, albo zachodniej, albo tej piaszczystej, obojętne; a to rozwodzą się, a to trzymają żonę krótko itp. a żądne plotek gosposie domowe i nie tylko, zachłystują się tymi sensacjami i wspierają kasę bulwarowców, albo, co przykrzejsze renomowanych magazynów. Czytaj Dalej »

„Dla dobra Polonii…”

1 maja, 2009

To częste słowa prezesa Matyszczyka. To, co zrobił razem ze swoją Radą nie jest tylko zaprzeczenim tych słów, nie jest już nawet uderzeniem we mnie; to, co zrobił jest zwykłym prostactwem ukazującym prymitywne odgrywanie się na człowieku, który całe swoje emigracyjne życie poświęcił polskiej muzyce i polskim artystom. Czytaj Dalej »

Wielkanoc

10 kwietnia, 2009


Zdrowych, spokojnych i błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy;
chwil poświęconych rozmyślaniom,
odwagi w podejmowaniu trudnych tematów i trudnych decyzji,
prawdy, przyjaźni, szczerości –
z głębi serca życzę
wszystkim Czytelnikom mojego blogu 
oraz wszystkim moim przyjaciołom, znajomym i całej Polonii.
Janusz Sporek

Artyści Janowi Pawłowi II

3 kwietnia, 2009

czyli Smutnej Pamięci ciąg dalszy. Koncert, o którym wspomniałem wczoraj odbył się w Katedrze Zamojskiej, p. w. Zmartwychwstania Pańskiego i Św. Tomasza Apostoła. Jego tytuł brzmiał: Patroni Europy i Polski. Czytaj Dalej »

Był sobie bank

14 marca, 2009

Gdzieś w centralnym, a może centralno-południowym regionie Meksyku był sobie bank typu unia kredytowa. Powstała owa unia, bo szefom organizacji etnicznej zachciało się polepszyć życie swoich ziomków. Od tego momentu ziomkowie mogli składać swoje ciężko zarobione pieniądze na bezpieczne konta, ubezpieczone przez rząd, brać pożyczki na samochody, domy, studia. Czytaj Dalej »

Nowy, 2009 Rok -Życzenia

31 grudnia, 2008

Wszystkim moim Drogim Czytelnikom, Przyjaciołom i Wrogom, Bilskim i Dalekim Krewnym, mojej Rodzinie życzę przede wszystkim zdrowia. Nie chcę analizować mijającego roku. Każdy ma swoje refleksje, każdy ma swoje doświadczenia, przez które przechodził. Pamiętajmy, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Czytaj Dalej »

Proszem o uwagem

16 grudnia, 2008

Błagam, aby doradcy przewodniczącego klubu poselskiego PO, Zbigniewa Chlebowskiego zwrócili mu uwagę, na to „m” w koncówkach wyrazów kończących się na ą, ę. Czytaj Dalej »

Mości Zagłobo Czcigodny,

6 grudnia, 2008

Mój ty przyjacielu najdroższy, – za list obszerny z serca Waszmości dziękuję i z rychłą odpowiedzią spieszę. Słusznieś Waść mniemał, że mogłem się wzruszyć, aliści jeszcze słuszniej, żem się zeźlić mógł, wieści te czytając. O Imć Komorowskim to ja jeno małą parafrazyję zrobię, że taki Sejm Rzeczypospolitej, jaki jego marszałek. Czytaj Dalej »

Mości Wołodyjowski…wróć!

3 grudnia, 2008

Rycerzu nasz Najdroższy, Zagłoba Cię woła. Wracaj na łono Ojczyzny kochanej, bo rzeczy dzieją się niemożebnie, a przytem i okrutnie dziwne. Wiem, żeś Waćpan fechtunkiem zajęty, ale czy nie lepiej w Ojczyźnie demokracyji bronić, niźli nią obce kraje na siłę u-nie-szczęśliwiać? Czytaj Dalej »

Thanksgiving…Dożynki

28 listopada, 2008

Łaskawy Prezydent ułaskawił indyka imieniem, chyba Pumpkin, a miliony innych ptaków z koralami pod szyją dostały wyroki śmierci. Miliony skazańców zostało następnie częściowo pożarte, a częściowo wyrzucone na śmieci, jako niedojedzone resztki. Czytaj Dalej »

I po co nam była ta wolność?

26 listopada, 2008

W niedzielę, 23 listopada wybrałem się do Centrum Polsko-Słowiańskiego (Greenpoint) na spotkanie z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Sala wypełniona. Wrażenie niesamowite. Relacje Księdza są wstrząsające. W duchu czuję radość, że jest ktoś, kto te wszystkie kłamstwa jakimi nas karmiono, wreszcie obnaża; ktoś, kto zadaje sobie trud, by śledzić i badać dokumenty. Czytaj Dalej »

Oda do Matki

22 listopada, 2008

Siedzę na ławeczce w greenpoinckim parku. Czytam gazetę. Taki, co-niedzielny rytuał. Czytam wtedy Gazetę Polską, która przychodzi z kraju w piątki. Kupuję ją u pana Andrzeja przy kościele Św. Stanisława Kostki. Czytam od dechy, do dechy, ale czasem obserwuję życie. Czytaj Dalej »

Młodości, ty nad poziomy wylatuj!

19 listopada, 2008

Trudno uwierzyć, że jeszcze żyjemy. Według współczesnych norm i regulacji, tworzonych przez nieźle opłacanych biurokratów wszyscy, którzy byli młodymi ludźmi w latach 40-tych, 50-tych, 60-tych i 70-tych nie powinni już dawno żyć. A szczególnie ci, którzy urodzili się na wsi. Nie będę wspominał o wymiarowych ogórkach i prostowanych bananach. Czytaj Dalej »

Konsulat – Ambasada Kultury

29 października, 2008

Konsulat RP w Nowym Jorku, pod wodzą Krzysztofa Kasprzyka stał się ambasodorem kultury przewyższając w tym względzie kiepski dorobek poprzedniej ekipy kierowanej przez Agnieszkę Magdziak-Miszewską, za której to panowania i z pomocą pianisty (o ironio), Jerzego Stryjniaka zniknął z kulturalnej mapy Polonii nowojorskiej, działający od ponad dwudziestu lat Oddział Fundacji Chopinowskiej. Obecna ekipa ma chyba największe (przynajmniej za mojego tu bytowania) osiągnięcia w cudownej, kulturowej dziedzinie. Czytaj Dalej »

Na przyjęciu z Ojczyzną…

19 października, 2008

Ojczyzna mi wpadła do kieliszka z wódką…

Nie złość się,- powiedziała- ja tylko na krótko. 

Szczerzy  do mnie zęby spróchniałe w komunie

I mówi, że się boi…, że za chwilę runie.

Czytaj Dalej »

Czy chytry podwójnie…zyska?

1 października, 2008

Przysłowie mówi, że chytry podwójnie traci. Ameryka ma szanse udowodnić, że w każdej regule jest wyjątek. W poniedziałek, 29 września -trzeba tę datę zapamiętać- Kongres USA odrzucił plan pomocy bankom (czyt. Wall Street), podobno też społeczeństwu, a wreszcie całemu światu. Pomoc bankom, społeczeństwu i światu w/g tego planu ma polegać na wyasygnowaniu siedmiuset MILIARDÓW(!) dolarów. Czytaj Dalej »

Wałęsa-olbrzym na gumowych nogach

19 września, 2008

Lech Wałęsa mógł mieć pomniki we wszystkich miastach, w których zakłady pracy zaangażowane były w strajki okresu Solidarności. Mógł, ale nie ma. W zamian za to stał się problemem dzielącym Polaków na jego zwolenników i przeciwników. Zobaczmy, jak niesamowitej metamorfozie ulegli jedni i drudzy; zwolennicy i przeciwnicy. Czytaj Dalej »

Tym, co jeszcze wierzą…

18 września, 2008

-Maj, 2008: w płomiennym wystąpieniu premier RP Donald Tusk zaklinał, że głodne dzieci to wstyd; polskie dzieci będą nakarmione w szkołach. I co? Żaden terenowy urząd nie otrzymał najmniejszej nawet, najprostszej dyrektywy, jak to zrobić, aby szkoły otrzymały fundusze na dokarmianie dzieci. Dyrektorzy szkół zgłaszają, że nagminnie występują przypadki niedożywionych dzieci, z bólami głowy, osłabieniem. Czytaj Dalej »

Tomasz Lis – kpina, czy fachowość?

13 września, 2008

Programy z cyklu „Tomasz Lis na żywo” nigdy specjalnie mi się nie podobały, choćby dlatego, że prowadzący ma nieuleczalne ciągoty do zapraszania postkomunistów i tak ustawia program, że wszystko koncentruje się na mentorstwie takich ludzi, jak Urban, Kwaśniewski, czy ostatnio Niesiołowski. Poniedziałkowy program, z 8-ego września był wręcz niesmaczny. Czytaj Dalej »

Praca i wypoczynek

20 sierpnia, 2008

Wakacje – magiczne słowo, dające poczucie ulgi i zadowolenia u wszystkich, którzy je mają, lub nawet zaczynają je planować.

Praca – magiczne słowo, dające nadzieję na przetrwanie, ale używane podczas wakacji poduje nerwowe odruchy wypoczywających. Czytaj Dalej »

« Wróć - Dalej »